Pomnik Bolesława Chrobrego projektu Stanisława Szukalskiego w Krakowie?

Żeby was zarazić pewnością realizacji wszystkiego co „zadacie” Nieskończonej Świadomości w swoich medytacjach i obrazowaniach powiem wam, że realizuje się moje kolejne wielkie marzenie. Otóż zjawili się u mnie ludzie gotowi zaangażować się nie tylko osobiście, ale i finansowo w budowę w Krakowie pomnika Bolesław Chrobry według projektu Stanisława Szukalskiego.  Jest to moje marzenie odwieczne, dosłownie obecne odkąd zobaczyłem ten pomnik. Tak się złożyło, że kilka lat temu ktoś podesłał mi całkiem aktualne zdjęcia makiety pomnika. Opublikowałem je na moim blogu. To była iskra, która wyzwoliła cały proces.

Ludzie którzy chcą się zaangażować w budowę pomnika to dokładnie tacy sami ludzie jak my, ludzie którzy wierzą w to co my – w Wolność Ducha Ludzkiego, w Wolną Polskę i stworzenie kraju marzeń dla wszystkich Wolnych Polaków. Dlaczego Bolesław Chrobry? Dlatego, że ten pomnik takie miał przeznaczenie według pierwotnej myśli Stacha z Warty, założyciela Szczepu Rogate Serce w Krakowie, chociaż ostatecznie sfinalizował się w projekcie dla Katowic, jedynego miasta w przedwojennej Polsce które okazało przychylność artyście. Pomnik z tych właśnie względów – jak widać na zamieszczonym w tekście projekcie – nawiązuje też do motywu kopca, mógłby więc stać się kolejnym kopcem w obrębie Krakowa, który postawilibyśmy na jednym ze Świętych Wzgórz. Wiem nawet gdzie widzę jego miejsce, ale póki co pozwolicie, że nie zdradzę tego, żeby nie zapeszyć.

Wiadomo, że makieta gipsowa pomnika, którą tutaj na nadesłanych zdjęciach prezentujemy zaginęła wraz z wieloma pracami artysty, który aż do śmierci walczył z władzami PRL o odzyskanie pozostawionej w czasie wojny w Warszawie swojej spuścizny. Zaginęło bardzo wiele jego prac. Odzyskanie tej konkretnej przyczyniłoby się do odtworzenia szczegółów, których na fotografiach nie widać.

Dysponując trójwymiarowym modelem stworzylibyśmy kopię przy pomocy drukarek 3D. Planujemy przy pomocy Zrzeszenia Słowian i Starosłowiańskiej Świątyni Światła Świata zgromadzić odpowiednie środki finansowe na powstanie kopca-pomnika i poprowadzić prace przygotowawcze, projektowe oraz organizacyjne, w tym negocjacje z władzami miasta w sprawie pozyskania miejsca na pomnik i zgody na jego postawienie.

Kiedyś pewien anonimowy Przemysłowiec z Warszawy przesłał mi mailowo te zdjęcia, które tutaj przedstawiam. Jest to właśnie owa zaginiona makieta pomnika. Niestety kontakt ten urwał się jakoś. Czy ktokolwiek potrafi pomóc w odnalezieniu tego gipsowego odlewu? Jeżeli on się pojawi to postawimy ten pomnik w Krakowie.

Do osób zgłaszających chęć pomocy w budowie, także wsparcia tej budowy ze strony Polonii Amerykańskiej powiedziałem to o czym jestem najgłębiej przekonany:

„Dopóki ten pomnik nie stanie w Krakowie nie można będzie uznać, że Polska jest WOLNYM KRAJEM. Przede wszystkim, że jest nareszcie WOLNA DUCHOWO.

Uświadommy sobie, że Bolesław Chrobry był ostatnim wielkim królem Starożytnej Lechii. Był koronowany na króla trzykrotnie. Pierwszy raz w 992 na króla Polski, drugi raz w Gnieźnie w roku 1000 na króla królów Wschodu Europy, a trzeci raz w 1025 na króla Rzymu i reszty Europy. Jest to zatem ostatni władca wielkiej rodzimowierczej Wspólnoty Północy, wszystkich krajów Słowian i Istów/Bałtów oraz plemion i ludów z nimi stowarzyszonych. Był też tym królem, który nigdy nie wyrzekł się starej Przyrodzonej Słowiańskiej Wiary, mimo, że częściowo ulegał koniecznościom i na przykład polecił spalić wiele świętych ksiąg Słowian. Co by nie mówić jest to jedyna wielka postać historyczna, która łączy dawną starożytną Lechię z nową Polechią – Polonią, Polską.

Pamiętajmy, że Wolna Polska aż do końca swego istnienia w 1794 roku zachowała dwie nazwy: łacińską – Polonia oraz rodzimą – Rzeczpospolita Sz-Lachecka.

