Mantra (Mądra [Mąd-d-ra]) = Mudra (Modra [Mąd-d-RA]) = Mandala
Około IV w po Chr. do buddyzmu przeniknęły wpływy tantryzmu odznaczającego się ezoteryzmem i mistycyzmem. Istotą tantryzmu było wprowadzenie pierwiastka żeńskiego, zarówno do hinduizmu (siaktyzm) jak i do buddyzmu, w którym pojawiają się bóstwa żeńskie, jak bogini Pradżniaparamita, Wadżrajogini, Wadżrawarahi, Tara lub “podniebne wędrowniczki” dakinie. Buddyzm tantryczny zwany popularnie wadżrajaną, co znaczy dosłownie “wóz diamentowy” (ukryte jego znaczenie brzmi: “wóz gromu”), rozwinął się początkowo w Bengalu, Assamie i Kaszmirze, później jednak nastąpił dalszy jego rozwój w Nepalu, Tybecie, skąd rozpowszechnił się do Chin i Mongolii. Podstawowym tekstem wadżrajany była Guhjasamadża-tantra, przypisywana Asandze, jednemu z twórców szkoły jogaczary. Tradycja uważa również Nagardżunę za prekursora “wozu gromu”, chociaż nie musi to być ten sam Nagardżuna, który stworzył szkołę środkową madhjamaka. Innym tekstem wadżrajany jest Kalaczakra-tantra (X w.), której autorstwo przypisuje się królowi Szuczuńdrze z mitycznej krainy Szambhali.
WadżRA – wadźra – ostra broń, gwieździsta, piorunowa, hacząca, broń wodzów/bogów i znak wodzostwa. Tutaj w sensie Wodząca, Piorunująca, Olśniewająca, Oświecająca janę – jąt-obejmę – obejmująca, czyli dziedzina, joga – jąt-gąd (jagut, jaga, god, godność, gądka, gądźba – hudba, czyli wewnętrzny głos święty, byt bóstwa w istocie, jestestwo umu-umysłu), ist, byt , jestestwo. Wóz był domeną wodza, wiodącego, trzymającego wodze. Tłumaczenie „wóz diamentowy” jest mylące. Chyba, że ktoś wie co znaczy słowo diament – Dyj-Mąd , kamień posiadający moce Dyja i Mąda – Wichru-Zawieruchy-Wiru i Umu. Lepiej rozumieć to jako nie wóz a MOST-Drogę – Pąć – Ścieżkę-Pomost „Wodzący/Wiodący Wir Umu”. Kala-czakra Koło czakr Koło czasu, tan-tra – dań-dra.
Szambala – Szan-g-RA-ła – znana też jako Szangri La (Święty Gorejący Ląd Ra, Swęt-gor-Ra-ląd). Słowa prasłowiańskie, scyto-aryjskie są zniekształcone i „uproszczone” według zasady, która pozwoliła się połączyć w jedność trzem językom: scyto-aryjskiemu, drawidyjskiemu i pali, czyli językom panujących w Indiach grup ludności o charakterystycznych haplogrupach R1a (Scyto-Hariów, w Indiach obecnie 314 milionów), R2 (Drawidów – obecnie 275 milionów w Indiach współczesnych ) i H (Cyganów, obecnie 230 milionów) [według danych z roku 2009 – liczby te wzrosły obecnie].
Nowa doktryna głosiła, że wyzwolenie można osiągnąć dzięki sile magicznej uzyskanej przez stosowanie praktyki tantrycznej, sadhany, tj. środków zmuszających bóstwo do posłuszeństwa. Na ogół tantry dzieli się na: krija-tantrę, czarja-tantrę, joga-tantrę i anuttarajoga-tantrę, z których pierwsza i druga dotyczą rytuałów, natomiast dwie pozostałe obejmują sposoby uświadomienia sobie najwyższej prawdy. Niektórzy tantrycy jak Saraha i Lui-pa uważali, że medytacja, która jest najistotniejszą praktyką hinajany i mahajany, nie jest potrzebna, podobnie jak mantry i dharani.
Wyjaśnijmy te nazwy: krija-tantrę (ukrytą daw darę, skrywaną dandrę), czarja-tantrę (czarowną daw darę, czarów dandrę), joga-tantrę (dandarę ego-istu, bytu, istoty, jestestwa) i anuttarajoga-tantrę („ciemnego dźwięku”, ksieżycową dandrę jestestwa).
