shimanovskadm.ru: Gdzie znajduje się Wyspa Atlantyda

Gdzie znajduje się Wyspa Atlantyda

Byla odhalena „fatální“ chyba Platóna (Cretius nebo Solon), která vedla k záměně s umístěním Atlantis. Atlantis nezmizela, existuje a leží v hlubinách moře. O Atlantidě bylo řečeno mnoho, byly napsány tisíce výzkumných materiálů. Historici, archeologové a průzkumníci navrhli padesát verzí možného umístění po celém světě (ve Skandinávii, Baltském moři, Grónsku, Severní a Jižní Americe, Africe, Černém, Egejském moři, Kaspickém moři, Atlantském oceánu, Středozemním moři atd.), ale přesné umístění nebylo pojmenováno. Proč je takový zmatek? Když začnete chápat, objevíte jednu pravidelnost, že všechny předpoklady jsou zpočátku vázány na nějaký druh podobnosti, nález starověku, jediný popis, pod kterým (které) materiály byly následně „osazeny“. V důsledku toho se nic nestalo. Existuje podobnost, ale nemohou najít Atlantidu. Uděláme jinou cestu Podívejme se na Atlantis jiným způsobem, který v tomto případě (soudě podle známých návrhů) dosud nikdo nepoužil. Nejprve si vezměme metodu eliminace, kde Atlantis nemohla existovat. Jak se kruh zužuje, použijeme ve svých dílech všechny „referenční body“ navržené starořeckým vědcem, mudrcem (428-347 př.nl) Plato (Aristocles) – „Timaeus“ a „Critias“. V těchto dokumentech je jediný a poněkud podrobný popis Atlantidy, jejích obyvatel a historických událostí spojený se životem legendárního ostrova.
(tłumaczenie automatyczne)
Ujawniono „fatalny” błąd Platona (Krecjusza lub Solona), który doprowadził do pomyłki z lokalizacją Atlantydy. Atlantyda nie zniknęła, istnieje i leży w głębinach morskich. Wiele powiedziano o Atlantydzie, napisano tysiące materiałów badawczych. Historycy, archeolodzy i odkrywcy zasugerowali pięćdziesiąt wersji możliwych lokalizacji na całym świecie (Skandynawia, Morze Bałtyckie, Grenlandia, Ameryka Północna i Południowa, Afryka, Morze Czarne, Morze Egejskie, Morze Kaspijskie, Ocean Atlantycki, Morze Śródziemne itp.), ale dokładna lokalizacja nie została podana. Dlaczego jest takie zamieszanie? Kiedy zaczniesz rozumieć, odkryjesz jedną prawidłowość, że wszystkie założenia są początkowo powiązane z jakimś podobieństwem, odkryciem starożytności, jedynym opisem, do którego materiały zostały następnie „dopasowane”. W rezultacie nic się nie stało. Jest podobieństwo, ale nie mogą znaleźć Atlantydy. Wybierzmy inną ścieżkę. Spójrzmy na Atlantydę w inny sposób, niż ktokolwiek inny w tym przypadku (sądząc po dobrze znanych sugestiach). Najpierw weźmy metodę eliminacji, w której Atlantyda nie mogłaby istnieć. W miarę zwężania się koła w naszych pracach wykorzystujemy wszystkie „punkty odniesienia” zaproponowane przez starożytnego greckiego naukowca, mędrca (428-347 pne) Platona (Arystoklesa) – „Timaeus” i „Critias”. W tych dokumentach znajduje się jedyny i dość szczegółowy opis Atlantydy, jej mieszkańców oraz wydarzeń historycznych związanych z życiem legendarnej wyspy.

