Aktualizacje : 12 09 2013
Bez komentarza – za Gazetą Polską Codziennie z 12 września 2013 roku
Nie zamiotą już sprawy pod dywan
Tagi: trotyl, Rzeczpospolita, materiały wybuchowe, próbki
Dodano: 06.08.2013 [08:14]
Jak podała „Rzeczpospolita”, detektory biegłych w Smoleńsku znów wskazują materiały wybuchowe. Cóż, cieszy mnie, że w tej gazecie nareszcie można pisać o trotylu, bez konsekwencji w postaci utraty pracy.
Choć „Rzeczpospolita” pominęła pewien drobny fakt – czyli informację, kto był autorem pierwszego tekstu na ten temat, zamieszczonego na jej łamach. Ale żarty na bok. Wszystko wskazuje na to, że sprawy odczytów detektorów nie uda się już zamieść pod dywan. Prokuratura musi się wytłumaczyć z jednej sprawy – co właściwie wykazują spektrometry ruchliwości jonów. Przypomnę przy okazji, że biegli zabrali ze sobą do Smoleńska najnowocześniejsze tego typu przyrządy – a nie przypadkowy złom. Tymczasem od prokuratury wciąż słyszymy tylko jedno – że detektory te mogą wskazywać właściwie wszystko – od kiełbasy po pastę do butów. Ale wciąż nie dowiedzieliśmy się, jaką substancję, wywołującą wspomniane odczyty, odnaleziono na wraku. Teraz naszym dziennikarskim obowiązkiem jest zmuszenie tej instytucji, żeby przedstawiła wyniki tych badań.
Autor: Cezary Gmyz
Żródło: Gazeta Polska Codziennie
Rosyjski OMON i niemiecka Bundeswehra w Warszawie 11/11/13?
http://naszeblogi.pl/40147-111113-omon-i-bundeswehra-w-warszawie?utm_source=niezalezna&utm_medium=glowna&utm_campaign=blogi
W poprzednim tekście napisałem, że niestety Tusk tym razem miał rację. Datę konferencji klimatycznej w 2013 ustalono w 2008 roku.
http://unfccc.int/resource/docs/2008/sbi/eng/04.pdf (str 7, p24)
Jednak Tusk miał tylko częsciową rację. To co miało go wytłumaczyć tak naprawdę go pogrążyło i odsłoniło bo pokazało, że premier Tusk może być cynicznym prowokatorem, który świadomie naraża życie polskich patriotów tworzących Marsz Niepodległości.
11 Listopada 2012
W Warszawie odbywa się wielki Marsz Niepodległości. Środowiska patriotyczne skupione wokół marszu rosną w siłę. Nie powiodły się prowokację Policji i służb. Również specjalnie sprowadzone środowiska lewicowe z Niemiec i innych krajów nie spełniły swojej roli. Już po Marszu Niepodległości pomiędzy 28 Listopada 2012 a 7 grudnia 2012 w trakcie COP18 w Katarze Polska składa ofertę organizacji Konferencji Klimatycznej gdyż w 2008 roku ustalono tylko datę.
http://unfccc.int/resource/docs/cop18_cmp8_hl_statements/Statement%20Poland%20-%20COP.pdf
Polska miała małe szanse na organizację gdyż w 2008 roku już gościła COP. Niespodziewanie dla wielu decyzję o wyborze Polski jako kandydata oficjalnie ogłoszono w 2013 roku.
18 stycznia 2013 roku Donald Tusk składa do sejmu: Projekt ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej.
http://sejmometr.pl/sejm_druki/2202449
Art. 7. Zagraniczni funkcjonariusze lub pracownicy, biorący udział we wspólnych
operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych, korzystają z ochrony prawnej
przewidzianej dla funkcjonariuszy publicznych.
Art. 8. 1. Zagraniczni funkcjonariusze biorący udział we wspólnych operacjach mają
prawo do:
1) noszenia munduru służbowego;
2) okazywania legitymacji służbowej;
3) wwozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i posiadania broni palnej, amunicji oraz
materiałów pirotechnicznych i środków przymusu bezpośredniego;
4) użycia broni palnej w sposób i w trybie określonych w ustawie z dnia 6 kwietnia 1990 r.
o Policji:
a) w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub
wolność zagranicznego funkcjonariusza lub pracownika albo innej osoby,
b) w przypadkach określonych w art. 17 ust. 1 pkt 2–9 ustawy z dnia 6 kwietnia
1990 r. o Policji i w celu przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do
bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie, zdrowie lub wolność
zagranicznego funkcjonariusza lub pracownika albo innej osoby – na rozkaz
dowódcy;
5) zastosowania środków przymusu bezpośredniego, o których mowa w art. 16 ustawy
z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji, w sposób i w trybie określonych w tej ustawie;
6) użycia materiałów pirotechnicznych w sposób określony dla funkcjonariuszy Policji;
Celem ustawy jest także umożliwienie funkcjonariuszom lub pracownikom państw członkowskich Unii Europejskiej i innych państw stosujących dorobek Schengen oraz państw trzecich udziału we wspólnych operacjach na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Dotyczy to sytuacji, w których Rzeczpospolita Polska będzie potrzebować międzynarodowej pomocy w postaci interwencji odpowiednich służb, w przypadkach ochrony porządku i bezpieczeństwa publicznego, zapobiegania przestępczości, w trakcie zgromadzeń, imprez masowych, klęsk żywiołowych, katastrof oraz innych poważnych zdarzeń.
Co ciekawe pierwsze informacje o projekcie ustawy pojawiają się kilka miesięcy po tragedii smoleńskiej 12/10/2010. Jednak projekt na dwa lata znika. Pojawia się znowu kilka dni po Marszu Niepodległości 18 listopada 2012 roku czyli w trakcie przygotowania rządu Tuska do złożenia oferty w sprawie organizacji Szczytu Klimatycznego w trakcie jednej z najważniejszych dat w Polsce.
http://sejmometr.pl/legislacja_projekty_ustaw/1189 (harmonogram przebiegu prac nad ustawą)
Jak myślicie co się stanie jeśli kilkanascie tysięcy osób o lewicowych poglądach często komunistycznych zostanie wypchniętych przez Policję Tuska w stronę kilkunastu tysięcy osób o poglądach prawicowych? Jak myślicie co się stanie jeśli w Warszawie rosyjski OMON lub specnaz (państwo trzecie z ustawy Tuska) i niemiecka Bundeswehra będą w Warszawie 11/11/13 uzbrojone po zęby?
Biorąc to wszystko pod uwagę można stwierdzić, że, tylko psychopata znając od kilku lat datę konferencji klimatycznej i wiedząc co się zdarzyło w 11 listopada 2012 w czasie Marszu Niepodległości w Warszawie wpadłby na pomysł zorganizowania jej w tym samym czasie mając świadomość, że do Warszawy przyjedzie kilka tysięcy działaczy ekologicznych, którzy od dziesięcioleci są utożsamiani z lewicą i służbami Rosji.
Tylko psychopata i zdrajca może zaprosić uzbrojene odziały rosyjskie i niemieckie do Warszawy w dzień polskiego Święta Odzyskania Niepodległości zabranej w XVIII w przez Niemców (spadokobierców Prus), Rosję i Austrię.
Macierewicz: Ślady materiałów wybuchowych znaleziono na fotelach – we wnętrzu samolotu
Na konferencji prasowej Antoni Macierewicz podkreślił, że próbki pobrane przez zespół biegłych w Smoleńsku, tym razem zostały pobrane z foteli, a więc wewnętrznych części samolotu i tak jak poprzednie, wykazały obecność materiałów wybuchowych.
– Ślady materiałów wybuchowych znaleziono na fotelach, które były badane W komunikacie, który przekazał jeden z dzienników rzecznik prokuratury kpt. Maksjan mówi wyraźnie o materiałach wybuchowych i mówi, że zostały one odnalezione w taki sam sposób, jak miało to miejsce jesienią. Informuje też, że próbki zostaną przewiezione do Warszawy po porozumieniu z Rosjanami i przewiezieniu ich do odpowiednich służb rosyjskich – oświadczył na konferencji prasowej przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Antoni Macierewicz zaapelował aby tym razem zmienić procedurę i próbki wykazujące obecność materiałów wybuchowych, które zostały pobrane z foteli samolotu, zostały przewiezione bezpośrednio do Polski. Przewodniczący zespołu parlamentarnego ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej podkreśla też, jak istotny jest fakt, że spektrometry wykryły ślady materiałów wybuchowych właśnie na fotelach, które są wewnętrzną częścią samolotu.
– Każda formuła jest do przyjęcia pod warunkiem, że próbki nie będą w dyspozycji rosyjskiej i będą nadzorowane przez stronę polską. Wówczas nie będzie wątpliwości jak wtedy, gdy po ośmiu miesiącach prokuratura zorientowała się, że nie pobrała tego, co miała pobrać i nie zbadała tego, co miała zbadać – oświadczył Antoni Macierewicz.
Szykują nam nowy Stan Wojenny w Święto Niepodległości?!!!
Wielka Prowokacja Rządu Tuska i służb specjalnych PRL Bis?!
