1. Niemcy: Naukowcy popierali lockdown na zamówienie polityków; 2. Sommer: MY albo ONI. Relacja polskiego restauratora z Manchesteru pobitego przez policję; 3. wR24.pl: SANEPID na kolanach! Urzędnicy MAJĄ DOŚĆ! Gigantyczne kary?; 4. Tanajno - Do restauratorów, ostro jak nigdy!

SANEPID na kolanach! Urzędnicy MAJĄ DOŚĆ! Gigantyczne kary?

„W ostatnich dniach wyszło na jaw, że niemieccy naukowcy tworzyli na zlecenie rządu zmanipulowane ekspertyzy, aby legitymizować potrzebę restrykcji oraz ograniczania wolności obywateli.” – Ta sytuacja została powielona i nadal jest powielana w Polsce. Zatem w Europie, a przynajmniej jak rząd utrzymuje w dwóch najważniejszych krajach UE czyli Niemczech i Polsce stosuje się zasadę ” Dajcie mi Człowieka a ja znajdę na niego paragraf” . Halo! Czy to przypadkiem jednak nie jest prawda a nie teoria spiskowa, że jesteśmy w Sowieckim Kołchozie? Tak wyglądało konstytuowanie niemieckiego faszyzmu w 1933.Tych ludzi należy po prostu pociągnąć do odpowiedzialności karnej i to jak najszybciej.

Dzisiaj w Polsce tematem numer 1 na głównym ścieku jest opodatkowanie reklam. Rozlega się straszliwe wycie polskojęzycznych szczekaczek telewizyjnych, radiowych i internetowych, które nie będą mogły uciekać z zyskami z Polski do rajów podatkowych. Czarne Strony biją po oczach z ekranów, a monotonne diaboliczne komunikaty płyną z radia. Powiedziałbym, że nareszcie stało się to o co modlę się każdego dnia! Wyłączyli się!!! I niech tak zostanie jak najdłużej! Mam nadzieję, że od jutra przestanie wychodzi Gazeta Wyborcza! To ci będzie święto. Póki co przynajmniej nie leje się ten potok bezczelnych kłamstw i ogłupiających tekstów porażających skalą manipulacji faktami i brakiem wiedzy. Szkoda tylko że TVPis nie przyłączyła się do protestu. Byłby święty spokój. Tak czy siak dzień albo i tydzień, albo i miesiąc bez ich propagandy bardzo się wszystkim przyda.

Swoją drogą ciekawe ile wytrzymają? Kilka godzin??? Przecież zaraz im się kontrakty reklamowe z Big Pharmą zawalą, a to jest 50% ich zysków!!!

Dla mnie są dzisiaj zupełnie inne hity dnia, ale póki co muszę wam przedstawić te z ostatniej doby. A tu najważniejszy jest chyba ten z Niemiec o ścisłej wspólpracy niemieckich „naukowców” z niemieckimi politykami w wprowadzeniu lockdownu w marcu 2020.

Dzisiejsze poranne przeboje, jeszcze sprzed wyłączenia wp.pl w jutrzejszym południowym serwisie naszych wiadomości. Dzięuję Świadomości Nieskończonej za tknięcie palcem Bożym, co spowodowało że „przekleiłem ” cały feralny artykuł o „kruchości” u staruszków i pseudoszczepionce mRNA…. ale to już w jutrzejszej Południówce.

1. Niemcy: Naukowcy popierali lockdown na zamówienie polityków

W ostatnich dniach wyszło na jaw, że niemieccy naukowcy tworzyli na zlecenie rządu zmanipulowane ekspertyzy, aby legitymizować potrzebę restrykcji oraz ograniczania wolności obywateli.

Skandal o gigantycznych rozmiarach opisuje niemiecki dziennik „Welt am Sonntag”. W połowie marca 2020 roku w Niemczech wprowadzono pierwszy lockdown. Stało się tak po sugestiach ministra spraw wewnętrznych Horsta Seehofera, który kierował się radami Christiana Drostena oraz Lothara Wielera – szefa Instytutu Kocha.

Gdy lockdown został wprowadzony, Drosten i Wieler, podtrzymywali jedną wersję rozwoju wypadków: krajowi grozi katastrofa, jeśli nastąpi szybkie otwarcie i powrót do normalności. Obaj zalecali podtrzymanie lockdownu na Święta Wielkiej Nocy, czemu przeciwny był minister Seehofer.

Sprawę przejął sekretarz stanu w resorcie – Markus Kerber. Jego plan polegał na zgromadzeniu uznanych naukowców z instytutów badawczych oraz uniwersytetów. Ich zadaniem miało być opracowanie dokumentu, służącego jako instrukcja do dalszych restrykcji.

Uczeni przystali na prośbę Kerbera. W ciągu kilku dni dostarczyli niezbędne informacje w niejawnym artykule, którymi miało posługiwać się Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Artykuł miał w możliwie najbardziej dramatyczny sposób przedstawiać zagrożenie, jakie stwarza koronawirus. Powielano tę narrację we wszystkich mediach głównego nurtu.

W dokumencie nakreślony został między innymi „najgorszy scenariusz”, w którym, gdyby Niemcy nic nie zrobili, do końca mniemanej pandemii koronawirusa zginęłoby ponad milion ludzi w kraju.

Naukowcy zostali zatrudnieni do celów politycznych i z entuzjazmem wypełnili polecenie, jakim było zmanipulowanie niemieckiej opinii publicznej. Nie działali więc zgodnie z duchem nauki, lecz zgodnie z duchem propagandy, pracując nad z góry określonymi założeniami, dla określonego przez polityków celu, jakim było straszenie Niemców i zmuszanie ich do podporządkowania się nowym regułom życia społeczno-gospodarczego.

Można z dużą dozą pewności stwierdzić, że podobne instrukcje powstały w innych krajach, w tym, w Polsce. Sprawa ta udowadnia, że władze od początku pandemii bawią się z obywatelami w „kotka i myszkę”.

Autorstwo: Marcin Kozera
Na podstawie: Welt.de
Źródło: https://www.welt.de/politik/deutschland/article225864597/Interner-E-Mail-Verkehr-Innenministerium-spannte-Wissenschaftler-ein.html

źródło: https://wolnemedia.net/naukowcy-popierali-lockdown-na-zamowienie-politykow/