Publikuję aby te teksty Kamila Dudkowskiego nigdy nie przepadły w otchłani Internetu. Ten nasz tutejszy blog „Białczyński”, Blog Wielkiego Czynu, nie zostanie wyłączony już nigdy – dopóki będzie istnieć jakakolwiek forma elektronicznej komunikacji między ludźmi. A kiedy ludzkość przejdzie na wyższy tor – ten blog razem z nią przejdzie w inną formę. Nie wiem co stanie się z innymi blogami – niektóre posiadają żywot nieco efemeryczny.
Dotyczy to między innymi blogu uLeszka, czy jednego z pierwszych w sieci blogu Księgi Popiołów wraz z całym archiwum. Także dawne blogi związane ze Świątynią Światła Świata i pierwszymi publikacjami mojej Mitologii Słowian – najstarszy Najmici.net w USA (1995 – 2008), który publikował pierwsze wydanie „Stworzy i Zduszy”, kolejny Kraina Księżyca (1999 – 2005), czy przedostatni Mitologia Słowian Fundacji Turleja (2004 – 2010) przepadły już raz na zawsze i tylko strzępy udało się nam ocalić tutaj, na tym blogu – dosłownie 10 może 12 artykułów.
Ponawiam propozycję, aby wydać dotychczasowe artykuły Kamila Dudkowskiego drukiem – żeby nigdy nie przepadły. „Księga Popiołów” Tomasza Markuszewskiego jest właśnie na wydaniu w Slovianskim Slovie, wyszedł już „Grzybóg” Waldemara Borowskiego. Jest więcej takich cennych pozycji wydawniczych i blogów, np. „Skribh – zeskrobywanie nieprawdy” na wordpress.com; nie chodzi jednak o to żebym je tutaj wymieniał, wskazywał palcem i narażał na baczną obserwację, albo obstrukcję internetowych napastników, czy jakichś ideologicznych służb państwowych.
Żeby tylko, za PO bywało znacznie gorzej! Z końcem 2015 roku jednak skończyły się jak nożem uciął włomy hakerskie, gdzieś wcięło wszystkich trolli – patrzajcie no jaki cud! Wspominam ich do dzisiaj z sentymentem – po ksywkach. Czy to nie dowód, kiedy działało POlskie PaństwO POlicyjne?
Jednak takie państwo może nadciągnąć w każdej chwili. Coś mi się zdaje, że już powoli nadciąga, gdyż publikacjami krytycznymi na temat religii katolickiej, kościoła katolickiego, świętych katolickich, świąt katolickich i katolickiej moralności, zaczynają interesować się już prokuratorzy i policja w Polsce, a nawet wydano na niektóre osoby wyroki sądowe za „obrazę uczuć religijnych”. Za to pewne internetowe portale-święte krowy PISu mogą wyzywać Polki protestujące przeciw skandalicznej ustawie wymierzonej w Istotę Człowieczeństwa i w Podstawowe Prawa Człowieka, w Osobistą Przyrodzoną Niezbywalną Wolność Człowieka, od dziwek, kurew, abortystek i jeszcze inaczej… nie będę powtarzał tej pisowskiej „mowy miłości bliźniego”.
Lechici
2014/12/15 – Część artykułu trafiła do Faktopedii
Zobacz też artykuł o słowie Pan.
Słowo Lah/Leh, obecnie pisane jako Lech i jest utożsamiane z naszym Państwem od starożytności. Starożytna nazwa grecka naszego Państwa to Lachia (kraj Panów), po ukraińsku nadal zwie się nas Lachami, stąd powiedzenia: “Strachy na Lachy” oraz “Pamitaj Lasze, szo po Wislu, to nasze”. Litwini, mimo osiemsetletniej indoktrynacji chrześcijańskiej oraz pięćsetletniej wspólnej państwowości z Polską, nigdy nie zmienili nazwy Polski na chrześcijańską i do tej pory Polska po litewsku to Lenkija (Lęchija), a Polak to Lenkas. Węgrzy zwą nas Lengyel i jest to połączenie dwóch słów: Lech i Angyel (Pan i Anioł), a nasze państwo zwą Lengyelorszag, co dosłownie oznacza Państwo Panów Aniołów. Ważne jest, by zrozumieć, że są to wszystkie narody ościenne Polski, które nie były chrześcijańskie w momencie zmiany nazwy Lechia na Polska i właśnie z tego powodu jej nie zmieniły. Czechy i Niemcy były chrześcijańskie i natychmiast zmieniły nazewnictwo na chrześcijańskie.
