Blowminder: Oddajcie kobietom moc rodzenia! (Archiwum 2018)
Moc dawania życia to najpotężniejsza kobieca moc. To moc, która jest kobietom przypisana nawet niezależnie od tego, czy w ogóle rodziły i czy chcą mieć dzieci. Każda kobieta ma w sobie siłę, by tworzyć przestrzeń dla zmian, odradzać się po najtrudniejszych momentach, matkować sobie i innym, troszczyć się, dawać nadzieję, rosnąć – pięknie pisze o tym Clarisa Pinkola Estes w „Oswobodzeniu Silnej Kobiety„. O sile tych wszystkich wartości najpełniej przekonałam się podczas porodu córeczki i dziś chciałabym się podzielić moją porodową historią mocy. Dzięki temu wydarzeniu odzyskałam siebie i wewnętrzną moc.
Pozytywne historie porodowe
Chciałabym, by każda kobieta mogła rodzić zgodnie z własnym wewnętrznym głosem. Chciałabym by mogła rodzić w spokoju i poczucia bezpieczeństwa, tak by mogła doświadczyć poczucia sprawstwa, jednocześnie oddając się naturalnym siłom porodu. Wierzę, że to czego potrzebujemy to wsparcie i budujące, pozytywne historie porodowe. Kobiety w Polsce zbyt długo rodzą w nieludzkich warunkach i nadszedł czas, by odzyskały swoją moc. Moja prywatna historia to tylko małe oczko w sieci wsparcia, którą tkam z innymi kobietami. Zostałam Ambasadorką Błękitnego Porodu, by wspierać świadome, godne porody. Bo poród zostaje w nas na zawsze. Bo poród ma znaczenie i wpływa na całą rodzinę. Wierzę, że moja historia doda sił każdej kobiecie, która wyruszy na spotkanie swojego dziecka.
Co dał mi świadomy poród?
Z perspektywy czasu widzę, że najważniejszą rzeczą, która pozwala w zgodzie z sobą przejść przed poród, tak, by był on źródłem siły i pięknym wspomnieniem, do którego wracamy, by czerpać moc – jest umysł. 9 miesięcy to wystarczający czas, by przygotować się na najważniejsze spotkanie w życiu, jakim jest spotkanie z własnym dzieckiem. Dzięki pracy, którą wykonałam:
- Zyskałam większą moc kierowania własnym życiem. Przestałam płynąć tam, gdzie akurat rzuciło mnie życie. Przestałam się szarpać.
- Zaczęłam świadomie wyznaczać swoje granice, badać swoje potrzeby i mierzyć się z oczekiwaniami.
- Nauczyłam się prosić o pomoc. Kultura uczy nas, by radzić sobie samemu, poród uświadomił mi, że to czego potrzebujemy jako ludzie, to wzajemna obecność i wsparcie.
- Puściłam brzuch, który trzymałam w spięciu całe życie i zaczęłam głęboko oddychać.
- Pokochałam swoje ciało! Nie mam już żadnych kompleksów. Nie jestem wstanie pomyśleć o swoim ciele absolutnie nic negatywnego. Moje ciało dało mi najwspanialszy prezent na świecie. Nie byłabym wstanie źle pomyśleć o czymś tak wspaniałym!
- Pogłębiłam swoją intuicję. Zaczęłam z uważnością przyglądać się swoim snom, które w ciąży pomagały mi się skontaktować z własną intuicją.
- Stałam się matką dla mojego dziecka i dla siebie samej. Mój wewnętrzny krytyk od czasu porodu milczy, bo moja wewnętrzna matka zna na niego każdy sposób.
- Poznałam tajemnice rodzenia. Czy jest taka rzecz, której miałabym teraz nie podołać?
Przygotowania do błękitnego porodu mocy . Sny o wodzie
Do porodu zaczęłam przygotowywać się, gdy tylko skończyły się dolegliwości pierwszego trymestru.
więcej u źródła: http://www.blowminder.com/2018/07/19/pozytywne-historie-porodowe/