 

 

„Arystoteles nauczył mnie zadowolenia umysłu tylko w tym, co mnie przekonuje, a nie tylko autorytetem nauczycieli”. To jest siła prawdy: będziesz próbował ją obalić, ale twoje ataki ją wzmocnią i nadadzą jej wielką wartość ”- powiedział Galileo Galilei, włoski filozof, fizyk i matematyk w XVI wieku. Poniżej znajduje się mapa świata reprezentowanego w Grecji za czasów Platona Herodota (IV-V wiek pne). Morze Śródziemne Więc zacznijmy skracać końce. Atlantyda nie mogła znajdować się w żadnym odległym zakątku świata, nawet na Oceanie Atlantyckim. Pytasz dlaczego? Ponieważ wojna (zgodnie z historią narracji) między Atenami a Atlantydą nie mogła odbywać się nigdzie poza regionem Morza Śródziemnego na tym „skrawku cywilizacji” ze względu na ograniczony rozwój ludzkości. Świat jest wspaniały, ale rozwinięty jest mały. Bliscy sąsiedzi są w stanie wojny częściej i trwalej niż dalecy. Ateny po prostu nie mogłyby dotrzeć do granicy Atlantydy ze swoją armią i marynarką, gdyby znajdowały się gdzieś daleko. Woda i ogromne odległości były przeszkodą nie do pokonania.

W starożytnej mitologii greckiej, która powstała wiele tysięcy lat po śmierci Atlantydy, tylko (!) Herkules (według Homera w XII wieku p.n.e.) według legendy dokonał wyczynu, podróżując do najdalszego zachodniego punktu świata – na skraj Morza Śródziemnego. „Kiedy góry Atlas pojawiły się na drodze Herkulesa, nie wspiął się na nie, ale przedarł się przez nie, przepływając Cieśninę Gibraltarską łączącą Morze Śródziemne z Atlantykiem”. Punkt ten służył jako granica dla żeglarzy w starożytności, a zatem mówiąc w przenośni, „filary Herkulesa” to koniec świata, koniec znanego świata. A wyrażenie sięgające do filarów Herkulesa oznacza „osiągnięcie granic”. Przyjrzyj się Cieśninie Gibraltarskiej – miejscu, do którego dotarł historyczny bohater Herkules. Na pierwszym planie znajduje się Skała Gibraltarska na skraju kontynentu europejskiego, a w tle na wybrzeżu afrykańskim góra Jebel Musa w Maroku.

To, co dotarło do zachodniej granicy Ziemi, aż po Słupy Herkulesa („koniec świata”), było nieosiągalne dla innych śmiertelników. Więc Atlantyda była bliżej centrum starożytnej cywilizacji – znajdowała się na Morzu Śródziemnym. Ale gdzie dokładnie? W tym czasie na Morzu Śródziemnym było siedem par filarów Heraklesa (według narracji Platona, za którymi leżała wyspa Atlantyda) (Gibraltar, Dardanele, Bosfor, Cieśnina Kerczeńska, Ujście Nilu itp.). Kolumny znajdowały się przy wejściach do cieśnin i wszystkie nosiły tę samą nazwę – Słupy Heraklesa (później nazwa łacińska – Herkulesa). Kolumny służyły dawnym żeglarzom jako pomniki i latarnie morskie. „Przede wszystkim przypomnijmy pokrótce, że według legendy dziewięć tysięcy lat temu toczyła się wojna między ludźmi, którzy mieszkali po drugiej stronie Filarów Herkulesa, a wszystkimi, którzy żyli po tej stronie: musimy porozmawiać o tej wojnie …” jak już wspomnieliśmy, niegdyś była to wyspa, która przekraczała rozmiary Libii i Azji (nie cały ich obszar geograficzny, ale raczej obszar zamieszkały przez starożytność), ale teraz zawaliła się z powodu trzęsień ziemi i zamieniła się w nieprzeniknione błoto blokujące drogę żeglarzom próbującym wypłynąć z nas otwarte morze i żeglowanie są nie do pomyślenia. „(Platon,„ Kryteria ”). Ta informacja o Atlantydzie, która pochodzi z VI wieku pne. pochodziła od egipskiego kapłana Timaeusa z miasta Sais, położonego na wybrzeżu Afryki, w zachodniej delcie Nilu. Obecna nazwa tej wioski to Sa el-Hagar (patrz zdjęcie delty Nilu poniżej). Kiedy Timaeus powiedział, że bariera z pozostałości zatopionej Atlantydy blokuje drogę „od nas na otwarte morze”, to o nas (o nas i Egipcie), to wyraźnie wskazuje na odkrycie Atlantydy. Oznacza to, że leży w kierunku od egipskiego ujścia Nilu do szerokich wód Morza Śródziemnego. Filary Herkulesa w starożytności nazywane były również wejściem do głównego żeglownego (zachodniego) ujścia Nilu, zwanego ujściem Heraklionu, czyli Herkulesa, gdzie znajduje się miasto Heraklion i znajdowała się tam świątynia ku czci Heraklionu. Z czasem błoto i unoszący się materiał z zatopionej Atlantydy zostały przeniesione przez powódź, a sama wyspa zapadła się głębiej w otchłań. „Ponieważ w ciągu dziewięciu tysięcy lat miało miejsce wiele wielkich powodzi (i ile lat minęło od dni przed Platonem), Ziemia nie gromadziła się w postaci żadnych płytkich gazów, jak gdzie indziej, ale została zmyta przez fale, a następnie zniknęła w głębinach”. (Platon, „Kryteria”).

