Prawa Układności Wszechświata
Człowiek nie jest w stanie stworzyć fundamentalnych praw natury. Autentyczne prawa są zawsze prawidłowe, wszędzie i dla wszystkich. Możemy je tylko odkrywać i badać dla dobra wspólnego. Im lepiej rozumiemy te prawa harmonii, tym bardziej harmonijne staje się nasze życie. Główne odkrycie, którego może dokonać człowiek, polega na odkryciu źródła praw. Tam gdzie są prawa, tam jest i prawodawca.
https://www.youtube.com/watch?v=P0-vIt8fBYM
- Ateistyczny model Wszechświata „Świat bez przyczyny”
- Rozsądny Wszechświat
- Cztery poziomy rzeczywistości
- Wyższa władza Wszechświata
- Trzy siły natury materialnej (guny)
- Trzy żywioły bytowania
- Cztery podpory dobroci
- Dziesięć Źródeł Dobroci
- Ścieżka Rozwoju Człowieka
Świat, w którym żyjemy, jest regulowany przez prawa, które utrzymują wszystko wokół w stanie harmonii. Gwarantują one niezmienność wszystkich procesów życiowych w tym zmiennym świecie. Ale po co w ogóle istnieją? Czy są czymś przypadkowym, czy może mają inteligentnego prawodawcę? Badacze języka rosyjskiego twierdzą, że słowo „kon” niegdyś oznaczało świat materialny, a słowo „zakon” (prawo) wskazywało na to, co przyszło spoza tego świata. Nie da się jednak udowodnić ani zdementować żadnymi naukowymi metodami boskiego lub przypadkowego pochodzenia praw. Można tylko przytaczać logiczne argumenty na korzyść tego czy innego podejścia. Spróbujmy przeanalizować te koncepcje po kolei i rozważyć perspektywy rozwoju człowieka, do których prowadzą te dwa różne modele pochodzenia świata i praw.
Ateistyczny model Wszechświata „Świat bez przyczyny”
Przyrodoznawstwo stosuje dwa greckie terminy: „chaos” (bezład) i „kosmos” (porządek). Zwolennicy ewolucji chemicznej, czyli przypadkowego pochodzenia świata, powstałego wskutek Wielkiego Wybuchu, są pewni, że porządek, inaczej kosmos, powstał ze stanu chaosu. W jakiś niezrozumiały sposób w chaosie pojawiły się srogie prawa bez żadnej ingerencji z zewnątrz. Te prawa do dnia dzisiejszego pozostają bez zmian, co pozwala nam na dokonywanie przewidujących obliczeń i manipulowanie materią. Według twierdzenia Einsteina szereg wydarzeń niemający początku nie może istnieć. Stąd wniosek, że jakiś początek kosmos miał. Ale jaki? Czy był to zbieg okoliczności, czy raczej uzasadniony twórczy impuls?
Punktem wyjścia teorii Wielkiego Wybuchu jest pojęcie osobliwości, czyli specyficznego ściśniętego punktu, który ma olbrzymią temperaturę. Jako podstawowe źródło i początek Wszechświata punkt ten nie miał obliczalnych parametrów fizycznych. Jednak z nieznanych przyczyn zaczął się on rozszerzać, uwalniając niesamowitą energię, która posłużyła jako siła napędowa powodująca stopniowe formowanie naszego Wszechświata. Tak więc, według zwolenników teorii Wielkiego Wybuchu, chaos przekształcił się w kosmos, czyli w porządek. Na co dzień jednak nie możemy zaobserwować, żeby na skutek wybuchu powstawał porządek. Wręcz przeciwnie – wybuch wywołuje chaos. Wiara w to, że na skutek eksplozji mógłby powstać Wszechświat ze wszystkimi jego srogimi prawami, jest tak samo naiwna jak przekonanie, że w wyniku wybuchu drukarni może pojawić się wielotomowa encyklopedia, starannie ułożona na półce w porządku alfabetycznym. Idea Wielkiego Wybuchu będzie miała jakiś sens tylko przy założeniu, że ta osobliwość była szczególnym punktem, w którym już była zapisana cała informacja o przyszłym Wszechświecie. Tak samo jak w molekule DNA zapisane są wszystkie informacje o ludzkim ciele.
Za czasów Darwina naukowcy uważali, że komórki to proste bańki bez jakiejkolwiek sztywnej struktury, wypełnione pierwiastkami chemicznymi. Jednak wraz z pojawieniem się mikroskopów elektronowych w komórkach znaleziono molekuły DNA. Wtedy stało się jasne, że w tym świecie, oprócz materii inercyjnej i sił napędowych, jest jeszcze uporządkowana informacja, dzięki której zachodzą wszystkie przemiany w organizmach żywych. Według szacunkowych danych jedna komórka zawiera więcej informacji niż trzydzieści tomów Wielkiej Encyklopedii Brytyjskiej. Informacja jest ciasno upakowana w strukturze DNA i jest podobna do umiejętnie napisanych zdań lub programów komputerowych. Każdy się zgodzi, że dowolny program ma swego własnego producenta i nie może powstać samodzielnie. Jednakże w odniesieniu do programu rozwoju życia nauka nie może uznać, że wyższa inteligencja umieszcza tę informację w materii. W związku z tym przekonanie, że organizacja materii lub pojawienie się życia odbywa się bez inteligentnego, odgórnego uczestnictwa, wymaga dość wielkiej wiary w przypadek.
Jeśli przyjąć, że Wszechświat i życie powstały przez przypadek, bez jakiejkolwiek obiektywnej ingerencji, jakiegokolwiek obiektywnego sensu, ludzie byliby zmuszeni do sztucznego kreowania sensu życia, żeby nie odczuwać swojego istnienia jako bezcelowego. Jeśli boskiego zamysłu tworzenia nie ma, wtedy sens życia człowieka polega na tym, żeby posadzić drzewo, wychować dzieci, zbudować dom, zyskać sławę, popularność i osiągnąć twórczy sukces. A ci, którzy nie znajdują w życiu ani boskiego, ani materialnego sensu, po prostu idą drogą samozniszczenia. Brak wyższego celu duchowego jest główną przyczyną degradacji współczesnego społeczeństwa. Taki światopogląd sprowadza ludzi na drogę konsumpcji, gromadzenia i bezlitosnej eksploatacji środowiska naturalnego i innych istot żywych. W rezultacie społeczeństwo zanurza się w konflikty społeczne, a świat przeżywa ekologiczny i energetyczny kryzys. Bez wzniosłego celu w życiu ludzie niechybnie upadają, folgując swoim barbarzyńskim instynktom. W miarę upowszechniania się materializmu taki sposób życia stopniowo staje się normą, a poszukiwanie ideału i dążenie do rozwoju duchowego jest uważane za anomalię. Tak więc ateizm i materializm nieuchronnie prowadzą człowieka do kryzysu, co świadczy o wrodzonej wadliwości tych koncepcji.
więcej: https://wedawjasa.wordpress.com/