Cała sprawa może być przeprowadzona z wielką dyskrecją. Proszę o kontakt każdego kto posiada jakąkolwiek wiedzę na temat tej zguby na mail: ssss.staredrzewa@gmail.com

Cały pomnik jest trawestacją motywu kopca i hełmu zwieńczonego postacią króla trzymającego pikę i ochronną tarczę nad Polską. Podstawę kopca/hełmu oplata Oroboros-Owijon (Wąż Czasu). A z wnętrza kopca wychodzą zastępy Śpiących Rycerzy – Lechickich Wojów bądź Lechickich Ludów. Wychodzą oni z Sześciu Jam niczym z przetrwalnika z Welskiej Góry Zaświatów Prawi/Nawi. Jamy tworzą Sześciożyw – Słowiański symbol Życia – Sześcioramienny Krzyż w Kole, obecny od tysiącleci na powałach słowiańskich chałup i belkach słowiańskich gospodarstw. Ten pomnik w formie kopca  okrytego metalem, kamieniem i ziemią niczym hełm musi koniecznie stanąć  w Krakowie, jeżeli Polska ma być kiedykolwiek Duchowo Wolna.

Symbol Sześcio-Żywiu obecny na palwanie Świętowita został następnie przywłaszczony jak większość symboli Północy przez inne tradycje. Nie ma Wolnej Polski bez odzyskanych starych symboli SIS – symboli Wielkiego Królestwa Północy, bez Wolnych Ludzi i bez Wolnego Ducha.

Bolesław Chrobry i Wojowie Słowiańscy wychodzący z Jam Sześciożywiu

Dodatek: Stanisław Szukalski – dziadek DiCaprio

więcej: http://www.tygodniksolidarnosc.com/pl/a/1349/stanislaw-szukalski—–dziadek-dicaprio.html

Bliskość Szukalskiego z rodziną DiCaprio nie jest wymysłem dziennikarskim. Siostrzeniec rzeźbiarza, Roman Romanowicz, przebywając u wuja w roku 1980, często spotykał u niego Georga i jego sześcioletniego synka. Mieszkali zresztą niedaleko siebie. Ojciec przyszłego gwiazdora – sam grafik, autor komiksów, scenograf – od lat przyjaźnił się z polskim artystą, pomagał mu, a czasami wręcz się nim opiekował. Wraz z innym Amerykaninem bliskim rzeźbiarzowi, Glennem Breyem, oraz jego żoną Leną Zwalve. Przyjaciele amerykańscy już w roku 1980 doprowadzili do edycji albumu „A Troughful of Pearls. Behold!!! The Protong”. Zawierał on przegląd prac Szukalskiego od roku 1912, ale prezentował także jego teorię lingwistyczną. W 1982 wydany zostaje album „Inner Portraits”. W 1989 roku, a więc już po śmierci artysty, wznawiają „Behold!!! The Protong”. Album wydany w 2000 roku, „Struggle the Art of Szukalski”, opatrzony jest wstępem autorstwa Leonarda i George’a DiCapriów. Ojciec i syn byli też sponsorami potężnej wystawy jego prac mającej miejsce na przełomie 2000 i 2001 roku w Laguna Museum w Kalifornii.

flower of dreams

Rola rodziny DiCapriów w przypominaniu postaci Szukalskiego, jego talentu, jest nie do przecenienia. Leonardo wielekroć publicznie przywoływał nazwisko swego polskiego „dziadka”, jako postaci inspirującej go w roli Dowsena w „Titanicu”. Aktualnie, jak wynika z przywołanego na wstępie wywiadu, przygotowuje się do realizacji biograficznego filmu poświęconego Szukalskiemu. Byłby to najskuteczniejszy z możliwych sposobów upowszechnienia dzieła polskiego artysty.

ancestral helmet

Ambasadorem Szukalskiego w kraju jest, nieraz tu przywoływany, Roman Romanowicz. Nad dziełem stryja pracuje od ponad trzydziestu lat. Niby detektyw poszukuje jego prac, z licznymi zresztą sukcesami. Jednocześnie kataloguje, dokumentuje. Kilka lat temu nagrał na płyty CD fotografie rzeźb, rysunków i rozesłał do stu polskich instytucji; muzeów, instytutów sztuki. Przypomniał osobom odpowiedzialnym za propagowanie sztuki istnienie tego artysty. Wiedzą swoją wspiera naukowców. Tak więc, w miarę swoich sił i środków materialnych, pilnuje interesów artysty w kraju. Bo i na tym polega rola ambasadora!
Szukalski zmarł 19 maja 1987 roku, w miejscowości Burbank, w stanie Kalifornia. Cztery dni wcześniej odwiedził go w domu Leonidas Dudarew-Ossetyński: „Pokazywał mi obrazy, które właśnie oprawia, bo szykuje się wielka wystawa. Liczył nawet, że po wystawie znajdzie się ktoś, kto mu zafunduje pracownię, «bo rzeźbiarz musi mieć światło z góry»”.

Świętowit Zbruczański – kopia pod Wawelem

Świętowit Wielkiej Zmiany  z Sześciożywiem (Nova  Czarów Czara)