Pola Dec – ZAPOMNIANE POGRANICZE

Rzeka Bug to ukochany temat malarski Stanisława Baja. Przez lata malował on rzekę w sposób dosyć realistyczny.

Mój spacer nad rzekę kończę zawsze w tym samym miejscu. Bug za każdym razem wygląda inaczej. Najlepiej oddają to obrazy Stanisława Baja – ciągłe dążenie artysty do utrwalenia wciąż wymykającej się tajemnicy. Zapewne kończąc następny ze swych obrazów wzdycha ciężko: „Nie to! To znów nie to…” i szykuje następne płótno. Ma nadzieję, że teraz sięgnie do niższej warstwy sekretu, więc szuka z zapałem głębiej. Czuję dokładnie to samo, kiedy stoję na wysokim piaszczystym brzegu. Ale czego dotyczy ta tajemnica? I skąd się wzięła? Co wydarzyło się tutaj w przeszłości? Czemu nie mogę usiedzieć na miejscu, tylko wciąż i wciąż szukam odpowiedzi na pytania o przeszłość…

„ Spacerując dzisiaj sennymi uliczkami Nura, trudno sobie wyobrazić, że kilka wieków temu tętniło tutaj ożywione życie, zjeżdżała się szlachta z całej Nurskiej Ziemi, kwitł handel. Do portu nad Bugiem zawijały tratwy i szkuty z dalekiego Gdańska i wschodnich kresów Rzeczypospolitej, rozbrzmiewała mowa polska, ruska, niemiecka, litewska. Do Gdańska wysyłano stąd głównie zboże i drewno, a znad Bałtyku przywożono cenne tkaniny, sprzęty, a także…. solone śledzie.
Przy dzisiejszej drodze do Kossaków, nad brzegiem rzeki rozłożyły się wielkie składy z towarami, z których największe i najbogatsze tzw. kramice miały należeć do królowej Bony. Zgarniała ona do swej szkatuły lwią część zysków z handlu, z wyraźną szkodą dla miejscowych. Delegacja szlachty i kupców udała się wówczas do Krakowa i padłszy na kolana przed królewskim majestatem, poskarżyła się na królową, że ta odbiera im dochody. Gdy król nakazał Bonie zaniechania takich praktyk, rozzłoszczona Włoszka zamknęła kramice, w których było jeszcze wiele drogich towarów i opuściła Nur. Przed wyjazdem schowała klucze od kramic pod potężnym głazem leżącym na brzegu rzeki. Mijały lata, Bug zmienił koryto i woda zakryła kamień. Jedynie w czasie suszy, gdy poziom rzeki opada, z jej nurtów wyłania się wielki głaz strzegący kluczy królowej Bony. Niektórzy mówią, że gdyby je dzisiaj wydostać, może Nur wróciłby do dawnego znaczenia i bogactwa.”

(Tygodnik Ostrołęcki, 21 stycznia 2003)

Taką legendę zasłyszaną od Pani Lucyny Domanowskiej, emerytowanej bibliotekarki, zapisał redaktor Andrzej Mierzwiński. Jak to zwykle z podaniami bywa, legenda może dotyczyć czasów dużo starszych niż okres panowania Królowej Bony, a klucz ukryty pod wielkim głazem na środku rzeki może być kluczem do otwarcia wrót, które właśnie w tym miejscu strzegły odwiecznego pogranicza.

[Miejscowość Nur z lotu ptaka]

Obraz przeszłości tego zapomnianego dziś miasteczka dopełnia inna legenda o najstarszych dziejach tej ziemi, a opowiada o jednym z sześciu braci:

„Drugi był Krak-Nur, co osiadł nad Nurem, Sanem, Bugiem i u źródeł Duny, czyli Wisły, zwanej też Wąduną-Wądalem i Wisduną-Wisdułą, albo Rzeką Ognistą – Atlą-Wątlą, Ątlą-Wijstlą. Z niego wywiódł się wielki lud Nurów, który się rozszedł szeroko po nowej ziemi i zajął samo jej serce, a wtajemniczeni czudesowie prawią, że dał Nowej Kolibie nowego ducha i że Jest Duchem Wielkiej Skołotii, Dawcą Wiary i jej Tarczą Obronną. Z jego krwi zrodził się w późniejszym pokoleniu Krakus Karodunoński, który walczył z Białym Jędzórem. Część onych Nurów poszła
potem nad Dunaj, uważany przez nich za brata Duny, gdzie założyła gród War.”