W świecie nazwa Lechia pozostała do dziś u narodów niechrześcijańskich. I tak po turecku Polska to Lehistan, a po persku i arabsku to Lahestan. Warto zauważyć, że słowo “stan” oznacza po persku po prostu “państwo” (i w tej formie przeniknęło do innych języków) i jest dość popularne w regionie: Kirgistan, Pakistan, Uzbekistan, Afganistan, Kazachstan, Turkmenistan itp. Zawsze składają się z części oznaczającej naród + państwo np. Turkmenistan to Państwo tureckich mężów, a Lehistan oznacza państwo Lachów.
Warto tu zaznaczyć, że Turcja NIGDY nie uznała rozbiorów Rzeczpospolitej i do 1918 roku, podczas spotkań międzynarodowych na jej terenie, było przygotowane miejsce (pusty fotel). Podczas rozpoczęcia każdego spotkania mówiono: “Poseł z Lahestanu jeszcze nie przybył, ale zjazd należy już zacząć”.
Starożytna nazwa naszego państwa przetrwała do dziś w lingwistyce.
Leżeć
Od słowa “Lech” pochodzą polskie słowa „leżeć”, „położyć”, „legnąć”, „łożyć”, “łoże”, „włożyć”, „wkładać”, „kłaść”, „podłoże”, „podłoga”. Możliwe są 3 wyjaśnienia:
- Lechici pokazali podbitym narodom domy i/lub łóżka. Ma to sens, ponieważ polskie słowa: “dom”, “łóże” i “wioska” obecne są w ogromnej ilości języków.
- Lechitów wnoszono do podbitych miast na leżąco (w lektykach?) i tak się skojarzyło
- Lechici zaraz po podboju brali sobie lokalne nałożnice?
Słowo “leżeć” w innych językach (np. grecki), brzmi bardziej “lechicko”, niż nawet po polsku np. el:lechos (łóżko), la:lectus (łóżko) → pl:lektyka, de:liegen (leżeć), en: lie (leżeć), lay (kłaść) itd. w samym sanskrycie znaczenie się trochę zmieniło i nie oznacza samej czynności leżenia, ale miejsce, gdzie się leży, czyli „dom”. Stąd Hima (zima / śnieg) + Laja (Leżeć / Dom) = Himalaja.
U obecnych Germanów słowo “Lech” w znaczeniu “leżeć” utworzyło słowo “Loch” i to słowo wróciło do nas i po polsku obecnie oznacza podziemne wilgotne więzienie (miejsce gdzie się leży – lub jest zmuszonym do leżenia).
Semici
Właściwie to w całym regionie bliskowschodnim ten rdzeń jest widoczny. Po hebrajsku słowo “Lah” ma ta same znaczenia i brzmi Elah. W liczbie mnogiej to Elahim, a w wersji starohebrajskiej brzmi Elohim. Co bardziej gorliwi chrześcijanie znają to słowo bardzo dobrze, jest ono użyte w Biblii (hebrajskiej) ponad 2700 razy na nazwanie Boga lub Bogów (bo jest to liczba mnoga). Podczas czytania Biblii słowo JHWH tłumaczone na Polski jako Jehowah czytane jest właśnie jako Elohim (Panowie, Bogowie), ponieważ Żydzi wierzą, że nie są godni wymawiania słowa JHWH. Nie przypadkowo w Biblii zwie się ludzi owieczkami, bo słowo Elohim oznacza też pasterzy. Po arabsku natomiast słowo Lah ma dodany przedrostek określony Al i stąd wziął się słynny Allah, co znaczy dosłownie “ten Bóg” / “Bóg właściwy”. Dlatego Lahestan po arabsku również znaczy Kraj Boga.