Wszystko wskazuje na to, że obecna Yetisyńska tzw. władza, która nie jest żadnym reprezentantem swojego Narodu, przygotowuje nam Stan Wojenny w jesieni 2013. Częścią tego realizowanego bez kamuflażu scenariusza było aresztowanie „fałszywego ” zamachowca na Sejm Brunona K. a teraz jego rzekomego wspólnika, który miał mieć kilka nabojów i 20 dkg środka wybuchowego o takiej sile rażenia, że zdetonowano go o ile się nie mylę , w jego piwnicy. W spektaklu tym jak wszystko wskazuje bierze też udział za przyzwoleniem ABW – Telewizja TVN.
Strach Panów przed Niewolnikami osiąga powoli apogeum. Pisałem niedawno iż mam nadzieję, że głupie pomysły jakie mogą tym ludziom strzelić do głowy w wyniku ICh paniki i chęci obrony za wszelką cenę „własnego majątku”, rozkradzionego do prywatnych Yetisyńskich kieszeni, jednak nie zostaną przez NICh WYKONANE. Ten majątek bowiem niezależnie od ICh chwilowych zagrywek i pomysłów na ocalenie, jest i pozostanie na zawsze majątkiem Narodu Polskiego i nie „przylepi się do ich kont bankowych – także tych ukrytych na Cyprze wzorem sowieckich kolegów po starej znajomości z KGB.
Nie pomoże wam Yetisyny żaden stan wojenny. Wybijcie to sobie z głowy i to czym prędzej. Zanim za jego wprowadzenie staniecie przed Prawdziwym Sądem Narodu, A że staniecie to macie jak w banku! Naród już was osądził, a ponieważ zdajecie sobie z tego sprawę zamierzacie wysłać wojsko i policję przeciw niemu – w tym przygotowane „bratnie” siły policyjne UE. Czy uzgodniliście to w Berlinie i macie gwarancję, że przybędą tutaj przebierańcy z Niemieckiej Policji, którzy przedstawiają się jako Lewaki?!
Czy podpisaliście za plecami Polaków stosowne porozumienie gwarantujące wam „Bratnią Pomoc” z byłego NRD?, z byłego Stasi?! Czy zebraliście też właściwe policyjne siły oficjalne – według braterskiego porozumienia na wzór dawnego sprawdzonego Układu Warszawskiego?! Na ile liczycie potrzebna wam armię – na 10.000 zakamuflowanych niemieckich żołnierzy udających Lewaków + 20.000 policji niemieckiej w mundurach + 10.000 zakamuflowanych polskich Volksdojczów – bez mundurów + 20.000 policji i żołnierzy tzw. polskich?!
Nie liczcie na lojalność żadnego naprawdę polskiego żołnierza i polskiego policjanta! Gwarantuję wam, że ich lufy obrócą sie przeciw wam!
Nie liczcie że to wam ujdzie płazem ani, że wygracie z 38 milionami Polaków w kraju i 20 milionami Polaków zagranicą. Nie będziecie się mogli ukryć w żadnym kraju świata?! Chcecie mieć Obłęd?!!! Będziecie mieć obłed! Już macie Obłęd w oczach.
Banksterzy światowi i ICh zausznicy z Polski przygotowują Konfrontację na 11 listopada 2013 – Święto Niepodległości!!I
Za Gazeta Polska Codziennie z 2 sierpnia 2013 roku:
Oto jak kroczek po kroczku Yetisyny, w porozumieniu z Niemcami, usiłują wprowadzić Nowy Porządek Świata w naszym kraju:
Obłęd 2013 – Jeszcze o Powstaniu Warszawskim – Rybitzky z Salonu 24
1.08.2013
Powstanie Warszawskie z góry obszczekane!
Już wczoraj w związku z dzisiejszą rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego wybuchła w TVP, TVN i Polsacie histeria antypowstaniowa. Na wszystkich kanałach włączyła się propaganda, która dzieli powstańców na lepszych – tych szarych, co wykonywali rozkazy i zapłacili krwią, tych gorszych co przeżyli powstanie i musiano ich dobić w kazamatach PRLu, i tych najgorszych którzy wydali rozkaz do powstania. Zgodny chór trębaczy trąbi prawdę najprawdziwszą, prawdę objawioną nam już dawno przez zaborców moskiewskich, którzy to samo trąbili w PRLu co oni dzisiaj.
Subtelność obecnego opluwania Powstania Warszawskiego przejawia się w tym , że dzisiaj 1 sierpnia, w dniu rocznicy, ci którzy pluli wczoraj pieją obłudnie z zachwytu. Skąd ta schizofrenia, skąd rozdźwięk między wczoraj a dziś. To efekt odwracania się publiki od mediów yeistyńskich, które uznały swoją porażkę w tej sprawie i konieczność podlizania się publice. Dzisiaj jest dzień lizania Polaków. A co będzie jutro? Powiem wam – dalszy ciąg wczorajszego plucia.
Nie dziwi to wcale jako, że mamy PRL Bis – mentalną powtórkę z rozrywki , która odbywa się pod dyktando rządzącej obecnie Polską obcej agentury.
Zrozumże agenturo, że pokój polsko-rosyjski powstanie tylko na warunkach równości tych dwóch podmiotów zwanych Polska i Rosja.
Co dziwne podobne opinie na temat Powstania Warszawskiego i wielu innych powstań w Polsce słyszy się ze środowisk, które mienią się być narodowymi. Stamtąd też rozlegają się utyskiwania na ogłupionych Polaków, zmanipulowanych i wykiwanych, a do tego wykrwawionych np. w Powstaniu Warszawskim.
Ten jednomyślnie ujadający chór poważnie mnie martwi, ponieważ taka jednomyślna ocena zrywów narodowych przez tych, którzy uważają się za narodowców i tych którzy są ewidentnie antypolscy stwarza wrażenie, że mamy do czynienia z jednym i tym samym obozem, który się poprzebierał w różne stroje i maski. Kiedy jednak przychodzi co do czego obóz ten ma do powiedzenia tylko jedno: morda w kubeł narodzie polski, bo jak wyjdziecie na ulice to krew się poleje na darmo. Wy przecież nie umiecie zrobić udanego powstania, tak jak nie umiecie pracować, zarabiać pieniędzy i utrzymać rodziny, a nawet zarobić na tyle żeby założyć sobie w Polsce rodzinę! Morda w kubeł Narodzie Polski , to Niemcy i Rosjanie mieli rację a nie dowódcy Powstania Warszawskiego, czy Styczniowego, czy Insurekcji Kościuszkowskiej, czy wreszcie Listopadowego – wszystkie wasze powstania poszły na marne i jeszcze gorzej, wykrwawiły was z inteligencji. Wszystko to były wielkie ściemy. Chcecie czegoś takiego raz jeszcze?!
Ten rodzaj komentarza do dziejów Polski ma jeszcze jeden walor propagandowy: „uczy” nieposkromionych Polaków iż są tępi i głupi na tyle, żeby się dawać innym wykorzystywać i zabijać. Bezczynność jest lepsza dla głupiego – pokorne ciele dwie matki … i tak dalej!
Współczuję wszystkim tym Polakom, którzy nie rozumieją wagi ofiary Krwi jaką przelali ich rodacy, ich dziadowie, ich babki, współczuję tym wszystkim którzy nie rozumieją, że także ofiara wykorzystana przez Yetisynów dla ich yetisyńskich celów, jest tąż sama ofiarą NAJWYŻSZEJ WAGI I NAJWYŻSZEGO KARMICZNEGO KALIBRU, którą należy czcić a nie obszczekiwać. Taka ofiara bowiem zawsze obraca sie na dobro tych w imieniu których została złożona.
Współczuję tym wszystkim którzy uważają za cenną naukę i za właściwą ofiarę tylko tę która jest ofiarą zwycięzcy – dla nich zwycięstwo liczy się bardziej niż ofiara. Idąc tym tropem rozumowania potępiają oni w istocie wszystkie ofiary samospalonych buddyjskich mnichów. Ale czy te ofiary naprawdę nie były skuteczne mimo ich jednostkowości i beznadziejności z góry skazanej na klęskę?! Odpowiedzmy sobie wszyscy na to pytanie?
Ja osobiście pamiętam, ze nic tak nie poruszyło Krakowa jak samospalenie sie człowieka w Rynku Głównym, albo to na Stadionie Dziesięciolecia, O tych aktach mówiło się przez dziesięciolecia i pamięta sie je do dzisiaj. Dziwi mnie dzielenie ofiar na lepsze i gorsze – lepsze te udane, i gorsze nieudane.
Tego rodzaju antypowstańcze komentarze nawołujące do bezczynności, jakoś dziwnie współbrzmią z treścią niemieckiej gadzinówki z sierpnia 1944 roku, którą tutaj w artykule z dzisiejszej Gazety Codziennej – rocznicowej , powstańczej – przytaczamy poniżej.
Niech szczekają , bo karawana i tak pojedzie dalej. My nigdy na żadne polskie powstanie i na żadną ofiarę naszych dziadów szczekać nie będziemy.
29.07.2013
PO – Demokracja w stylu NKWD
Wytłuszczone zdanie, pierwsze w cytacie u dołu, w tym artykule, napisałem na blogu wczoraj lub w sobotę! Czyż to nie potwierdza co najmniej istnienia Świadomości Nieskończonej lub Zbiorowej Świadomości Polskiej? A tak na serio – jesteśmy opiniotwórczy i mamy siłę przebicia?! Czy ktoś zaprzeczy?!
