Kiedy przychodzi ten dzień składania Wam, Drodzy Moi, świątecznych i noworocznych życzeń Wszystkiego Dobrego i Szczodrych Godów, Wesołego Kraczuna, Udanej Kolady-Kołodaru, Jasnych Krojów i Krótkiego Słońcestania – co niniejszym czynię – nareszcie mogę sobie pozwolić nie tylko na szczyptę romantyzmu, ale i sentymentalnego kiczu. Dzisiaj zmieszamy te dwa składniki z prawdziwym malarstwem i cofniemy się w nostalgiczny czas XIX wieku, by otrzymać smakowitą świąteczną strawę.
Jednakże na sam początek, całkiem na poważnie zapraszam do artykułu na kolejny słowiański blog Polska Słowiańska, tym razem na Facebooku, po to żeby wejść łagodnie w świąteczne nastroje. U nas fragment , więcej na FB:
W dawnych czasach nasi przodkowie byli wyznawcami przyrodzonej i naturalnej kiedyś na całym świecie Wiary Przyrody. Przyroda była dla nich dowodem aktywności boskich sił. Ale i sama w sobie przyroda miała Boską Naturę.Wszystko co żywe , posiadało własnego ducha i powiązane było z bogiem/bogami.
Święta u Słowian były związane z rocznym cyklem życiodajnego Słońca.
Słowianie czcili Słońce jako życiodajną siłę – jego ciepło i światło docierające do Ziemi.
Na tysiące lat przed „nowoczesną” współczesną nauką mieli świadomość, że bez Słońca nie byłoby życia na Ziemi.
W wędrówce Słońca dookoła naszej Matki Ziemi wyróżniają się cztery dni w roku. Są to obie równonoce – wiosenna i jesienna oraz letnie i zimowe przesilenie. W tym właśnie czasie przypadały cztery ważne słowiańskie święta.
Równonoc wiosenna znana była jako, Jare Gody, podczas obchodów żegnano zimę ciesząc się z ponownego budzenia się do życia przyrody po zimowym śnie.
Obrzędy witania budzącej się wiosny były różnorodne i trwały kilkanaście dni. Do pogańskich obrzędów zaliczamy m.in. malowanie pisanek, polewanie się wodą, palenie ognisk nad wodą, pierwsze siewy ziarna. Znanym obrzędem witania wiosny, który przetrwał do dzisiaj, jest topienie Marzanny/Mareny.
Letnie przesilenie radośnie świętowano jako Noc Kupały-odpowiednik dzisiejszej nocy świętojańskiej.Tańczono i śpiewano przy ogniskach spożywając pitny miód.
Równonoc jesienną świętowano we wrześniu, także przez wiele dni. Celem tych obrzędów było głównie podziękowanie bogom za plony. Ten słowiański zwyczaj przetrwał do dzisiaj jako dożynki.
Czwarte święto solarne to zimowe przesilenie 21-22 grudnia, po którym nocy powoli ubywa a dni stają się dłuższe, nazywane Szczodrymi Godami, obchody zwykle trwały kilka dni. Podczas tych świąt spożywano uroczyście przyszykowane pokarmy, połączone z wróżbami, śpiewami i tańcami. Szczególnie baczną uwagę przywiązywano w tym czasie do czczenia Słońca, oświetlające naszą Matkę Ziemię,którą w Słowiańskim Panteonie jest Bogini o imieniu Mokosz.
To właśnie w tym czasie światło zwycięża nad ciemnością, jest to symboliczny moment, w którym zaczyna przybywać dnia, a najdłuższej nocy ubywać. Światło słoneczne przynosi ludziom nadzieję i optymizmem. Słońce ponownie odzyskuje panowanie nad światem. Kończy się stary cykl – a rozpoczyna nowy. Podczas tej najdłuższej nocy,rozpalano ogniska ,by pomóc Słońcu w jego walce z ciemnością zimy.
W czasie Szczodrych Godów nie zapominano również o zmarłych przodkach, paląc na cmentarzach ogniska i urządzając przy grobach obrzędowe uczty,podczas których wspominano zmarłych przodków.- „Dodatkowy talerz dla przypadkowego gościa w kulturze tradycyjnej rozumiany był jako miejsce dla przybysza z zaświatów” – mówi etnograf dr Zuzanna Grębecka z Uniwersytetu Warszawskiego.
Władysław Bończa-Rutkowski – „Powrót z kościoła zimą”, 1901, olej na płótnie
Życzę Wam byście wszyscy, dosłownie WSZYSCY zrealizowali swoje najbardziej skryte, dziecinne marzenia nie oglądając się na fakt, że jesteście już często bardzo, bardzo dorosłymi, a czasem nawet bardzo starymi dziećmi.
Barend Cornelis Koekkoek (1803 – 1862)
Julij Klevier – Odwilż (Rosja)
J. Konarski (Alfred Wierusz-Kowalski?, Polska) – Trojka
Barend Cornelis Koekkoek (1803 – 1862)
Barend Cornelis Koekkoek (1803 – 1862)
Władysław Bończa-Rutkowski – „Scena przed dworkiem zimą”, 1904, olej na płótnie
Marek Szczepanik (Polska) – Leśniczówka zimą
J. Konarski (Alfred Wierusz-Kowalski?, 1849 – 1915, Polska) – Przejażdżka
Władysław Chmieliński (Stachowicz) [1911-1979] – Zima w Warszawie
Алексей Кондратьевич Саврасов (1830—1897)
Władysław Chmieliński (Stachowicz) [1911-1979] – Sanna
Иван Константинович Айвазовский (1817-1900)
Алексей Кондратьевич Саврасов (1830—1897)
Barend Cornelis Koekkoek (1803-1862)
Donna Race – Pani Dzikiej ZwierzynyDonna Race – Pani Boru i Pani Dzikiej Zwierzyny
J. Konarski (Alfred Wierusz-Kowalski, Polska) – Sanna
Luis Romero (Hiszpania, 1916-2009)
Luis Romero (Hiszpania, 1916-2009)
Luis Romero (Hiszpania, 1916-2009)
Luis Romero (Hiszpania, 1916-2009)
Mark Keathley
Hendrick Averkamp
Hendrick Averkamp