O trwałości niektórych tradycji w Krakowie sięgającej 40.000 i 5.500 lat p.n.e.! (Wstęp do studium ciągłości kulturowej Słowian Małopolskich)

O trwałości tradycji w Krakowie od 40.000 i 5.500 p.n.e.
288382Ten artykuł jest przykładem jak zdawałoby się zadanie dosyć w sumie banalnego pytania może naprowadzić na bardzo poważne poszlaki dotyczące trwałości zwyczajów kulturowych, które świadczą o pewnej ciągłości w danej okolicy. Ciągłość ta została przez współczesnych zupełnie zapomniana. Przeciętni żyjący w Krakowie ludzie nie wiedzą, że dzieje osadnictwa w tym miejscu ziemi sięgają 200.000 lat wstecz (pierwszy człowiek, 120.00 lat pierwsze większe grupy ludzi). Nie wiedzą, że istnieją w Krakowie cmentarzyska sprzed 4000 lat, a tym bardziej nie mają pojęcia, że są prapraprawnukami tych ludzi, którzy na tych cmentarzyskach leżą pogrzebani. Nie wiedzą, że wcześniej ci ludzie żyli dokładnie w tym właśnie miejscu, albo w osadach rozrzuconych po okolicy na przestrzeni zaledwie kilkunastu kilometrów. Są ich wnukami w prostej linii, czego można logicznie dowieść wcale nie przy pomocy wymyślnych badań antropologicznych kości czaszki, czy genetycznych badań krwi i zastosowania wielkiego aparatu teorii naukowych na temat sekwencjonowania DNA, haplotypów, czy częstotliwości mutacji. O tej ciągłości kulturowej świadczy banalny fakt.

Ale zacznijmy od początku.

Najpierw pytanie jakie zadał mi pan Zmyśliński (to oczywiście nick)

tumblr_kyb3beq2gD1qzgiooStanisław Wyspiański i Władysław Ekielski – projekt Wawel Akropol

Zmyśliński said, on 16 Styczeń 2015 at 21:39 (Edycja)

Mam pytanie do Pana Białczyńskiego. Czy uważa Pan że Kraków, (Od Cyrusa wg. definicji z przywoływanej tutaj książki) był pewnego rodzaju centrum kultowym Ario-Słowian/Scyto-Ariów? (ostrożność nakazuje mi używać obydwie nazwy wymiennie). Sama nazwa, jeśli przyjąć że faktycznie Wawel-Babel to to samo co Baba El wskazywałaby przecież na bardzo wysoką (świętą) rangę tego ośrodka. Interesuje mnie to ponieważ w ostatniej książce o archeologii którą złapałem, autorstwa pana Andrzeja Buko mówiącej o tym rejonie, wymienione na Wawelu obiekty, które uchodzą za najstarsze, nazywane są (tutaj cytuję) kolejno: „budowla czworokątna, relikty kaplicy krzyżowej, tetrakonchos świętych Feliksa i Adaukta, rotunda, przedromański kościół św. Michała, narożnik budowli przedromańskiej, wczesnoromańskie palatium, romańska bazylika św. Marii Egipcjanki, kaplica (?) palatium romańskiego, katedra romańska, kaplica, rotunda romańska, kościół św. Michała” Znamiennie ciekawy jest ten tajemniczy czworokąt. Chciałem spytać Pana, jako rodzonego Krakowiana (o ile pamięć mnie nie myli) w jakim stopniu doczesne badania archeologiczne oddają rzeczywiste nazewnictwo owych budowli i czy aby na pewno nie znajduje się pod nimi nic starszego? Czy może uważa Pan raczej, że Wawel był może jednak konstrukcją bardziej przypominającą ziemny nasyp, coś jak kurhan, lub też drewniany gród? Może kopano za płytko? Nawet jeśli, to pierwsze osadnictwo skupiające się naokoło (nie w ścisłym centrum samego wzgórza) datowane jest dopiero na XI – XII wiek. Czy z czasów przedchrześcijańskich miały szansę zachować się jakiekolwiek ślady materialne wskazujące na tak wczesne (więcej niż 500 lat p.n.e) osadnictwo?

WyspianskiwawelStanisław Wyspiański i Władysław Ekielski – projekt Wawel Akropol

Oczywiście zachowały się takie ślady i to nie sięgające 500 lat p.n.e. ale 5000 lat p.ne. i nawet wcześniej. Oto tekst oryginalny który pozwoli nam pokazać długotrwałość osadnictwa ludzkiego w Krakowie i jego okolicy oraz wskazać na odkryte przez archeologię miejsca tego osadnictwa w postaci tak osad jak i cmentarzysk. Będzie to zbiór kilku zaledwie przykładów, żeby nie przynudzać wieloma skomplikowanymi dowodami i nie przytłoczyć czytelnika faktami.