O ile w języku polskim “bóg” dał nam pismo czyli “bukwy” i stąd germanie zbiór bukiew nazywają “buk” np. en:book (książka), de:Buch (książka) to już Semitom bóg dał co innego :). Chodzi o jedzenie. Słowo “lahem” (coś co jest dane od pana / boga) po hebrajsku oznacza “chleb”. Nie jest to oczywiście przypadkiem, gdyż Lechia mając na swoim terenie więcej urodzajnej ziemi niż wszystkie pozostałe narody razem (spójrzcie na mapę antycznego świata!) eksportowała żywność przez Kaukaz na tereny bliskowschodnie. Słowo “lahem” znacie bardzo dobrze z innego słowa, a jest nim Betlahem (Betlejem), co dosłownie znaczy Dom Chleba, ale i Dom czegoś, co pochodzi od Boga. Dlatego temu miejscu przypisuje się miejsce narodzin chrześcijańskiego boga. Arabowie natomiast tym samym słowem czyli “lahma” oznaczają po prostu mięso. Ich bóg nie był tak wegetariański jak ten hebrajski :).
Grecja
Grekom nie daliśmy boga, chleba, ani mięsa, ale poszkodowani też się nie czują. Dostali od nas słowa. Słowo “leh” jest źródłosłowem dla greckiego “lego”, które oznacza pierwotnie “zdobywać”, więc jednoznacznie kojarzy się z Lechią, a wtórnie oznacza “czytać” oraz “legis” to po prostu “mowa” → “lexi” (słowo) stąd polskie “leksyka”, “leksykon” czy “leksem”. Nie jest oczywiście przypadkiem, że my siebie nazywamy słowianami, co oznaczać może “Ci, którzy używają słów”, “Ci, o których się mówi”, albo nawet “Ci, co dali słowa”, słowo “Lechici” jest w grece i łacinie dosłownym tłumaczeniem nazwy “Słowianie”. W słowie “Leksykon”, słychać tam wyraźnie “Leks” / “Lechs” czyli “Lechici” / “Słowianie”.
Słowo “leh” oznacza też “wybrańca”, a “Lechia” to “naród wybrany”. Widać to w dodatkowych znaczeniach słowa: el:lego (mówię oraz WYBIERAM).
Rzym
Rzymianom daliśmy prawo i władców. “lex” (prawo) i “legi” (czytać oraz wybierać), stąd wróciły do nas jako na przykład “legislacja”. Tak jak po grecku, słowo “leh” / “leg” oznacza wybrańca, a Lechia to “naród wybrany”. Zbiór wybrańców do dziś nazywamy “legion” lub “legia”, a zbiór drużyn czy państw nazywa się właśnie “Ligą” (słowo w każdym języku brzmi prawie tak samo, a pochodzi właśnie od łacińskiego, a to z greckiego “wybierać”, “wybrany”, które pochodzą od słowa “Lech”). O ile znana nam jest “Legia” z Warszawy, to jej odpowiednikiem z Gdańska jest już “Lechia”. Oba zespoły to przecież “wybrańcy” do lokalnej reprezentacji tych miast.
Często dochodzi między językami do przejść L → R, stąd nazwy władców np. la:rex (król) np. “Tyranosaurus Rex”, la:regina (królowa), ale i hinduskie: sa:radża (król, radża), hi:radża oraz sa:raj / radż (królestwo, raj). W tym miejscu pojawia się wątpliwość, czy na pewno słowo “Lech” jest indyjskie (tak sugerują źródła), bo skoro ma to samo znaczenie, co Raj i Radż, a pisownia jest różna to znaczy, że przywędrowało do tego języka z różnych stron lub w różnym czasie (stąd różna wymowa i pisowania, a znaczenie to samo). Skoro na północ od Indii byli słowianie i do dziś mieszkają tam ludy mające te samą haplogrupę krwi co słowianie i wyglądają jak my, tylko mają ciemniejszą skórę, ale po późniejszej inwazji tureckiej i arabskiej używają języków tureckopodobnych i wyznają islam.
Nie tylko źródłosłów “leks” pochodzi od nas. Inna nazwa Słowian to “barbarzyńcy” < la:barba (broda). Litery B i W wymieniają się do tej pory między językami: Baskowie – Vascos, Gulf du Viskaya / Zatoka Biskajska, Wawel / Babel, Babilon / Wawilon (po grecku, rosyjsku i ukraińsku), Vasco da Gama – Bask z Gamów itd. Innym określeniem “słowa” jest po łacinie “verbum” > “werbalny”, które pochodzi od barba (barbarzyńca). Dwie różne drogi prowadzą do wniosku, że Rzymianie wiedzieli, że słowa i język posiadają od nas.
