Tadeusz Miciński (1873 – 1918) – Strażnik Wiary Słowian [I Starosłowiańska Świątynia Światła Świata]

Tadeusz Miciński (1873 – 1918) – Strażnik Wiary Słowian

 

W Młodej Polsce zainteresowanie mitologią słowiańską zaczęło się tak naprawdę od „Legendy I” Stanisława Wyspiańskiego, wiąże się zatem z Małopolską.

Dopiero potem nadszedł czas na podania wielkopolskie, w których opowiadano o dawnych wierzeniach znad Gopła. Kiedy natomiast młodopolski twórca zaczął pisać o czasach historycznych, dostrzegł już tragedię słowiańskich bogów wobec ofensywy nowej wiary i wtenczas zwrócił swą uwagę na Pomorze Zachodnie. Tam właśnie Tadeusz Miciński opowiedział „koniec Wenety” w dramacie o tym tytule. Na Pomorzu Gdańskim Młoda Polska nie mogła znaleźć słowiańskich bogów, ale nie zniechęciło to wspomnianego już T. Micińskiego do napisania dramatu „Słoneczny król (Helu)”, gdzie i na ten temat udało mu się cokolwiek powiedzieć. Oczywiście, oba utwory ostały się w rękopisie, a dopiero w ostatnich latach udało mi się je odnaleźć i zrekonstruować.

Rugia i Pomorze, bogate w legendy i mitologię, wymagały doskonalszego twórcy. Być może właśnie dlatego zmierzył się z tą tematyką (Mitologii Pomorza – przypisek C.B.) w ostatnich latach Młodej Polski Tadeusz Miciński – autor pozostawionych w rękopisie dramatów „Koniec Wenety” i „Słoneczny król (Helu)”. – Tadeusz Linkner „Literacka mitologia Pomorza w Młodej Polsce” (fragment)

Tadeusz_micinski

lin1 lin2 lin2a lin3 lin4 lin4a lin5 lin6 lin7
>Wikipedia

Tadeusz Miciński (ur. 9 listopada 1873 w Łodzi, zm. w lutym 1918 we wsi Małe Małynicze pod Czerykowem) – pisarz i poeta polski okresu Młodej Polski. Autor mistycznych powieści, poematów prozą i wierszy kontemplacyjnych. Jeden z czołowych pisarzy polskiego ekspresjonizmu, prekursor surrealizmu. Był przyjacielem Witkacego, Stanisława Przybyszewskiego i Karola Szymanowskiego, członek Warszawskiego Towarzystwa Teozoficznego[1].

Życie

Syn Rudolfa i Wandy z Pruskich. Uczył się w warszawskim gimnazjum. Studiował historię i filozofię na UJ. Na studiach zainteresował się okultyzmem, satanizmem i księgami wiedzy tajemnej. Walczył w I wojnie światowej[2], dużo podróżował. Oficer oświatowy w korpusie gen. Dowbora-Muśnickiego. Zamordowany na Mohylewszczyźnie w nieznanych okolicznościach (prawdopodobnie podczas napadu rabunkowego przez tamtejszych chłopów, choć istnieje też hipoteza, według której był to bolszewicki zamach). Miciński jechał powozem, na pomoc swoim krewnym. Jego synem był Jarosław Tadeusz Miciński (1898–1971), reżyser i kierownik artystyczny, pracownik teatru „Reduta”.

Twórczość

Hermetyczna, trudna w odbiorze twórczość prozatorska Micińskiego oparta była na prawdzie objawionej. Autor wyrażał w niej gnozę, fatalizm oraz pogląd, iż tylko wybranym jednostkom (nadczłowiekowi) dane jest posiadanie duszy i życie wieczne. Miciński był również przeciwnikiem teorii przypadkowości; świat i wszystkie jego elementy istnieją z konieczności, choć są do końca niepoznawalne. Jednocześnie głosił prymat rozumowego, naukowego studiowania wiedzy tajemnej (magów Indii, gwiaździarzy Chaldei) nad wiarą.