Okolica Krakowa jest zamieszkała przez ludzi nieustannie, bez jednej przerwy (pomijając okresy całkowitego zlodowacenia) od czasów paleolitu. Ci pierwsi, którzy pojawili się tutaj około 120.000 lat temu to byli Neandertalczycy, ale po nich około 40.000 lat temu zjawili się homo sapiens – i wszystko wskazuje na to że byli to Staroeuropejczycy o męskiej haplogrupie Y-DNA I1 oraz I2.  Cytuję ze strony muzeum Archeologicznego w Krakowie oddział Nowa Huta:

Obszar Jury Krakowskiej obfituje w liczne ślady pobytu człowieka i jest, oprócz Śląska, kolebką najstarszego osadnictwa pradziejowego w Polsce. Pierwotnego człowieka przyciągały tutaj niewątpliwie liczne jaskinie – naturalne miejsca zamieszkania lub schronienia, obfitość łatwo dostępnych surowców krzemiennych, bliskość źródeł wody (obecna Wisła, Rudawa, Prądnik i inne).

krakow-wawel-08 trzy kopce

Pierwsze łowiecko-zbierackie gromady ludzkie przybyły na obszar dzisiejszego Krakowa i jego okolic ok. 120 000 lat temu w okresie przedostatniego zlodowacenia (tzw. środkowopolskiego). Najstarsze ślady osadnictwa związane są z paleolitem dolnym i środkowym i reprezentowane są przez stanowiska archeologiczne w Jaskini Ciemnej i w Schronisku Wylotnym w Ojcowie, w Piekarach koło Krakowa oraz w Krakowie na Wawelu i Zwierzyńcu. 

[Czy zatem rozumiecie teraz dlaczego Dolina Ojców to Dolina Ojców??? Czy rozumiecie jak stare jest osadnictwo na Wawelu i czym jest Wawel dla mieszkańców tej okolicy? Dlaczego Zwierzyniec nazywa się „zwierzyniec” i dlaczego w tamtejszym Welskim Lesie wciąż znajduje się Ogród Zoologiczny?]

Około 40 000 lat temu na obszar Jury Krakowskiej przybywają nowi myśliwi. Gromady te, związane z paleolitem górnym, były znacznie liczebniejsze. Byli to przedstawiciele nowego gatunku ludzkiego określanego jako Homo sapiens (człowiek myślący) zbliżonego pod względem wielu cech fizycznych do człowieka współczesnego. Siedziby górnopaleolitycznych łowców niedźwiedzia odkryto w Jaskini Nietoperzowej w Jerzmanowicach i w Jaskini Koziarni w Sąspowie. Jaskinie dostarczyły przepięknych krzemiennych grotów oszczepów kultury jerzmanowickiej. Nieco odmienne w kształcie groty znalezione na Zwierzyńcu w Krakowie związane są z kulturą szelecką.

 

[Zatem Jerzmanowice wpisane w System Oriona i Psią Skałę Syriusza, powiązane z Wawelem w jeden system miejsc świętych są zasiedlone od 40.000 lat. Czy macie pojęcie jakie to ważne stwierdzenie prostego faktu, gdy się go powiąże z wynikami badań genetycznych, które stwierdzają że od 40.000 lat żyje w Europie Homo sapiens o haplogrupie I1 oraz I2 zwany Staroeuropejczykiem?]

Przedstawiciele innych kultur górnopaleolitycznych (kultura oryniacka i wschodniograwecka), tym razem łowcy mamuta, których miejsca pobytu odkryto w Jaskini Mamutowej w Wierzchowiu i w Krakowie przy ul. Spadzistej (pod Kopcem Kościuszki), posługiwali się do wyrobu narzędzi, broni i ozdób oprócz surowca krzemiennego również surowcem kościanym (wisiorki z ciosów mamuta, naszyjniki z zębów zwierzęcych). Z Jaskini Mamutowej pochodzi kilkanaście grotów oszczepów lub dzid wykonanych z ciosu mamuta sięgających swymi rozmiarami niekiedy do 30 cm długości. Z kolei przy ul. Spadzistej natrafiono na kilka obozowisk górnopaleolitycznych myśliwych, z pozostałościami po szałasach zbudowanych z kości mamuta, datowanych na 23 000 lat temu.

[A więc osady pod Kopcem Kościuszki jakie znaleziono, bo przecież znaleziono przypadkiem tylko coś tam – pochodzą z 21.000 p.n.e.!!! To wzgórze należy do Zwierzyńca i Welskiego Lasu, a Zwierzyniec był zasiedlony i 40.000 lat temu co zostało powiedziane powyżej. To niemalże jedno i to samo miejsce, a więc ciągłość, na ile to może stwierdzić współczesna nauka z jej niedoskonałymi narzędziami pomiarowymi.]