Hindustan i Persja
W Sanskrycie Lech oznacza tyle, co pan, władca, król, pasterz czy bóg. Lechistan to państwo panów lub państwo bogów lub państwo pasterzy. Po persku do dzisiaj słowo Lah oznacza pana, boga i pasterza.
Germanie
Chodzi oczywiście o Germanów w obecnym znaczeniu tego słowa, bo kiedyś oczywiście pod tą nazwą byli Słowianie. Daliśmy im nie tylko słowo “państwo” czyli de:Reich (państwo / rzesza), nl:rijk (imperium), sv:rike (państwo). Od tego słowa pochodzą też en:rich (bogaty) oraz… cała medycyna!
Od słowa “lech” wzięło się polskie i germańskie słowo “lek” oznaczające pierwotnie wyciąganie czegoś np. wody ze studni, ale i… choroby z chorego. W tym znaczeniu mamy obecnie np. en:leech (pijawka). Osoby zajmujące się medycyną w świecie antycznym to Lechici, stąd każdy szaman zwany był “lekiem”. W językach słowiańskich słowa lek/leczyć/lekarz brzmią tak samo jak po polsku. W językach germańskich: no: lækjar, da:læge, is:læknir → fi:lääkäri oraz en:leech (uzdrawiacz). Etymologia tego ostatniego z angielskiego wikisłownika: From Middle English leche (“physician”), from Old English lǣċe (“doctor, physician”), from Proto-Germanic *lēkijaz (“doctor”), from Proto-Indo-European *lēg(‘)- (“doctor”). Wartym zauważenia jest fakt, że nawet według oficjalnych etymoglii to słowo pochodzi od tego samego słowa co greckie “słowo” i łacińskie “prawo”.
Celtowie
Najprawdopodobniej poprzez Germanów, do Celtów dotarło to słowo również w formie “Loch” w znaczeniu “mokradło” (porównaj z germańskim Loch – wilgotne więzienie opisane w rozdziale “leżeć” na początku artykułu). Obecnie to słowo znaczy tyle, co jezioro, zatoka czy fiord np. Loch Ness. Należy przy tym zauważyć, że Wikingów (również Słowian/Polaków) po celtycku nazywano Lochlannach czyli właśnie “ludzie z wody”, “ludzie z morza”. Do dziś tak nazywa się po szkocku/irlandzku Skandynawię, Danię i Norwegię.
Hindustan
W Sanskrycie pojawia się takie słowo jak “Lamka” / “Lanka”, które oznacza “ziemia”, “kraj”, “ląd”, “wyspa”. Jeśli połączymy brzmienie “Lanka” z litewskim “Lenkija” (Polska), weźmiemy pod uwagę istnienie liturgicznego języka Palskiego (Pali), zrozumiemy jaką haplogrupę krwi mają Brahmini (najwyższa indyjska kasta kapłanów, haplogrupa R1A1, która pochodzi z terenów obecnej Polski i Ukrainy) i dołożymy sanskryckie słowo “Sri” (święty, jasny), to powstanie nam: Sri Lanka (Święta Ziemia), której nazwa może być ostatnią oficjalną nazwą własną kraju pochodzącą od antycznej “Lechii”.
Rozumiem, że informacje powyżej można bez sprawdzenia uznać za jakieś brednie. No bo jak to, Polska krajem Boga? Zapraszam do Bibliotek i Google. Wszystko można sprawdzić i potwierdzić, jeśli oczywiście starczy odwagi.
Warto odnotować, że słowo Leh/Lah znajduje się również na inskrypcjach na wielu Kurhanach w Europie i Azji. Oznacza się w ten sposób, że grobowiec należy do Władcy.
Przypisy
Materiał nie wykorzystany jeszcze w artykule:
- HaLacha jak HaSzem czy HaGada
- https://pl.wikipedia.org/wiki/Eliasz czyli Elijahu ← Panem Jahu Ἠλίας
- https://en.wiktionary.org/wiki/%E1%BC%AD%CE%BB%CE%B9%CE%BF%CF%82#Ancient_Greek
Europa mapa fizyczna
Opanowanie świata
Brak postów w ostatnim czasie był spowodowany moim pobytem w Indiach. Już wróciłem, więc piszę dalej.