Miciński był (podobnie jak Wyspiański) kontynuatorem poetyckiego teatru misteryjnego. Uważany bywa za prekursora surrealizmu lub czystego ekspresjonistę, tworzącego w indywidualnym stylu. Dopracował się własnej formy dramatycznej, dwuplanowej, w której przenika się dramat realny z dramatem idei politycznych i historiofizycznych w wymiarze misteryjnym, alegorycznym. Napisał kilka dramatów, które łączą w sobie idee filozofii dziejów z przyszłymi technikami nowoczesnych mediów – filmu, projekcji, łączenia planów, wielkich widowisk plenerowych itp.

Miciński pod rozważania wziął również satanizm. Za średniowiecznymi gnostykami twierdził, że świat ziemski stworzył nie Bóg, lecz Szatan mający na celu kreację karykatury Nieba[a]. Wyłapując liczne analogie literackich biografii – wyrażał również pogląd, iż Chrystus, Lucyfer i Feniks to trzy imiona tej samej istoty.

Publikował również pisma związane z narodem polskim, w których pod rozważania (podobnie jak zresztą w prozie poetyckiej) wziął filozofię genezyjską Juliusza Słowackiego. Wyrażał panslawizm i antygermanizm.

Za życia otaczała Micińskiego legenda „poety maga”, „czciciela tajemnic”. Twórca został sportretowany w sposób prześmiewczy w Wyzwoleniu Stanisława Wyspiańskiego (Samotnik, Maska V). Micińskiego sportretował też Stanisław Ignacy Witkiewicz w powieści 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta (Mag Childeryk), a także zadedykował mu swoją powieść Nienasycenie. Dedykację dla Micińskiego miał również jeden z utworów Karola Szymanowskiego inspirowany Nietotą. Księgą tajemną Tatr oraz samą osobą jego twórcy.

O Micińskim

Quote-alpha.png

Miciński może być albo pisarzem genialnym, albo żadnym. Albo prorok, albo szarlatan; albo mag, albo mistyfikator; albo bard duszy polskiej, albo śmieszny pierrot; albo wybitny erudyta, albo intelektualny szalbierz; albo epigon, albo prekursor; albo skrajny nonkonformista, albo ugodowy endek; albo poeta opętany panslawizmem, albo poeta opętany Polską[3]

– prof. dr hab. Teresa Wróblewska

Quote-alpha.png

Twórczość Tadeusza Micińskiego fascynuje swoją wielowarstwowością. Tym, co przede wszystkim rzuca się w oczy, są jej warstwy poetyckie: muzyczność fraz, feeria barw, niesamowitość fantastycznych obrazów, silne zaangażowanie emocjonalne w opisy niezwykłych przeżyć, nieustanne zderzanie się wielu kultur, a wszystko to połączone własnym oryginalnym stylem.[4]

– Prof. Andrzej Nowicki

Quote-alpha.png

Ton absolutnie czysty, mocny, oryginalny – ton, po którym zawsze i wszędzię możemy go poznać, wyróżnić i nigdy już nie zapomnieć.[5]

– Bolesław Leśmian

Dzieła

Do jego najbardziej znanych utworów należą:

  • Łazarze (1896) – poemat
  • Nauczycielka (1896) – opowiadanie
  • W mroku gwiazd (1902) – tomik poezji
  • Kniaź Patiomkin (1906) – dramat
  • Do źródeł duszy polskiej (1906) – tekst publicystyczny
  • W mrokach złotego pałacu, czyli Bazylissa Teofanu (1909) – dramat
  • Nietota. Księga tajemna Tatr (1910) – powieść
  • Walka o Chrystusa (1911) – tekst publicystyczny
  • Dęby czarnobylskie (1911) – tom opowiadań
  • Xiądz Faust (1913) – powieść
  • Wita (1926) – powieść

Odniesienia w kulturze masowej

Fascynacji twórczością Micińskiego uległ Roman Kostrzewski, co słychać w tekstach zespołu KAT.

