Amantadyna – warto pamiętać
Trzy sprzeczne wiadomości odsłoniły nazwiska, które w naszym kraju opowiadają się po dwóch stronach światowego sporu. Sporu, który kończy jeden rozdział historii i otwiera nowy. Jego rozstrzygnięcie zaważy na możliwości nieskrępowanego dociekania prawdy. Stąd na blogu ten temat, bowiem jego celem jest właśnie dociekanie prawdy o dziejach.
Zacznijmy od tego, że od marca zeszłego roku lekarz z Przemyśla (dr Włodzimierz Bodnar) kuruje chorych na COVID-19 amantadyną. To lek przeciwwirusowy, stosowany do blokowania wirusa AH3N2 oraz AH1N1. Siarczan amantadyny hamuje replikację wirusów, poprzez wpływanie na ich materiał genetyczny. Dr Bodnar ma już tysiące wyleczonych. Eksperci uniwersytetu Cambridge przeanalizowali dokumentację medyczną 13 tys. seniorów leczonych na choroby Parkinsona i Alzheimera. Stwierdzili: „Żaden z pacjentów otrzymujących amantadynę w leczeniu, nie miał poważnych powikłań COVID-19. Nasza analiza jest zgodna z hipotezą, że amantadyna może działać ochronnie […], hamując replikację wirusa”.” Korzystne działanie amantadyny przeciw COVID-19 zaobserwował też prof. Konrad Rejdak, neurolog z Lublina. W kwietniu 2020 r. złożył wniosek o rozpoczęcie badań klinicznych. Miesiąc wcześniej apelował o takie badania dr Bodnar. W końcu – niemal po roku i dziesiątkach tysięcy śmiertelnych ofiar pandemii – zapadły decyzje agencji rządowych o przyznaniu funduszy zespołowi prof. Rejdaka i zgodzie na przygotowanie badań dla zespołu prof. Adama Barczyka, pulmonologa z Górnośląskiego Centrum Medycznego, w których będzie też brał udział dr Włodzimierz Bodnar.
Tego samego dnia konsultanci krajowi medycyny rodzinnej, chorób zakaźnych oraz anestezjologii i intensywnej terapii wydali, we współpracy z Radą Medyczną przy Premierze RP, „Zalecenia dotyczące postępowania u osób z chorobą COVID-19 leczonych w domu”. W dokumencie stwierdzili m.in.: „Nie zaleca się stosowania w leczeniu COVID-19 leków o potencjalnym działaniu przeciwwirusowym charakteryzujących się wątpliwą skutecznością lub o dowiedzionej nieskuteczności, w tym: amantadyny, chlorochiny, hydrochlorochiny, lopinawiru z rytonawirem, azytromycyny”. Jako powód wskazali, że „znaczne ilości danych z badań klinicznych, w tym największych – SOLIDARITY, RECOVERY i REMAP-CAP wskazują na brak korzyści ze stosowania chlorochiny, hydroksychlorochiny, azytromycyny i lopinawiru z rytonawirem u chorych na COVID-19”. Wśród tych specyfików nie wymienili amantadyny, której badania kliniczne w Polsce właśnie zaczynają się, a wcześniejsze prace naukowe oraz – co najważniejsze – kilkudziesięcioletnia praktyka lekarska wskazały na wirusobójcze właściwości amantadyny. Jednak w zaleceniu nie podawania tego leku znalazł się on na pierwszym miejscu stanowiska konsultantów. „Jawna dyskredytacja leku ratującego zdrowie i życie” – ocenił te zalecenie dr Bodnar.
Rada medyczna przy premierze nie zgłosiła jednak podobnych zastrzeżeń wobec wszechstronnie reklamowanej i wdrażanej za wielkie pieniądze akcji podawania produktów inżynierii genetycznej, które też… nie zostały zbadane klinicznie. W „Informacja Prezesa Urzędu z dnia 21.12.2020 r. w sprawie komunikatu Europejskiej Agencji Leków dot. rekomendacji wydania warunkowego pozwolenia na dopuszczenie do obrotu dla szczepionki Comirnaty wyprodukowanej przez firmę Pfizer BioNTech” stwierdzono bowiem: „Osoby zaszczepione w badaniu klinicznym będą obserwowane przez 2 lata, aby zebrać więcej informacji…„. Szef owej rady gorliwie lobbuje zaś za tymi doświadczalnymi produktami, ponieważ trzeba jak najszybciej Polaków „wyszczepić”. Tymczasem do 3 lutego br. Stowarzyszenie StopNOP otrzymało zgłoszenie o 26. zgonach po szczepieniu przeciw COVID-19 z całej Polski. 7 z tych przypadków zostało oficjalnie zgłoszonych przez lekarzy do rządowej bazy danych. W przypadku kuracji COVID-19 przez dr. Bodnara nie ma od marca 2020 r. ani jednego śmiertelnego przypadku. Sama zaś amantadyna została po raz pierwszy zastosowana w leczeniu grypy A. Po pierwszych doniesieniach o właściwościach przeciwwirusowych w 1963 r., amantadyna została dopuszczona do leczenia wirusa grypy A w 1976 r. Po kilkunastu latach wirus grypy A miał zmutować i częściowo uodpornić się na działanie leku. Jednak teraz okazuje się, że nowy koronawirus jest blokowany przez amantadynę i pewnie będzie tak przez kilka kolejnych lat, które dałyby czas na porządne opracowanie rzeczywistej szczepionki lub nowych leków, a tysiące (jeśli nie miliony w skali świata) ludzkich istnień zostałoby uratowanych. Nie będę przytaczał różnych teorii dlaczego amantadyna jest blokowana, bo niektóre z nich (na razie) mają charakter spiskowych. Wrócę do faktów – oto skład Rady Medycznej przy Premierze RP:
Przewodniczący – główny doradca premiera do spraw COVID-19 prof. dr hab. n. med. Andrzej Horban;
Członkowie
więcej u źródła: RudaWeb