NOP z udarem mózgu u 31-latki po Astra Zeneca
Kolejny apel o refleksję u morderców, ale także tych którzy poddają się eksperymentowi medycznemu! Masz tylko jedno życie i zdrowie, przed tobą wiele lat – I co teraz?!
A u dr Bodnara w klinice trudno przyjąć więcej pacjentów, za to Sanepid nachodzi go kontrolami!!!
1. NOP z udarem mózgu u 31-latki po Astra Zeneca
https://www.youtube.com/watch?v=Nk_JR–gpCY
2. Nczas.com: Orwell tego nie przewidział. Lekarze poszli w narrację covidową bezrefleksyjnie i bez końca
Nczas.com: Orwell tego nie przewidział. Lekarze poszli w narrację covidową bezrefleksyjnie i bez końca
Za swoje wypowiedzi na temat COVID-19 została zawieszona przez sąd lekarski w prawach wykonywania zawodu. Już wiosną 2020 roku zapowiadała, że jesienią będą nadprogramowe zgony spowodowane lockdownem. Doktor Anna Martynowska specjalnie dla „Najwyższego Czasu!”.
- Wywiad ukazał się w papierowym wydaniu czasopisma konserwatywno-liberalnego „Najwyższy Czas!” (05-06/2021)
Rafał Pazio: Jak na Pani życie osobiste i zawodowe wpływa decyzja sądu lekarskiego podtrzymująca zawieszenie w prawie wykonywaniu zawodu?
Dr Anna Martynowska: Decyzja wpływa przede wszystkim na nasze, wszystkich nas, życie osobiste. Żal mi pacjentów. Byliśmy tutaj jak rodzina. Jestem między nimi trzydzieści lat. Nie wiem, czy moi koledzy i koleżanki zwariowali, czy nie, ale to tzw. obecne leczenie to droga przez mękę. Kierowanie, na podstawie próby umówienia się na wizytę lekarską, od razu do kwarantanny, to jakiś horror. Orwell nie przewidział tego, co dzieje się dookoła.
Czym decyzja sądu lekarskiego skutkuje w Pani życiu zawodowym?
Tym, że pacjenci stracili lekarza w tym tak ciężkim czasie przewrotu, przebiegunowania świata.
Co jest przede wszystkim wzięte pod uwagę w konkluzji decyzji sądu lekarskiego? Co skłoniło sąd do takiej decyzji?
Oficjalnie napisano w tym pierwszym wyroku, że nie wierzę w COVID-a i mówię, że nie ma pandemii. Generalnie wniosek jest taki, że stanowię bardzo duże zagrożenie dla pacjentów.
W swoich wypowiedziach wyraźnie Pani zaznacza, że nie chodzi o to, że nie ma pandemii, tylko nie pojawiła się choroba, której byśmy nie znali. Czyli tę chorobę lekarze znają?
Tak.
A co Pani sądzi o leczeniu amantadyną? Polacy mają ograniczony dostęp do leczenia COVID-19. Promowane są szczepionki. Nie ma rekomendacji rządu, jak można leczyć pacjenta – jest rekomendacja, że można się zaszczepić.
Już w ogóle nie mówi się o leczeniu. Nie bądźmy naiwni w kontekście tych zmian, które, jak się okazuje, zafundowali nam „starsi i mądrzejsi”. Nie mam doświadczeń z amantadyną. Natomiast te wszystkie przypadki, które są opisywane i wyleczone tym preparatem, ja do tej pory leczyłam objawowo, z powodzeniem, bez użycia tego specyfiku. Śmiertelność była mikroskopijna wśród mojej populacji z powodu powikłań po grypie. Przy przeziębieniach, które ludzie uważają za grypę, zawsze powtarzam, że gdybyście państwo mieli grypę, nie siedzielibyście przede mną, nie moglibyście chodzić. Nie ma tu nic nowego. To jest nowe, że świat tak się dał sponiewierać. Na szczęście nie cały.
Czy Pani próbowała leczyć zdiagnozowany COVID-19?
Miałam pacjentów z dodatnimi testami, które okazały się niewiele warte. Pacjent ciężko, terminalnie chory, który miał dodatnie testy, jakoś mi nie zapadł na to, co „starsi i mądrzejsi” dają do wierzenia jako COVID. Wrócił do zdrowia. U innych pacjentów test raz na plus, raz na minus, raz wątpliwy. W ciągu jednego ciągu testowań różnorodne sytuacje. Wystarczy tylko logicznie pomyśleć, żeby się zorientować, że te testy to ściema. Potem przyszły badania naukowe i wyjaśnienia.
Tutaj wielki ukłon w kierunku małżeństwa profesorskiego pani Polok i prof. Kowalskiego z polskiej strony, a z innych stron prof. Bhakdiego czy dr. Wodarga. To był pierwszy zagraniczny specjalista, który powiedział to, co widziałam w swojej praktyce. Uchronił mnie chyba od szaleństwa, bo człowiek jedno słyszy, a drugie widzi i nie wie, co z tym zrobić. Nastąpiło jednak logiczne wytłumaczenie tej całej historii oparte na naukowych faktach. Pierwszym z Polaków, który powiedział, że coś jest nie tak, był doktor Milewski na antenie Radia Wnet. Doradca tzw. prezydenta Dudy. Niedawno się z nim spotkałam i mu podziękowałam. Też uratował mi integralność umysłową.
więcej u źródła: https://nczas.com/2021/03/19/orwell-tego-nie-przewidzial-lekarze-poszli-w-narracje-covidowa-bezrefleksyjnie-i-bez-konca/
3. Telewizja wPolsce: Skąd opóźnienia w badaniu amantadyny?
https://www.youtube.com/watch?v=RcEK1MjDlG8
4. Moskwa czy Warszawa wsjo równo, to samo g….!