Badania pradziejów Jury Krakowskiej pozostają nie tylko w gestii archeologów, ale także geologów, paleobotaników, paleozoologów oraz antropologów. Pamiętajmy, że ziemia kryje jeszcze wiele tajemnic. Chrońmy więc jej dzieje, bowiem naród bez własnej historii nie jest narodem.

Anna Dagnan-Ginter.

[Czyli że badania prowadzono w miarę holistycznie pod względem archeologicznym.]

 

… więcej: https://www.ma.krakow.pl/pradzieje/paleolit_mezolit

 

” Obszar Nowej Huty rozciąga się wzdłuż lewego brzegu Wisły, na wschód od Krakowa. Zajmuje powierzchnię nieco ponad 100 km2 i jest położony na południowo-zachodnim skraju zachodniomałopolskich wyżyn lessowych. Ze względu na dobre warunki naturalne (żyzne i łatwe w uprawie gleby wytworzone na lessach, położenie nad dużą rzeką ułatwiającą komunikację) był to teren bardzo korzystny dla rozwoju populacji pradziejowych. Dowodem tego jest prawie 140 stanowisk archeologicznych, na których odkryto materialne ślady aktywności ludzkiej. Niektóre z tych stanowisk przebadano na dużą skalę podczas wykopalisk prowadzonych przez nowohucki Oddział Muzeum Archeologicznego w Krakowie. W wyniku tych badań obszar najmłodszej dzielnicy Krakowa należy dziś do najlepiej przebadanych terenów w kraju, a uzyskane materiały zabytkowe wniosły istotny wkład w poznanie prahistorii ziem Polski. Jak w soczewce skupia się w nich wiedza o zmianach jakie zaszły w rozwoju ludzkości na przestrzeni ostatnich 7 tysięcy lat.
” Najstarszym śladem pobytu grup ludzkich na obszarze Nowej Huty są pozostałości krótkotrwałego obozowiska łowców mamutów z okresu górnego paleolitu, odkryte przypadkowo podczas budowy walcowni-slabing. Zawierało ono kości młodego mamuta, które wystąpiły w towarzystwie kilku wyrobów krzemiennych pozwalających datować znalezisko na ponad 20 tys. lat p.n.e. Powyższe znalezisko ma charakter wyjątkowy. Tereny Polski południowej znajdowały się wówczas w strefie arktycznej ostatniego zlodowacenia. Gromady myśliwych zapuszczały się tu tylko w okresach cieplejszych, w celach łowieckich.

[Tu mamy ten czas który nazywa sie w genetyce genealogicznej „przewężeniem, czyli szyjką butelki genetycznej, kiedy populacja spadła, wahała się, a z osad ludzie wycofali się nad Dunaj i dalej na południe – Ci SAMI LUDZIE!]

Po ustąpieniu ostatniego zlodowacenia, ok. 10 tys. lat temu, klimat stopniowo ocieplał się. Na tereny porośnięte przedtem tundrą bądź całkowicie pozbawione roślinności, zaczęły wkraczać lasy. Ogólne cechy klimatu i rzeźby terenu stały się zbliżone do dzisiejszych.”

44_stanislaw_august_odwiedza_groby

I tutaj docieramy do współczesności kiedy minął w okolicach Krakowa okres lodowcowy i warunki poprawiły się na tyle by okresowe obozowiska zastąpiły osady stałe. Znów wracają wtedy z południa Europy, z Doliny Węgierskiej i znad Dunaju ludzie o haplogrupie I1 oraz I2 – Staroeuropejczycy, ale tym razem mają już towarzystwo ludu który nadciągnął ze wschodu, z  Azji , znad Aralu i Morza Kaspijskiego przez wielką równinę nad Morzem Czarnym – są to Scyto-Ariowie, Prasłowianie o haplogrupie R1a. Te dwie grupy ludności tworzą osady neolityczne i zajmują się uprawą roli.  Przybysze by móc się porozumiewać z tutejszymi „przekształcają” nieco swój język tak by mogła nim mówić cała nowa wspólnota. W takiej sytuacji, jeśli język nie jest wprowadzany przemocą,  przeważnie jako wspólny pozostaje ten język, który wnosi więcej nazewnictwa użytku codziennego do wspólnoty, albo jest wygodniejszy, bardziej precyzyjny, obejmuje szerszy zakres pojęć, ma wygodniejszą konstrukcję użytkową. Ten nowy język to już język słowiański, który zastępuje język przybyszów – scytyjsko-aryjski oraz język tubylców staroeuropejski, biorąc trochę z jednego i trochę z drugiego.   Dlaczego wziął zdecydowanie więcej z ario-scytyjskiego? Prawdopodobnie Ario-Scytowie byli lepiej zorganizowani społecznie, i prezentowali bogatszą paletę wiedzy, która była stosowana w życiu codziennym. Wiemy, że to oni nieśli rolnictwo, uprawę i hodowlę, koło i inne zdobycze cywilizacyjne człowieka.

