Jak zbierać jadalne rośliny w przyrodzie?
Marzanka wonna
Niestety wiele naszych pól i łąk uprawnych jest nawożonych chemicznie mimo, ze Polska ma generalnie na tle Europy stosunkowo niski poziom nawożenia. Zatem zwracając się ku roślinom dzikim powinniśmy korzystać wyłącznie z łąk nieuprawnych, łąk i pastwisk dzikich, bo daje nam to dużą pewność, że są zdrowe i rzeczywiście naturalne. Rośliny trzeba zbierać umiejętnie, aby nie niszczyć zasobów przyrody. Oczywiście nie powinniśmy zbierać roślin – nawet najsmaczniejszych – jeżeli są chronione – To zbrodnia przeciw Przyszłości i Przyrodzie. Nie powinno się zbierać – ale mamy tu na myśli skalę masową – roślin jadalnych w strefach chronionego krajobrazu. Bierzmy je z miejsc, gdzie rosną w dużych ilościach i pamiętajmy żeby robić to w taki sposób, żeby nie zniszczyć stanowiska, nie zdewastować go w sensie ilościowym albo jakościowym (czyli nie wytrzebić i nie zniszczyć systemów korzennych). Dzikie byliny nie będą się mogły rozrastać się i rozmnażać, jeśli nie oszczędzimy ich korzeni. Jeśli zbieramy korzenie i kłącza to zawsze w proporcji 1/10 zbiór – 9/10 pozostaje na stanowisku nietknięte i to dorodne okazy. Należy pozostawić większość pędów z dojrzałymi owocami i nasionami. Podczas zbioru używamy sekatora, noża i łopatki, by nie kaleczyć roślin.
Zbieramy rzecz jasna dobrze rozpoznane przez siebie gatunki i rodzaje roślin, żeby nie paść ofiarą pomyłki – zwłaszcza dotyczy to baldaszkowatych. Zbieramy tylko rośliny zdrowe i nieuszkodzone.
Najlepiej używać rośliny świeże i to wtedy właśnie kiedy jest ich przyrodzona pora wzrostu, kwitnienia bądź owocowania. Oczywiście nie oznacza to ze nie można robić przetworów, ani suszyć roślin, ale to są osobne procedury i procesy wymagające zachowania odpowiednich przepisów postępowania. Nie róbmy z nich zapasów, najlepiej bowiem zużyć je jeszcze tego samego dnia. Jeżeli musimy przechować świeże rośliny trzymajmy je w lodówce, ale nie w plastikowych torebkach. Zbieramy tylko okazy rosnące w odległości ponad 100 m od ruchliwych dróg, z dala od wysypisk śmieci, torów kolejowych, zakładów przemysłowych i upraw pryskanych środkami chemicznymi.
Oto powtarzany często w różnych spisach zestaw podstawowy roślin dzikich o ciekawych smakach, które można używać na różne sposoby. Zachowaliśmy kolejność alfabetyczną.
Arcydzięgiel litwor (Angelica archangelika)
Młode pędy można dodawać do sałatek, zup i sosów. Kandyzowanych używa się do zdobienia ciast i tortów.
Nazywany arcydzięgiel albo litwor… Należy do rodziny selerowatych (Apiaceae). Jest byliną i rośnie bujnie do 150 cm. Ma gruby, obły, pusty, rozgałęziony pęd. Górą rozgałęzione łodygi zakończone baldachami żółtozielonych kwiatów, wydzielających aromatyczny zapach. Rośnie w zaroślach, w wąwozach górskich, nad brzegami potoków i na mokrych łąkach. U nas spotykany w Tatrach, Pieninach, Sudetach, czasem uprawiany także w ogródkach i na działkach, w niektórych krajach Europy uprawiany na większą skalę. Olejek arcydzięglowy (Oleum Angelicae) zawiera alfa felandren, kwas walerianowy, angelicyn, ostol, ostenol, oksypentadecendakton, cymol, kwas angelikowy, bergapten, imperatorin i inne. Olejek arcydzięglowy pobudza czynność wydzielniczą żołądka, ułatwia trawienie, ma działanie rozkurczowe, wiatropędne oraz zwiększa łaknienie. Stosowany jest także w nieżycie jelit, skąpomoczu oraz w bólach mięśniowych i nerwobólach. Ma zastosowanie w nerwicy wegetatywnej, braku łaknienia na tle nerwowym, schorzeniach dróg żółciowych, zaburzeniach czynnościowych serca i w chorobie reumatycznej. Wykazuje działanie bakteriobójcze, przeciwgrzybicze, przeciwbólowe, odtruwające, wzmacniające. Znajduje również zastosowanie w produkcji wielu kosmetyków.
