Prometyka, Promieniowanie Mitogenetyczne i genetyka falowa, czyli Biofotony
Na pierwszy rzut oka, ciało istoty człowieczej składa się z milionów komórek a sam człowiek, jest kawałkiem mięsa, oraz avatarem powstałym na skutek dekonstrukcji tożsamości istoty rdzennej.
Jednak w istocie, człowiek jest czymś więcej niż kawałkiem podporządkowanego władzy mięsa.
Człowieczeństwo, jest wielowymiarowym dziełem duszy, która zbiera doświadczenia na polu czasu, wymiaru i przestrzeni za pomocą iluzji fizyczności.
Przez wpojony egocentryzm trudno jednostce i poprawnemu politycznie społeczeństwu zaakceptować fakt duchowości człowieka, bowiem każdego dnia eksponuje się kult ciała, kult fetyszu, ludzi bogów – idoli, krwi, fizjologii, fizycznego mnożenia, brutalności, przemocy i śmierci, będącej fałszywym aspektem dążenia całego podporządkowanego społeczeństwa.
źródło::https://czuwajacy.blogspot.com/2017/06/prometyka-promieniowanie-mitogenetyczne.html
Ten pierwszy rzut oka laika, stwierdza poprzez wpojony w szkole światopogląd, że
człowiek składa się z milionów komórek, których połączenie nie tworzy niczego prawdziwie wyjątkowego, po prostu jesteś kawałkiem fizycznej materii, o określonych walorach, które są wykorzystywane w procesie dekonstrukcji bytu, nastawionego na pracę na rzecz innych, silniejszych i cwańszych.
Człowiek lustro, akceptuje wszystko co zobaczy, usłyszy i poczuje, człowiek lustro pozbawiony tożsamości, tworzy tradycje na bazie powszechnie przyjętego nakazu tego, czy innego autorytetu, którym chce się stać większość społeczeństwa, za pomocą odbicia, tzw: dobrego przykładu i powielania zaobserwowanych schematów.
Ba, wmówiono tobie, że zrodziłeś się na drodze ewolucji innego zwierzęcia, co obniża twoją wartość na tyle skutecznie, że władza traktuje cię dokładnie tak samo, jak traktuje się kurę, krowę, czy kaczkę w procesie hodowli i rozmnażania …
Co powiem czas, mistycy i filozofowie dążący do altruizmu, podejmują się dzieła udowodnienia kłamstw tworzonych przez różne dziedziny sztuki naukowej i religijnej (jako nauki duchowej).
Żadna forma sztuki i nauki, nie może czerpać z prawdy, jeśli chce zachować poprzez kłamstwo, iluzje władzy człowieka nad człowiekiem.
Prawda, której w procesie edukacji ujawniać nie można …
Komórki żywych organizmów, komunikują się ze sobą i pomiędzy sobą, za pośrednictwem energii zwanej biofotonami.
Biofotony, emitowane są przez komórki organów, a ich aktywność elektryczna, nie może być wykryta przez ludzkie oko, ponieważ jest ona 1000 razy mniejsza od czułości naszych oczu.
Emisja biofotonów, jest odpowiedzialny za życie każdej żywej jednostki, co oznacza równość organizmów żywych względem siebie.
Wszystkie żywe istoty „zawierają” i są tworem światła wykorzystującym rzuty świetlne (hologramy), tworzone przez subkomórki kwantowe.
Emisja światła wiąże się bezpośrednio z aktywnością mózgu – szyszynki, będącej domem ludzkiego symbiontu, który dzięki iluzji ludzkiego ciała, czasu i przestrzeni, zbiera doświadczenia będące symulacją fizyczności.
Aktywność mózgu, wpływa na ilość biofotonów emitowanych przez ciało.
Co więcej, biofotony mają podobną strukturę do fotonów emitowanych przez słońce, przy czym biofotony ciała ludzkiego mają zdecydowanie mniejszą intensywność.
Najciekawszym z atrybutów kwantów światła, jest bez wątpienia ich bezmasowość, a tym samym przestrzeń, czas i ciężar, są dobrze skrojoną iluzją, tworzoną przez symbiont, nadający realizmu naszemu życiu przez masę neutriny …
Największa tajemnica Neutrin
Według powszechnej nauki neutrina na ziemi powstają m.in. na skutek oddziaływania promieni kosmicznych w górnych warstwach atmosfery (powstające w ten sposób neutrina nazywamy atmosferycznymi).
Według tej samej nauki neutrina emitowane są także przez Słońce (neutrina słoneczne) i inne źródła kosmiczne. Ze źródeł sztucznych najwięcej neutrin powstaje w reaktorach jądrowych.
Jadnak największym producentem biofotonów i neutrin, jest sam człowiek i jego szyszynka.
Dzieje się tak, ponieważ aby zachować porządek fotonów i biofotonów pomiędzy fazami wymiarów musi następować produkcja neutrin posiadających rzeczywistą masę spoczynkową. Człowiek, ziemia, słońce … oraz żywe organizmu składające się z biofotonów, produkują neutrina o masie odpowiedniej do danego wymiaru, dzięki czemu powstaje m.in. efekt grawitacji.