mapaStanowiska archeologiczne w Krakowie Nowa Huta

Około 7500 lat temu na terenach Nowej Huty (i w innych częściach południowej Polski) pojawiły się grupy pierwszych rolników, wywodzące się z terenów Niziny Węgierskiej. W rozwoju dziejowym wprowadzenie uprawy roli i hodowli zwierząt miało znaczenie przełomowe – jest to okres nazywany neolitem.

Ludność ta posiadała również szereg innych, nieznanych wcześniej, atrybutów cywilizacyjnych. Jednym z najważniejszych była umiejętność wykonywania naczyń z gliny i wypalania ich w ognisku. Od charakterystycznych wstęg rytych na naczyniach, ugrupowania te nazywamy kulturą ceramiki wstęgowej rytej. W materiałach archeologicznych potwierdzona jest również umiejętność wytwarzania tkanin. Licznie znajdowane gliniane przęśliki świadczą, że nici przędziono przy pomocy przęślicy. Tkano na pionowych krosnach, o czym świadczą odkrycia ciężarków tkackich obciążających taki warsztat tkacki.

 

[Mamy potwierdzenie, że w Nowej Hucie było co najmniej 140 osad  około 5.500 roku p.n.e. Co znowu zgadza się z oceną genetyki iż haplogrupa R1a jest obecna nad Wisłą co najmniej od 5.500 p.n.e w sposób ciągły, nieprzerwany niczym, żadnym wymarciem.]

 

więcej: https://www.ma.krakow.pl/oddzial_Nowa_Huta/pradzieje/neolit

Wzgórza system krakowski w Polskim mapa odległości opisanyŚwięte Wzgórza i Kopce Małopolski w Systemie Świętych Wzgórz Polski-Lechii.

Tak więc w sposób ciągły, nieprzerwany Kraków rozumiany jako obszar dzisiejszego miasta i przyległe okolice był zamieszkiwany przez ludzi od roku około 8.000 p.n.e. (10.000 lat temu- jak piszą). Ślady osadnictwa, cmentarze, warsztaty są znajdowane w dziesiątkach miejsc – w tym np. całe otoczenie Kopca Kraka jest usiane obiektami (w rozumieniu  artefaktów) archeologicznymi z okresu Kultury Łużyckiej ok. 1700 p.n.e. do 500 p.n.e. Ale oczywiście przed kulturą łużycką były inne tzw „kultury archeologiczne” i one także są w bliskiej okolicy jądra Krakowa, Wawelu, obecne – Dolina Prądnika i Ojcowska, cała Dolina Wisły (Nowa Huta) jest sztandarowym przykładem nie tylko archaicznego osadnictwa, ale i ciągłości osadnictwa.

smoczaCzęść od tunelu Przebitego pod katedrę nie jest udostępniona turystom.

więcej: (http://www.sktj.pl/epimenides/jura/smocza_p.html)

Wawel jest Górą Świętą z całą pewnością, a wskazują na to nie tylko legendy z nią związane ale sama jej budowa, zwłaszcza jeśli się jedno i drugie powiąże nie tylko etymologicznie z Bramą Boga/Bogów i nazewniczo/etymologicznie z Welą i poprzez wiedzę antropologiczną z wiadomościami na temat szamanizmu i miejsca Inicjacji Szamanów. Jest to typowa Koga- Kagańska Góra (identycznie jak Kogająt Zalmoksisa w Bucegach), wznosząca się jako skała nad rzeką, przy czym wierzchołek góry łączy z wodą rzeki szereg jaskiń przechodzących przez wnętrze skały. Z tych jaskiń została do dzisiaj tylko jedna – Smocza Jama, wiele odnóg tej jaskini oraz inne otwory do jaskiń zostały zamurowane bardzo dawno i zabudowane. Ta jedna skalna jaskinia zwana Jamą (zupełnie jak u Persów w mitach odnowicielskich o odradzającym się życiu z pępów, z ziarna, mitów o Jimie i Jamie, którzy przetrwali w podziemiu koniec świata) ma wyjście u podnóża góry, a przy wysokim poziomie wody w Wiśle to wyjście znajduje się pod wodą. Na takiej górze kandydat na szamana wchodził na szczycie do jaskini i przez kilka miesięcy nie wychodził z niej , albo nie wychodził w ogóle, ale odradzał się „cudownie” w innym miejscu kraju jako gotowy mag – mogta i wiedun. Bywało i bywa także teraz, że ze smoczej jamy można wyjść tylko pod wodę i wypłynąć z nurtem Wisły w innym miejscu. Pobyt w ciemnościach przez wiele dni deprywował kandydata, oczyszczał go dosłownie fizycznie do poziomu zerowego, ale także i przede wszystkim „zerował” go psychicznie. Te warunki ta góra spełnia i tę funkcję najprawdopodobniej (na 95%) pełniła.
Nie musiały tam stać żadne budowle, mogła stać kącina drewniana. Nic nie wiemy o tym co i jak jest/było pod samymi budynkami dzisiejszego Wawelu – na dobrą sprawę jest to teren archeologicznie „niemalże dziewiczy” (przebadany jest niewielki procent wzgórza wawelskiego): https://wawel.krakow.pl/pl/druk.php?op=25. Podobno kiedyś był tutaj usypany kopiec, który zburzono. Jest też wystarczająca ilość śladów różnych przedromańskich, być może pogańskich budowli i ślady romańskich kościołów na wzgórzu Wawel (kilkanaście budowli różnych). Tereny pod budowlami takimi jak katedra i pałac, czy budynki austriackie są praktycznie nietknięte badaniami archeologicznymi.

