Puszcza potrzebuje martwych świerków! PAN chce opracowania kompleksowego planu ratowania PB

Puszcza potrzebuje martwych świerków!

Polska Akademia Nauk postuluje pilne opracowanie spójnej, uwzględniającej fakty i naukę, strategii ochrony Puszczy Białowieskiej – wynika z opinii opublikowanej w piątek na stronie akademii. Członkowie PAN opowiadają się też za powiększeniem Białowieskiego PN. W piątek na stronie Polskiej Akademii Nauk opublikowano opinię w sprawie Puszczy Białowieskiej, podpisaną przez prezesa PAN prof. Jerzego Duszyńskiego oraz 142 członków akademii.

 

„Polska Akademia Nauk postuluje pilne opracowanie spójnej strategii ochrony PB uwzględniającej przede wszystkim fakty i badania naukowe. Deklarujemy też udział w monitorowaniu bioróżnorodności i procesów lasotwórczych w PB. Opowiadamy się też za znaczącym powiększeniem obszaru Białowieskiego Parku Narodowego” – napisano w opinii.

W dokumencie zaznaczono, że „Puszcza Białowieska jest wśród lasów europejskich najmniej przekształconym przez człowieka, a przez to jednym z najcenniejszych obiektów przyrodniczych Europy”.

Zwrócono uwagę, że osoby zamieszkujące i działające na obszarze oraz w otulinie Puszczy Białowieskiej mają często sprzeczne potrzeby, oczekiwania i interesy; „od lat nierozwiązany jest też problem nakładania się wielu form i reżimów ochronnych w PB”. Wymieniono, że chodzi o Białowieski Park Narodowy i pozostające pod nadzorem trzech nadleśnictw PGL Lasy Państwowe, na które składają się: dwadzieścia trzy rezerwaty przyrody, Europejska Sieć Ekologiczna Natura 2000, transgraniczny Międzynarodowy Rezerwat Biosfery MaB, obszar Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego UNESCO, obszar chronionego krajobrazu oraz Leśny Kompleks Promocyjny „PB”.

„Nadzieją na rozwiązanie tego splotu uwarunkowań społecznych i przyrodniczych jest opracowanie jednolitych regulacji prawnych, które będą skuteczniej chronić PB i zyskają przychylność społeczności lokalnej” – skomentowano.

„Polska Akademia Nauk zwraca uwagę, że ciągle nie wypracowano jednoznacznych naukowych przesłanek wskazujących na efektywność ochrony bioróżnorodności PB poprzez stosowanie zabiegów sanitarnych zwalczających skutki masowego pojawienia się kornika drukarza. Z kolei powstrzymanie się od takich zabiegów, mające na celu zachowanie naturalnych procesów lasotwórczych, oznacza uznanie nadrzędności ochrony tych procesów względem ochrony bioróżnorodności” – można przeczytać w opinii.

Członkowie PAN podsumowują, że spór o Puszczę Białowieską toczy się na polu postaw i wartości. „Oba stanowiska – troska o różnorodność gatunkową lasu i troska o naturalną Puszczę, ścierają się ze sobą” – napisano.

W myśl pierwszego stanowiska – jak opisują członkowie PAN – cały obszar PB od wieków był poddawany działaniom człowieka i stąd znacznie oddalił się od swojego naturalnego charakteru. Jako taki powinien być poddawany zabiegom właściwym pielęgnacji lasów, w tym – sanitarnym wycinkom drzew i wywózkom drewna. Według drugiego podejścia natomiast Puszcza Białowieska także na dużych fragmentach leżących poza Parkiem Narodowym i rezerwatami, zachowała w dużej mierze charakter lasu naturalnego i „na jej terenie powinno się powstrzymywać od zabiegów właściwych dla komercyjnej gospodarki leśnej, a już bezwzględnie od użycia ciężkiego sprzętu – teraz i w przyszłości”.

„Większości z nas bliższa jest ta druga postawa. Otwarty i gwałtowny konflikt w kwestii PB szkodzi wizerunkowi Polski w Europie” – napisano w opinii.

Wśród sygnatariuszy opinii są wybitni polscy uczeni tacy jak profesorowie: Janusz Marek Bujnicki, Agnieszka Chacińska, Tomasz Dietl, Ryszard Horodecki, Hubert Izdebski, Andrzej Jajszczyk, Michał Kleiber, Małgorzata Kossut, Karol Myśliwiec, Andrzej Trautman, Maciej Żylicz.