Wiersze Micińskiego były aranżowane jako utwory muzyczne:

Uwagi

  1. Tak samo karykaturalne formy mają tradycyjne symbole satanizmu: kozioł (karykatura Baranka Bożego) czy odwrócony krzyż i odwrócony pentagram.

Przypisy

 

  1. RADOGOST – wywiad – Radio Revolta, www.radiorevolta.pl [dostęp 2016-01-19].

Linki zewnętrzne

20111210501-Tadeusz_Micinski

Nietota. Księga tajemna Tatr
Nietota. Księga tajemna Tatr
Autor Tadeusz Miciński
Typ utworu powieść
Wydanie oryginalne
Miejsce wydania  Polska
Język polski
Data wydania 1910
Wydawca Warszawa: Kasa Przezorności i Pomocy Warszawskich Pomocników Księgarskich: Gebethner i Wolff, (Kraków: L. Biliński i W. Maślankiewicz).

Nietota. Księga tajemna Tatr – powieść mistyczna autorstwa Tadeusza Micińskiego. Samo słowo nietota jest ludową nazwą rośliny (wrońca widlastego)[1][a] symbolizującej kobietę, być może w domyśle Polskę[2]. Akcja książki rozgrywa się najprawdopodobniej w 1904 roku[3]. Najdziwniejsza książka, którą mógłbym napisać, jest o tym, czego nie wiem – tak o swojej książce pisał sam autor[4].

 

Opis fabuły

Nietota opowiada o wędrowce przez Tatry Arjamana – alter ego samego autora. Miejsca, które odwiedza są mieszaniną lokalizacji autentycznych, mitycznych czy zupełnie fantastycznych, przy czym niekoniecznie znajdujących się rzeczywiście w polskich górach. W powieści Tatry urastają do rangi miejsca magicznego – serca Polski i polskości. Podczas tej podróży spotyka on przeróżne postaci – zarówno rzeczywiste, współczesne i historyczne, jak i niematerialne. Wiele z tych postaci to przyjaciele i wrogowie Micińskiego. W powieści oprócz wątków fabularnych wplecione są losy Polski na przestrzeni dziejów – przy czym dla autora Polska jako państwo i naród nie rozpoczyna się wraz z przyjęciem chrztu. Ubolewa on nad wyparciem się kultury słowiańskiej[3]. Całość jest swoistym wezwaniem do przebudzenia i odrodzenia wewnętrznego Polski.

Ważniejsze postacie i ich personifikacja

  • Arjaman – autor
  • baron de Mangro – Wincenty Lutosławski
  • kapitan Anacharzis – Antoni Bolesław Dobrowolski
  • Kserkses Jakszma – Bronisław Malinowski
  • książę Hubert – Stanisław Ignacy Witkiewicz
  • król Włast – drugie z wcieleń autora
  • mag Litwor – kolejne z wcieleń autora
  • Zmierzchoświt – Stanisław Witkiewicz
  • Wieszczka Mara – Maria Dembowska (z Sobotkiewiczów)[b]

Recenzenci rozpoznali w książce również m.in. Brata Alberta, unickiego metropolitę Lwowa Andrzeja Szeptyckiego czy geologa Mieczysława Limanowskiego[5].

Rozdziały

Książka składa się z następujących rozdziałów:

  1. Wieczorne pustynie
  2. W podziemiach Giewontu
  3. Twór ludzki
  4. Maska i miłość
  5. Mare tenebrarum
  6. Turów Róg
  7. Ałłah kehrim
  8. Chata Wieszczki Mary
  9. Już po tamtej stronie liny
  10. Trochę metafizyki i krwi z płuc
  11. Kuźnia pod Ornakiem
  12. Więzienie nad Ładogą
  13. Kluczenie w ciemnościach
  14. Wielka noc u św. Jana
  15. Mahatma

Recenzje książki

Książka z początku przyjmowana była niechętnie, formułowano również wobec niej wiele zarzutów, m.in. uwłaczanie sztuce pisarskiej. Przerwano nawet jej druk w czasopiśmie „Sfinks” ze względu na liczne skargi prenumeratorów[6]. Z czasem, na fali mody na Witkacego, powróciło także zainteresowanie Micińskim i jego dziełami. Nietota i jej autor doczekały się wielu analiz i publikacji na swój temat.

