To sztuka starożytna naszych przodków Scytów – tak.
Pisaliśmy niedawno o Żmijowych Wałach i Żmigrodach, oraz o Górach Chełm związanych z zaświatami – Welą. Niektózy historycy zastanawiają się na poważnie, jak to było możliwe i z jakiego powodu Rzymianie prawie do samego końca trwania imperium nie posunęli się za Dunaj, a królowie perscy – Dariusz i jego następcy, czy wielki Aleksander Macedoński, także nie przekroczyli praktycznie linii Dunaj -Kaukaz. Kiedy Persom albo Egipcjanom – w czasach jeszcze o wiele wcześniejszych – udawało się przekroczyć Kaukaz i Dunaj to musieli stąd szybko zmykać bo po prostu dostawali łupnia, czy to od Tomirysy-Tamary, czy od innych Scytów. O tym piszemy szeroko w Księdze Ruty, a tutaj tylko jako spostrzeżenie, że to Scytowie byli nosicielami kultury perskiej, słowiańskiej i hinduskiej oraz tworzyli na pólnocy przez tysiąclecia amorficzne królestwo, które granice były dla wrogów nieprzekraczalne.
To Królestwo – SIS – przewodzone było przez różne tutejsze ludy i zgromadzenia plemienne w różnych czasach miało wodzów z różnych nacji, jednak nienaruszalność tego terytorium – również przez Chińczyków, którzy woleli się od niego oddzielić murem niż próbować je zdobyć i zniszczyć, chyba powinna dawać od dawna do myślenia poważnym badaczom starożytności.
To Skołoci-Słowiano-Indo-Irańczycy władali długo ową Tartarią, oni też władali Medami, a Medowie władali Persami, oni też posłali Dahów i Parnów na Persję by ją podbili i dokonali tego, a gdy się Persowie wyzwolili i chcieli zaatakować Scytów to dostali łupnia, a głowa Cyrusa skąpała się we własnej krwi, w saku (skórzanym worze), obcięta ręką królowej Saków właśnie – TAMARY- Tomirysy.
Tutaj dajemy link do dobrego artykułu pt. “Cała prawda o Wawelskim Smoku”, który ciągnie dalej sprawę związków słowiańsko-skołockich. Autor: ERBA.
http://krakow.net.pl/forum/watek-krakow-Prawda-o-smoku-wawelskim-Kraku-i-smoczej-jamie-wzg%C3%B3rze-wawelskie
Artykuł bardzo dobry kompleksowy, chociaż nie uwzględniający faktu, iż Skołoci to to samo co Słowianie – tychże Słowian przodkowie, których Persja bała się jak ognia i nigdy nie zdobyła ich ziemi. Kto zna dobrze historię starożytną ten wie o tym. Kto słabo ją zna, powinien koniecznie przeczytać Księgę Ruty, bo jest to wersja mitów greckich na opak – z punktu widzenia Skołotów (Słowiano-Indo-Irańczyków) – naszych przodków. Judea nazywała ich Żmijowym Plemieniem, największym wrogiem ich boga – Jahwe (co zapisane jest w Biblii). Zastanawia w tym kontekście, że chrześcijaństwo zrobiło szatana z Luciferusa- Światła Świata (Światłowita).
Gdy się uwzględni nowe odkrycia genetyki – okaże się, że to jest rzeczywiście zachowana pamięć – lecz pamięć o obecności Scytów-Słowian od 3000 roku p.n.e także nad Wisłą. Słowianie w tym Lęgowie-Lęchici (Lugiowie) i Harowie (Harwaci) rzeczywiście bili się z z Keltami i Rzymem – choć śmiał się z tego Adam Naruszewicz – czołowy jezuita starannie ukształcony przez największych demagogów Watykanu, a także śmiały się tabuny “naukowców” katolickich z okresu rozbiorów Polski, ukształtowanych przez pozaborową pseudonaukę XIX wieczną i tabuny ich następców z XX wieku (A. Bruckner i inni światli acz błądzący następcy, łącznie z głęboko dotkniętym materializmem marksistowskim K. Godłowskim). Mamy wiek XXI – idźmy naprzód śmiało – szkoda, że także naukowa praca Piotra Makucha nie uwzględnia tej wiedzy – poza lingwistycznej, bo genetycznej.