Biofotony
W 1927 roku, profesor Aleksander Gawryłowicz Gurwicz (1874-1954) zrozumiał, że żywe organizmy emitują pewnego rodzaju pole energetyczne, za pomocą którego przekazują innym organizmom informację genetyczną.
(Wyniki Gurwicza potwierdził w 1928 roku, laureat nagrody Nobla, Dennis Gabor. Wkrótce jednak społeczność naukowa zapomniała o Gurwiczu i Gaborze a wyniki ich doświadczeń uznano za „nie dość naukowe”.)
Dowody na poparcie swej tezy znalazł podczas badania procesu podziału komórek zwanego mitozą (promieniowanie mitogenetyczne): komórki roślin i zwierząt emitują pewien rodzaj ultrasłabego promieniowania, które ma istotny wpływ na inne podobne komórki i może stymulować lub hamować zachodzące w nich procesy genetyczne.
Piotr Kaznaczeje,w na początku lat 60-tych, potwierdził odkrycia Gurwicza, a ponadto wykazał eksperymentalnie istnienie, optycznego efektu cytopatycznego.
(Efekt cytopatyczny, CPE (ang. cytopathic effect) – zespół zmian morfologicznych i degeneracyjnych, występujących w komórkach pod wpływem replikacji wirusa. Jest on następstwem zahamowania transkrypcji RNA oraz syntezy białek gospodarza, jak również toksycznego wpływu białek wirusa.)
Zjawisko nie takie znów paranormalne …
Kaznaczejew umieszczał w sterylnym i hermetycznie zamkniętym pojemniku kulturę komórek, uprzednio zakażoną wirusem.
W drugim, również hermetycznie zamkniętym, pojemniku znajdowały się identyczne komórki, ale nie zainfekowane.
Połączenie optyczne
Między obydwoma pojemnikami istniało jedynie połączenie optyczne: komórki „widziały się” poprzez kwarcowe lub szklane okna.
Logicznie rzecz biorąc, zakażone komórki powinny po pewnym czasie ulec zniszczeniu przez wirusy, podczas gdy zdrowe, odseparowane komórki powinny dalej rozwijać się bez przeszkód.
Teoretycznie nie było innej możliwości, skoro wirusy nie miały możliwości przedostać się do zdrowej kolonii! Jednak po pewnym czasie zdrowe komórki, „napatrzywszy się” na chorujące, same zaczynały chorować – mimo braku w pojemniku wirusów.
Próbom poddano różne komórki, nie tylko roślinne i zwierzęce, ale także ludzkie, i w każdym przypadku rezultat był podobny: w zagadkowy sposób struktura biochemiczna niezainfekowanych komórek ulegała zniszczeniu.
Wyniki badań zostały upublicznione w 1973 roku, jednak nie wpłynęło to na wiedzę medyczną, naukowom i edukacje.
Kaznaczejew uznał, że zainfekowane komórki są pewnego rodzaju nadajnikiem fal elektromagnetycznych, a zdrowe jej odbiornikiem.
Wyniki Kaznaczejewa były sygnałem, że natura promieniowania mitogenetycznego jest dużo bardziej złożona, niż przypuszczał Gurwicz, który przypisywał mu charakter promieniowania ultrafioletowego, a tymczasem szkło promieniowania ultrafioletowego nie przepuszcza.
W 1989 roku, kolejny uczony, L. N. Lupiczew, opublikował wyniki swoich badań, donosząc, że kultura komórek służąca za „detektor” obiera sygnał „nadajnika”, nawet gdy rozdziela je ekran z blachy żelaznej lub z innych materiałów!
Aluminium
Dopiero ekran z blachy aluminiowej był w stanie uchronić zdrowe komórki przed „optycznym zakażeniem”.
( Warto tutaj przemyśleć fakt optycznego zarażenia komórki jajowej, dekonstrukcje plemnika na skutek optycznego skażenia … )
Oddziaływanie chemii na odległość
Badania Lupiczewa wykazały, że natura promieniowania biologicznego, nie jest ani ultrafioletowa, ani elektromagnetyczna.
Lupiczew udowodnił również, że także wiele substancji chemicznych ma zdolność oddziaływania na żywe organizmy na odległość.
Przemysł chemiczny używa jako opakowań dla substancji szkodliwych, żrących itp. różnych materiałów, które nie wchodzą w reakcję z chemikaliami, np. szkło czy polimery, to jednak zawsze preferował opakowania z aluminium, zwłaszcza wtedy, gdy niewielkie ilości chemikaliów miały być dłużej przechowywane.
Yu. V. Tsian Kań-dżeń, skonstruował urządzenie, którego zadaniem było odczytanie informacji genetycznej zawartej w sygnałach emitowanych przez biopole żywego organizmu (tzw. donora). Informację tę urządzenie wzmacniało, a następnie przenosiło na odległość i wprowadzało do innego żywego organizmu, tak zwanego akceptora.
więcej: https://czuwajacy.blogspot.com/2017/06/prometyka-promieniowanie-mitogenetyczne.html