Dla kogoś kto trafia tu z linku zewnętrznego polecam najpierw przeczytać wpis o Lechitach, bo będzie dużo nawiązań.
Słowiańskim odpowiednikiem sanskryckiego słowa Leh, jest słowo Pan. Znaczenie ma w zasadzie takie samo jak słowo Lech. Oznacza i władcę, i boga i może oznaczać pasterza i właściciela (obecnie szczególnie używane w tym znaczeniu wobec zwierząt domowych). Słowo to z naszego języka przeszło do ogromnej ilości języków przyjmując zaskakujące znaczenia, czym dużo mówią o naszej historii.
Grecja
Jeśli dobrze się zastanowimy to się okaże, że znamy słowo Pan z innych języków, ale na myśl nam nie przyszło, że to jest to samo nasze polskie słowo. Jesteśmy do tego stopnia zindoktrynowani, że nawet jak istnieje gdzieś słowo Pan i jest określeniem Boga, to wydaje nam się, że to niemożliwe, by pochodziło z naszego języka, ale nic bardziej mylnego. Grecki bóg o imieniu Pan istniał i istnieje po dziś dzień w mitologii greckiej. Zobaczmy więc, co to jest za bóg.
Z Wikipedii:
“wywodzący się z Arkadii[1] grecki bóg opiekuńczy lasów i pól, strzegący pasterzy oraz ich trzód.”
Spójrzmy na mapę antycznego świata. Całe południe to w zasadzie tylko wyspy, nieużytki i góry. Cała północ (Skandynawia) to w zasadzie śniegi i góry, Azja to góry i pustynie, a Afryka to pustynie. Jak opisać Lechię, która rozciągała się wtedy od Renu po Ural? No właśnie jako Pola i Lasy, nie było wtedy żadnego innego regionu świata, który można by było tak nazwać. Ważnym zauważenia jest fakt, że i Rzym, i Grecja, i Tracja, i Anatolia, i Iberia mają góry NA ŚRODKU. Na terenie Lechii w odróżnieniu od innych państw tego okresu, nie było w zasadzie żadnych gór, bo góry wyznaczały granice ZEWNĘTRZNE (kolejno od zachodu: Alpy, Sudety, Karpaty, Bałkany i Ural), więc Pan musiał być bogiem opiekunem terenów Lechii.
“Wywodzący się z Arkadii”? Arkadia to teren “za górami”, gdzie jest dobrobyt. Słowo Arkadia pochodzi od słowa “ark” czyli “łuk”. Łuki to góry. Jako Arkadię obecnie rozumie się część Peloponezu, która jest za górami względem Aten. Jednak z punktu widzenia całej Grecji, krainą za Górami, będzie właśnie Lechia, bo wszystkie pozostałe są za Morzami Jońskim, Egejskim i Śródziemnym.
Opis: „Pasterz strzegący trzód”? Jest to identyczny opis jak w Biblii. Oznacza Pana i jego poddanych.
Bóg Pan był przedstawiany w postaci pół człowieka, pół zwierzęcia. Miał tułów i twarz mężczyzny, był cały owłosiony, o kozich nogach, ogonie, brodzie i rogach. Co ciekawe, dokładnie tak samo opisywano Lechitów z północy zwanych w Rzymie “barbarzyńcami”, a bóg Pan był ich interpretacją graficzną. Lechici jak robili najazd zachowywali się jak pół ludzie – pół zwierzęta, byli owłosieni, stąd zapewne kozie nogi i broda. Nazwa Barbarzyńcy też oznacza owłosionych ludzi, bo “barba” to po łacinie “broda”. Ciekawym zbiegiem okoliczności są rogi, otóż Lechiccy władcy i przywódcy nosili podczas bitew i najazdów korony z rogami! Co ciekawe, według bardziej nagłaśnianych oficjalnych informacji, korony z rogami nosili przecież Wikingowie, Wandalowie i Goci i to w tym samym czasie. Generalnie wszyscy to jedna i ta sama nacja, a że mylono jednych z drugimi, możliwe nawet, że celowo, gdyż większość słowiańskich zasług w tym czasie przypisywano później tym, których dziś zwiemy germanami. Nazwę germanie, też nam przecież ukradziono.