Jednakże tak jak napisałem nie musiało być posadowione na wzgórzu nic poza jedną drewnianą kąciną i kopcem oraz wejściem do świętej jaskini i świętym drzewem, ponieważ wszędzie dookoła, np. 1250 metrów od Wzgórza Wawel mamy tzw. Skałkę (gdzie stwierdzono ślady cmentarzyska kultury łużyckiej), 2500 metrów od Wawelu mamy zaś Wzgórze Kraka na którym również stwierdzono istnienie osady i cmentarzyska kultury łużyckiej. Nie ma też żadnej pewności czy pod tym co już odkryto na Wawelu nie znajduje się jeszcze coś starszego.

Osad, które dały początek późniejszemu Krakowowi satelicko rozmieszczonych wokół wzgórza jest kilkanaście. O Wzgórzu Kraka i Czarnej Królowej – Czarnotynie już wspomniałem, ale ja sam mieszkam na Prądniku, 4 kilometry od Wawelu, Dolina Prądnika to zaś siedlisko ludzi od 100.000 lat.

glowacki-widok-na-wawel

Zacytuję znowu:

Na terenie miasta Krakowa oraz w jego okolicach, ustalono, iż ślady bytowania ludzi zaliczyć można do grupy najstarszych znalezisk ludzkich w Polsce. Na wawelskim wzgórzu, w okolicach ulicy Królowej Jadwigi i na Sowińcu znaleziono ślady wspólnot pierwotnych. Znaleziska te, pochodzące z epoki kamiennej wydatowano na 120.000 do 90.000 lat przed nasza erą. Rozwój osadnictwa na obszarze dzisiejszego Krakowa, sięga epoki paleolitu i rozpoczął się ok. 50.000 – 40. 000 lat temu. Tak archeolodzy, interpretują znaleziska narzędzi krzemiennych oraz ślady obozowisk grup ludzkich. Trudno jednak dokładnie określić powstanie osady nazwanej w późniejszym czasie Krakowem….”

„..Główne zespoły tego osadnictwa rozlokowały się na izolowanym Wzgórzu Wawelskim, gdzie istniały doskonałe warunki do budowy grodu oraz w południowej części tzw. Stożka Prądnika – wciętego od północy w silnie nawodnioną dolinę Wisły. Na obszarze „Stożka”, bezpośrednio u podnóża Wawelu, usytuowało się obronne podgrodzie zwane Okołem, dalej zaś na północ – głównie przy ciągach drożnych – osady otwarte…”

I jeszcze inne źródło:

„Pierwsze ślady człowieka pojawiają się na terenie dzisiejszego Krakowa już około 200 000 lat p.n.e. – w okresie paleolitu (świadczą o tym: liczne kości mamutów, które wykorzystywano do budowy szałasów oraz narzędzia wykonane z krzemienia odnalezione na Wawelu, Sowińcu,wzgórzu bł. Bronisławy).