Bezrobocie, rasizm i faszyzm.
25 07 2013
Pewne media internetowe – w tym także ten blog – są bardzo pilnie obserwowane przez wielkich graczy politycznych. To bardzo ciekawe, że raz po raz możemy wyłapać a to ze stron w Gazety Wyborczej a to z łamów Gazetye Polskiej Codziennie polemiki, „pośrednie” odpowiedzi, czy akcje wspierające nasze artykuły i analizy dodatkowymi argumentami i naświetleniami. Jakby obie strony się w tym prześcigały.
O czym to świadczy?
Po pierwsze o faktycznej sile opiniotwórczej Internetu w ogóle, a w szczególności Ruchu Wolnych Ludzi. O czym jeszcze? O tym że nasze analizy i diagnozy są wyjątkowo celne a rozpoznanie sytuacji wewnętrznej w Polsce i na świecie wyjątkowo trafne.
Nie dziwi nas to, jako że korzystamy nagminnie z oglądu, na jaki pozwala obserwacja Rzeczywistości z perspektywy holistycznej, jak również z możliwości analityczne jakie otrzymujemy od Świadomości Nieskończonej oraz Zbiorowej Świadomości Ludzkości. Te analizy muszą być trafne więc po prostu są.
Gdy tylko poruszymy jakiś bardzo ważny społeczny, czy polityczny temat odpowiedź ze strony medialnych potentatów jest niemal natychmiastowa – najdalej na drugi czy trzeci dzień, ale bardzo często już nazajutrz.
Błahymi sprawami z gatunku polityki czy spraw społecznych nie zajmujemy się tutaj, więc na każdy nasz artykuł ukazuje się kontr-artykuł, po obu stronach barykady. Oto dwa artykuły z dzisiaj, które są odpowiedzią na nasza dyskusję tutaj o widzialnym gołym okiem upadku PO oraz na nasze o chwilę wcześniejsze rozważania na temat faszystowskiej falangi i rasistowskiego Czerwonawego Obozu Postkomuny.
Zamieszczamy dzisiejsze cytaty z Gazety Codziennej. Od dawna twierdzę, że ludzie Wolni i Myślący Widzą i Wiedzą Więcej (WWW).
Rozpoczyna się właśnie fajny serial w Gazecie Codziennej, który podsumowuje sytuację 2008 – 2013, czyli co zastali i co zrobili, pod tytułem : Co nam zrobiłeś Tusku!
Realne dochody w rodzinie z Raportu NBP:
A oto coś o dwóch rasizmach czy też dwóch faszyzmach które dopiero co tutaj opisaliśmy – sążnisty artykuł musiało trochę trwać napisanie go, wiec minął prawie tydzień jak uderzyliśmy w ten stół nazywając rzeczy po imieniu. I oto dwa faszyzmy rzuciły się sobie do gardeł.
17. 07 2013
Platforma pikuje w dół i wpada w korkociąg
Zgodnie z przewidywaniami jakie dopiero co wyłożyłem, w jednym z postów w odpowiedzi dla Magdy o najbliższą przyszłość Polski, Platforma „Obywatelska” , jeszcze przed ogłoszeniem fatalnej wiadomości o 24 miliardowej dziurze budżetowej oraz przed rozpoczęciem medialnej kampanii Platformerskich Mediów (TVP-TVN-Polsat) o przeforsowanie mimo wszystko, mimo społecznej niezgody, i już przegranego głosowania w Sejmie, barbarzyńskiego uboju rytualnego zwierząt o które walczą teraz samotnie PSL-owcy, Żydowskie Gminy Wyznaniowe, Islamiści oraz Kościół Katolicki, zdaje się spełniać daną przeze mnie tutaj na Blogu obietnicę , że do końca tego roku osiągnie dzięki swojej bezdennej głupocie i zaniechaniom poziom 20% poparcia społecznego.
Przyjmując że uparte forsowanie BARBARZYŃSKIEGO UBOJU ZWIERZĄT odjęło im 5% poparcia, a dziura budżetowa i cięcia którymi mają zamiar ZAMORDOWAĆ POLSKĄ GOSPODARKĘ i jeszcze większą liczbę ludzi posłać na zieloną trawkę (nie wiem czy Irlandzką czy tę „Niebiańskiego Spokoju”) oraz skryte przyjęcie nowego budżetu zaplanowane na najbardziej wakacyjny miesiąc czyli sierpień, odejmie im co najmniej kolejne 5% poparcia, myślę, że może się spełnić niewyobrażalny nawet do tej pory, najczarniejszy scenariusz z punktu widzenia Yetisynów, Yeti Yelity i Lemingów Skrajnych – całkowite załamanie w Jesieni i zmiana rządów oraz przedterminowe wybory jeszcze w tym roku.
dzisiaj przytaczamy cytaty z Gazety Polskiej Codziennie z 18 lipca 2013 roku – 3 artykuły
Trwa Bitwa Smoleńska z Moskalami
Następuje w mniej właśnie próba wyjaśnienia jednego z serii licznych dziwacznych i niewiarygodnych „samobójstw”, tym razem głównego naocznego świadka lądowania Jaka i TU w Smoleńsku:
Czy Wojsko jest Polskie?
Polska na skraju bankructwa!
Gazeta Polska Codziennie – 17 lipca 2013
Kolejny atak rządu na rodzinę!
Gazeta Polska Codzienie 17 lipca – bez komentarza, pełna zgoda!
Związkowcy planują protesty. 11 września strajk generalny
11 września rozpoczynamy akcję strajkową – zapowiedział szef OPZZ Jan Guz po naradzie „Solidarności”, OPZZ i Forum Związków Zawodowych. Guz powiedział, że związki są zmuszone do takich działań, ponieważ nie są w stanie wywalczyć praw pracowniczych na forum Komisji Trójstronnej.
Szef „Solidarności” Piotr Duda stwierdził, że nie da się zastraszyć władzy. Odniósł się w ten sposób do zapowiadanych przez rząd zmian w ustawie o związkach zawodowych.
– Jak widać, kto krytykuje rządzących, musi ponieść konsekwencje. Ale my się nie boimy, więc nie ma sensu nas straszyć – powiedział Piotr Duda.
26. 06 . 2013
Smoleńsk. Jak wierchuszka PO ucieka przed prawem!
Cytujemy Gazetę Polską Codziennie z 26 czerwca 2013 roku, gdyż demaskuje ona z drobiazgową, matematyczną precyzją manipulacje Władz i samej Wierchuszki tzw. Platformy Obywatelskiej związaną z próbą uniknięcia odpowiedzialności za manipulacje związane z mataczeniem, w sprawie Katastrofy Smoleńskiej i śledztwa.
Te manipulacje, zmieniające post factum PRAWO na drodze niejawnej, wskazują na wielki strach rządzących w związku z tym co się wydarzyło w Smoleńsku. Wskazują też na postępującą faszyzację władzy. To coś co nie może Społeczeństwu Polskiemu umknąć.
21. 06 2013
Bilans samopodpaleń w PRL – 2 osoby w 45 lat (protest polityczny!). A jak jest w III RP?
Nie jesteśmy w stanie stworzyć statystyki samopodpaleń 20 lecia III RP – ale kilka przykładów z krótkiej epoki polskiego kapitalizmu możemy tutaj przedstawić. Ci dwaj w PRL samopodpalili się nie z biedy i głodu, ani z braku pracy – tylko w proteście POLITYCZNYM.
To coś innego chyba niż to z czym mamy do czynienia w III RP. A ile zbiorowych samobójstw tzw. rozszerzonych na członków rodziny – zostało popełnionych w III RP? O tym się nie mówi w TVNach i TVP. O tym się chyba nie rozmawia na salonach , co, Yetisyny ?! Jak to jest?! Czy pomiędzy dwoma drinkami burbona z lodem wspominacie Yetisyny o tych samopodpaleńcach?! A może gaworzycie o powolnym zarzynaniu owiec? Koszerny ubój wbrew prawu karnemu o zakazie torturowania zwierząt TVN „przykrywa” bełkotem o mięsie na natybiotykach, o którym tzw. ULICA wie już od 20 lat!!! Dezinformacja, dezinformacja, dezinformacja!!!!
Koszerny ubój jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zniknął dzisiaj z ekranów TV!!! Czy to jedna centrala steruje tymi TVNami TVPami, Polsatami?!!! Jakiś układ coś trzyma???? Podobno teorie spiskowe są śmiechu warte panowie Yetisyny od propagandy medialnej?!
Co macie w planie do „przykrycia” na jutro? Znowu koszerne ubojnie? Macie jakieś grafiki tych przykrywek , jakieś rozpiski na najbliższe miesiące???
20 o6 2013 samopodpalenie w Krakowie
Wczoraj w Krakowie podpalił się 42 letni mężczyzna. Ten który podpalił się tydzień temu pod kancelarią Premiera w Warszawie właśnie zmarł.
Szef PiS nawiązał do tego, że wczoraj w Krakowie podpalił się 42-letni mężczyzna, należący do Związku Zawodowego Drużyn Konduktorskich w RP oraz do wydarzenia sprzed tygodnia, kiedy inny mężczyzna podpalił się w okolicach kancelarii premiera (zmarł w czwartek szpitalu).