Kiedy Polskę schrystianizowano, bóg Pan stał się niewygodnym reliktem niechrześcijańskiej historii głównego wroga Rzymu czyli Polski, więc chrześcijanie zakazali jego czci. Wmówiono ludziom, że Pan jest złym bogiem i namawia do grzechu i jego wizerunek nadano diabłowi. Dzięki temu każdy z nas w dzieciństwie dowiedział się jak wyglądał bóg Pan, wraz z informacją, że jest zły i nie należy go słuchać. Nawet słowo diabeł pochodzi od łacińskiego “diabolus”, a to z greckiego “diabolos”, co oznacza “oszczercę”.
Często diabła przedstawia się z garnkiem, kiedy coś gotuje smołę. Z tym gotowaniem to nie przypadek, ale o tym dalej.
Ciekawą „zemstą” naszego języka na tej zamianie bogów jest oksymoron językowy: “Pan Bóg”, bo może oznaczać zarówno boga chrześcijańskiego, jak i jego głównego przeciwnika.
Lechicki postrach
Kiedy zbliżali się Panowie z północy, to u tubylców rodził się ogromny strach. Nie przypadkiem taki strach nazywa się “panika”! Ten „paniczny strach” był reakcją na głośny krzyk atakujących oddziałów „Panów”. Niestety nie jest to jedyne negatywne słowo jakie pozostawiliśmy po sobie w spuściźnie ludzkości. O „awariach”, „wandalizmach” i innych negatywnych spuściznach naszego narodu jest w innych artykułach.
Uniwersalność
Ze względu na ogromne wpływy „panów z północy” w całym znanym antycznym świecie, do tej pory greckie słowo “pan” oznacza coś uniwersalnego np. „pandemonium”, “panslawizm”, “autostrada panamerykańska”, „pantheon” itd., nawiązuje to historycznie do rozległości państwa lechickiego oraz jego uniwersalności. Jeśli spojrzymy na mapę antycznego świata, dość łatwo zauważyć, że Lechia mająca granice od Renu po Ural była największym państwem znanego europejczykom świata! Teraz na pierwszy rzut oka wydaje się to niemożliwe, żeby Lechia była największym państwem świata. Ale czy naprawdę to takie niemożliwe? Obecnie największym państwem świata jest… Rosja, która niewątpliwie jest jednym ze spadkobierców Lechii i wraz z Polską i w mniejszym stopniu Czechami walczy o utrzymanie statusu państwa słowiańskiego numer jeden. Od kilkuset lat jednak to Rosja wiedzie prym wśród słowiańskich narodów na politycznej arenie międzynarodowej.
Rzym
Słowo “pan” przeszło również do Rzymu, gdzie na zasadzie kalki z hebrajskiego lah (pan) → lahem (chleb) stworzono w Rzymie znaczenie chleba jako daru od “boga”. Po dziś dzień słowo “pan” oznacza “chleb” w wielu językach romańskich np. es:pan, it:pane, pt:pao, fr:pain. Innym wyjaśnieniem tego fenomenu jest to, że Lechia posiadała ogromną ilość pól uprawnych i zawsze nadwyżkę żywności, którą eksportowała. Stąd skojarzenia naszego kraju z chlebem na całym świecie.
W większości języków romańskich słowo „pan” oznacza również „jedzenie” jako całość.
Region graniczny w Europie między Rzymem Zachodnim, Wschodnim i Lechią do dziś nazywa się Panonią oraz kotliną Panońską. Nazwa ta już istniała od dawnych czasów rzymskich, ale według oficjalnych historyków Polacy / Panowie pojawili się w Europie w X wieku!
Hindustan
Tak samo jak w Rzymie z polskiego słowa „pan” wziął się „chleb”, tak w Indiach ze słowa „pan” wzięła się „woda”. Woda w językach: Urdu, Nepali, Hindi, Marathi, Konkani itp, brzmi „paani” dosłownie: „coś boskiego”, a w Sanskrycie „Paanija”, co dosłownie oznacza „coś boskiego”, ale w liczbie mnogiej. Dlatego rzymski chleb pochodzi raczej od tego, że Pan oznacza władcę, a nie od tego, że importowano go z Lechii. Po polsku słowo „woda” też pochodzi od nazwy władcy, chodzi oczywiście o słowo „wódz” → „wodzić”, „pro wadzić” → „światłowód”, a po czesku „wodociąg” to „vodovod”, ale o etymologii słowa „woda” w różnych językach będzie oddzielny artykuł, bo chyba wszystkie te słowa pochodzą z języka prapolskiego.