(Czesław Białczyński, Ksiega Ruty, Taja 22)

Czy głaz leżący w Nurcie Bugu nie mógłby pochodzić z dawnego zamku Kraka-Nura? Poza niektórymi miejscami, okoliczna ziemia to przeważnie sypki piach, kamieni i głazów jest niewiele, a te miejscowości, gdzie się one znajdują noszą związane z nimi nazwy, właśnie dlatego, że to coś nietypowego. Stąd po drugiej stronie Bugu mamy Kamieńczyk, a niedaleko od niego Łazów (od głazów). Urwisty brzeg Nura wyróżnia się i wyraźnie góruje nad okolicą. Rzeka w tym miejscu od stuleci (a może tysiącleci) podmywa wysokie piaszczyste brzegi. Zapewne większość materiału z tego osuwiska dawno już spadła na dno Bugu, piach został rozmyty a głazy, może części starych budowli leżą w wodzie. Istnienie w tej miejscowości średniowiecznego zamku, czy raczej kasztelu broniącego granic Mazowsza potwierdzają historycy. Być może jakaś jego cześć stała na fundamentach dużo starszej budowli.

Znaleziska archeologiczne potwierdzają osiedlanie się ludności na terenie Nura od ok. 1000 r.  p.n.e. Oficjalna etymologia nazwę miasta wywodzi od aryjskiego słowa „nero” oznaczającego wodę. Współcześni mieszkańcy tych terenów wspominają, że nurami nazywano miejscowych rybaków, którzy mieszkali w drewnianych domach zbudowanych na palach wbitych w dno Bugu. Późniejszy słowiański rdzeń słowotwórczy „nur”, „nyr” rozpowszechniony jest do dziś na terenie dzisiejszej wschodniej Polski, Białorusi i Ukrainy i zawsze związany z terenem podmokłym.

Oficjalnie twierdzi się, że nazwa samej miejscowości pochodzi od nazwy rzeki Nurzec płynącej niedaleko, inni twierdzą, że rzekę Bug nazywano kiedyś Nurem. To tłumaczenie wydaje się być bardziej logiczne, ponieważ Nurzec położony jest aż 4 km od Nura. Możliwe jest też inne wyjaśnienie, że gród rozciągał się od dzisiejszego miejsca aż do ujścia Nurca do Bugu.

Potwierdzeniem tej hipotezy mogą być znaleziska archeologiczne. W miejscowośći Kamianka Nadbużna odkryto warsztaty rzemieślnicze i kuźnie, czyli potwierdzono podgrodzie XII-wiecznego Nura. W Nurze w późniejszych wiekach książę Janusz Mazowiecki wzniósł na górze zamek strzegący przeprawy przez Bug (na fundamentach dawnego zamku Kraka-Nura?) i rozwinął samą miejscowość, która choć dziś jest wsią ma nadal układ średniowiecznego miasta z rynkiem pośrodku. Dziś tak samo jak w średniowieczu, możemy zobaczyć tu drewniane kamienice w jednej z pierzei rynku. Ślady zamieszkania mogły nie kończyć się na Kamiance. Na przykład Zaszków położony właśnie nad Nurcem, na piśmie wzmiankowany jest już w XII wieku, czyli wcześniej niż sam Nur. Śmiało możemy przypuszczać, że ludzie zamieszkiwali od Nurca az po Nur już w zamierzchłych czasach, a wyobraźnia podpowiada nam, że być może było to olbrzymie siedlisko, które mogło mieć rozpiętość sięgającą nawet do 8 km.

W Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Nur z października 2014 roku wydanego przez wujta możemy przeczytać następującą informację o historii tego miejsca:

„Osadnictwo na terenie obecnej gminy Nur miało charakter ciągły od schyłkowego paleolitu poprzez epokę brązu, żelaza, okres wpływów rzymskich, całe średniowiecze aż po czasy nowożytne. Świadczą o tym liczne znaleziska pochodzące z osadnictwa z okresu rzymskiego między I w. p.n.e. i II – III w. n.e. W Nurze odkryto cmentarzysko z kręgu kultury wielbarskiej. Na okres ten datowane są też znaleziska odkryte na stanowiskach w Łęgu Nurskim, Nur Kolonia Wschodnia (stanowiska z okresu wpływów rzymskich wpisane do rejestru zabytków już w 1970 r.), Kamiance, Nurze, Nurze Kolonii, Obrytem, Ołtarzach-Gołaczach, Ślepowronach i Zuzeli.”