– Mówienie o tych dramatach w kategoriach politycznych, jest niemoralne. Nie można używać dramatu ludzi, którzy targają się na swoje życie do celów politycznych – skomentowała słowa szefa PiS wiceszefowa klubu PO Małgorzata Kidawa-Błońska.
Według niej każdy przypadek samopodpalenia jest inny. – To jest może słabość nas wszystkich, że (jako) sąsiedzi, rodzina nie potrafimy uchwycić, że taka osoba ma tak straszne plany, ale mówienie, że za takie dramaty odpowiada rząd i że jest to odpowiedzialność polityczna jest po prostu niemoralne – podkreśliła.
Jak podsumowała, Kaczyński rzuca „poważne, niemoralne oskarżenia”.
– Mamy już drugie samopodpalenie w czasie krótkiego czasu. Tutaj przyczyną są nieodpowiedzialne decyzje ministra transportu, który próbuje po raz kolejny przebudowywać kolej w ten sposób, że pracownicy są usuwani z miejsc pracy. To powoduje ogromne napięcie. To jest bezpośrednia konsekwencja tego rodzaju działań – podkreślił Kaczyński.
42-letni związkowiec podpalił się w Krakowie w dniu, gdy w siedzibie małopolskich Przewozów Regionalnych odbywały się rozmowy związkowców z dyrekcją. Związek Zawodowy Drużyn Konduktorskich w RP od wtorku prowadził w Krakowie protest głodowy związany z planowanym wprowadzeniem programu naprawczego, który przewiduje m.in. restrukturyzację zatrudnienia.
– Mamy w Polsce dzisiaj bardzo ostry, dramatyczny kryzys społeczny, który całkowicie odbiera władzy legitymację. Stopień dezaprobaty, dla tego wszystkiego co się w Polsce dzieje, jest tak wysoki, że można powiedzieć, iż jeżeli nie nastąpi jakaś zmiana, to będziemy mieli kolejne, dramatyczne wydarzenia. Chcę bardzo mocno podkreślić, że za te wydarzenia będzie odpowiadała władza – mówił w piątek lider PiS.
W tym kontekście skrytykował to, że Sejm zamiast – jak mówił – ważnymi społecznie sprawami, zajmował się m.in. nowelizacją ustawy wdrażającej unijne przepisy antydyskryminacyjne. Obecnie ustawa dotyczy przeciwdziałania dyskryminacji „ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną”. Zgodnie z projektem lista ta ma być uzupełniona m.in. o tożsamość płciową i ekspresję płciową.
Jak wygląda kapitalizm w Polsce?
12 czerwca 2013 – Pod kancelarią Pana Premiera.
Z pomocą pospieszyli związkowcy, którzy nakryli desperata kocem i ugasili. Mężczyzna trafił do szpitala przy ul. Szaserów. Jest w stanie śpiączki farmakologicznej, ma poparzone 60 proc. ciała. Policja ustala, dlaczego mężczyzna zdecydował się na tak desperacki krok.
“On to zrobił, bo już był załamany i zrozpaczony naszą sytuacją. Nie miał pracy a MOPR nam odmawia pomocy większej, nie mamy z czego żyć” – wyjaśnia “Faktowi” Wiesława Filipiak. “Mąż mówił, że to wszystko co się złego u nas w rodzinie dzieje to wina polskiego rządu, który tak rządzi, że ludzie nie mają pracy i środków do życia” – dodaje.
Jak informuje “Fakt”, Andrzej Filipiak mieszka z żoną w Kielcach. Małżeństwem są od 35 lat. Mają dwoje dorosłych już dzieci. Pan Andrzej był budowlańcem, ale zachorował na kręgosłup i od 5 lat nie może znaleźć innej pracy. Utrzymują się z 570 złotych zasiłku. “Na życie do dziesiątego lipca zostało mi 200 złotych” – żali się zrozpaczona żona.
Nie jest to pierwszy człowiek który podpala się z braku środków do życia. Zwracam uwagę na wiek tych ludzi. Rząd Tuska spowodował, że muszą głodować 2 lata dłużej bez pracy i bez zasiłków. W zeszłym roku to samo zdarzyło się w Krakowie, a rok wcześniej w Katowicach i w Warszawie:
Tragedia. Mężczyzna spalił się w parku w Krakowie!
09.11.2012 14:15
W parku w Krakowie spłonął 50-letni mężczyzna! Jak podaje RMF24.pl, ogień na człowieku zauważyli przechodnie idący do pracy. Niestety na ratunek było już za późno.
Strażakom udało się szybko ugasić płonącego mężczyznę, ale niestety obrażenia jego ciała były zbyt poważne i lekarz mógł tylko stwierdził zgon. Jak podaje rmf24.pl, oprócz samego 50- latka, palił się także teren wokół niego. Może to oznaczać, że wcześniej albo sam oblał się łatwopalną substancją, albo ktoś mu pomógł.
INFO: Jak donosi “Gazeta Krakowska”, 9 listopada 50-letni pracownik Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie podpalił się na ławce w parku w Nowej Hucie.
Śp. Grzegorza B. nie udało się uratować. Wg psychologów, samopodpalenie to forma protestu. Krakowscy śledczy badają wiele wątków tej sprawy – donosi gazeta.
Warto jednak podkreślić, że ofiara była pracownikiem tej samej uczelni co p. Brunon K. Wydaje się mało prawdopodobne, aby te sprawy nie były ze sobą związane. Facet z tej samej uczelni popełnia samobójstwo w dniu 9 listopada, czyli w dniu aresztowania p. Brunona K. Przypadek?
Źródło: www.fakt.pl, gazetakrakowska.pl
Okazało się że wywalili go z pracy!
Kiedy życie boli bardziej niż ogień
Data dodania: 2011-12-11 18:49:29
Tyle ostatnio zdarzyło się samopodpaleń, że już nie szokują. O stan mężczyzny z katowickiego przystanku nie pytały lekarzy z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach żadne media. Rzecznik szpitala nie bardzo nawet wiedział, o kogo mi chodzi. Najpierw szpital twierdził, że ten pacjent nie życzy sobie kontaktów z prasą. Potem jednak wyszło na jaw, że – nazwijmy go Marek S. – zmarł już kilka dni temu, w ubiegły piątek, na drugi dzień po przywiezieniu.
Dramat przed Kancelarią Premiera
23 września 2011 13:00,
Anatomia Upadku
15 06 2013 : Czesi robią porządki. Czy nie czas zrobić porządki w Polsce?! USA i Watykaniści wspierają rebelię w Syrii.
No i oczywiście USA – bezwzględny gracz na scenie politycznej świata popierany jak widać po tekście bezkrytycznie przez Polaków będących na służbie Watykanu. Im islam szkodzi tak jak chrześcijaństwo szkodzi islamowi – są sobie solą w oku i gotowi się powyrzynać nawzajem jak w Bośni.
♦
Sprawa Katastrofy Smoleńskiej – Interesuje nas nie polityka tylko prawda, Prawda, i jeszcze raz PRAWDA. Jednak prócz tej sprawy na Anatomię Upadku III RP składa się wiele faktów (kłamstw i fałszywych sądów), które będziemy tutaj regularnie ukazywać. Manipulacje informacyjne (medialne), manipulacje polityczne i korupcja skutkują całkowitą ruiną życia społecznego, gospodarczego i politycznego w III RP i uniemożliwiają szukanie wyjścia z kryzysu państwa, które po 200 latach niewoli znajduje się w fazie Neokolonializmu!
09 04 2013
kliknij – – Gazeta Codzienna (jedyny dziennik, który prowadzi rzeczywiste śledztwo dziennikarskie w Polsce)
[kliknij powiększ]
05 02 2013 – – Gazeta Codzienna (jedyny dziennik, który prowadzi rzeczywiste śledztwo dziennikarskie w Polsce)
8 luty 2013, mówi profesor Nowaczyk : …”- Średnica tej brzozy wynosiła maksymalnie 15 centymetrów. Twierdzenie, że skrzydło zostało odłamane przez brzozę o średnicy 15 cm jest tak bezsensowne, że kończy dyskusję.”…. [czytaj powyżej]
Nowość – 23 luty 2013 – – Gazeta Codzienna (jedyny dziennik, który prowadzi rzeczywiste śledztwo dziennikarskie w Polsce)
Sprawa Anatomii Upadku czyli Katastrofy Polskiej w Smoleńsku nabiera koloru a temperatura się podnosi!
09 04 2013 – Gazeta Codzienna (jedyny dziennik, który prowadzi rzeczywiste śledztwo dziennikarskie w Polsce)
09 04 2013 – Gazeta Codzienna (jedyny dziennik, który prowadzi rzeczywiste śledztwo dziennikarskie w Polsce)
– Gazeta Codzienna (jedyny dziennik, który prowadzi rzeczywiste śledztwo dziennikarskie w Polsce)
Powyżej typowe manewry wokół niechcianych filmów i programów telewizyjnych – mógłbym dać przykłady dziesiątków takich zachowań propagandowo cenzurujących w TVP i Filmie Polskim. Poniżej list nadesłany do redakcji – artykuł blogera.
