21 07 2015
W Krakowie przy ulicy Rajskiej 20 otwarto wspólny punkt Komitetu Referendalnego, Ruchu Kukiza i Ruchu JOW. Poznaliśmy także reprezentantkę Pawła Kukiza w Małopolsce, która będzie koordynować prace Ruchu w regionie.
Specjalne zespoły będą rekomendować kandydatów na listy wyborcze. Kto może liczyć na takie poparcie? Raczej nikt z przeszłością partyjną, a poza tym osoby uczciwe, szlachetne, patrioci i fachowcy w swojej dziedzinie. Przed otwarciem punktu w Krakowie, ktoś próbował wybić w nim szybę.
Strukturę Ruchu Kukiza zaprezentował wczoraj na Facebooku sam Paweł Kukiz. Ma się on składać z 16 zespołów w każdym województwie, 41 mężów zaufania (na każdy okręg wyborczy) oraz ogólnopolskiej rady przy Pawle Kukizie. Szczegóły funkcjonowania tego organizmu zaprezentowała dzisiaj w Krakowie Kamila Kępińska, która została reprezentantką Kukiza w Małopolsce. O Ruchu mówiła przy okazji otwarcia wspólnego punktu informacyjnego Ruchu Kukiza, Ruchu JOW i Komitetu Referendalnego.
Punkt zaczął działać od wtorku przy ulicy Rajskiej 20. To niewielki lokal od zewnątrz oplakatowany hasłami z JOW-ami i wizerunkami Kukiza. I to był zapewne powód ataku i próby stłuczenia szyby w lokalu. Przedstawiciele trzech ruchów jednak się tym nie przejęli i z entuzjazmem zabierają się do pracy. Choć trzeba przyznać, że – przynajmniej na początku, jest w tym sporo chaosu.
– Chcemy stworzyć centrum informacji i dyskusji na temat referendum 6 września i wprowadzenia JOW-ów. Chcemy, żeby ten punkt żył. Na tej bazie chcemy współpracować z innymi powstającymi punktami – mówił Dariusz Olszówka, który reprezentuje w Krakowie Komitet Referendalny. Olszówka to były niezależny radny miejski z Krakowa.
Na razie jednak nie wiadomo, jak i w jakich godzinach będzie punkt działał. Po spotkaniu wszystkich zaangażowanych stron ustalone zostaną grafiki dyżurów. Punkt ma się opierać o wolontariuszy. To trzecie tego typu miejsce w Polsce.
– Cieszę się, że JOW-y wzbudzają takie emocje. To biuro jest wspólne dla naszych trzech inicjatyw. Zapraszamy tu wszystkich, którzy chcą nas wspierać oraz tych, którzy szukają informacji o referendum – mówił Jarosław Wójcik z Ruchu JOW. Wójcik był niezależnym radnym dzielnicy XII po wyborach w 2002 roku. Jak powiedział, Ruch JOW w referendum 6 września opowiada się za JOW-ami, przeciw finansowaniu partii z budżetu i za rozstrzyganiem wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika.
Młoda, przedsiębiorcza kobieta na czele Ruchu Kukiza w Krakowie
Największe zainteresowanie dziennikarzy wzbudziła jednak Kamila Kępińska, która została reprezentantką Kukiza w Małopolsce. To absolwentka psychologii i podyplomowej psychologii transportu na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz iberystyki na Uniwersytecie Pedagogicznym. Kępińska prowadzi dwie firmy – szkołę jazdy, gdzie jest właścicielką i managerem oraz szkołę językową, gdzie uczy portugalskiego i hiszpańskiego.
– Trafiłam do Ruchu Kukiza i do tego środowiska z potrzeby serca, z pobudek patriotycznych i chęci zmian w kraju. Zaczęłam od zbierania podpisów na rzecz Pawła Kukiza. Dzięki mojemu zaangażowaniu zostałam zauważona przez moje lokalne środowisko, a potem przez samego Pawła Kukiza – wyjaśniała Kępińska.
Jak mówiła, ludzie, którzy z nią współpracowali, zgłosili Kukizowi, że jest osobą kompetentną, pracowitą, oddaną sprawie, która poradzi sobie z koordynowaniem prac Ruchu w regionie. – Zostałam zauważana po tym, jak zaangażowałam się w akcje ulotkowe, zbieranie podpisów czy organizację zbiórki funduszy na hummerbusa, którego chcieliśmy ufundować Pawłowi. Było dużo moich inicjatyw. Pojawiły się więc głosy, żebym to ja była reprezentantem Kukiza w regionie – powiedziała.
Paweł Kukiz ogłosił już 18 swoich reprezentantów – 16 na województwa oraz po jednym dla emigrantów i kresowiaków. Kamila Kępińska jest takim reprezentantem w Krakowie i Małopolsce. Jak podkreśla, nie są oni żadnymi „jedynkami” z list wyborczych. – Naszą rolą jest porządkowanie pracy z ludźmi w terenie. Sam Paweł Kukiz nie dotrze do wszystkich zainteresowanych – powiedziała Kępińska.
Czym zatem się zajmie? – Moją funkcją jest służyć informacją obywatelom czy wypowiadać się do mediów. Wkrótce w Małopolsce powstanie zespół, który będzie monitorować prace Komitetów Referendalnych i „łowić perełki” służące naszej sprawie. Będę organizowała prace w terenie i zbiórki podpisów pod listy wyborcze – wyliczała reprezentantka Pawła Kukiza.
Oprócz tego Kamila Kępińska będzie organizować spotkania ze zwolennikami Kukiza i osobami, które chciałyby wesprzeć jego Ruch. Jedno takie spotkanie już się odbyło w Chrzanowie. – Będziemy promować udział w referendum, a ja sama będę się spotykała z różnymi osobami w okręgach wyborczych Małopolski. Będę organizowała pracę Ruchu w mniejszych ośrodkach – mówi Kępińska. Kim są osoby, które były na spotkaniu? – Będziemy się spotykać z różnymi środowiskami. Na pierwsze spotkania zaprosiłam osoby wspierające Kukiza, znajomych i ludzi zaciekawionych naszymi pracami – dodała.
Wspomniany zespół ma liczyć ok. 10-11 osób i ma powstać do końca tygodnia. Zajmie się on m.in. weryfikacją osób na listy wyborcze Ruchu Kukiza. Kto może na nie trafić? – Osoby, które są uczciwe i szlachetne, patrioci i fachowcy w swojej dziedzinie. Takie osoby można też zgłaszać mailowo (w Małopolsce na adres malopolskie@ruchkukiza.pl). Liczy się oddolna inicjatywa, osoby, które nie są w partii, a są zwykłymi obywatelami znającymi swój region – mówiła Kamila Kępińska.
Wiadomo, że Paweł Kukiz jest przeciwny głównym partiom, więc osoby z przeszłością w którejś z czołowych sił politycznych raczej w do Ruchu się nie dostaną. Rekomendacja dla kandydatów będzie wspólna na poziomie regionu, a następnie trafi do Pawła Kukiza. W zespołach znajdą woJOWnicy, czyli takie osoby, jak Kamila Kępińska, a także po jednym przedstawicielu Komitetów Referendalnych i takich organizacji jak KNP, RN, Koliber i związki zawodowe. Członkowie zespołów mają nie kandydować w wyborach.
http://wiadomosci.onet.pl/krakow/w-krakowie-otwarto-punkt-ruchu-kukiza-i-ruchu-jow/e9dd6c
17 07 2015
Kukiz ogłosił termin konwencji wyborczej. Odbędzie się w Warszawie
1 sierpnia
W zeszłym tygodniu w każdym z 16 województw powołano reprezentantów Ruchu Kukiza. Ich zadaniem ma być kontakt z lokalnymi mediami oraz monitorowanie działań komitetów referendalnych. Wokół wyznaczonych reprezentantów powstają wieloosobowe zespoły.
Kukiz mówił przed kilku dniami, że zespoły, wraz ze wspierającą go Radą Społeczno-Ekspercką, składającą się z ludzi, którzy nie będą kandydować w wyborach parlamentarnych, wyznaczą 41 mężów zaufania w każdym okręgu wyborczym w wyborach parlamentarnych. – W porozumieniu z nimi będziemy układać listy wyborcze i prowadzić kampanię wyborczą w październikowych wyborach – zaznaczył. Układanie list ma się odbywać – jak podkreślił – „oddolnie”.