Wyspę Kreta wykluczamy, również inne, niemożliwe miejsca. Atlantyda nie mogła znajdować się na Morzu Śródziemnym na północ od Krety. Dziś na tym terenie rozrzucone są po wodzie niezliczone małe wysepki, co nie odpowiada historii powodzi (!), A tym samym wyklucza cały obszar. Ale to też nie jest najważniejsze. Przestrzeń do umieszczenia Atlantydy (zgodnie z opisem jej wielkości) na morzu na północ od Krety nie wystarczyłaby. Wyprawa słynnego odkrywcy głębin morskich, francuskiego naukowca-oceanografa, na obszar na północ od Krety na skraju wysp Thira (Twierdza), Fera odkrył pozostałości starożytnego zatopionego miasta, ale z powyższego wynika, że ​​należy on do cywilizacji innej niż Atlantyda. Na archipelagu Egejskim znane są trzęsienia ziemi, katastrofy związane z aktywnością wulkaniczną, które doprowadziły do ​​lokalnego upadku kraju i według nowych dowodów mają miejsce w naszych czasach. Na przykład niedawno zatopiona średniowieczna forteca na Morzu Egejskim w pobliżu miasta Marmaris w zatoce na tureckim wybrzeżu. Między Cyprem, Kretą i Afryką Zawężając poszukiwania, doszliśmy do wniosku, że pozostaje tylko jedna rzecz – Atlantyda może znajdować się w jednym miejscu przy ujściu Nilu – między wyspami Krety, Cyprem i północnym wybrzeżem Afryki. Dziś jest tam w głębi, leży i wpada do głębokiego basenu.

 