09 04 2013 – Gazeta Codzienna (jedyny dziennik, który prowadzi rzeczywiste śledztwo dziennikarskie w Polsce)
11. 04 2013 – O jedną brzozę za daleko!
Przyznam się że po obejrzeniu w całości transmisji z obrad Parlamentarnego Zespołu do Spraw Katastrofy Smoleńskiej, przperowadzonej przez cztery wiodące telewizje w Polsce (TVP Wiadomości, TVN Wiado0mości, Polsat Wiadomości i TRWAM – to wszystko dociera do jakichś 10% Polaków raptem i to w sumie!) mam poważne wątpliwości, czy Rząd III RP po pierwsze w ogóle w Polsce rządzi, a po drugie czy składa się z ludzi, którzy posiadają i reprezentują w ogóle światopogląd naukowy, a po trzecie czy to jest w ogóle polski rząd. To bardzo niemiłe uczucie kiedy widzisz, że rządzi tobą ktoś kto po prostu robi z ciebie balona w sposób ordynarny i ani mu się śni zachować choćby pozory przyzwoitości, czy pozory praworządności. Za każdym razem kiedy słyszę cokolwiek na temat prowadzenia tego bezprecedensowego w dziejach świata śledztwa, w sprawie, która się nigdy dotychczas w takiej skali nie wydarzyła w żadnym kraju świata, a w której zginęła rzeczywiście grupa najwyższych urzędników i wojskowych dowódców naszego kraju, jestem przerażony i porażony tą bezczelnością z jaką postępują władze i porażony bezradnością i bezczynnością zwykłych obywateli, którzy pozwalają się tak zachowywać jakiejkolwiek władzy wobec siebie.
Nie wspomnę tutaj o dowodach jakie widziałem i o których pisze mój „ulubiony” dziennik, które dostarczył sam MAK, o fałszerstwie nagrań i wycięciu fragmentów po TAWS 38, ani o takich cudach – jak lot odłamków poszycia skrzydła do tyłu względem toru lotu samolotu i odłamkach, których komisja wypadków lotniczych „nie zauważyła” przed szosą (daleko jeszcze zanim samolot doleciał do brzozy), którą to szosą podążał słynny już na świecie autobus ze słynnym kierowcą-świadkiem tej sceny, zeznającym, że samolot leciał kołami w dół a nie na odwrót.
Wspomnę za to o dwóch dyżurnych delikwentach z TVNu, którzy zostali zaproszeni jak zwykle rutynowo, by „splunąć” na dowody i jednocześnie zaśmiać się wprost w twarz wszystkim tym ludziom w Polsce, którzy zachowali resztki rozsądku i logicznego myślenia, czy strzępy zaufania do dedukcji i metodologii naukowych badań, czy też dysponujących „przedszkolną” choćby wiedzą na temat metod prowadzenia postępowania kryminalnego, czy prokuratorskich procedur.
Tych dwóch, z których jednemu zarzucano wprost agenturalność, ale dowodów oczywiście nie było (to znaczy takich które przekonałyby Czerwony Sąd) przebija, przyznam z niechęcią, samego Mistrza Urbana.
Jestem pewien, że dalsze tolerowanie bandy tak bezczelnych oszustów u władzy i tak bezczelnych kłamców w mediach nie może wyjść na dobre żadnemu krajowi na świecie i na pewno każdy dzień ich władzy i tolerowania przez obywateli tych kłamstw, szkodzi Polsce!
Jestem pewien też jednak, że ich dni są policzone – stwierdzam to z ulgą – Jestem też pewien, że ta KPINA JAKĄ POLAKOM zafundowali zwana „śledztwem w sprawie katastrofy smoleńskiej”, nie ujdzie im na sucho.
30 kwietnia mija 6 miesięcy od chwili kiedy zaczęli badać próbki z trotylem pobranym w kilkudziesięciu miejsc z wraku. Wczoraj okazuje się że adwokat Rodzin Ofiar Katastrofy został zawiadomiony, że te badanie się nawet nie zaczęły, a przecież już powinny się kończyć.
Przez moment wczułem się w skórę męża stewardessy która tam zginęła i zrobiło mi się wstyd, że tak mało robię żeby czym prędzej pozbyć się tego wrzodu, jakim jest ten rząd, żeby zapomnieć kim są tego rodzaju ludzie, jacy nami dzisiaj rządzą. Gdyby tam leciała moja matka, to przysięgam wam, że dorwałbym jednego z drugim FAJFUSA Z TEJ PROKURATURY WOJSKOWEJ I GENERALNEJ i już dawno porachował mu osobiście kości. Karmimy to draństwo z własnych podatków, a oni biorą chyba jakąś lewą kasę skądinąd, bo z obowiązków wobec obywateli Polski w ogóle się nie wywiązują. Podziwiam siłę spokoju Rodzin Ofiar! Czy ta bezradność i bezcvyznność jest wynikiem 200 lat niewoli Polaków?! TAK !!! Powiem więcej: Jest wynikiem 1000 lat nadstawiania drugiego policzka!
11 04 2013 – Gazeta Codzienna (jeden z dwóch dzienników, które prowadzą rzeczywiste śledztwo dziennikarskie w Polsce)
16 kwietnia 2013 – „Kto roztrzaskał głowę Annie Walentynowicz?!”
Znamienne, że lekarz, który widział sekcje zwłok w Moskwie przerwał milczenie dopiero, kiedy wyrzucono go z pracy. Wcześniej bał się stracić stanowisko i milczał. Taki jest mechanizm ukryty powstawania faszyzmu – u podstawy leży lęk przed organami władzy państwowej, lęk o byt , o siebie o rodzinę, o to czy mnie nie aresztują pod byle pretekstem, nie podrzucą fałszywych dowodów winy, nie skażą w ślepym kapturowym Wymiarze „Sprawiedliwości”. Wreszcie czy po prostu zwyczajnie nie sprokurują „wypadku śmiertelnego”, „samobójstwa” albo zabójstwa z niskich pobudek przez recydywistów albo „szaleńca”.
Andrzej Melak dla niezalezna.pl: to kpina ze śledztwa
To jest kpina ze śledztwa – komentuje w rozmowie z portalem niezalezna.pl Andrzej Melak, brat śp. Stefana Melaka, informację, że po 2,5 latach po katastrofie smoleńskiej polscy śledczy znaleźli we wraku Tu-154 w Smoleńsku rzeczy ofiar, m.in. męski płaszcz i dużą torbę podróżną.
Jak mówi nam Andrzej Melak, bliscy ofiar katastrofy w lutym otrzymali listy, w których informowano, że w 18 i 25 kwietnia rodziny są proszone do stawienia się w ośrodku żandarmerii w Mińsku Mazowieckim. Bliscy ofiar mieli obejrzeć rzeczy należące do zmarłych. – W liście nie było niestety informacji o tym, że są to rzeczy, które zostały znalezione w październiku 2012 r. – zaznacza Melak.
– Według mnie brakuje wielu rzeczy z tych, które miał przy sobie mój brat, wchodząc na pokład samolotu. Można przypuścić, że po szczegółowym przeglądzie tego wraku, dokonanym profesjonalnie, znaleziono by dziewięćdziesiąt procent przedmiotów należących do ofiar katastrofy. Jednak jak nazwać śledztwem działania, w wyniku których po dwóch i pół roku nadal są odnajdywane dowody rzeczowe we wraku Tu-154? To jest kpina ze śledztwa, łamanie wszelkich zasad jego prowadzenia – twierdzi Andrzej Melak.
Także inni bliscy pasażerów tragicznego lotu oburzeni są faktem, że rzeczy ofiar dopiero teraz trafiły do Polski, a wcześniej ich nie znaleziono. „Odkrycie” we wraku – po 2,5 roku od katastrofy – tak pokaźnych przedmiotów jak długi męski płaszcz to kolejny dowód na to, że samolot nie był przedtem praktycznie badany. Skoro bowiem śledczy dopiero teraz znaleźli płaszcz i dużą torbę podróżną, to jak mieli odkryć np. mikroskopijny zapalnik czy drobną nadpaloną część? A takie właśnie elementy przesądzały często o ustaleniu przyczyn katastrofy lotniczej, zwłaszcza wtedy gdy była ona spowodowana zamachem lub awarią maszyny.
Żródło: niezalezna.pl
Kłamstwa które rujnują III RP
GUS ukrywa 200% zadłużenie Polski – 20 04 2013
Jaki jest stan Polski Neokolonialnej? Dlaczego nie można tolerować dłużej sługusów Moskwy i Berlina (by nie nazwać ich po imieniu – zdrajców)oraz wykonawców polityki Sefardyjskich Banksterów z Nowego Jorku?
Polecam do postudiowania materiał poniższy:
GUS chowa dług
dług ukryty, zadłużenie Polska
Powiązane Tematy:
Polska jest coraz większym dłużnikiem świata
Rating Hiszpanii lepszy niż Polski dzięki euro
97 mld złotych zaległych zobowiązań
Polskie zadłużenie publiczne wynosi ponad 200% PKB. A Główny Urząd Statystyczny informuje, że będzie tę informację ukrywał tak długo jak tylko potrafi. Mam to na piśmie. Właśnie dostałem z GUS odpowiedź na pytanie o termin wylicznia ukrytego długu Polski. To co Brytyjczycy dostali w 2012 my dostaniemy w 2020. Główny Urząd Statystyczny ukrywając informacje o długu ukrytym pomaga obecnie rządzącym przejadać naszą przyszłość: ratować budżet terazniejszy kosztem większej katastrofy później.