Quote-alpha.png

Kompozycja „Nietoty”, przypominająca dawne silva rerum, mieszcząca w granicach powieści liryczne zaśpiewy i samodzielne opowiadania (…) – czyż to nie metoda Joyce’a? Dziwaczności, z punktu widzenia przestarzałej estetyki wcale niepotrzebne i stanowiące jakieś faux pas poety, a przecież podniesione do godności istotnych składników tej powieści – czyż to nie cień padający wstecz od surrealistów? (…) Czemuż ją tak zapomniano? Czemu tak odstawiono na boczny tor, gdy powinna być czytana przynajmniej tak samo, jak czytany jest po wielokroć Brzozowski czy Artur Górski?[7]

– Józef Czechowicz

Quote-alpha.png

Nietota to powieść niezwykła, tajemnicza, pisana oryginalnym językiem, pełna do dziś nieodgadnionych zaszyfrowanych przesłań, zaskakujących zwrotów akcji i wizjonerskich opisów. Książka tak nowoczesna, wyprzedzająca swój czas – aż trudno uwierzyć, że została napisana blisko sto lat temu[8].

– nota wydawnicza na okładce książki

Quote-alpha.png

Nietota jest powieścią inicjacyjną, metafizyczną, symboliczną, autobiograficzną, satyryczno-obyczajową, polityczną, sensacyjno-podróżniczą, powieścią z kluczem. Inkrustowana bywa wierszami lirycznymi, prozą poetycką i czymś w rodzaju scen dramatycznych. Miejscami przechodzi w traktat religioznawczy, geograficzny lub botaniczny. Niektóre fragmenty utrzymane są w tonacji patetyczno-tragicznej, niektóre – burleskowo-groteskowej. Styl wysoki zderza się tu ze stylem niskim. W tym – dezorientującum czytelnika – pomieszaniu stylów i konwencji stanowi owa powieść o jaźni i Polsce zupełne zaprzeczenie wypracowanych w XIX wieku wyznaczników prozy realistycznej[5].

– Prof. dr hab. Maria Podraza-Kwiatkowska

Quote-alpha.png

(…) mamy przed sobą książkę nowoczesną, bliską zapewne magicznemu realizmowi pisarzy południowoamerykańskich – trudno aż uwierzyć, że została napisana blisko sto lat temu. Wyprzedzała swój czas, a ponieważ nigdy nie potrafiliśmy promować wytworów polskiej myśli i pracy, więc innym – zachodnim ekspresjonistom, surrealistom, czy wreszcie realistom magicznym – przypadły laury, które powinny zdobić skronie Micińskiego[3].

– Prof. Andrzej Nowicki

Quote-alpha.png

(…) osobliwy tekst z 1910 roku, wiodący swój dziwaczny żywot w najciemniejszych kątach wielkich bibliotek, wymyka się z rąk, gdy spróbować uchwycić jego istotę. Drażni niemożliwością zamknięcia w jednoznacznej formule. Intuicyjnym gestem wskazując bieg literackiej awangardy naszego stulecia (Joyce, Robe-Grillet, Cortazar, Sabató), stanowi zarazem cmentarzysko młodopolskiej prozy. (…) Dziś wraca do księgarni, wzbudzając stare wątpliwości. Co prawda, skoro znamy Ulissesa, Grę w klasy, książki Buczkowskiego, to w nich możemy upatrywać pouczający wzorzec lekturowy … Tylko – skąd wziąć pewność, że należy sięgać po jakikolwiek pozytywny wzorzec? Może Nietota to rzeczywiście jedynie świadectwo kolapsu zeszłowiecznej struktury powieściowej, śmierć formy?[6]

– Jerzy Sosnowski

Oddziaływanie

Inspirowany Nietotą. Księgą tajemną Tatr oraz samą osobą jego twórcy Karol Szymanowski zadedykował Micińskiemu jeden ze swoich utworów.
622 upadki Bunga – pierwsze dzieło Witkiewicza syna pełna jest parafraz, cytatów, czy przytoczonych całych scen z Nietoty[6].

