RudaWeb: Kot, Stos i Słowianie bez genów

KOT, STOS I SŁOWIANIE BEZ GENÓW

Pod Krakowem było najstarsze w pełni ciałopalne cmentarzysko Europy (może i świata). Najstarszy zapis świadczący o rytuale kremacji pochodzi z rumuńskiej Tartarii. Polski cmentarz i gliniane tabliczki z Transylwanii pochodzą z około 7,5 tys. lat temu. Oba miejsca wiązane są z pierwszymi kulturami Słowian. Jednak na tych ziemiach, z tamtych czasów nie znaleziono śladów kopalnego Y-DNA, które dziś uznajemy za typowe dla Słowian, czyli mutacji haplogrupy R1a. Z drugiej strony modele genetyki genealogicznej wskazują, że takie geny powinny tam być. Pewnie wiele na ten temat mogłyby powiedzieć koty – gdyby gadały.

 

źródło: http://rudaweb.pl/index.php/2017/11/26/kot-stos-i-slowianie-bez-genow/

Najnowsze analizy genetyków, w oparciu o zachowane szczątki ludzkie, są jednoznacznie niekorzystne dla udziału R1a w rodzeniu się cywilizacji słowiańskiej. Praca Mathiesona et al. z 2017 r. przedstawia analizy próbek z Wasylewki na Ukrainie, gdzie odkryto jak na razie najstarszą próbkę R1a, datowaną na lata 8825 – 8561 p.n.e., kolejne dwie najstarsze również pochodzą z tego samego

stanowiska. Pierwsza z nich zawiera haplogrupę I2a1 (8280–7967 p.n.e.), zaś druga to próbka o hg R1b1a (7446–7058 p.n.e.). Cztery następne datowane są na 6500–4000 p.n.e.. Wszystkie należą do haplogrupy I. Oprócz mutacji I, które są staroeuropejskie i ich występowanie nie dziwi, zastanawiające jest znalezienie R1b. Niektóre z dotychczasowych modeli zakładały bowiem rozdzielenie R1a i R1b w Azji południowo-zachodniej i dotarcie tej pierwszej do Europy przez Bałkany i/lub Kaukaz, natomiast druga miała przejść przez Afrykę Północną i dotrzeć na Stary Kontynent przez Gibraltar. Takie znalezisko jak ukraińskie może sugerować, że owo rozdzielenie przed dotarciem do Europy nie nastąpiło. Potwierdza tę wątpliwość ponadto uzyskanie 3. próbek R1b z Serbii, datowanych między 9500–6200 p.n.e.. Omówienie zbiorcze najnowszych wyników badań próbek kopalnych można znaleźć w artykule Adriana Leszczyńskiego na blogu Czesława Białczyńskiego. Serbskie próbki są ważne w zakresie genezy Indoeuropejczyków, a zwłaszcza Słowian.

Ponieważ obecnie za głównych nosicieli języków indoeuropejskich uważa się dwa rody genetyczne – R1a i R1b – to uprawdopodabniają (wspomniane próbki kopalne) wcześniejsze o około tysiąc lat wejście Indoeuropejczyków (R1b) do Europy przez Anatolię-Bałkany, a nie przez stepy nadczarnomorskie. Inaczej – dla niewątpliwie indoeuropejskiej (ale nie „słowiańskiej”!) R1b potwierdza się szlak: Anatolia – Bałkany – Europa Zachodnia i Wschodnia. Obraz ten zakłóca jednak człowiek z Villabruna datowany na ponad dwa tysiące lat wcześniej niż najstarsze R1b z Serbii, a więc może sugerować zachodni kierunek dojścia na Bałkany. R1b charakteryzuje nosicieli języków italo-celtyckich i częściowo germańskich. Z kolei R1a jest typowy dla ariosłowiańskich i także po części germańskich. I na tym spróbujmy się skoncentrować, pomijając na razie zagadkę Villabruny.

Najważniejszy jest brak dotąd równie starych lub starszych R1a na Bałkanach i w Anatolii, czyli na hipotetycznej trasie ich przemarszu z Iranu do Europy Środkowej. Rysuje się generalnie obraz włączenia się R1a do cywilizacji słowiańskiej na Starym Kontynencie dopiero od III tys. p.n.e.. To późne pojawienie się jest wykrywalne przy pomocy znanych dotąd próbek kopalnych Y- DNA, związanych z ekspansją stepowej kultury ceramiki sznurowej. Przed „sznurowcami” cywilizacja Starej Europy (w tym słowiańska) byłaby rozwijana przez ludy I oraz R1b (oraz anatolijski G), podczas gdy R1a koczowali gdzieś na stepach Euroazji.

Tymczasem prace genetyków genealogicznych mówią co innego.

więcej u źródła:http://rudaweb.pl/index.php/2017/11/26/kot-stos-i-slowianie-bez-genow/

Podziel się!