Polska jak wiele innych państw obiecała swoim seniorom emerytury na koszt podatników. Dlatego oprócz długu w postaci wyemitowanych obligacji i kredytów zaciągniętych w bankach naszym długiem również są obietnice emerytalne złożone wobec naszych dziadków i rodziców.
Te zobowiązania emerytalne są ogromne. Różni autorzy korzystając z różnych metod szacują ukryty dług Polski na 200-300% PKB:…
cały materiał na Obserwatorfinansowy.pl w artykule Dobrowolskiego, pod tymi linkami:
http://www.obserwatorfinansowy.pl/blogi/p-dobrowolski/gus-chowa-dlug/?k=p-dobrowolski
http://www.dobrowol.org/drobiazgi/130321_odpowiedzGUS
Układ to nie fikcja, to rzeczywiste źródło powszechnej korupcji i nepotyzmu, Układ to neofaszyzm, dyskryminacja społeczeństwa obywatelskiego – 20 04 2013
6 maja 2013, „Lasek pogrąża Tuska!” – Konwencja Chicagowska użyta NIELEGALNIE.
20.05 2013
RAŚ a sprawa polska, czyli o RAŚizmie
Pruska flaga Śląska – Czy to ma być nowa flaga przygotowana przez RAŚ dla łemków i Galicjan stanowiących 96% mieszkańców Śląska? A może to nowa flaga Łużyczan w wersji RASistowskiej?
Jak kiedyś wspominałem, tak się składa że mamy w swoich szeregach Polaka-Ślązaka ( z urodzenia: po matce, która ma krew Opolską udokumentowaną do 600 lat wstecz, po ojcu Wielkopolanina z Poznania),emigranta czasów Solidarności do Szwecji, artystę, plastyka Jerzego Przybyła, którego Ruch Autonomii Śląska przez omyłkę wziął za „swego” . To gruba omyłka bo Jerzy wychował się na Śląsku i czuje się Ślązakiem, Polakiem i jednocześnie Góralem Żywickim z Soli. Tak się składa, że jak mówi Jerzy, w Soli żyją jeszcze 4 inne rodziny, które uważają się za Ślązaków i takie mają korzenie, do kilkuset lat wstecz śląskie, jak miała jego mama. Jednakże mama Jerzego, która chodziła do „śląskiej” szkoły pod zaborem niemieckim, nigdy Niemką nie chciała być i nie była, na dłoniach zachowała trwałe ślady po biciu linijką za mówienie po polsku na terenie szkoły, a całe złoto rodzinne oddała w zamian za weksle, które okazały się bezwartościowe, na wsparcie Polski. Nigdy tego jednak nie żałowała. Za to nie mogła przeboleć zdrady biskupów katolickich polskich, kiedy poprosili Niemców o przebaczenie! Przebaczenie czego – holocaustu Polaków i Rosjan, jaki się tutaj dokonał?!
Dzięki temu, że dobrze się z Jerzym znamy, mogę niemal na bieżąco śledzić jakimiż to materiałami przesyłanymi z Lipska i Drezna (byłych słowiańskich grodów Łużyczan) zasypują działacze RAŚ biednego Jerzego. Jako Polak Jerzy czuje się duchowo związany z Żywieckimi Góralami , z plemienia Goryniczów z Żywieckich Gór, czyli Harnasiów, Jerzy, mieszkaniec Soli pod Żywcem, potomek Ślązaków, więc Ślązak z krwi i kości w entym pokoleniu, i Polak w entym pokoleniu, jest oburzony (i słusznie), tym co walą mu majlem ci raśistowscy propagandyści germanofilstwa. Są to dziełka w stylu iście goebelsowskiej indoktrynacji, z czasów Rasy Panów rodem z III Rzeszy. Jako Polak czuje się nękany i upokorzony tym zalewem propagandowej pornografii raśistowskiej, która gloryfikuje czasy, gdy Śląsk był kolonialnym zapleczem Prus Fryderyka II, albo też bezwzględnie wyzyskiwanym terytorium za czasów jego następcy, Bismarcka.
RAŚ marzy i nawołuje niemal otwarcie do oderwania Śląska od Polski, czyli co najmniej do takiej tak zwanej “autonomii”, którą rozumie się po katalońsku albo po szkocku. RAŚ jest najwyraźniej narzędziem eurokratów, zasilanym bezpośrednio materialnie z Berlina i okolic (Dresden, Leipzig). Dziwi mnie, że jakoś słabo się rozwija w Niemczech Ruch Autonomii Łużyc, a przecież razem ze Śląskiem mogłyby Łużyce stworzyć wspaniały autonomiczny region na miarę Katalonii.
Jeszcze bardziej dziwi mnie, że działacze RAŚu zapominają o Łużyczanach, którzy są przecież Ślązakami z krwi i kości podobnie jak RASianie. Nie walczą oni wcale o autonomię Łużyc “zapominając” jakoś, iż to jest część rdzenna ich rodzinnych ziem!. Bardzo to dziwni ludzie ci RAŚianie – jakby rasiści!
– Śląsk! – wołają – Dla Ślązaków!
A co zamierzają zrobić z Polakami ze Śląska? – Dobre pytanie, lecz brak na nie odpowiedzi.
Jeszcze dziwniejsze jest dla mnie, że pozwala im się wygłaszać te ich “narodowe” hasełka i nie pałuje się ich tak, jak tych narodowców co to chodzą niebacznie na te śmieszne i żałosne pochody 11-Listopadowe. Panowie ubecja i postubecja czemuż to nie wyślecie na nich swoich osławionych bojówek pseudopolicyjnych, tajniackich, żeby im skopać mordy, tak jak to macie w zwyczaju czynić rdzennym Polakom w ich stolicy, każdego 11 listopada. To przecież fajna tradycja demokratyczna III RP – taki łomot listopadowy.
Jeszcze dziwniejsi z nich, z tych RAŚistów, działacze społeczni. Bo im przecież poparcia społecznego brak, a mimo tego oni uparcie działają nadal, z rzekomego “mandatu” społecznego. Dziwna to organizacja, tenże rzeczony RAŚ. Zamiast śląskości, w materiałach propagandowych nadsyłanych masowo do Jerzego głosi ona wielkoniemieckość, zamiast autonomii całego Śląska, łącznie z tym Łużyckim, chce tylko autonomii Katowic i okolicy, a w porywach “całego” Śląska, czyli tylko tego należącego do Polski.
Przytoczę tu wpis do dyskusji ze śląskiego forum Hanysoland, bo on ujmuje dosyć syntetycznie z prosto-rozumowego punktu widzenia problem przywrócenia Śląska Ślązakom:
“…. na Śląsku geograficznym mieszka 7 może 8 milionów polskich obywateli z tego może 3% a może i 4% stanowią rdzenni Ślązacy reszta czyli ponad 96% to ludność napływowa z Polski i repatrianci z utraconej wschodniej Polski na miejsce wypędzonych Niemców i ich zauszników śląskich.
Pytam w jaki sposób ma powstać Śląsk narodowościowy bo chyba tym pieniaczom o taki właśnie chodzi?
Moze to ma być Sląsk z dwoma kategoriami obywatelstwa śląskiego?
Oczywiście pierwsza to ci pieniacze w pewnym stopniu “arystokraci” nowego Śląska i druga to “niewolnicze polskie bydło”?
A może wzorem waszych mocodawców tę drugą kategorię unicestwić cyklonem “B”?
Rzucam hasło Śląsk dla Ślązaków a jest nim wyłącznie każdy mieszkaniec który miał kenkartę śląską przed 1945 rokiem.
Oj Ślązacy, Ślązacy zamiast politykować jak debile lepiej weźcie się za rzeczywistą dbałość waszej brzydkiej czarnej śmierdzącej dziury w Ziemi i nie fanzolcie głupot bo niedługo nawet polskie psy was przestaną szanować.
Śląsk był, jest i zawsze będzie polski choćby dlatego, że 96% mieszkańców tej ziemi to, od 1945 roku, rdzenni Polacy!
Amen chopy i do roboty na swoim, bo tak czy siak jesteście na swoim, tylko trzeba to sobie uświadomić!…”
Apel autora wpisu by się zabrać do roboty nie spotkał się z miłym odzewem na stronie Rdzenni Ślązacy – Hanysoland. Prawdę mówiąc prawie w ogóle nie było tam żadnego odzewu, bo to forum nie cieszy się zbyt wielką popularnością w internecie. Trudno się dziwić, że nie ma wzięcia, gdyż na dobra sprawę owi rdzenni Ślązacy zamieszkują dzisiaj trochę Brandenburgię, Saksonię, trochę Czechy i trochę okolice Katowic, Gliwic i Opola.
Obawiam się, że nawet dużo skromniej licząc niż forumowicz z Hanysolandu 90% mieszkańców Śląska to nie są żadni Ślązacy Rdzenni. Pytanie pana a forum Hanysoland powinno być w istocie oficjalnie skierowane do RAŚistów z RAŚiu. Powinniśmy się od nich domagać odpowiedzi – co zamierzają zrobić z 90 procentami ludności “swojego” Śląska?
