W sobotę 07 11 2015 odsłonięto w Edynburgu czwarty na świecie pomnik Kaprala Wojtka. Przypominam że pierwszy został odsłonięty w 2013 roku w Żaganiu, drugi w Szymbarku (wrzesień 2013), a rok temu (maj 2014) odsłonięto trzeci w Polsce pomnik niedźwiedzia Wojtka w Krakowie. Ten edynburski ma 2,7 metra wysokości.
Miś Wojtek wraca do Edynburga
W sławnych w świecie ogrodach przy Princes Street w Edynburgu już wkrótce pojawi się nowa rzeźba, zamówiona przez Wojtek Memorial Trust, by uhonorować odwagę wszystkich polskich żołnierzy oraz Wojtka, polskiego niedźwiedzia-żołnierza. Znajdzie się ona we wspaniałym otoczeniu, naprzeciw Zamku Edynburskiego, który każdego roku odwiedza 1.3 miliona osób.
Historia kryjąca się za tą rzeźbą porusza wszystkie zmysły, jako zrodzona z globalnego konfliktu i pojednania, ludzkiej siły i kruchości, przyjaźni i lojalności pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem, oraz nieugiętego ducha, by doczekać wolności. W 1942 roku została uformowana nowa Polska Armia, werbująca mężczyzn, którzy byli deportowani przez władze radzieckie do gułagów. Pierwszy transport, przez Morze Kaspijskie, do Armii Brytyjskiej w Persji, wyruszył w marcu 1942 roku. Wkrótce po tym osierocony niedźwiadek został adoptowany i nazwany „Wojtek”. Towarzyszył żołnierzom podczas ich wojskowych obowiązków na Bliskim Wschodzie. Został zarejestrowany jako żołnierz, aby mógł wejść na okręt w Egipcie i popłynąć przez Morze Śródziemne, żeby wziąć udział w Kampanii Włoskiej. Z własnej woli nosił amunicję w bitwie pod Monte Cassino. Podróżował do Szkocji, by osiedlić się tam po wojnie – mieszkał w Winfield Camp w Berwickshire, a potem był otoczony opieką w edynburskim zoo, gdzie zakończył życie w 1963 roku.
Pozostało niewielu weteranów, ale ich dziedzictwo zostało przebudzone, a ich dzielność, oraz, w wielu przypadkach, milczenie o własnych doświadczeniach, zostały częściowo odkryte przez następne pokolenia. Odrodzenie tej opowieści uzupełnia historyczne zapisy i pozwala nowym generacjom celebrować odwagę, przemyśleć lekcję do nauczenia, uleczyć rany wyrugowania, żalu i wstydu, uczestniczyć w historii, która przekracza granice czasu i państw. Pojednanie jest globalne i miejscowe, dotyczy narodów, szkocko-polskich społeczności i indywidualnych osób, od weteranów i ich potomków, po młodych, włączając w to jedno na pięcioro dzieci, urodzonych w Szkocji, w 2008 roku, z polskich rodziców, które właśnie zaczyna szkołę.
Większa o jedną czwartą od naturalnych rozmiarów statua i panel obrazkowy będą osadzone na granitowej platformie. Rzeźbiarz to Alan Beattie Herriot, a odlewnia – Powderhall Bronze z Edynburga. Ustawienie zostało zaprojektowane przez Raymonda Muszynskiego z Morris & Steedman Associates. Ambicją jest sprowadzenie granitu z Polski, by żołnierze i niedźwiedź mogli stanąć na kawałku polskiej, ojczystej ziemi.
Instalacja pokazuje statuę, usytuowaną na tarasie spacerowym w zachodnim końcu ogrodów, na południowej stronie głównego tarasu, w rogu ścieżki prowadzącej w dół, do głównej przestrzeni ogrodów. Postacie stoją, czekając na spotkanie z przechodniami. Jest to ważna część historii tego najbardziej towarzyskiego niedźwiedzia i jego pana. Szerokie, kamienne stopnie dadzą przyjemne miejsce do siedzenia, z widokiem na ogrody. Czterometrowa płaskorzeźba z panelem obrazkowym ożywi tę historię i zapewni nowy akcent w ogrodach. To również będzie odlane z brązu. Posadzone za panelem buk i głóg będą obrazem flory wiejskiej z Berwickshire. Głóg jest symbolem miłości, a buk – symbolem pomyślności i przyjaźni.