Wiele lokali, pubów i innych obiektów kulturalnych i rozrywkowych w całej Polsce, inspirowanych twórczością Micińskiego jak i samą książką, nazywa się „Nietota”.

Uwagi

 

Przypisy

 

  1. Tadeusz Miciński: Nietota. Księga tajemna Tatr. Warszawa: tCHu, 2004. ISBN 83-901178-1-9.

Bibliografia

  • Jerzy Tynecki: Inicjacje mistyka: rzecz o Tadeuszu Micińskim. Łódź: Wydawn. Łódzkie, 1976.
  • Jan Prokop: Żywioł wyzwolony: studium o poezji Tadeusza Micińskiego. Kraków: Wydaw. Literackie, 1978.
  • Maria Podraza-Kwiatkowska: Studia o Tadeuszu Micińskim. Kraków: Wydaw. Literackie, 1979.
  • Wojciech Gutowski: W poszukiwaniu życia nowego. Mit a światopogląd w twórczości Tadeusza Micińskiego. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe, 1980.

Linki zewnętrzne

images

Wybór Wierszy:

http://literat.ug.edu.pl/~literat/micinski/index.htm

http://www.libertas.pl/poezja_0112.html

GŁĘBINY DUCH

W żelaznych trumnach króle Tatry.

Noc – wicher i warczenie chmur.

Noc – głębia i błyskanie watry.

Z topieli pełznie okrwawiony Mór.

Na głębię! na głębię!

na serce morza pośród gór –

wśród skał lodowo – śnieżnych

wirują myśli jastrzębie –

duch rwie się do bezbrzeżnych krain.

Odbijam tratwę w mrok i patrzę w śmierci jamę

i tworzę nową pieśń, jak Jubalkain –

olbrzymów pieśń – umarłych bogów dramę –

olbrzymów pieśń – Wöluspa i Szachname.

Wichry! śnieżyce! mych szałów tabuny!

przepaście! bory! słuchacze mych dum!

w zatorach zemsty law kipiących szum –

serc potrzaskanych tajemnicze runy –

księżyce, gwiazdy – me bracia – me struny!

Azalim skald? posiadłem dar cierpienia.

Azalim król? któż większe ma przestworza?

tak Atlantyda rzucona w głąb morza

tysiącem kolumn błyszczy się i spienia.

Znam bogów brzask: zielone oceany,

w płomieniach zorzy lodowe katedry,

ryk mastodontów, paroście i cedry,

harf złotośpiewnych mistyczne peany

i demiurgów orszak zadumany.

Ponad górami, niby księżyc w pełni,

snuje me serce czarodziejską przęśl –

fiołkowy obłok u stóp mych się wełni –

a jezior szklanych zatopiona gęśl

gra wizje gwiazd –

– ja z uchylonej trumny

słucham – a wokół się walą kolumny –

i ziemia drży pode mną – i drży serce moje,

jak posąg, w miażdżonej świątyni –

a w chmurach pędzą skrwawieni heroje,

pytając mię o znak: śmierć na pustyni!

Nad górą świata, nad głębiami szczytów,

słyszę jęk matki, co mi serce rwie –

rzucam w jej łono pył aerolitów –

rzuciłbym słońce – lecz się łzami mglę.

~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~ ~

Z czarnych kryształów mój pałac – w gryfy lemury rżnięty –

gwiazdy przez witraż świecą zamarznięty.

Perły posadzką, w koralach namioty –

huczą nade mną gdzieś przeznaczeń młoty.

Myśl moja rzeźbi posągowe mary

[na Jowiszowym czole stygmat kary].

Po salach błądzę jako lew skrzydlaty

[echem grobowym wtórzą kazamaty].

W melodiach ciszy nie zadrga zasłona

[w trumnie z ołowiu ktoś jęczy i kona].

Mrok zimny pluszcze w spiżowe podwoje

[gwiazdy migocą w zmarzłe serce moje].