Jak sobie wyobrażacie panowie RAŚiści swoje rządy na Autonomicznym Śląsku, który dostaniecie razem z 90 procentami wszawych Polaczków?
Czy owi Polaczkowie będą mieć równe prawa z wami “zasiedziałymi Ślązakami” Ślązakami z dziada pradziada?
Czy przewidujecie dla nich miejsce wśród “konsumentów” waszej autonomii, czy mają może być wołami roboczymi Panów Ślązaków?
Mam też dla was panowie RAŚiści inne bardzo ciekawe pytanie. Oto ono:
Czy oni, ci rodowici Galicjanie ze Stanisławowa, Kijowa i Lwowa, nie mają przypadkiem większego prawa od was, założyć tutaj na Śląsku Nowej Polskiej Ukrainy, albo Nowej Galicji? Przecież jest ich 90%!
A może zapytacie Łemków, którzy się znaleźli tutaj nie ze swojej woli, czy oni nie woleliby tutaj utworzyć Śląska Łemkowskiego, Właskiej Republiki Śląskiej, albo Rusnackiego Kraju Związkowego – Dolny Śląsk?!
Podobne pytanie skierować powinniśmy do Ruchu Autonomii Kaszub, który sili się na równie idiotyczne hasła dotyczące Pomorza (Jednota Koszebska). Tam sytuacja jest jeszcze dziwniejsza, bo Kaszubów jeszcze bardziej jak na lekarstwo, Ruch Autonomii śni im się i śni, ale nie powstaje jakoś, bo ludzie ci chyba są bardziej świadomi ewentualnej śmieszności i absurdalności swoich żądań.
I jednym i drugim raśistowskim działaczom, ze Śląska i Kaszub, proponuję, by powołali na ziemiach swych krajów rodowych, czyli Odwiecznie Niemieckiego Pomorza i Odwiecznie Niemieckiego Śląska – Łemkowską Republikę Północną i Południową lub Galicyjską Rzeczpospolitą Pomorską i Galicyjską Rzeczpospolitą Ludu Śląskiego. Te dwie republiki mogłyby się kiedyś ewentualnie połączyć, bo miałyby wspólną granicę lubusko-zachodniopomorską (szczecińską). To byłyby już prawie Prusy, które jeszcze niektórzy bardzo starzy Polacy mają w pamięci. Zapytajcie ich, tych starych Polaków, Panowie Raśiści, jak wspominają te czasy, które były istnym festiwalem równości i demokracji, a kulminowały nie tak dawno faszystowskimi zbrodniami ludobójstwa, czyli holocaustem prawie 30 milionów Słowian.
To wszystko byłoby bardzo śmieszne i śmiechu tylko warte, albo funta kłaków nie warte nawet, gdyby nie fakt, że znajduje poklask w rządzie polskim, który chce uchodzić za bardzo nowoczesny i “europejski”. Skoro mają przyzwolenie rządzących Polską “mentalnych volksdojczów”, zatem nie dziwi, że ci rzekomi “Kaszubowie” i “Ślązacy” z RAŚistowskimi paszportami, rozwijający swoją działalność w prawie jawnym porozumieniu z niemieckimi działaczami Werwolfu, na serio rozkręcają karuzelę żądań stawianych władzom w Polsce. Oto i kolejny ich krok już wspólny, jakby przygrywka do utworzenia Autonomicznej Republiki Śląsko-Pomorskiej:
Wspólny wniosek Ślązaków i Kaszubów o uznanie za mniejszości etniczne
Data dodania: 2012-03-19 23:48:09 Ostatnia aktualizacja: 2012-03-20 07:25:21
W dniu 20 marca Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej oraz Kaszëbskô Jednota wystąpią ze wspólnym wnioskiem o nadanie osobom poczuwającym się do narodowości śląskiej i kaszubskiej statusu mniejszości etnicznej.
Ktoś mógłby powiedzieć, że to przecież takie “nowoczesne” i takie “europejskie”. Mógłby, gdybyśmy nie znali pewnych wypowiedzi tych panów, ani nie mieli innych dowodów ich propagandy, w postaci mailów do Jerzego Przybyła z rasistowskimi propagandowymi mapami i plakatami, których tutaj rozpowszechniać nie będziemy (nawet jako dowodów rzeczowych – niech je opublikuje RAŚ na swojej stronie WWW), oraz gdyby nie istniały jeszcze inne dowody na powiązanie bezpośrednie tych pseudo-działaczy narodowościowych z niemieckim Werwolfem. Tu tylko jeden z artykułów obnażających te jawne już działania antypolskie.
Niemieckie zaplecze Ruchu Autonomii Śląska
30 listopada 2011
Ruch Autonomii Śląska ma swoich popleczników w Niemczech. Takim wsparciem RAŚ jest strona internetowa: http://www.silesia-schlesien.com. Z jednej strony artykuły prezentowane na tejże stronie są bardzo inteligentnymi wskazówkami dla aktywistów RAŚ w jaki sposób mają dążyć do autonomii, wykorzystując przepisy unijne, jednak z drugiej strony warto z tych „porad” wydobyć kamuflowane przez nasze elity władzy po 1989 roku działania zmierzające do ponownego rozbioru Polski.
Zacznę od „rad” niejakiego dr Lecha M. Nijakowskiego (dla mnie nomen omen!): Dr Lech M. Nijakowski –„ Polacy rozgrzeszają Polaków ”: „Działalność Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa poczyniła wiele szkód. Narzuciła ona heroiczną wizję udziału Polaków w II wojnie światowej i sabotowała inicjatywy mniejszości narodowych. II wojna światowa oraz późniejsze wysiedlenia, przesiedlenia i migracje zamieniły wielokulturową II Rzeczpospolitą, gdzie mniejszości narodowe i etniczne stanowiły 1/3 populacji, w kraj prawie homogeniczny narodowo. [….] Wedle danych Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań z 2002 roku tylko 1,2% respondentów zadeklarowała narodowość niepolską. W przypadku kolejnych 2% nie udało się ustalić narodowości. 96,7% badanych określiło swoją narodowość jako polską. [….] Tworzeniu nowych podstaw prawnych i ustrojowych III Rzeczpospolitej towarzyszyły starania o zapewnienie praw i wolności grupom, które stanowią mniejszość społeczeństwa. [….]Polska podpisała szereg umów dwustronnych z sąsiadami, zawierających klauzule dotyczące mniejszości narodowych, a także ratyfikowała Konwencję ramową Rady Europy o ochronie mniejszości narodowych. Te ogólne ramy trzeba było jednak wypełnić treścią. Miała temu służyć ustawa o mniejszościach narodowych i etnicznych. Prace nad nią trwały kilkanaście lat. Była systematycznie blokowana. Środowiska prawicowe traktowały ją jako zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa. Nawet jej gorący adwokat – Jacek Kuroń – nie był w stanie nakłonić posłów do uchwalenia ustawy. Stopniowo jednak postawy ludności ulegały zmianie. [….]
Wielcy nieobecni
Przede wszystkim zauważmy, że państwo polskie uznaje oficjalnie 9 mniejszości narodowych, czyli takich, które mają „zagraniczną ojczyznę” (białoruską, czeską, litewską, niemiecką, ormiańską, rosyjską, słowacką, ukraińską, żydowską) i 4 mniejszości etniczne (karaimską, łemkowską, romską, tatarską). Ponadto państwo chroni język regionalny kaszubski. Kaszubi nie są zatem w świetle prawa mniejszością, ale korzystają z części praw zapisanych w ustawie jako obywatele polscy posługujący się językiem kaszubskim. […]Mimo zgłaszanych postulatów także Ślązacy nie zostali uznani za mniejszość etniczną, gdyż ustawodawca potraktował ich jako grupę etniczną współtworzącą naród polski, podobnie jak Górale Podhalańscy czy Wielkopolanie. Decyzja ta do dziś budzi emocje, zwłaszcza wśród członków i sympatyków Ruchu Autonomii Śląska.
O ile decyzja o pozostawieniu Ślązaków poza ustawą wydawała się racjonalna przy jej tworzeniu, to dziś, wobec przemian społecznych i ożywienia różnych środowisk chcących kultywować śląską tożsamość, wymaga ponownego przemyślenia. Optymalne wydaje się uznanie mowy Ślązaków – po standaryzacji, czyli ujednoliceniu zasad pisowni, słownictwa itd. – za język regionalny, podobnie jak to jest w przypadku Kaszubów. Obie grupy są bowiem pod wieloma względami do siebie podobne. Postrzegają się jako różne od innych mieszkańców Polski, a zarazem nie uznają za odrębną narodowość czy mniejszość etniczną. Wielu z ich członków określa się jako Ślązacy-Polacy czy też Polacy-Kaszubi.