Kunsztowność rzeźby będzie można docenić z Princes Street, patrząc w dół, na ogrody; na poziomie tarasów spacerowych będzie można spotkać niedźwiedzia i jego pana; patrząc w górę z niższej ścieżki, zobaczyć będzie można statuę na naturalnym podwyższeniu. Co więcej, zwrot w stronę zamku będzie przypomnieniem tego, z czym zmierzyli się żołnierze w końcowej bitwie pod Monte Cassino, w maju 1944 roku, gdy zdobywali drogę w górę zbocza, wspierani przez Wojtka. Dlatego usytuowanie w tym miejscu zapewni rzeźbie wielowymiarowy odbiór. Będzie również możliwa interakcja ze statuą przez dotyk. Jej figuratywny styl i umiejscowienie będzie przemawiać zwłaszcza do młodych. Każdy odwiedzający będzie chciał mieć zdjęcie z Wojtkiem.
Nasz budżet to 300 tysięcy funtów, zebraliśmy ponad 100 tysięcy, od kiedy zaczęliśmy w maju 2013 roku. Musimy kontynuować zbieranie funduszy; jeśli chcesz dowiedzieć się więcej i dołożyć się, proszę, zrób to, odwiedzając stronę Wojtek Memorial Trust: www.wojtekthebear.org.uk
tekst: Krystyna Szumelukowa
zdjęcia: http://www.wojtekmemorialtrust.com/
Trzeci pomnik kaprala Wojtka w Krakowie
Wojtek the Bear immortalised in Krakow
Wojtek the Soldier Bear was just a cub when he joined the ranks of the Polish Army led by Wladyslaw Anders during World War II.
He became the mascot of the 22nd Artillery Company and even secured his own rations, when not munching on cigarettes or drinking beer. But jokes aside, the bear helped carry munitions during the Battle of Monte Cassino, and so it was fitting that this Polish veteran be given his own statue on the 70th anniverary of that decisive battle which claimed so many lives.
Reporter John Beauchamp spoke to Richard Lucas, a British entrepreneur in Poland’s southern city of Krakow, who was the brains behind the Wojtek statue.
– See more at: http://www.thenews.pl/1/6/Artykul/171349,Wojtek-the-Bear-immortalised-in-Krakow#sthash.53ti8uuE.dpuf
Drugi pomnik kaprala Wojtka
Szymbark. Niedźwiedź Wojtek ma swój pomnik w CEPR
W Szymbarku na terenie Centrum Edukacji i Promocji Regionu, podczas X Światowego Dnia Sybiraka odsłonięto pomnik Niedźwiedzia Wojtka. Upamiętnia on syryjskiego niedźwiedzia brunatnego, który służył razem z żołnierzami II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa w Iranie, w roku 1942.
Niedźwiedź Wojtek, gdy dorósł miał 185 cm wzrostu i 250 kg wagi. Znany był z olbrzymiej siły, odwagi, koleżeństwa i poczucia humoru. Lubił dobre jedzenie i napoje, które wypijał prosto z butelki. Gdy było mu smutno, sięgał po piwo.
Został żołnierzem 22 Kompanii Zaopatrzenia Artylerii. Miał swoją książeczkę wojskową jako kapral i przydział prowiantu. Przeszedł cały szlak bojowy II Korpusu – od Iranu, przez Irak, Palestynę, Egipt, do Włoch. W bitwie pod Monte Cassino dźwigał ciężkie pociski artyleryjskie na pozycje. Nie zdarzyło się, by któryś upuścił… Od tamtej pory symbolem 22 kompanii stał się niedźwiedź z pociskiem w łapach.
Po wojnie został członkiem Towarzystwa Polsko-Szkockiego w Glasgow i cieszył się żołnierską sławą w całej Europie. Niestety umieszczono go w ogrodzie zoologicznym w Edynburgu, gdzie zakończył swój żywot 2 grudnia 1963 r., mając 22 lata.
Historie wojen nie znają podobnych przypadków tak nieprawdopodobnej przyjaźni człowieka z niedźwiedziem. Pomnik Niedźwiedzia Wojtka jest alegorią losów żołnierza „andersowca”, przedtem sybiraka, który walczył Za wolność naszą i waszą, by się na koniec dowiedzieć, że jego Ojczyzna jest w klatce – jak Wojtek w edynburskim zoo – a jego strony rodzinne pod Wilnem, Grodnem czy Lwowem to już nie jest Polska lecz Związek Sowiecki.
Pierwszy pomnik Wojtka na świecie – Żagań 2013
Kapral Wojtek odszedł w grudniu 1963 roku. Przeżył dwadzieścia dwa lata.
Już 7 czerwca 2013r. będziemy świadkami wielkiego wydarzenia. W Żaganiu zostanie odsłonięty pierwszy w Polsce pomnik niedźwiedzia Wojtka, niezwykłego żołnierza 2 Korpusu Polskiego, a Zespół Szkół Tekstylno-Handlowych przyjmie imię gen. W. Andersa!. Podczas uroczystości zaśpiewa piosenkarka Katy Carr!