[mapa gminy Nur]

Być może u początku dziejów tej krainy był tu gród, który strzegł północnych rubieży państwa Kraka. Tradycje Nura i Nurca jako miejsc znajdujących się na pograniczu zachowane są do dziś. To tutaj właśnie, dokładnie na dolnym odcinku tej mniejszej rzeki, znajduje się obecnie granica między województwami mazowieckim a podlaskim. Przed Unią Polsko-Litewską na Nurcu i na Cetyni wpadającej do Bugu po jego drugiej stronie, ciągnął się pas graniczny między Mazowszem a Litwą, wcześniej było to pogranicze mazowiecko ruskie, a kasztel w Nurcu chronił rubieże Mazowsza przed najazdami Prusów, Litwinów, Jadźwingów i Rusinów.

Przemysław Sianko z Uniwersytetu w Białymstoku pisze:

„ (…) strefa graniczna polsko-ruska na interesującym nas obszarze ostatecznie ustaliła się w połowie XI w. Dukt szerokiej granicy Mazowsza z Rusią, (która przybrała formę zbliżoną do linii granicznej w ciągu następnych dwóch wieków), można rozpocząć od lewego brzegu środkowej Narwi, orientacyjnie z okolic ujścia Supraśli do Narwi; następnie granica skręcała na południe wzdłuż rozlewisk nadnarwiańskich, pozostawiając kontrolę nad tą rzeką po stronie ruskiej. Dalej granica szła z okolic ruskiego Suraża rzeką Lizą do jej źródeł, następnie lądem do źródeł rzeczki Markówki, wpadającej następnie do Mieni, która z kolei wpada do Nurca. Północno-wschodni odcinek graniczny mazowiecko-ruski kończył się wzdłuż Nurca, do jego ujścia do Bugu. Dalej granica przechodziła na lewy brzeg Bugu i szła wododziałem Liwca i Bugu (wzdłuż prawego brzegu Liwca istniało osadnictwo mazowieckie) jednak brak źródeł historycznych i archeologicznych uniemożliwia dokładne wskazanie jego zasięgu; być może sięgało ono lewego brzegu Cetyni (jeśli założymy taką hipotezę, wtedy należałoby zawęzić pas pograniczny do obszaru między Cetynią i Bugiem), na południowy wschód, otaczając od północnego wschodu ziemię lubelską. Można przypuszczać, że wskazany wyżej pas graniczny nie był ściśle określony już w połowie XI w., ale stopniowo przekształcał się w linię graniczną jeszcze w ciągu następnych dwóch wieków.”

[rzeki Mazowsza]

[krainy historyczne Polski]

Przez wieki mieszała się tu ludność różnych narodowości i wyznań:

  • Prusów, uciekających spod krzyżackich rządów. Część osiedlała się w głębi Puszczy Kurpiowskiej, dawni przywódcy plemienni otrzymywali herb Prus i byli zaliczani w poczet polskiej szlachty
  • Jadźwingów, których część zasymilowała się z lokalną ludnością, ale pamięć po nich pozostała, ponieważ współcześni mieszkańcy tych ziem noszą nazwiska pochodzenia jadźwieskiego
  • Litwinów, osiedlających się tutaj od czasów podboju Rusi przez Litwę, ale przede wszystkim później po zawarciu Unii. Tereny te było kolonizowane również przez szlachtę (bojarów) litewskich, którzy otrzymywali nadania od Wielkich Książąt Litewskich.
  • Lachów – Mazurów – mieszkający tu od zawsze, ale i kolonizujących w okresie średniowiecza te ziemie pogranicza. Antagonizmy pograniczne nie słabły i w wiekach późniejszych. Przykładem jest spór, który trwał długo pomiędzy rodami rycerskimi spod niedalekiego Ciechanowca. Mianowicie o granicę między dobrami szlachty mazowieckiej Sienickich, Godlewskich, Zawistów, Kutyłowskich i Trynczów kłócili się ziemianie litewscy Kuczyńscy i Łuniewscy.
  • I wreszcie Rusinów, bo dawniej było to przecież pogranicze Rusi Halickiej, której stolicą był Drohiczyn.
  • Oraz innych narodowości

Opisując miejscową ludność, ksiądz Jan Jakubik, dawny proboszcz parafii w Łazówku położonej nad Cetynią cytuje Dr. Jarosińskiego:

„ Są tu Turosy, których nazwisko wywodzi się od tura, tego wspaniałego króla tutejszych niegdyś puszcz. Są Wilki, Sowy, Kobusy, Kraski, Sarny. Są Goworki, Stecie, Ryciaki, Miliki, Rosłany, Retki, Krysiaki, Sędziaki – od dawien dawna rdzenne chłopy polskie.

Są Badury, Boguty, Culepy, Dece, Denty, Tenderendy, Konopie, Kwieki, Skomoruchy, Tararuje – prawdopodobnie pochodzący od Jadźwingów.