Zgrzytnęły dźwierze – pleśń i katakumba –

pochodnia krwawi napis: in haec tumba.

Wyrazy milkną, lecz połysk przelśniewa –

w trumnie z ołowiu glos żałobny śpiewa.

Chyłkiem się wije cień zamaskowany –

idę rozpacznie do ostatniej ściany.

Dotknąłem gwoździa – nisze się ozwarły –

padłem na progu, jak człowiek umarły.

Nieznana ręka podjęta mię z prochu –

widzę grób – lampę konającą w lochu.

Na stopniach klękam sarkofagu –

od blasków się źrenica mruży –

jak dwa płomyki białej róży

świecą dwie ręce zapalone –

dwie żywe ręce – jak przy Magu –

me serce żywcem pogrzebione.

I zaszlochały łzy w głębinie,

zamigotały skrzydła zmięte –

aniołów grają chóry święte –

w różanych widzę mgłach świątynię –

ale me serce już pęknięte –

już go tym rajem nie upoję –

anioły lecą ze mną w boje.

Precz! – i wydarłem złote miecze –

od przepaści moich progu

wara wam – i wara Bogu!

oto me serce człowiecze –

rubinowa tajemnica –

oto je rzucam w odmęty!

– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –

Jak czarna lecę błyskawica,

nad przepaściami słychać me tętenty.

A za mną śpiewa borów chór

i łkają dzwony zatopionych miast –

krwawi się serce morza pośród gór –

konają tęcze zdruzgotanych gwiazd –

hurra – tytany! w ręku piorun siny –

ten świat roztrącić – w głębiny! w głębiny!

Micinski

Biografia Tadeusza Micińskiego

Autor: Dorota Blednicka

źródło: http://mloda-polska.klp.pl/a-8473.html

Tadeusz Miciński, uważany za jednego z najciekawszych, najwszechstronniejszych i najoryginalniejszych twórców swojej epoki, przyszedł na świat 9 listopada 1873 w ziemi obiecanej, czyli Łodzi, jako syn Wandy z Pruskich i Rudolfa (z zawodu geometry).
W biografii autora Xiędza Fausta jest wiele niejasności. Biogram pisarza oparty jest na przypuszczeniach i domysłach. Zginął, mając zaledwie czterdzieści pięć lat – podczas powrotu do ojczyzny w lutym 1918 we wsi Małe Małynicze pod Czertykowem (Białoruś). Jego śmierć jest otoczona aurą tajemnicy. Prawdopodobnie była skutkiem napadu rabunkowego białoruskich chłopów, lecz istnieje też hipoteza, według której był to wynik bolszewickiego zamachu czy też działania płatnego mordercę wysłanego za nim przez Dzierżyńskiego. Jego grób znajduje się w osadzie Małe Małynicze pod Czertykowem.
„Poeta mag”, „czciciel tajemnic”, największy specjalista od magii, satanizmu nauk ezoterycznych swych czasów – tak nazywano, jednego z najwybitniejszych poetów, dramaturgów i prozaików Młodej Polski. Był jednym ze sztandarowych pisarzy polskiego ekspresjonizmu i prekursorem surrealizmu. Wyrażał idee panslawizmu i antygermanizm. Tworzył w Młodej Polsce takie dzieła, jak mistyczne powieści, poematy pisane prozą i refleksyjne wiersze.

Miciński może być albo pisarzem genialnym, albo żadnym. Albo prorok, albo szarlatan; albo mag, albo mistyfikator; albo »bard duszy polskiej«, albo »śmieszny pierrot«; albo wybitny erudyta, albo intelektualny szalbierz; albo epigon, albo prekursor; albo skrajny nonkonformista, albo ugodowy endek; albo poeta opętany panslawizmem, albo »poeta opętany Polską«

tak o enigmatycznym twórcy pisze Teresa Wróblewska (T. Wróblewska, Recepcja czyli nieporozumienia i mistyfikacje,  [w:] Studia o Tadeuszu Micińskim, pod red. M. Podrazy – Kwiatkowskiej, Kraków 1979, s. 7).