„W neolicie istniały silne więzi, potwierdzone wymianą wyrobów (naczyń, narzędzi krzemiennych, miedzianych) oraz idei kulturowych, pomiędzy społecznościami z terenu Polski, a grupami żyjącymi na południu i wschodzie. Stamtąd dotarła do Polski znajomość obróbki miedzi, choć sądząc po niewielkich ilościach prawdopodobnie importowano głównie gotowe wyroby (topory, sztylety, ozdoby), a lokalna produkcja prowadzona była na minimalną skalę. Przejawem kultury duchowej było wykonywanie, przeważnie z gliny, figurek ludzkich i zwierzęcych jako symboli kultu płodności i urodzaju. Zmarłych, w dalszym ciągu, chowano niespalonych (szkieletowy obrządek pogrzebowy), wyposażając ich w ozdoby (z muszli, kości i miedzi), broń i przedmioty codziennego użytku (naczynia, ciężarki tkackie – przęśliki). Oprócz pojedynczych, niewyróżniających się grobów, pojawiają się też duże drewniano- lub kamienno-ziemne konstrukcje grobowe (megality, grobowce kujawskie, kurhany) będące nie tylko formą kultu zmarłych, ale i symbolem wspólnoty żyjących.”

[Z kilkoma stwierdzeniami można by się tutaj kłócić, jak na przykład skąd dotarła i dokąd znajomość obróbki miedzi. Przecież mieszkali i tam na południu i tu na północy ludzie z tej samej rodziny po ojcach i po matkach, posługujący się zbliżonym zapewne wciąż językiem. Ewoluował on powoli bo postęp technologiczny był powolny i nie pojawiało sie bardzo wiele nowych wyrazów określających nowe zjawiska czy narzędzia, czy odkrycia].

 

” Silniejsze zaludnienie tego terenu występuje w okresie neolitu 3500-1700 lat p.n.e., wraz z pojawieniem się hodowli bydła, garncarstwa i tkactwa. Głównymi narzędziami, którymi posługiwał się ówczesny człowiek, stają się siekiery gładzone, topory i motyki wykonane z kamienia. Pojawia się rolnictwo i hodowla zwierząt domowych. Na terenie Modlnicy, Mogiły, Wyciąża powstają osiedla ziemianek (czyli dołów pokrytych dachem stożkowym). W okolicach Krakowa pojawiają się pierwsze groby szkieletowe (Węgrzce, Batowice,Grębałów, Krzesławice). Odnajdywane szkielety mają pozycję skurczoną, ponieważ przed złożeniem do grobu zmarłego wiązano, aby w ten sposób przeszkodzić mu w powrocie na ziemię. Do grobu wkładano również: gliniane naczynia oraz broń. Z tego czasu pochodzą odnalezione gliniane posążki, przedstawiające kobietę (Witkowice) oraz zwierzę (Modlnica). Pod koniec neolitu pojawiają się pierwsze wyroby miedziane (na terenie Płaszowa odnaleziono czekan pochodzący z tego okresu).

Ślady epoki brązu 1700-700 lat p.n.e. do naszych czasów przetrwały dzięki licznym znaleziskom wyrobów brązowych oraz pozostałości pracowni odlewniczych np. na terenie Nowej Huty.

Kultura łużycka rozwijająca się na terenie Krakowa około 1300 r. p.n. e. przyniosła zwiększenie gęstości zaludnienia, oraz powstanie osad o charakterze obronnym- grodów. Na terenie Krakowa ślady takiego osadnictwa odnajdujemy na Skałce, Wawelu, Zakrzówku, Kobierzynie i Batowicach. W tym czasie powstają cmentarzyska ciałopalne (Prokocim, Mydlniki, Skotniki, Mogiła). W odnalezionych grobach natrafiono na tzw. popielnice (czyli naczynia w których umieszczono spalone szczątki zmarłego) oraz wyposażenie grobowe (naczynia z pożywieniem, ozdoby oraz broń).

Napływ ludności celtyckiej, która zjawia się około 300 r. p.n.e. powoduje zmiany w produkcji ceramiki oraz sposobie wytapiania rudy (dymarki). Dzięki ludności celtyckiej na terenie Krakowa pojawiły się pieniądze, które Celtowie wybijali we własnych mennicach. Świadczą o tym m.in. gliniane formy do wyrobu krążków menniczych, znalezione w Mogile i Zakrzowie. Szczególnie wiele śladów kultury celtyckiej da się odnaleźć na terenie Nowej Huty- Igołomii, Pleszowa, Mogiły m.in.: osiedla z chatami, piece do wytopu żelaza oraz wypalania ceramiki. Poziom rozwoju metalurgii potwierdzają licznie odnajdywane: siekiery, noże, sierpy, zapinki itp.

[Mamy tutaj czas kiedy pozwolono się osiedlić między Słowianami ludziom o haplogrupie R1b – Celtom. Przy czym nie musiały to być liczne grupy, ani grupy zdobywcze, lecz mogły to być wręcz grupy rzemieślników-niewolników z wojen Scytyjsko-Celtyckich tego okresu na zachodzie Białego Lądu (Europy). Mogły to być grupy wedrujące z zachodu na wschód kontynentu, którym udzielono zgody na osiadłość – tak jak potem żydom. Mogła to być w końcu tylko migracja zdobyczy technicznych – nowego sposobu wyrabiania, ozdabiania.]

