Czasami kiedy wejdę na jakąś rosyjską stronę czy blog czuję od razu ciepło i bliskość. To skutek głebokiej wspólnoty wielowiekowych doświadczeń wdrukowanych w geny, skutek wielkiej bliskości języka której przeszkadza tylko odmienny alfabet, ale jednoczą je nieodmienne rdzenie słów i sensy, znaczenia archetypów.
Tak jest na przykład, kiedy wchodzę na blog http://01varvara.wordpress.com
Wiktoria Teneta – Światło Księżyca
N. Matorin – Mikuła Sielianin
Walery Busygin – Maki
ale prędzej czy później zawsze następuje otrzeźwienie, bo przeważnie musi człowiek trafić na coś takiego:
Filip Moskwiczin (2009) – Mieszczanin Minin i książę Pożarski – rok 1612
Zwracam waszą uwagę na datę obrazu – jest współczesny. Temu najczęściej towarzyszy komentarz i tym razem też jest, więc przytaczam – strona jest anglojęzyczna więc powszechnie czytana:
“The Year 1612: Citizen Minin and Prince Pozharsky (Filipp Moskvitin, 2009)
Minin and Pozharsky are, perhaps, two of the most iconic figures in Russian history. Every Russian knows who they are and what’s their significance. Let’s not be coy. If it were not for the bravery and leadership shown by the butcher Minin and the boyar Pozharsky, there would be no Russian nationality or Orthodox faith today. They defended Russia from Polish aggressors who not only wished to destroy us as a people, they wished to rip out our soul by killing Orthodoxy and replacing it with a phony Uniate substitute faith.
That did not happen… although the papists did starve Patriarch St Germogen to death… remember that every time one of the Franks smiles at you and says that’s all in the past. Don’t forget that the Uniates are on the rampage in the Ukraine as I write this, and the papists do not restrain them. I do not care for their empty words; I attend to their brutal and nasty actions.
Don’t believe a word that comes from the papists or their Orthodox apologists such as Hilarion Alfeyev. Oh, yes, Vassa Larin, I am not stating an “Orthodoxy of fear”… I am stating an “Orthodoxy of courage”… an Orthodoxy that stood tall against the papist snakes and won. You should do likewise. Robert Taft is not your friend… he is kin to those who starved Patriarch St Germogen to death… don’t you realise that?”
Sofia Moroz (2006) – Wszyscy walczymy
Żeby dobrze zrozumieć wystarczy przetłumaczyć choćby Tłumaczem Google.
Wtedy widzę jak wiele nas dzieli, widać też jak sprytnie rozłamano Królestwo Sis wyznaniowo.
W imię obcej religii – nie Religii Przyrodzonej sobie – Serbowie mordowali Bośniaków, Ukraińcy Polaków, Polacy Ukraińców, itd, itd…
Poświęcam rok 2010 wielkiemu zbliżeniu – Bez zrozumienia co naprawdę nas łączy a co dzieli, skąd się biorą owe podziały, jaka jest nasza wspólna PRZESZŁOŚĆ – nie dojdzie między nami do niczego dobrego.