Są tam Mastalerczuki, Kucharczyki, Pytle, Ślusarczuki, Zdunki, Prokopczuki, Sidoruki, Daniluki, Szymaniaki, Rusiniaki – niewątpliwie niegdyś przybysze ze wschodu.

Są Wrzoskowie i Lipkowie pochodzenia tatarskiego.

Są Ryttelowie, wywodzący się od Ritterów (rycerzy) niemieckich.”

Jeżeli chodzi o nazwisko Dec, to inna teoria mówi, że tak sami siebie nazywali Dakowie, a w jednej z kronik opisanych przez Janusza Bieszka w jego książkach jest mowa o tym, że uciekający przed Rzymem Dakowie schronili się na dzisiejszym Podlasiu. Nazwisko Dec jest tutaj bardzo popularne.

[rzeka Bug]

Dziś zatarły się wszystkie różnice, a miejsca będące zawsze w pasie pogranicznym znajdują się prawie że w centrum Polski. Nikt już nie pamięta, że dopływy Bugu miały kiedyś swoje i lackie, i ruskie nazwy (np. Cetynia po polsku = Sepula po rusku), mało kto pamięta, co w ogóle znaczy słowo „lacki”. Językoznawcy głowią się, skąd nazwa miejscowości Sterdyń, bo nie przypomina ona żadnego polskiego słowa. Nie przypomina, bo jest pochodzenia ruskiego, (prawdopodobnie od „sterdyj” – leniwy, o leniwie płynącej w tym miejscu rzeczce Sterdynce, po lacku zwanej Buczynką). A jeśli wyruszymy stąd w stronę Bugu, to możemy skręcić albo w lewo do dawnej ruskiej miejscowości Lebiedzie, albo w prawo do Dzięciołów, pochodzących od imienia polskiego rycerza. Za Dzięciołami znowu ruska wieś – Chądzyń, dawniej Chudin, od ruskiej nazwy rzeczki Chudinki. Niedaleko stąd do wsi Białobrzegi, której nazwa jest niewątpliwie polska, ale jeśli ruszylibyśmy na przełaj polami z Chądzynia, to dotrzemy do Seroczyna, wioski zamieszkałej niegdyś przez bojarów putnych. Te miejscowości leżą po zachodniej stronie Bugu, po jego wschodniej stronie leży właśnie Nur, a od tej miejscowości wzdłuż rzeki rozłożyły się stare rycerskie wsie kolonizatorów mazowieckich – Obryte, Kossaki, Ślepowrony… I tu też była granica litewsko-mazowiecka, granica między Ziemią Drohicką a Ziemią Nurską. Ta pierwsza przechodziła raz w ręce mazowieckiego władcy, raz w litewskie. Książęta litewscy celowo wzdłuz Bugu osadzali swoich ludzi, często bojarów ruskich, aby mieć Mazowsze na oku.

Zapomniane pogranicze teraz już bardziej łączy niż dzieli lokalną całkowicie spolonizowaną ludność, posługującą się śpiewną lacką mową. Wspólną cechą mieszkańców tych terenów jest pracowitość, gościnność, szczerość, życzliwość i otwartość, wynik wzajemnej ciekawości różnic językowych i kulturowych i umiejętności stworzenia dobrych sąsiedzkich relacji. Wylewność lokalnych gospodarzy przyciąga w to miejsce coraz większe rzesze turystów, a Bug, Nurzec, Cetynia i inne rzeczki niezmiennie od tysiącleci toczą swoje wody, kształtują ten bogaty w historię tęskny krajobraz podlasko-mazowiecki pozostając inspiracją do dalszych poszukiwań przeszłości i wciąż nowych artystycznych wzruszeń:

[teledysk Sanah]

źródła:

  • Tygodnik Ostrołęcki, 21 stycznia 2003 r.
  • Czesław Białczyński, Ksiega Ruty, Taja 22 – blog bialczyński.pl
  • portal www.gminanur.pl
  • Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Nur, październik 2014 r.
  • Przemysław Sianko, Granica mazowiecko-litewska do 1569 roku. Kształtowanie się, rola społeczna, Uniwersytet w Białymstoku, Białystok 2019 r.
  • portal prusowie.pl
  • Gmina Sterdyń od czasów najdawniejszych, publikacja informacyjna o gminie Sterdyń, Sterdyń 2012 r.
  • ks. Jan Jakubik, Łazówek, cudowna miejscowość na Podlasiu, Łazówek, lata 30 (?)
  • Janusz Bieszk, Starożytne Królestwo Lehii,

źródła ilustracji:

Podziel się!