http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2016/06/gorale-epoki-brazu.html
Górale epoki brązu
Odczytanie przeze mnie inskrypcji trackich udowodniło ponad wszelką wątpliwość, że ten bałkański lud już co najmniej od 4000 lat posługiwał się słowiańską mową. Było to dla mnie olśnieniem. Nagle zdałem sobie sprawę z tego, że „historyczne prawdy” które wpajano mi w szkole, i w które święcie wierzyłem, nie mają żadnego oparcia w realnych faktach. Cały ten misterny obraz starożytności leżał w gruzach. Najgorsze było jednak to, że nie istniała też żadna alternatywa. Utrwalone przez wieki opinie o przebiegu zdarzeń historycznych cieszyły się powszechnym konsensem i już od dawna przestały się pojawiać w tym temacie znaki zapytania, a jeśli już to dotyczyły one tylko marginaliów.
http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2015/01/sowianski-napis-sprzed-2500-lat.html
Mało tego, dalsze pogłębianie tej tematyki sprowadziło mnie na trop prowadzący do konkluzji, że większość najbardziej znanych postaci starożytnej Grecji, jak Platon, Arystoteles nie mówiąc już o Aleksandrze Macedońskim, to Słowianie.
http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2015/06/alexander-wielki-by-sowianinem.html
http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2015/10/starozytna-historia-polakow.html
Czym bardziej wgłębiałem się w temat, tym bardziej wzrastały moje wątpliwości co do obowiązujących wśród historyków paradygmatów. Nawet tak zdawałoby się jednoznaczne „czysto greckie” elementy jak ich mity i podania po bliższej analizie okazywały się być częścią słowiańskiego etosu.
http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2015/04/o-sowianskich-korzeniach-starozytnej.html
Również największe dzieło literackie kultury zachodniej „Iliada” jest w rzeczywistości eposem słowiańskim opisującym dzieje dramatycznych przemian kulturowych przy końcu epoki brązu.
Nie jest bowiem przypadkiem to, że imię Homer, a więc imię poety który przełożył ustne podania Słowian o walkach o Troję na grecki, jest łatwo rozpoznawalne jako imię słowiańskie z typową słowiańską końcówką imienia „mir”
Co więcej zarówno imię „Homir” jak i występowanie słowiańskich imion bohaterów Iliady (Priam) wskazuje na ich środkowoeuropejskie pochodzenie.
Wszystko wskazuje na to, że Iliada jest opisem podboju Grecji jak i Azji Mniejszej przez napływające z północy plemiona słowiańskie z terenów między Łabą i Dnieprem.
Możliwe że „Iliada” jest pierwszym przypadkiem tego, jak pismo jest w stanie zmienić widzenie przeszłości przez potomne pokolenia, ponieważ opisana przez Homira historia jest najprawdopodobniej czystym fałszerstwem, próbującym propagandowo zamienić klęskę Achajów (z którymi utożsamiali się starożytni Grecy) w ich wielkie zwycięstwo.
Ani to że jego imię jest słowiańskie, ani to że musiał on znać słowiański język, aby korzystać z nieprzebranego bogactwa słowiańskich podań,
http://krysztalowywszechswiat.blogspot.de/2015/04/mity-sowianskie-opowiesc-o-edypie.html
nie zaprzecza temu, że starał się on propagować nową, na tamte czasy, wizję greckiej narodowości łączącej polis (pola) Półwyspu Bałkańskiego we wspólnym etosie. Po prostu był on, że tak powiem, przekonanym o swojej misji kolaborantem, nie różniącym się oni o jotę od współczesnych „polskich” polityków mających idee narodowe w nosie i kolaborujących z Brukselą i ludźmi których celem jest zniszczenie polskości (i generalnie słowiańskości) raz na zawsze.
W rzeczywistości w czasach opisanych przez Homira doszło nie tylko do upadku Troi ale też do jednoczesnego upadku kultury mykeńskiej, a więc do całkiem innego przebiegu wydarzeń niż podaje to epopeja Homira.
Ten okres dziejów jest w istocie niesamowicie interesujący i zakres zmian społecznych i kulturowych był ogromny.
Przyczyny leżą w pojawieniu się w basenie Morza Śródziemnego ludów określanych terminem „Ludy Morza” oraz, powiązanego z tym, upadku wielu ówczesnych mocarstw.
Jeśli chodzi o pochodzenie tych ludów to współczesna nauka jest w tym temacie kompletnie zagubiona i proponowane hipotezy widzą ich ojczyznę prawie że w każdym zakątku Ziemi od Hiszpanii przez Indie do Chin. W jednym są ci tzw. „naukowcy” jednak zgodni, że ludy te nie mogły mieć żadnych powiązań ze Słowianami.
Tymczasem fakty nie pozostawiają nam w tym względzie żadnej alternatywy i interpretację tych faktów pozwolę sobie tutaj przedstawić.
Zarówno chronologia wydarzeń jak i zakres zmian kulturowych wskazują, że najważniejsze zmiany zaszły na terenach z centrum obejmującym Półwysep Bałkański. To tam doszło do zaniku kultury mykeńskiej oraz innych kultur zachodniej części Azji Mniejszej. Jednak zasięg wpływów Ludów Morza był znacznie większy i sięgnął aż do Egiptu oraz Mezopotamii.