Brak nam Forum na Blogu, ale to sprawia, że ważne dyskusje pod niektórymi artykułami przeradzają się w samodzielne artykuły i stają się przyczynkiem do kolejnych poważnych dyskusji na pokrewne tematy oraz o innych wynikających z nich zasadniczych sprawach.
Tak jest i tym razem. Otrzymaliśmy wpis który domagał się odpowiedzi, a odpowiedź wymagała uczynienia pewnej syntezy. Prezentujemy tenże wpis i wykonaną syntezę, a obie te rzeczy jako przyczynek do dyskusji o stosunku Wiary Przyrody do życia i celu życia.
Każdy z nas zadaje sobie różne pytania – w tym takie jakie zadaje nasz czytelnik. Ja odpowiedziałem jak odpowiedziałem, ale różne mogą być punkty widzenia. A może warto coś dodać. Każdy ma swoje doświadczenia i odbywa swoją drogę na swój sposób.
CB
Wpis Apostazja-J:
Witam. Jestem poszukiwaczem “swojego plemienia” i nie chodzi mi o moje genetyczne pochodzenie, jest ono mało istotne, chociaż nie zaprzeczę: chciałbym wiedzieć jakie i gdzie są moje korzenie, bardziej zależy mi na jakości “merytorycznej” dyskusji, ludziach mających różne poglądy, zdanie, opinie jednak nie trzymających się ich kurczowo. Innymi słowy, ludziach, którzy zmieniają zdanie – nawet często- pod wpływem nowych informacji również na pozór fałszywych , ludzi kreatywnych. Jest dla mnie rzeczą wiadomą, że PRAWDY nie ma tak jak CZASU, PRZESTRZENI, wzrok, słuch i reszta zmysłów nas oszukują, możemy być dwuwymiarową grą i jeszcze do tego jak Mario Bros chodzić tylko w prawo…. , prawdziwy jest TYLKO ból, dlatego złe (właściwie “dobre” TEŻ) bóstwa się nim karmią w większości religii.
Wszystko co kiedykolwiek wymyślono lub się wymyśli, w sferze filozoficznej, może być prawdą, każdy mógł mieć rację lub będzie miał rację choćby wymyślał : skrzaty, inteligentne gady i inne, zhumanizowane lub nie, stworzenia… , JEDNAK wszystko jednocześnie, na równych prawach, może być bzdurą, zasadniczo ja osobiście dodaję również prawa fizyczne, jednym słowem nie ma dla mnie “świętości” i jednocześnie wszystko jest święte.
Wiem… , możecie powiedzieć: twoje “plemię” mieszka w zamkniętych zakładach psychiatrycznych. Zasadniczo to mogę, bez obrazy, to zaakceptować, jednak ja jeszcze… , mam dostęp do sieci i w ten sposób mogę zwiększać swój i innych “OBŁĘD”.
DLATEGO: “cały ten zgiełk” nabiera zupełnie innego, pełniejszego SENSU przy innym założeniu : JESTEŚMY W PIEKLE.
Bo na pewno Ziemia nie jest miejscem DOBRYM, nie może być takowym, bo żeby przeżyć trzeba się wzajemnie zjadać, pocić,
WYDALAĆ, śmierdzieć itd. Cierpieć, dręczyć, zadawać ból, kochać, doznawać “nierówności”.
Zmiana założenia powoduje, że WSZYSTKO zaczyna się nam układać w logiczną całość: jesteśmy tu za karę, każdy ma swoje do “ODŻYCIA” i albo “odżywa” jak należy, potem NIRWANA albo … , sobie dokłada do PIECA i powrót do Piekła np. zostaje psem w Afganistanie, a może kobietą(?) nie wiem co gorsze!
Jeśli chodzi o obecne moje przekonania polityczne to najbliższa memu sercu jest ANARCHIA. Jestem zajadłym wrogiem wszelkiej władzy, tej opiekuńczej, despotycznej i tej oficjalnej i tej podstępnej(religii np. ), mówienia mi co mogę czytać, oglądać, mówić którą stroną drogi mam jeździć…, ŻARTOWAŁEM , lubię pożartować, nie lubię smutasów i tzw. “poważnych ludzi”, którzy to wysyłają innych na wojny a sami się dekują.
… , nie wiem czy dobrze trafiłem.
Kiedyś miałem “misję” na apostazja.pl tak broniłem krk, że stałem się jego zagorzałym wrogiem, zostałem tam dwa razy zbanowany: pierwszy gdy go broniłem a zorientowałem się, że to krk założyło i kontroluje to forum, … , drugi gdy ewoluowała moja nienawiść do niego na oczach moderatorów, którzy nie byli osobami tylko postaciami. W momencie gdy im to wytknąłem-ciach-BAN. Ale złośliwie przyjąłem nick z nazwą ich forum, minęło pięć lat a oni ciągle w “swoich” OKOPACH myślowych.
Podpowiedź CB: Wysłany 25.09.2013 o 6:40 |
Witamy w Życiu. Życie nie jest ani niebem ani piekłem, jest tylko życiem. Życie nie jest bólem – jest przyjemnością. Jest tym czym je uczyni nasza Świadomość. Twoja, moja, jego jej. Jesteśmy materialnymi Nosicielami Świadomości i pozostajemy w interakcji z pozamaterialnymi energiami/bogami, czyli Siłami Sprawczymi, albo nazwijmy je Sterującymi Światem Materii i Niematerii. Niezależnie od tego w jakim złudzeniu pozostaje Twoja Świadomość percepująca Wszechświat przez Twoje materialne zmysły to jedno jest faktem – podległość Siłom Sprawczym/Sterującym.