Germania
Germanie również przygarneli “pana” do siebie, ale u nich kojarzył się bezpośrednio z bogactwem i pieniędzmi, w tym czasie Lechia była nieporównywalnie bogatsza od zimnej Skandynawii czy Wysp Brytyjskich. Stąd “panni” to po germańsku “moneta”, Staroangielski: “pani” (moneta) → en:penny to “moneta miedziana”, sv:penning (moneta), is:penningur (moneta), de:Pfennig (grosz) wróciło do polskiego jako “pieniądz”, a z polskiego znów wyemigrowało do węgierskiego jako “penz” czyli “pieniądz”.
Słowo „pan” to nie tylko „chleb”, „woda” i „pieniądze”, to również miejsce gdzie się je łączy! „Pan” po angielsku to „patelnia”, stąd „pancake” (ciasto z patelni = naleśnik).
Ubrania i Panna Cota
Do jedzenia, picia, garnków i pieniędzy od nas pochodzą również ubrania oraz śmietana!
la:pannus (ubranie) → el:penos (pajęczyna), el:pani (ubranie), it:panno (ubranie) → it:panna (śmietana – bo powstaje jako płaszczyk na mleku) → it:panna cota (gotowana śmietana – nazwa deseru).
Kultura
Poza już opisanym, znanym na całym (nawet niechrześcijańskim) świecie wizerunkiem diabła, warto wspomnieć jeszcze o „Piotrusiu Panie”. Jego „nazwisko” oczywiście pochodzi od boga „Pana”. Jego koleżanka ma tam na imię… Wanda. Cóż za przypadek! Ciekawe, że jako dzieci poznawaliśmy takie znane fikcyjne persony jak diabeł czy Piotruś Pan, a nawet do głowy nam nie przyszło, że mają polskie korzenie!
Dowód językowy
Dla tych, którym nadal wszystko wydaje się zbyt „naciągane i mitologiczne, by było prawdą” (ktoś tak napisał w komentarzach) chciałbym przedstawić coś, co naprawdę ciężko obalić.
Który naród na powitanie oddaje sobie „Cześć”?
A który ze względów historycznych każdego obywatela nazywa domyślnie władcą, niezależnie od statusu społecznego, a nawet płci. Przecież do najgorszego kloszarda na ulicy odzywamy się: „Ale Pan śmierdzi, weź się Pan umyj!”, a Marek Kondrat w swoim słynnym cytacie mówi do zwykłych robotników: „Czy muszą tak Panowie napier… od bladego świtu?”. Czy wyobrażacie sobie taki tekst w innym języku? Żeby powiedzieć Herr, Senior, Sir do kloszarda lub zwykłego robotnika? Tak ma tylko język polski. Pomijam, że te słowa w obcych językach nie mają aż takiego władczego wydźwięku jak „pan” w języku polskim.
W innych językach występuje często rozróżnienie płci np. Herr / Frau, Monsieur / Madame itd. W języku polskim każdy jest władcą równym z innymi. Stąd mamy słowa: „pan”, „pani” i „panna”. Oznacza to, że w dawnych czasach kobiety miały status równy mężczyznom.
Ciekawostką jest, jak nazywamy zorganizowany zbiór Polaków? Chodzi oczywiście o „organizm PAŃSTWOWY” czyli „organizację panów”! Polskę nazywamy przecież „Państwem”. Nazwa później rozciągnęła się na inne organizmy tego typu. Ale słowo „Państwo” jest tak polskie, że nie występuje nawet w innych językach słowiańskich!
Z powyższego dość jasno wynika, że kiedyś wszyscy u nas byli równi, niezależnie od statusu społecznego i płci. Władzą ustawodawczą był „wiec”. Po prostu wszyscy się schodzili na główny plac i razem podejmowali decyzje. Nie było polityki i polityków, którzy podejmowali decyzje za obywateli. No chyba, że była wojna, wtedy działano w trybie „nadzwyczajnym”, ale o ustrojach politycznych Rzeczpospolitej Antycznej będzie oddzielny artykuł.
Pokrewne
- Banalny
- fari
- fatum
- prophet
- prophecy
- profesja
- fama
- famous
- phone
- telefon
- morfem
- fabuła
- baśń
- bajać
- bajka