Źródłem jego inspiracji była filozofia genezyjska Juliusza Słowackiego. Przyjaźnił się z Witkacym i Stanisławem Przybyszewskim. To właśnie ten pierwszy, zafascynowany osobowością i talentem Micińskiego, powiedział kiedyś o autorze Nietoty: Jeden Miciński wykazuje ten rzut, raczej tygrysi skok w przyszłość nowej sztuki całego świata. Z kolei pierwsze spotkanie z Micińskim było dla autora Dzieci szatana wielką inspiracją. Między pisarzami nawiązała się przyjaźń, oparta na obopólnej fascynacji i szacunku. U schyłku życia twórca Synagogi szatana, w Moich współczesnych dostrzegł w Micińskim mistrza swych wtajemniczeń.
Po ukończeniu elementarnego kursu podstawowego, a potem V Gimnazjum w Warszawie (1886-1890), zdał maturę w Białej Cerkwi (prawdopodobnie tam), by w końcu wyruszyć na studia historyczne do Krakowa. Znudzony atmosferą rodzimej uczelni, przeniósł się na uniwersytet w Lipsku (słuchał wykładów Wilhelma Wundta), a następnie na berlińską uczelnię (poznał Stanisława Przybyszewskiego, z którym zaczytywał się w tych samych pracach z zakresu demonologii i satanizmu).

W czasach studenckich należał do radykalnych organizacji młodzieżowych, w kręgach których wygłaszał swe postulaty.
W końcu skończył historię na Uniwersytecie Jagiellońskim (1893-95) i filozofię w Lipsku (1895) i Berlinie (1896). Podczas pobytu w Hiszpanii (1897-98) zainteresował się mistyką, okultyzmem, satanizmem i księgami wiedzy tajemnej, hiszpańskim malarstwem (zwłaszcza Francisco Goyą) oraz dramatem (głównie Calderonem), a za sprawą Wincentego Lutosławskiego, który umożliwił mu pobyt w Hiszpanii – towiańszczyzną, Platonem, Nietzschem i anamnezą. Powtarzając słowa średniowiecznych gnostyków uważał, że świat jest dziełem nie Boga, lecz Szatana, któremu przyświecała idea zbudowania karykatury Nieba. Poza tym wyliczał dowody na to, że Chrystus, Lucyfer i Feniks to trzy imiona tej samej istoty.
Pod względem posiadanej wiedzy bardziej zasługiwał na tytuł maga i znawcy okultyzmu, niż legenda epoki – Przybyszewski. Miciński skupiał się na głębokim studiowaniu interesujących go kwestii, a nie na szokowaniu opinii publicznej, jak to miał w zwyczaju autor Dzieci szatana. Był znawcą okultyzmu, magii, mitów, systemów religijnych, demonologii i oczywiście mistyki hiszpańskiej.

Kolejnym ważnym przystankiem w jego biografii było Zakopane (1904-1906), gdzie zaprzyjaźnił się ze Stanisławem Witkiewiczem, Tadeuszem Nalepińskim i Mariuszem Zaruskim.

Brał udział w I wojnie światowej. Gdy wybuchła, internowano go do Kaługi, a potem do Moskwy, Piotrogrodu i na Białoruś. Gdy zamieszkał w Moskwie, zainteresował się życiem artystycznym polskich emigrantów skupionych wokół Stefana Jaracza i Witkacego, by w końcu zostać oficerem oświatowym w korpusie Józefa Dowbora-Muśnickiego oraz członkiem Koła Literacko-Artystycznego Domu Polskiego w Moskwie. Podczas pobytu na przymusowej emigracji nie zaprzestał działalności dziennikarskiej. Współpracował z wychodzącą w Moskwie „Gazetą Polską” oraz czasopismami „Russkoje Słowo” i „Russkoje wiedomosti”, nawiązał bliski kontakt z Konstantynem Stanisławskim – dyrektorem Moskiewskiego Akademickiego Teatru Artystycznego.
więcej: http://mloda-polska.klp.pl/a-8473-3.html

Podziel się!