Sadhana – posadowienie, siedzenie, „praktykowanie”, „medytacja”, ugruntowanie w sobie, osadzenie. Praktyka zmierzająca d osadzenia i obudzenia bóstwa w sobie.
Sadhana tantryczna natomiast składa się z wizualizacji, mudr, njasy , pomocy ikonograficznych, takich jak mandala i jantry.
„Sadhana” to nic innego jak siedzenie i patrzenie, i bycie, osadzanie w sobie bóstwa. Słowo to w odróżnieniu od zwykłego słowa „siedzenie” zawiera w sobie także sens święcenie poprzez siedzenie, czyli wpatrywanie się w boga, kontakt z nim, łączność ze świadomością i świętością.
Charakterystyczną cechą literatury tantrycznej jest jej sekretny język, zwany sandhjabhasza, czyli “język półcieni” lub jak sugeruje M. Eliade sandhabhasza, co oznacza “język intencjonalny”. Język ten, operując symboliką erotyczną i obsceniczną zaciemnia prawdziwy sens buddyzmu tantrycznego oraz prowadzi niejednokrotnie do niewłaściwego zrozumienia jego prawdziwej treści.
Ten język nic nie zaciemnia, jest językiem dosłownym. Kto chce może go rozumieć jako wielką przenośnię ponieważ każdy wierzeniowy tekst (święty) ma różne poziomy wtajemniczeń. Te wtajemniczenia nie są żadnym specjalnym zabiegiem utrudniającym zdobywanie wiedy, a wynikiem wszechstronności, holistycznego ujęcia każdego wierzeniowego tematu.
Sandhjabasha oznacza Święte Chybanie. Chybanie to mowa o tyle tajemna, że dwuznaczna, jak u Chybic z Chybic, które się kolebały-chybotały i dawały odpowiedzi dwuznaczne, które interpretowano na „tak” lub „nie”. Świętochybanie to wypowiadanie mantr – mądrości – mądrot, lub dawanie znaków rękami i nogami – mudrowanie – mądrowanie. Oba te sensy nawiązują do postaci Mąda – Boga Dawcy Mądrości i Mętu – Mętliku (Umu, Umysłu). Nawiązuje do niego także słowo oznaczające kolor modry – siny – sinieję – niebieskość – czyli boskość poprzez Ist – krew błękitną. Chybanie jest wyuzdanym tanem, chybotaniem biodrami i dosłownie czynnością seksualną. Chybać – „skakać” na coś na kogoś.
Przeproszę was teraz za dosłowność i dosadność jakiej muszę użyć żebyśmy zrozumieli całą prostotę tego „wymądrzonego” przekazu. Sand = Święte, Hjabhasza = chybanie i jebanie – jabasza. Przekazy wedaistyczne pochodzące znad Gegawy i Widjuszu (Gangesu i Indusu) mają to do siebie, że pewne proste sensy zawarte w słowach wyszły w sanskrycie z użycia, a nadano im sens nieco odmienny, sens zawoalowany. Woalowanie tego języka ma charakter naturalny związany z rozwojem duchowym człowieka, który odrywał się od prostej „naturalności” czegoś co byśmy nazwali dzisiaj naturalizmem – obscenicznością.
Tantryzm jest dochodzeniem do świętości i jedności z bogiem przez seks, przez uprawianie miłości. Żebyśmy mieli jasność absolutną: wszelkie przypisywane tej drodze znaczenia związane z zachodnią moralnością, czy też wschodnią moralnością nie mają najmniejszego sensu. Sekretność i dwuznaczność, dreszcz emocji związanej z przeżywaniem seksu – wynika z moralności, która jest nadbudową nad ludzką zwierzęcą naturą i zwierzęcą naturą żądzy – seksu, miłości.
Czynności seksualne które mają spełniać swoje „zadanie tantryczne – „dań do RA dające”, dandryczne (tak jest prawidłowo, także w znaczeniu jądro i andros-antropos), to nie jest żadne tam uprawianie seksu byle jak i z byle kim i w byle sposób, w byle miejscu, w byle warunkach, z byle znajomością „rzeczy”. Jeśli ma to mieć sens musi być przepojone uczuciem – głębokim UCZUCIEM osób odbywających ten akt – wobec siebie nawzajem. Ideałem byłoby gdyby ta SZTUKA była „codzienną” praktyką małżeństwa. Idealne są także dzieci zrodzone z tego/takiego aktu.