Reakcja na postulaty środowisk śląskich, formułowanych także przez posłów (zwłaszcza Kazimierza Kutza) ze strony administracji rządowej, przede wszystkim MSWiA, wydaje się jednak niewłaściwa. Dominują emocje i nacjonalistyczne argumenty”…
Zacytowałem tak znaczne fragmenty tego artykułu, aby uświadomić jak bardzo nasze rządy po 1989 roku ulegały presji UE w zmianie prawodawstwa na korzyść marginalnych mniejszości, ale również po to, abyśmy sobie zdawali sprawę, że nasz kraj już ktoś podzielił na 9 mniejszości narodowych!Niektóre z tych mniejszości już mają w Rzeczypospolitej większe przywileje niż rdzenni Polacy, gdyż Niemcy na przykład mają zapewnione przedstawicielstwo w Sejmie RP bez konieczności uzyskania 5% progu wyborczego!
RAŚ teraz chce aby premier Tusk (Kaszub) dał Ślązakom status mniejszości etnicznej, a ich poplecznicy z różnych partii (niestety również pani Nowak z PiS) torują drogę do tego statusu poprzez dążenie do uznania gwary śląskiej jako języka regionalnego. Nie muszę dodawać, że w Brukseli i Strasburgu pracuje potężne lobby niemieckie, które …”walczy o prawa autonomii dla Oberschlesier”.
Znaczącym sukcesem autonomistów jest koalicja w Sejmiku Województwa Śl. jaką RAŚ utworzył z partią rządzącą P.O. i fakt, że lider separatystów Jerzy Gorzelik jest obecnie wicemarszałkiem Woj.Śl.
Organizowane cyklicznie przez RAŚ tzw. prareferenda, mimo, że spotykają się z marginalnym zainteresowaniem na Górnym Śląsku, to w Niemczech, a także na salonach biurokratów Brukseli, urastają propagandowo do rangi ogólnoeuropejskich sukcesów RAŚ. Temu właśnie służy między innymi strona internetowa http://www.silesia-schlesien.com, na której artykuły są publikowane zarówno po niemiecku jak i po polsku.
Ciekawe, że mimo, iż Gorzelik twierdzi, że gwara śląska jest językiem regionalnym, to Niemcy nie potrafią pisać po śląsku z prostej przyczyny- jak już udowodnił profesor Miodek – gwara śląska jest językiem staropolskim, którego żaden German nie jest w stanie dobrze opanować.
Ciąg dalszy nastąpi…
Rajmund Pollak
Artykuł ten został wydrukowany w nr 44 (229) tygodnika „Warszawska gazeta” z 4-10 listopada 2011r.
I jeszcze głos rozsądku w sprawie języka śląskiego – wpis pod tym samym artykułem na stronie http://prokapitalizm.pl/niemieckie-zaplecze-ruchu-autonomii-slaska.html:
Piotr Schiller pisze:
Urodzony w Siemianowicach , w zasięgu rażenia richterskiego komina i wychowany w familokach, jak większość moich znajomych, wylądowałem w Niemczech. Z tej pozycji może bardziej widać a nawet słychać, że język śląski jest naleciałością po j.niemieckim, czeskim i polskim. Ucząc się j. niemieckiego dziwiłem się że ONI mają tyle śląskich wyrazów. Synowie „załatwili” mi dwie czeskie synowe i słyszę, że one też po śląsku. Jest to bełkot wymyślony z potrzeby porozumienia się i tworzony w zależności od rejonu. Ci z opolskiego i okolic Raciborza, a więc graniczący z CZ-zawsze tłumaczyli na dycki(po czesku) Ci bliżej Bytomia godali juzaś co wynika z prostego przekładu niemieckiego immerwieder a ci bliżej Polski chyba godali zawdy, praaawie jak zawsze. Problemy z pisaniem po śląsku wynikają z tego, że nikt nawet nie próbował, bo mało który pisaty był. Siedząc w chałupie i nie wychylając dupy na świat , może się wydawać gwarą ale sąsiedztwo Niemiec i Czech weryfikuje to pojęcie. Pyrsk!
I jeszcze artykuł dzisiejszy z 20 maja 2013 roku z Gazety Codziennej, który ostatnie akapity poświęca właśnie sprawom propagandy uprawianej przez Niemcy na Śląsku, a cały poświęcony jest dezinformacji uprawianej przez Niemcy i Rosję przeciw Polsce.:
Mamy jak to zwykle, Polaków którzy nie identyfikują się z Polską i Ośrodkiem Nadwiślańskim – a więc są to Polacy -Zdrajcy. Grupę tę ( i jedną i drugą) należy nazwać po imieniu – Tak, to po prostu ZDRAJCY!
Pytam teraz polski rząd, co robią jego wszystkie policyjne służby na Naszej Wspólnej Zielonej Wyspie? Czy są tak bardzo skoncentrowane na tropieniu kiboli, autorów i wykonawców antyrządowych opraw meczowych, że nie mają czasu się zająć ewidentnymi zdrajcami działającymi jawnie na szkodę Polski?
Czy są zbyt skoncentrowane owe służby i prokuratury i wywiady wojskowe i CBŚie na “śledztwie smoleńskim”, tak bardzo, że im umyka, już nie tylko korupcja i szpiegostwo przemysłowe (Azoty, Łągiewka i inne wynalazki – grafen), ale i klasyczna działalność szpiegowska werwolfu w Polsce?
A może werwolf to jakaś przyjazna obecnym władzom Polski instytucja o gestapowskim rodowodzie?
Czy może polskie policje polityczne są aż tak bardzo w tropieniu czegokolwiek “sprawne inaczej”, że udaje im się przeoczyć dowody powiązań z werwolfem, tych przybudówek światłego “autonomizmu” regionalnego, z siedzibami w Gdyni i Katowicach, lecz kierowanymi dosyć otwarcie z Niemiec?
7. Marsz Autonomii już 13 lipca
Już 13 lipca 2013 r. odbędzie się kolejny Marsz Autonomii. Siódma edycja tej pokojowej i pełnej regionalnego entuzjazmu manifestacji odbędzie się w 93. rocznicę uzyskania przez województwo śląskie statutu autonomicznego. Wyruszamy tradycyjnie o 12.00 z katowickiego placu Wolności. Zapraszany wszystkich, którym zależy na prawdziwie samorządnym, nowoczesnym i rozwijającym się Górnym Śląsku.
Proponuję jednak polskiemu rządowi i jego politycznym policjom, aby 13 lipca skopały pyski tym lemingom, którzy będą maszerować wykrzykując “narodowe” hasełka. Wszak taki w Polsce obyczaj, że kto wykrzykuje narodowe hasełka ten obrywa po mordzie od polskiej policji. A jak policja bić nie chce to sprowadza się niemieckie bojówki z Berlina. Proponuję też działaczom RAŚistowskim żeby takie bojówki w liczbie kilku milionów ściągnęli przed następnym pseudo-referendum jakie zamierzają urządzić w sprawie “narodowości śląskiej”, i najlepiej niech przyjadą tutaj nie volkswagenami, ale nich przylecą messerszmitami i fokewulfami – Niech to będzie referendum połączone z taką nostalgiczną “paradą” w stylu hoolywoodzkim, ale żeby uzbrojenie było prawdziwe, jak przystało na Bundeswerę. Jawohl?! Ja, ja! Tyle, że to nie są żadne jaja.
… Acha i nie zapomnijcie sobie wszyć orzełka na wasze flagi – oczywiście czarnego z dwoma łbami!
Czy data 13-tego nic wam nie mówi, drodzy czytelnicy? Kto jak kto, ale my wiemy kto używa takich symbolicznych dat.
22.05. 2013
Smoleńsk – manipulacje dowodami -Piloci przez całą minutę nic nie zrobili?! Rosjanie przenieśli statecznik?
Jeśli ktoś z was ma trochę wuobraxni to zapraszam do eksperymentu:
Wyobraźmy sobie że jesteśmy pilotami samolotu pasażerskiego na ktyórego pokładzie lecą najwazniejsze osoby w państwie. Nagle rozlega się sygnał alarmu!
Usiądźcie teraz wygodnie w fotelu, nastawcie minutnik na 60 sekund, START!… i spróbujcie NIC NIE ROBIĆ przez całą minutę! – Na dodatek mając świadomość że rozpoczęła się katastrofa.
Nie mówię, że musicie być zawodowymi pilotami, wystarczy że każde z was zdało na prawo jazdy. Od sygnału ostrzegawczego TAWS na pokładzie samolotu liczyły się ułamki sekund i sekundy, a nie minuty.
Kto może wierzyć w takie brednie opowiadane przez Millerów i Lasków?!
Odpowiedzcie mi! Kompletny dureń?
Olbrzymi statecznik, oderwany przy drodze od samolotu przenosi się o 50 metrów – przenosi się dowód rzeczowy?! Widzieliście kiedyś coś takiego w telewizji? Na miejscu katastrofy albo zbrodni?!!!
Wrak tnie się i kawałkuje, rozbija i włóczy! – słyszeliście o takim sledztwie kiedykolwiek w życiu. Nie?! To posłuchajcie krętaczy z komisji Lasko-Millero-Anodiny i z TVNu!
Czy dalej chcemy wierzyć w to jawne bredzenie tzw „polskich” „ekspertów” i komisji rządowych, których celem jedynym jest wybielenie Tusków i Rusków?
Czy chcecie wierzyć w prognozy gospodarcze które wam przedstawia TVN? Czy chcecie wierzyć w ich prognozę pogody na jutro? Ja wolę inne źródła.
Codzienna z 22 maja 2013 – Gazeta 1000 razy wiarygodniejsza niż GW i TVN: