Pełne Zaćmienie Słońca przez tarczę Księżyca
Nawet największe ćwieki i półgłówki, zabici materialiści marksistowscy i ateiści z Gazety Wyborczej zastanawiają się obecnie głośno jak to jest możliwe, że Księżyc ma tak „dobraną” wielkość do Słońca i leży w tak idealnie „dobranej” odległości od Ziemi, iż dokładnie co do milimetra przesłania (regularnie co jakiś czas) Tarczę Słońca widzianego z Ziemi.
Do tego dochodzi przecież idealnie „dobrana” odległość samej Ziemi od Słońca. Bez spełnienia tych trzech parametrów takie widowisko jak Zaćmienie Słońca byłoby niemożliwe. Mówią oni że to przypadek. P r z y p a d e k – czyli zbieg okoliczności. Jeśli tak to bardzo dziwny, wręcz dziwaczny. Po prostu statystycznie, a więc matematycznie, a więc naukowo zupełnie niemożliwy. Prawdopodobieństwo graniczy z ZEREM (0 > ⊗).