Babka lancetowata (Plantago lanceolata)
Młode liście można dorzucać do zup ziołowych i sosów, smażyć w cieście naleśnikowym albo suszyć na herbatki (mają działanie wykrztuśne).
Bluszczyk kurdybanek (Glechoma hederacea)
Młodymi liśćmi i pędami doprawia się duszone warzywa i mięsa, świeże ziele można dodawać do past, twarogu, jajecznicy i sałatek.
Chrzan pospolity (Armoracia rusticana)
Młode liście nadają się do zup, sosów i kwaszenia ogórków. Tarty korzeń to dodatek do mięs, ryb i sosów.
Komosa biała (Chenopodium album)
Inaczej lebioda. Zastępuje szpinak. Młode liście i wierzchołki łodyg można jeść na surowo, dusić lub gotować.
Krwawnik pospolity (Achillea millefolium)
Młodymi liśćmi, przed wykształceniem pędu kwiatowego, można doprawiać omlety, sosy i zupy.
Łopian większy (Arctium lappa)
Młode liście dodaje się do zup i sosów. Korzenie po uprażeniu i zmieleniu mogą służyć jako namiastka kawy.
Marzanka wonna (Galium odoratum)
Inaczej przytulia. Służy do aromatyzowania win, likierów, zup owocowych i sosów.
Mniszek lekarski (Taraxacum officinale)
Ma jadalne młode liście i korzenie. Z liści robi się sałatki i dodaje do wiosennych zup. Korzenie gotuje się jak inne warzywa korzeniowe.
Nagietek lekarski (Calendula officinalis)
Suszone płatki zastępowały kiedyś szafran. Dodadzą koloru zupom, sosom, makaronom, ryżowi. Młode liście wykorzystuje się do zup i sałatek.
Pokrzywa zwyczajna (Urtica dioica)
Młode pędy zbierane w kwietniu i maju mogą być dodatkiem do zup, omletów, sałatek, jajecznicy i past do chleba. Doskonale smakują jako nadzienie potraw mięsnych.
Stokrotka pospolita (Bellis perennis)
Młodych liści i pąków używa się do zup, sosów, jako dodatek do masła ziołowego. Pączki marynowane w occie smakują podobnie do kaparów. Z kwiatów można zrobić syrop do herbaty, który pomaga na przeziębienie.
Szczawik zajęczy (Oxalis acetosella)
Jadalne są wiosenne liście. Zakwasza się nimi zupę jarzynową i barszcze. Mogą także być dodatkiem do sosów, majonezów i sałatek.
MIĘTA do wykorzystania na różne sposoby.
Używa się liści mięty pieprzowej świeżych bądź suszonych.
nadają się bardzo dobrze do wzbogacenia smaku wielu warzyw takich na przykład jak: szpinak, papryka, bakłażan czy pomidor.
Stosuje się miętę także do deserów z owocami i cytryną, do wzbogacenia smaku jogurtu, twarogu, sałatek, sosów, potraw duszonych słodkich i pikantnych, ziemniaków, zup oraz herbatek ziołowych.
Mięta współgra znakomicie z innymi przyprawami: czosnkiem, bazylią, pietruszką i kolendrą, a także z egzotycznymi jak kardamon czy papryczki czili..
Jezeli możemy używajmy świezej mięty z własnej uprawy, ogródka, balkonu, albo zbieraną dziko..
Oto kilka przykładów użycia mięty pieprozwej ze strony: http://www.potrawyregionalne.pl/.
W większości pochodzą z kuchni regionalnej polskiej, ale niedługo postaramy się takze o przepisy istyjskie (bałtyjskie) i skołockie.
PUREE ZIEMNIACZANE
do baraniny i tłustej wieprzowiny
Składniki:
1 kg ziemniaków, 2 łyżki śmietany, 5 dag masła, 2 żółtka, świeża mięta, sól do smaku
Wykonanie:
Ziemniaki ugotować, ugnieść lub przepuścić przez praskę. Dodać śmietanę, żółtka i sól, posypać drobno posiekaną miętą.