Okres rzymski 1-400 r.n.e. przyniósł na terenie Krakowa i jego okolicy wzrost handlu z Cesarstwem, rozwój produkcji przemysłowej (dymarki do wytopu rud żelaza w rejonie Igołomii) oraz produkcji garncarskiej ( np. zachowały się piece garncarskie na terenie Igołomii, Pobiednika, Tropiszowa, Zofipola). O rozwoju handlu świadczą liczne pozostałości wyrobów pochodzących z terenów dzisiejszych Włoch i Grecji. W Mogile i Igołomii odnaleziono fragmenty naczyń typu terra sigillata (łac. glina wyciskana), wyprodukowanych w Galii a na terenie Wawelu pozostałości monet rzymskich.

Kres kulturze celtyckiej na tym terytorium przyniósł najazd Hunów w V wieku n.e., który doprowadził do zahamowania handlu z rejonem Morza Śródziemnego.

Na około VIII wiek przypada przybliżony czas powstania pierwszego grodu na Wawelu oraz sypania kopców Kraka i Wandy.”

http://www.almanach.krakow.pl/pl/przez-wieki/prapoczatki/archeologia.html

Znów na terenie Wawelu  – coś znaleziono – z epoki rzymskiej, tym razem. Ja dodam od siebie nieśmiałą sugestię, że ta tzw „kultura celtycka” (archeologicznie rzecz biorąc) to może być w 100% Kultura Słowiańska o czym świadczy ciągłość genetyczna ludzi o haplogrupie Y-DNA R1a oraz I1 i I2 na tym terenie. To po prostu jest tak, że piece do wytopu żelaza typu „celtyckiego”, garnki na wzorze celtyckim oparte, to jeszcze nie Celtowie we własnych osobach (haplogrupa R1b), tak jak volkswageny w Krakowie AD 2015 to nie kultura archeologiczna Niemców zaludniających Kraków, tylko Polaków, Krakowian  używających tychże volkswagenów, czyli obiektów na licencji kultury archeologicznej niemieckiej. W dodatku archeologowie XXXI wieku (czyli dalekiej przyszłości) mogliby odkopać fabrykę tychże volkswagenów w Gliwicach – i to by powiedzieli? Że to Niemcy je tam produkowali. Nieprawda to Polacy w Gliwicach produkują volkswageny (czy też ople – nie wiem do końca i nie chce mi się tego sprawdzać!).

Kopce zostały usypane najpewniej grubo wcześniej niż w VIII wieku. Hipoteza „Awarskiej Sprzączki” to absurd bez jakiegokolwiek dublującego ten artefakt potwierdzenia. Mogła się dostać do Kopca Kraka w wyniku splądrowania go przez Awarów, zwłaszcza że otoczenie kopca zawiera przecież artefakty z czasów kultury łużyckiej (1700 czy też skromniej licząc 1300 p.n.e.). Potwierdzenie ciągłości osadniczej na Wawelu i Skałce, w Podgórzu (Kopiec Kraka, Płaszów), w Nowej Hucie, i na Prądniku mamy aż nadto liczne i tutaj podane powyżej.

 Teraz do rzeczy. Zwróćcie uwagę na odniesienia w dalszej części tekstu do fragmentów przeze mnie wytłuszczonych w tekście powyżej bądź zaznaczane od początku artykułu na czerwono.

1280px-RoyalGravesWawel krypta królewska

Jak rozlokowane są współcześnie cmentarze w Krakowie.

sc000279a9

Wawel i Skałka

Jak bardzo mocno od 40.000 lat, trzyma się w Krakowie tradycja, która trwa zupełnie poza kontrolą chociażby takich instytucji jak kościół katolicki, czy władza królewska, wojewódzka albo inna lokalna, pokazują dzisiejsze lokalizacje cmentarzy w naszym mieście. Wawel – miejsce kopca, czakramu, smoczej jamy i podziemnej komnaty najstarszych władców Lechii, a także i Skałka – miejsce Świętego Gaju ze Świętym Źródłem to najważniejsze cmentarze w Polsce, gdzie grzebie się przez wieki pisanej historii Polski królów, wieszczów, bohaterów narodowych, głowy państwa świeckiego i kościoła katolickiego.

sm salwatorski

Wzgórze Bronisławy

Wzgórze Bronisławy (Broni Sławian) miejsce Cmentarza Salwatorskiego, gdzie spoczywa także wielu Strażników Wiary przyrodzonej Słowian, chociażby Vincenz czy Gorzkowski.

57b9bbbcdfdf967cb83291e089a6bf08

Grębałów

Grębałów-Krzesławice to największy cmentarz Nowej Huty.

cmentarze-6-600x398

cmentarze-9Batowice – zdjęcia Kuba Włodek

Batowice

Batowice to aktualnie największy współczesny cmentarz Krakowa.