Według Kukiza trzonem jego ruchu są „WoJOWnicy, którzy powstali na bazie Zmielonych”. – To również rzesza ludzi, którzy oddolnie angażowali się w jego kampanie prezydencką i którzy na niego głosowali – mówił.
Wybór ludzi, którzy mają budować Ruch Kukiza stał się powodem konfliktu z Bezpartyjnymi Samorządowcami. Oba środowiska wcześniej ze sobą współpracowały. Bezpartyjni Samorządowcy zarzucają Kukizowi, że zaczął otaczać się „ludźmi związanymi z różnymi skrajnymi środowiskami jak Ruch Narodowy, Kongres Nowej Prawicy czy formacja KORWiN”.
W czwartek miało odbyć się spotkanie Kukiza i Bezpartyjnych Samorządowców, jednak nie doszło do niego. Nie odbędzie się również spotkanie w poniedziałek – o ten termin zabiegali Bezpartyjni Samorządowcy. Kukiz powiedział, że nie będzie „chodził na pasku żadnych partii politycznych oraz takich formacji jak Bezpartyjni Samorządowcy” oraz że na poniedziałkowe spotkanie „nie ma czasu”.
Referendum 1946 – Zagłosujmy tym razem na serio 3 razy TAK.
10 07 2015- Bomba! PO głosowała dzisiaj PRZECIW rozstrzyganiu wątpliwości na korzyść podatnika!
Platforma Obywatelska wykonuje ostatnio działania kuriozalne.
Po pierwsze efekt wyboru Andrzeja Dudy na Prezydenta RP jest piorunujący, bo nagle stały się możliwe rzeczy niemożliwe przez 8 lat dla PO i obiecuje znów Wyborcom Złote Góry i Cuda Niewidy. Tyle, że nikt nawet o tak „krótkim rozumku”, jak Miś Uszatek, nie uwierzy OSZUSTOWI, który raz już go okradł.
Po drugie PO dostała sama „krótkiego rozumku” i strzela sobie w stopę raz po raz – coraz bardziej masowymi obietnicami rzucanymi na chybił trafił mimo, że musi posiadać świadomość, iż jest kompletnie niewiarygodna i takie działanie tylko odstręcza od niej wyborców wierzących w jej stabilność i solidność. Uwierzyli oni w sondaże ogłaszane przez własne sondażownie, ponieważ „zapomnieli” już – jak to zwykle przy „krótkim rozumku bywa” – że ich sondażownie oszukały PO haniebnie przed wyborami prezydenckimi.
Po trzecie, teraz z kolei PO zaprzeczyła sama sobie i zadziałała przeciw swoim liderom, którzy widzieli w panu Bronisławie Komorowskim męża opatrznościowego skrzywdzonego przez motłoch.
Głosowanie przeciw sztandarowemu pytaniu Komorowskiego zgłoszonemu przez niego do Referendum jest prawdziwym kuriozum. Na dodatek głosowanie to PO przegrała, bo wypiął się na nią koalicjant, który sam tę ustawę pod głosowanie wysunął. Albo to pytanie jest w Referendum zbędne, albo zbędną była „ciężka” praca PO nad tym jedynym korzystnym dla Polaków rozwiązaniem proponowanym przez tę partię przez 8 ostatnich lat.
Wybierajmy co lepsze, ale wybierajmy. Weźmy masowy udział w Referendum 6 Września. Niech to będzie referendum które przejdzie do historii! Zróbmy sobie i Polsce taki prezent w 2015 roku. Ja proponuję głosować w Referendum 3 x TAK – i wykończyć postkomuchów, elegancko , finezyjnie – taką samą odpowiedzią NARODU od jakiej oni zaczęli w Polsce swoje SFAŁSZOWANE rządy w 1945 roku.
Trudno się zresztą oprzeć wrażeniu, że Referendum 6 Września ogłoszone przez Komorowskiego jest zgrabną klamrą przygotowaną przez Siły Wyższe polskim komunistom na zakończenie ich rządów nad Polakami.
PO przeciw Komorowskiemu! I przegrali z przegranym!
Sejm zdecydował, że wątpliwości rozstrzygane będą na korzyść podatników. Jedyną partią, która głosowała przeciwko mówiącej o tym poprawce PSL, była… Platforma Obywatelska! Mimo to głosami opozycji i ludowców udało się przeforsować zmiany korzystne dla obywateli.
PO głosowała więc przeciw Bronisławowi Komorowskiemu (który był inicjatorem tych zmian), przeciwko poprawce PSL mówiącej „niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego rozstrzyga się na korzyść podatnika” i w końcu przeciwko własnym wyborcom oraz innym obywatelom.
Ludowcy zapronowali by zapis brzmiał „niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego rozstrzyga się na korzyść podatnika” zamiast mętnej propozycji komisji finansów o brzmieniu „w przypadku różnych wyników wykładni przepisów prawa podatkowego organ podatkowy przyjmuje wykładnię korzystną dla strony postępowania”. Rozkład głosów nie pozostawia wątpliwości, kto dba o podatników, a kto o aparat urzędniczy. Tak wyglądało głosowanie nad poprawką zgłoszoną przez Waldemara Pawlaka z PSL:
Za uchwaleniem nowelizacji ustawy w całości Platforma jednak już zagłosowała.
Co najśmieszniejsze – kwestia, którą dziś rozstrzygnęli posłowie, jest zawarta w jednym z pytań wrześniowego referendum. Trzecie pytanie, które ma być zadane obywatelom 6 września, brzmi mianowicie: „Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?”
Referendum Bronisława Komorowskiego stało się już więc częściowo… nieaktualne.
Referendum Ludowe 1946 a Referendum Wrześniowe 2015
Według oficjalnych wyników ogłoszonych 12 lipca 1946 r. (M.P. Nr 61, poz. 115) uprawnionych do głosowania było 13 160 451 osób, z których wzięło udział w głosowaniu 11 857 986 (90,1%). Głosów ważnych było 11 530 551 (97,2%), a nieważnych – 327 435 (2,8%).
- Na pytanie 1. – tak odpowiedziało 7 844 522 osób (68% głosów), nie – 3 686 029 osób (32%).
- Na pytanie 2. – tak – 8 896 105 (77,2%), nie – 2 634 446 (22,8%).
- Na pytanie 3. – tak 10 534 697 (91,4%), nie – 995 854 (8,6%).
Wyniki te nie odpowiadały prawdzie. Fałszerstwa miały różne formy. Przy głosowaniu aktywnie uczestniczyli funkcjonariusze MBP i MO, którzy obstawiali urny, a następnie wymieniali lub przerabiali głosy w drodze z komisji obwodowych do okręgowych[4]; głosowanie w wojsku odbyło się jawnie i na rozkaz. W rzeczywistości poziom poparcia dla opozycji (nie tylko dla PSL, ale też i dla radykalniejszych ugrupowań) był znacznie wyższy, referendum zostało jednakże sfałszowane.
Art. 36 ust. 3 ustawy przewidywał, że Okręgowa komisja poprawi jawne błędy arytmetyczne w obliczeniach, o innych zaś uchybieniach czyni wzmiankę w protokole.
Z materiałów opublikowanych po 1989 roku[5] wynika, że na 1. pytanie tak odpowiedziało 26,9%, nie 73,1%, na 2. – tak 42,0%, nie 58,0%; na 3. – tak 66,9%, nie 33,1%. Materiały te, opierające się głównie na ocalałych protokołach z terenu Małopolski, trudno uznać za w pełni wiarygodne.
NIE POZWÓLMY SFAŁSZOWAĆ REFERENDUM 6 WRZEŚNIA 2015 ROKU I SPRAWMY BY BYŁO WAŻNE BIORĄC W NIM UDZIAŁ
NIECH 51% UDZIAŁ POLAKÓW W TYM REFERENDUM
I
3 X TAK
ZAKOŃCZY RZĄDY KOMUNISTÓW W POLSCE!
Kpili z Polaków od 1945 roku, kpili w 1981 i kpili w 1989. Kpią przez równe 70 lat – także przez 26 lat III RP – Dostaną kopa w 70 rocznicę!