Jak widzicie TANTRYZM (dańDlaRa) jest to jednak temat lekki, odświętny i przyjemny, coś w sam raz na chwilę taką jak dzisiaj. Na Święto Zimowych Narodzin Światła Świata.
Tantra – Dań-d-Ra (dan-d-ra), tak samo jak w słowie dendron (dan-d-ran), dawca RA (światła), dany od RA (światła) – nerw, przewodnik doznań materialnych. Dań-d-Ra – Dana od RA Przyjemność przeżywania najwznioślejszej ekstazy ciała.
Bo Życie jest Przyjemnością a seks tantryczny jest przewodzicielem boskiej natury życia (przyrodzenia żywota).
Obserwuję w mądrościach wschodu i naukach tamtejszych pośredników, którzy wykreowali się na kastę kapłanów zakłamywanie prostej wierzeniowej RzeczyIstności. Takie „umąd-rowanie” wiedy staje się jej umądzeniem- umętnieniem, umąceniem, czyniąc je przekazem niejasnym, powikłanym, zamiast stanowić prostą mądrość.
Kupując (TERAZ – TUTAJ!) Budujesz Wolne Media Wolnych Ludzi!
Istnieją dwa odłamy tantryzmu: pierwszy, który przyjmuje dosłownie teksty i zwany jest tantrą lewej ręki oraz drugi, zwany tantrą prawej ręki, gdzie nakazy takie jak pańcza makara (5 M) traktuje się wyłącznie symbolicznie. Przez pańcza makara rozumie się pięć liter “m”, które są symbolami pięciu zakazów, dotyczących (1) nie jedzenia ryb (matsja), (2) nie jedzenia mięsa (mansa), (3) nie picia alkoholu (madja), (4) nie wykonywania zakazanych gestów (mudra) i (5) nie spółkowania (majthuna). Szkoły tantryczne dopuszczały łamanie tych zakazów, niektóre dosłownie, inne zaś tylko symbolicznie. W czasie obrządków tantrycznych lewej ręki jedzono mięso, ryby, pito alkohol i dopuszczano się praktyk seksualnych, podczas gdy tantrycy prawej ręki udawali tylko, że piją alkohol, jedzą mięso i spółkują.
Wadżrajana przyjmuje, że natura buddy może się objawiać w trzech korzeniach: nauczycielu (guru), bóstwie opiekuńczym (isztadewata) i strażnikach Dharmy (dharmapala, dakinie). Korzenie te są symbolami natchnienia (adhisztana), mocy nadprzyrodzonych (siddhi) oraz działalności (karma).
Do czasów obecnych wadżrajana przetrwała w formie buddyzmu tybetańskiego, zwanego też lamaizmem. Oprócz Tybetu forma ta utrzymuje się w Mongolii, Chinach, Nepalu i północnych Indiach. W Japonii istnieje ezoteryczna sekta shingon, której doktryna wywodzi się od chińskiej szkoły chen-yan.
Sadhana
Sadhana znaczy dosłownie “środki realizacji”, w tantrajanie jest to praktyka duchowa obejmująca medytację, która wykorzystuje obrazy, recytację mantr, stosowanie mudr, praktykę njasa i wizualizację bóstwa. Sadhana stosuje raczej środki przymusu niż prośby, w celu osiągnięcia nadprzyrodzonych mocy siddhi lub wyzwolenia z koła samsary.
W medytacji wykorzystującej obrazy bóstwa należy starać się przeniknąć intuicyjnie treść wizerunku, by zrozumieć jego istotę. Bardzo duże znaczenie ma w sadhanie powtarzanie mantr, czyli formuł umożliwiających złączenie się z bóstwem.
Mantra. Formuła magiczna lub święte zaklęcie stosowane w hinduizmie i buddyzmie, zwłaszcza w jego odmianie tantrycznej. Pochodzi od słów sanskryckich “mana”- umysł i “tra” – wyzwolenie. Praktykujący ją wierzą, że oczyszcza umysł ze splamień i zanieczyszczeń materialnych. Mantra jest obok mudry i medytacji jedną z form sadhany, czyli techniki tantrycznej prowadzącej do wyzwolenia. Rozróżnia się karma-mantrę (nirguna), która służy do utożsamienia się z absolutem, mula-mantrę (saguna), służącą do wywoływania bóstwa i bidża-mantrę, będącą brzmieniem samego bóstwa.