Na początku grudnia br. w Warszawie odbyła się konferencja naukowa dotycząca masowego pojawiania się kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej „Managing bark beetle outbreak in Białowieża Primeval Forest”. Organizowana była ona przez Polską Akademię Nauk we współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, a także Ministerstwem Środowiska. W konferencji brali udział naukowcy z zagranicy i z Polski specjalizujący się w tej tematyce, a zaproszeni przez władze Polskiej Akademii Nauk. Prezes PAN Jerzy Duszyński podczas konferencji zapowiadał, że PAN w oparciu o wnioski z konferencji przygotuje opinię w sprawie Puszczy Białowieskiej.

Autorstwo: Ludwika Tomala
Na podstawie: Informacje.pan.pl
Źródło: NaukawPolsce.PAP.pl

Tymczasem PISowskie media idą dalej w zaparte i publikują idiotyczne sondaże przeprowadzane wśród mieszkańców miejscowości otaczających puszczę. Równie dobrze można by zapytać rolników w Afganistanie, czy należy likwidować pola uprawne maków na opium i heroinę. Równie dobrze mogliby zapytać Wielorybników w Japonii, czy należy regulować populację wielorybów przez polowania na nie. Równie dobrze mogą zapytać myśliwych w Polsce, czy powinno się prowadzić odstrzał dzików, saren i lisów. Równie dobrze mogą zapytać też hodowców zwierząt futerkowych, czy należy zaostrzyć przepisy hodowlane i uwolnić zwierzęta z klatek. 

Co ciekawe PIS i jego Czarna Sotnia celują w dwulicowości i uprawianiu moralności Kalego. Co Kalego to dobre, a co nie Kalego to złe.

Dlaczego nie zapytają się Rodziców nowo narodzonych dzieci czy chcą je szczepić czy nie???!

Ciekawe, co na to „ekolodzy”? Te słowa o działaniach leśników w Puszczy Białowieskiej raczej mocno ich zaskoczą

Ankieterzy zapytali mieszkańców trzech gmin, na których rozciąga się Puszcza Białowieska, co sądzą o działaniach leśników w tym kompleksie leśnym. Lokalna społeczność nie ma wątpliwości: wycinanie drzew zaatakowanych przez kornika drukarza jest dopuszczalne, tak samo jak wycinka w ramach aktywnej ochrony przyrody i zgodna z Planem Urządzenia Lasu. Ciekawe, co powiedzą na to „ekolodzy”?

Na przełomie listopada i grudnia 2017 r. ankieterzy PBS zapytali mieszkańców gminy Hajnówka, Białowieża i Narewka o kilka istotnych kwestii dotyczących działań leśników w Puszczy Białowieskiej.

Ankietowani to osoby, które na co dzień stykają się z problemami wynikającymi z gradacji kornika drukarza, zamieraniem drzew oraz zagrożeniem powodowanym przez łamiące się na drogi drzewa

– czytamy na stronie Lasów Państwowych. Wśród ankietowanych 86 proc. było w ubiegłym roku w Puszczy Białowieskiej. Warto zaznaczyć, że gdy podobne badanie przeprowadzono w skali ogólnopolskiej, wówczas aż 74 proc. respondentów odpowiedziało, że nigdy w Puszczy nie było, a w ostatnim roku odwiedziło ją… tylko 1 proc. badanych.

Według ankiety PBS, ponad 96 proc. mieszkańców gmin „puszczańskich” uważa, że należy usuwać stanowiące niebezpieczeństwo martwe drzewa przy szlakach komunikacyjnych i turystycznych w Puszczy Białowieskiej, jednak poza Białowieskim Parkiem Narodowym i rezerwatami przyrody. Aż 92 proc. jest zdania, że wycince podlegać powinny drzewa zaatakowane przez kornika drukarza. 80 proc. uznaje za zasadne wycinkę w ramach aktywnej ochrony przyrody obszaru sieci Natura 2000, a ponad 74 proc. – wycinkę zgodną z Planem Urządzenia Lasu.

więcej:http://niezalezna.pl/213237-ciekawe-co-na-to-ekolodzy-te-slowa-o-dzialaniach-lesnikow-w-puszczy-bialowieskiej-raczej-mocno-ich-zaskocza

 

Podziel się!

    © Czesław Białczyński