KULKI SEROWO-MIĘTOWE
(do piwa)
Składniki:
rozdrobniony biały ser, 1-2 żółtka, świeże liście mięty, sól, pieprz do smaku.
Wykonanie:
Formować niewielkie kulki, piec krótko w piekarniku w temperaturze ok. 120 stopni C.
MIZERIA Z MIĘTĄ
Składniki:
4 młode ogórki, 2 ząbki czosnku, 1 szklanka gęstego jogurtu, pęczek świeżych ziół ogórecznika i mięty, sól, świeżo zmielony pieprz.
Wykonanie:
Ogórki obrać, pokroić w plasterki, posolić i ułożyć na sicie, aby puściły nadmiar soku. Ząbki czosnku obrać, rozgnieść i wymieszać z jogurtem, dodać sól i pieprz do smaku. Zioła posiekać niezbyt drobno, wszystkie składniki razem wymieszać.
Podawać jako dodatek do obiadu.
Uprawa mięty w ogródku pod płotem
CUKINIE Z BIAŁYM SEREM I MIĘTĄ
Składniki:
8 większych cukinii, 25 dag twarogu, 2 jajka, 2 duże cebule, 4 dag tartego parmezanu, 1 łyżeczka świeżego tymianku, 25 liści świeżej mięty, 4 łyżki oliwy z oliwek, sól, pieprz do smaku.
Wykonanie:
Cukinie umyć, obciąć końcówki, przekroić wzdłuż i wydrążyć miąższ. Miąższ posiekać z cebulą, twarogiem, parmezanem i tymiankiem. Dodać jajka, łyżkę oliwy, posiekaną miętę, sól i pieprz, Wydrążone cukinie wypełnić farszem, skropić pozostałą oliwą i wstawić do nagrzanego piekarnika (200 stopni C) na 30 minut.
Podawać ciepłe lub zimne.
OMLET Z MIĘTĄ
Składniki:
4 jajka, 4 łyżki mąki, 2 łyżki śmietany, 1/2 pęczka natki pietruszki, 1/2 pęczka świeżej mięty, 1 pomidor, 1 łyżka masła, sól do smaku.
Wykonanie:
Z białek i szczypty soli ubić pianę. Żółtka roztrzepać ze śmietaną, połączyć z pianą. Całość delikatnie wymieszać z mąką. Natkę i miętę opłukać, osuszyć i posiekać, połączyć z ciastem.
Pomidor sparzyć, obrać skórkę, pokroić w cienkie plastry. Masło rozgrzać na patelni, wyłożyć ciasto, na wierzchu położyć pomidory. Smażyć ok. 5 minut, odwrócić. Smażyć jeszcze 3 minuty.
MAKARON Z MIĘTĄ
Składniki:
50 dag makaronu (najlepiej wstążeczki), 20 dag szynki, 2 marchewki, 6 łyżek groszku zielonego, 1 łyżka śmietany, 4 łyżki wody, olej, mięta, sól, pieprz do smaku.
Wykonanie:
Makaron ugotować w posolonej wodzie. Szynkę pokroić w grubą kosteczkę, podsmażyć na oleju, wyjąć z patelni. Na ten sam tłuszcz włożyć marchewkę pokrojoną w talarki i dusić około 3 minut. Miętę umyć, drobno posiekać i dodać do marchewki. Dodać 1 łyżkę śmietany, 6 łyżek groszku i 4 łyżki wody. Wymieszać i podgrzewać. Następnie dodać szynkę. Doprawić solą i pieprzem do smaku. Makaron ugotowany wyłożyć na talerz, a na makaron warzywa z szynką. Udekorować listkami mięty.
SOS MIĘTOWY
(z kuchni angielskiej, ale warto spróbować)
Składniki:
1 pęczek mięty, 3 łyżeczki cukru pudru, 2 szklanki sosu winegret.
Wykonanie:
Miętę drobno posiekać, dodawać do niej cukier i sos winegret. Wszystko razem wymieszać. Łyżkę wody wlać do rondelka i zagotować wszystko razem.
Sos jest wspaniałym dodatkiem do każdego rodzaju mięs.