Świadomość określa byt a nie Byt określa świadomość. Świadomość to jest to Duże, Byt to jest to małe – podległe. “Życie jest Przyjemnością” – tak twierdzimy. Nie bólem, nie lękiem, nie nieszczęściem. To nie jest żadna dewiza ani cel, ani punkt widzenia. Tak jest jeśli połączenie Świadomości i Materii jest Uładzone – zharmonizowane. Jeśli nie jest, trzeba odbyć drogę, która prowadzi do harmonii. Gdy ją osiągamy pozostaje nam przeżyć przyjemnie życie. Lecz co to znaczy. Największa przyjemność to być Pożytecznym. Tu się pojawia pytanie co jest pożyteczne. To co przynosi przyjemność nam i innym bytom materialnym posiadającym świadomość – Istotom Świadomym – ludziom, zwierzętom , roślinom. A więc pożyteczne jest i w najwyższym stopniu przyjemne dbać o jak najlepszą jakość życia – czyli środowiska dla tych Bytów, a więc dbać o Nie i o Matkę Ziemię.
Oczywiście najprostsze rozwiązanie dla Jednostkowej Istoty Świadomej Materialnej to pogrążyć się w Nirwanie – ale to rozwiązanie egoistyczne. Dla nas nie do przyjęcia. Łażenie po Ziemi i puszenie się swoją Nirwaną przed innymi, albo odejście z tego Świata bez dbałości o całą resztę? Jaki to miałoby sens?! Widujemy różnych guru i mesjaszy, którzy to czynią. Czyż to nie są małe egoistyczne potworki? I co robią takiego? Uczą innych jak dojść do takiego stopnia pogrążenia w “szczęściu” i egoizmie?
Prawdziwym szczęściem jest dążenie do szczęścia, droga – życie – pełne, z poświeceniem dla wszystkich istot żywych i Matki Ziemi, po to by wszystko to w Ładzie wznosiło się Wyżej i Wyżej ku Świadomości Nieskończonej, ku Jedności. Jesteśmy w Drodze i Zmieniamy Świat na Lepszy dla Wszystkich Istot Żywych. Każde na swoim poziomie możliwości, ale każde ze wszystkich sił. Dużo? Mało? To czynimy. Dla Siebie i jednocześnie dla Wszystkich. Każde na własną odpowiedzialność. Jesteśmy Wolnymi Ludźmi. To nie znaczy wolnymi od Przeznaczenia, to nie znaczy wolnymi od odpowiedzialności, ani wolnymi od życia, to znaczy tylko tyle ile może – Wolnymi od Mayi – od wszelkiej DOKTRYNY – to jest rodzaj Anarchii i w niej żyje Nasze Plemię. Jest to jednak Anarchia Regulowana przez Nieskończoną Świadomość, przez Prawa Wszechświata, przez Prawa Przyrody. Prawa te działają nieustannie a odstępstwo od nich tworzy dysharmonię, dyskomfort, coś co ludzie zwykli nazywać “zło” – to jest wymierzone w KAŻDĄ MATERIALNĄ JEDNOSTKĘ W KAŻDY ŚWIADOMY BYT, KTÓRY WYPADA Z REZONANSU. Chcesz tego czy nie dostajesz po łapach. Na tym polega odpowiedzialność i jedyne ograniczenie Anarchii. Tylko tyle i aż tyle.
Mamy wolność, możemy na przykład napompować atmosferę Ziemi spalinami fabrycznymi i odpadami do granic jej wytrzymałości. Ale czy unikniemy odpowiedzialności, czy nie dostaniemy za to po łapach, i czy to będzie naprawdę PRZYJEMNOŚCIĄ – takie życie?! Tylko tyle i aż tyle.
To Wiara Przyrodzona Słowiańska – Jesteś na Stronach Wiary Przyrody. Nie jakiegoś zabobonu, lecz prawdziwego RACJONALIZMU i HOLIZMU. Tutaj nie kwestionuje się Paradygmatu Kanta, bo doświadczalnie potwierdzono iż Zasada Zwierzchności Świadomości nad Materią istnieje i działa. Każdy może to sprawdzić sam. Nie dyskutujemy i nie filozofujemy żeby filozofować – żyjemy według Novego – to się nazywa Nowy Styl Życia. Ale oczywiście to żaden mus, każdy może pozostać w Swoim Plemieniu, Starym Plemieniu albo jakimś Innym. My robimy swoje.
Ostatnia odpowiedź. Co jeśli ktoś działa Przeciw Naszemu Plemieniu? Co wtedy, czy walczymy? Tak – ale to nie wymaga wielkiego wysiłku, posiadania armii i rakiet. Nieskończona Świadomość sama ze swojej zasady systematycznie eliminuje wszystkie przeszkody na drodze ku Jedności i czyni to z niesłychaną sprawnością i siłą. Jest bezwzględna dla wszystkich, którzy wypadają z Rezonansu.
Możesz na przykład jeść ponad miarę żarcie z chemikaliami, lansować konsumpcjonizm i oddawać się mu, preferować hedonizm i uprawiać go, możesz wrogo i podle traktować ludzi i Przyrodę, możesz wprowadzać opresję i terror, możesz budować system “nie wolno” i mieć Niewolników zamiast współpracowników i wrogów zamiast współpracowników. Możesz to wszystko, ale jak to się dla kogoś takiego skończy? Koniec jest zawsze ten sam – eliminacja przez Świadomość Nieskończoną – fizyczna eliminacja, dezintegracja CIAŁA MATERIALNEGO I PSYCHIKI. DLATEGO NIE BOIMY SIĘ ŻADNYCH WROGÓW. ONI ELIMINUJĄ SIĘ SAMI, SYSTEMATYCZNIE.