106959063

Pasternik – Wróża Góra

Tak samo w Bronowicach na Wzgórzu Wróża Góra ze Świętym Źródłem Tetmajera znajduje się cmentarz Bronowicki.

719faedd1c14d72645010f0c4157f5eb

Podgórze

Również obok Kopca Kraka w Podgórzu znajduje się Cmentarz Podgórski – jeden z największych cmentarzy w mieście i najstarszych. Warto wspomnieć o odkryciu tutaj dookoła Kopca Kraka artefaktów z kultury łużyckiej 1700 p.n.e – 500 p.n.e.

10612_1162384901_0b72_pRakowice

Z kolei cmentarz Rakowicki może nie najstarszy w mieście, ale najbardziej szacowny i znany w Polsce z cmentarzy krakowskich, będący główną nekropolią zasłużonych Małopolan (Wiślan, Mogilanów) i Krakowian (Harów, Czaropanów) wypada w jednym ze świętych miejsc linii Wawel – Łysa Góra (Góra Welska – Świątynia Dziewięciu Kręgów w Górach Łyskowickich/Świętokrzyskich). Jest to punkt umieszczony dokładnie według systematycznie powtarzającego się modułu 650 metrów – 1250/1300 metrów – 2500/2600 metrów i jeszcze większych krotności tych liczb pomiędzy świętymi punktami Krakowa i okolicy, sięgającej aż pod Ojców na północny i zachodzie oraz pod Bochnię na południowym wschodzie (Krakuszowice, Dobczyce, Mogilany).

Niestety na cmentarzach nie prowadzi się oczywiście wykopek archeologicznych z głębokich warstwach ziemi. Możemy być jednak pewni, że cmentarz Rakowicki nie jest młodszy lecz może być starszy niż ten w Batowicach (5.500 p.n.e.) czy w Grębałowie (5.500 p.n.e.) pochodzące z czasów kultury przedłużyckiej. A dowodem na świętość tego miejsca jest sama jego nazwa, czyli etymologia. Wystarczy nam to na razie zamiast badań archeologicznych.

 

System Kopców kraków 2 grodzisko Centrum

RA-kowice – Rak – Znak Raka w letnie Przesilenie który rozpoczyna lato w Święto K-RA-szu (Kupalia, Dzikie Łowy na Bodre Światło Ciemne – w Królowanie Jasności) i jednocześnie rozpoczyna zimę 20 grudnia w Święto K-RA-czun (Święto Godów, Dzikie Łowy Zimowe na Bodre Światło Jasne – w Królowanie Ciemności). Zatem to miejsce jest tak stare jak ZODIAK, jak wiedza o Zodiaku, jak kalendarz i  wiedza o nim, jak obrzędy Dzikich Łowów (Przesilenia Zimowe i Letnie RA i Letni RAK) i obrzędy Wielkiej Bitwy Niebieskiej (Równonoce Wiosenne i Jesienne), jak Dysk z Nebry, jak znajomość rytmu upraw rolniczych przez ludność haplogrupy I1, I2, R1a, R1b, są po prostu wśród ludzi odwieczne, od 20.000 lat a nie od 5.000 czy 2.000 lat,  i cały ten czas jest to miejsce święte już z samej swojej nazwy – miana.

RA-KOWICE (RA-KA-wite), gdzie nie kowale kozy jak w znanej bajce , ale wróże-kowalisi RAKi Kowają, w Prawdziwej Rzeczywistej Baji. Kawe – w języku perskim -kowal.

RAKAW/Rakew – to święty kopiec królów (miano to przechowane zostało w języku serbskim i chorwackim, a RAkawka/Rękawka to obrzęd kultywowany na kopcu K-RA-ka od niepamiętnych czasów nieprzerwanie do dzisiaj (2015). RA – To Światło Świata (już u starożytnych Egipcjan), a KA – to Łódź wioząca je w zaświaty (wiedzą to wszyscy egiptolodzy i ezoterycy/okultyści na świecie).

system-kopcc3b3w-krakc3b3w-2-grodzisko-centrumENGWspółczesne cmentarze Krakowa są rozlokowane dokładnie tam gdzie znajdowały się 8000 i 5500, czy 4000 lat temu. Cmentarze późniejsze/młodsze niż te najstarożytniejsze –  należące do Kultury Ceramiki Wstęgowej, Kultury Łużyckiej i te z czasów jeszcze późniejszych/młodsze – na Rakowicach, w Batowicach, Grębałowie, przy Kopcu Kraka, na Wawelu, na Skałce, na Wzgórzu Broni Sławian – ulokowano dokładnie w tych samych miejscach.

Podziel się!