Mantra (Mądra [Mąd-d-ra]) – mąd – um – umysł, a więc to samo znaczenie co mana oraz dra, lub tra (ubezdźwięcznione) – darcie, tarcie – wypowiadanie, wykrzykiwanie, wprowadzanie w drgania – drga, obracanie w koło, tarcie – oswobadzanie dźwięku.
Każdą mantrę charakteryzuje sześć cech: (1) udzielona została przez guru, (2) długość, (3) jądro (bidża), (4) energia siakti i (6) “zamknięcie na klucz”. Mantrę w trakcie praktyki należy obudzić przez wielokrotne powtarzanie (dżapa). Stosowanie mantry polega na recytowaniu, śpiewaniu, szeptaniu i powtarzaniu w myśli. Można mantrę również pisać lub do liczenia używać koralików (mala). Istotną sprawą jest przekazanie mantry z ust samego guru, gdyż wtedy mantra ma swoją moc i można dzięki niej uzyskać wszystko, w tym również stan buddy. Najwyższa wiedza może zostać osiągnięta przez właściwe wymawianie mantr, a nawet jak wierzy się w amidyzmie, można dostać się do nieba zachodniego, powtarzając jedynie “namo amitabhaja”, co znaczy “chwała Amitabhie”. Innym przykładem mantry może być: “Om wadżra sattwa hum”, której treść oznacza istotę diamentową, czyli buddę, a sylaby om i hum są magicznymi zaklęciami bez wyraźnego znaczenia, które identyfikuje się z brahmanem, Iśwarą i bóstwami buddyjskimi. Niejednokrotnie mantry składają się z niezrozumiałych dźwięków: hrim, hram, hrum, phat, kha, stąd w dziele Bodhisattwabhumi powiedziano, że znaczenie mantry polega na tym, że nie ma ona żadnego znaczenia. Jedną z form mantrowania jest używanie młynków modlitewnych, na których są napisane słowa mantr, dlatego też nieraz wadżrajanę nazywa się mantrajaną.
[Nacisk na otrzymanie czegoś z ust guru, jest oczywistym zabiegiem utrwalającym pośrednictwo i kastę pośredników. Jedyne co taki przekaz może dawać, to w osobie nieoświeconej wzbudzić pewność poprawności. Ale czy taka osoba w ogóle powinna się zabierać za mantry? Wątpię.]
Pewną odmianą mantry jest dharani, będąca na ogół dłuższą formą od mantry, lecz obdarzoną również mocą magiczną, z tym, że dharani ma wyraźne znaczenie, w przeciwieństwie do mantry, która odznacza się tym, że nie ma żadnego znaczenia. W mahajanistycznej Sutrze buddy medycyny znajduje się dharani, mająca wyraźny cel i przeznaczenie. Zadaniem jej było uzdrowienie ludzi chorych na żółtaczkę. Wypowiedziana została przez buddę, któremu z urny, czyli z kępki włosów na czole zabłysło światło, a z ust popłynęła zbawcza dharani: “Namo bhawata bhaiszadżjaguru-wajduria prabha-radżaja tathagataja arhate samjak samuddaja tadjatha. Om bhanadżija-samudgata swahu.” Treść jej można oddać następująco: “Najwyższą cześć mistrzowi uzdrowienia oddaję. Królowi lapis lazuli, Temu, który tak przyszedł, Oświeconemu arhatowi. Niech będzie pozdrowiona najwyższa zdolność uzdrawiania.”
[Proponuje przetłumaczyć sobie to zdanie bez tłumaczenia, lub przynajmniej niektóre pojęcia z tego zdania]
Njasa. Praktyka tantryczna polegająca na rytualnym przedstawieniu bóstw w różnych częściach ciała. M. Eliade podaje za traktatem Hastapudżawiddhi:
“…palce jednej ręki identyfikuje się z pięcioma żywiołami kosmicznymi i pięcioma bóstwami opiekuńczymi, a wtedy pięć sylab mistycznych o barwach odpowiednio: białej, żółtej, czerwonej, czarnej i zielonej zostaje nałożonych na paznokcie; te zaś sylaby reprezentują pięciu tathagatów: Wajroczanę, Ratnasambhawę, Amitabhę, Akszobhję, Amogasiddhi.”
Inny rodzaj njasy to projekcja bóstwa przez dotykanie różnych części ciała, co doprowadza do utożsamienia ciała z bóstwami tantrycznymi. Można też uprawiać njasę przez medytację, podczas której przenosi się bóstwa do różnych organów ciała.
Wizualizacja. Praktyka tantryczna (sadhana) polegająca na wytworzeniu w wyobraźni obrazu bóstwa lub rzuceniu tego obrazu na ekran wewnętrznej świadomości, w celu przyswojenia sobie mocy bóstwa i ostatecznego utożsamienia się z nim. Aby uzyskać cel wizualizacji, należy uprzednio opanować zakazy i nakazy jogiczne (jama i nijama), dharanę i dhjanę, następnie przestrzegać przyjętej ikonografii, uzmysłowić sobie obrazy przekazane przez guru. Ostatnim etapem wizualizacji jest identyfikacja z bóstwem. Utożsamiać się z bóstwem, tzn. stawać się bogiem i budzić siły boskie, znajdujące się w człowieku.
“Oto sadhana tantryczna w celu wizualizacji bogini Czandamaharoszany: zaczyna się od wyobrażenia, że wewnątrz własnego serca mamy mandalę słoneczną (czerwonego koloru, położoną na kwiecie lotosu o ośmiu płatkach; w środku mandali pokazuje się sylaba “hum”, koloru czarnego. Z owej sylaby emanują promienie świetliste, które przenikają ogromne przestrzenie, a na promieniach znajduje się guru, wszyscy buddowie, bodhisattwowie i bogini Czandamaharoszana. Po oddaniu im czci i wyznaniu swych grzechów, po odnalezieniu ucieczki w potrójnej prawdzie buddyjskiej etc., uczeń ofiarowuje się odkupywać sam zbrodnie innych i czyni ślub osiągnięcia najwyższego oświecenia. Medytuje następnie nad czterema cnotami, uświadamia sobie, że ten świat jest pozbawiony własnej natury, podmiotu i przedmiotu i medytuje nad pustką absolutną, powtarzając formułę: “moją diamentową istotą jest zrozumienie pustki”. Potem wyobraża sobie sylabę “hum” umieszczoną na gałce nagiego miecza; promienie, które emanują z tej drugiej sylaby przyciągają wszystkich buddów i powodują wejście w sylabę. Uczeń medytuje nad Czandamaharoszaną, wizualizując ją jako wychodzącą z sylaby “hum”… i w centrum trzeciej sylaby wizualizuje trzecią Czandamaharoszanę jako siedzącą na sylabie “hum” etc. – przez co wreszcie dochodzi do zidentyfikowania się z boginią.”
Mandala. Figura geometryczna składająca się z koła i z wpisanego w nią kwadratu, w najprostszym wypadku. Koło jest tutaj symbolem wszechświata, kwadrat zaś zwany pałacem symbolizuje raj, w którym zamieszkuje bóstwo; do pałacu prowadzą cztery wejścia, zwane bramami, których pilnują strażnicy niebiańscy. W sadhanie tantrycznej jest środkiem służącym do koncentracji podczas medytacji, z tym, że sposób jej wykorzystania może być różny, np. może być przedmiotem, w który wpatruje się sadhaka, czyli spełniający sadhanę i starający się ją przeniknąć, tzn. uświadomić sobie jej prawdziwy sens. Mandala często jest obiektem, który sporządza się z kolorowego piasku, następnie poświęca się ją, czyli niszczy. Może być również wykonana w formie bryły przestrzennej, odlanej z metalu. Na planie mandali buduje się stupy i świątynie buddyjskie, np. w ten sposób zbudowana została słynna stupa w Borobudur. Niektóre mandale służą za mieszkanie dla bóstwa, zwłaszcza bóstwa opiekuńczego, zwanego isztadewata (sans.) lub jidam (tyb.)
Isztadewata to nikt inny jak Dziełowie Istu (Dziełacze Istoty)- Kirowie, Bogowie Stron i Pór, ci którzy czynią Ist Materialnym.
Odmianą mandali jest jantra, która również składa z koła i kwadratu, lecz w ten kwadrat są najczęściej wpisane trójkąty, w nich zaś znajdują się mantry, stąd pochodzi nazwa jantra, która jest skrótem od jana mantra, trójkąty zaś mają charakter symboliczny i np. trójkąt z wierzchołkiem zwróconym w dół jest symbolem joni, podczas gdy wierzchołek skierowany do góry przedstawia lingę.
W sensie metafizycznym mandala symbolizuje świadomość, która znajduje się w “pałacu” bronionym przez strażników wrót przed niszczącymi siłami nieświadomości.