Internetowe badanie dna morskiego z kosmosu wyraźnie pokazuje zatonięcie prawie owalnego obszaru wodnego z przypływami z wybrzeża, poziomą szorstkość (ze ślizgania się) skał osadowych do środka „lejka”. Dno w tym miejscu przypomina dół usiany miękką skałą osadową u góry, poniżej którego nie ma twardej „kontynentalnej skorupy płaszcza”. Na ciele Ziemi widoczna jest tylko depresja, która nie jest porośnięta siłą. W swojej opowieści o lokalizacji błota z zalanej Atlantydy egipski kapłan Timaeus odwołuje się do filarów Herkulesa (można było powiedzieć – najbliżej niego), znajdujących się u ujścia Zachodniego Nilu. W innym przypadku (później w Grecji), kiedy Platon opisywał potęgę Atlantydy, mówimy już o innych filarach, jak wspomniano powyżej, na Morzu Śródziemnym było ich siedem. Kiedy Platon wyjaśnił tekst dzieła (według narracji Solona i Krecjusza), egipski kapłan Timaeus (pierwotne źródło narracji) nie miał wtedy 200 lat i nikt nie potrafił wyjaśnić kolumn rozmowy. Dlatego nastąpiło późniejsze zamieszanie z lokalizacją Atlantydy. „Zgodnie z dowodami w naszych rejestrach, wasze państwo (Ateny) rzeczywiście położyło kres zuchwałości niezliczonych sił zbrojnych, które wyruszyły na podbój całej Europy i Azji i opuściły Atlantyk”. […] Na tej wyspie, zwanej Atlantydą, pojawiło się królestwo o niesamowitych rozmiarach i potędze, którego potęga rozprzestrzeniła się na całą wyspę, wiele innych wysp i część kontynentu, a ponadto po tej stronie cieśniny zdobyli Libię (Afryka Północna )) do Egiptu i Europy do Tyrrenii (zachodnie wybrzeże Włoch). (Platon, Timaeus). Morze, które obmyło wyspę Atlantydę (między Kretą, Cyprem i Egiptem), w starożytności zwane Atlantykiem, znajdowało się na Morzu Śródziemnym i współczesnym: Morzu Egejskim, Morzu Tyrreńskim, Adriatyku, Morzu Jońskim. W konsekwencji, z powodu błędu w łączeniu Atlantydy nie z filarami Nilu, ale z filarem gibraltarskim, nazwa Morza „Atlantyckiego” automatycznie rozszerzyła się na ocean za cieśniną. Niegdyś wewnętrzne Morze Atlantyckie stało się Oceanem Atlantyckim z powodu niewłaściwej interpretacji historii i opisu Timaeusa (Platon, Critius lub Solon). Jak mówi rosyjskie przysłowie: „Zagubiony w trzech sosnach” (a dokładniej w siedmiu parach filarów). Kiedy Atlantyda weszła w otchłań morza, Morze Atlantyckie zniknęło wraz z nią. Timaeus, opowiadając historię Atlantydy, zauważył, że zwycięstwo Aten przyniosło wolność wszystkich innych narodów (w tym Egipcjan), które nie zostały jeszcze zniewolone przez niewolników atlantyckich – „po tej stronie filarów Herkulesa” – do Egiptu.

„To właśnie wtedy, Solonie, wasze państwo pokazało całemu światu wielki dowód swojej odwagi i siły: pokonało wszystkie siły ducha i doświadczenia militarnego, na początku było na czele Hellenów, ale z powodu zdrady aliantów okazało się, że jest sam. napotkał ekstremalne niebezpieczeństwa, a mimo to pokonał zdobywców i zbudował zwycięskie trofea, ratując tych, którzy jeszcze nie byli niewolnikami, przed groźbą niewolnictwa, a wszyscy inni, bez względu na to, jak długo żyliśmy po tej stronie Słupów Herkulesa, byli hojnie odciążeni. Później, gdy nadszedł czas na bezprecedensowe trzęsienia ziemi i powodzie, jednego strasznego dnia cała twoja siła wojskowa została pochłonięta przez otwarty ląd, Atlantyda również zniknęła i zatonęła w otchłani, a morze w tych miejscach stało się nieprzewidywalne i niedostępne do dziś z powodu płytkiej wody błoto pozostawione za zamieszkaną wyspą. ”” (Platon, Timaeus) Opis wyspy Miejsce Atlantydy jest jeszcze bardziej możliwe do wyjaśnienia z opisu samej wyspy. „Posejdon, który otrzymał wyspę Atlantydę… w przybliżeniu w następującym miejscu: od morza do centrum wyspy równina rozciągała się według legendy piękniejszą niż wszystkie inne równiny i bardzo żyzną” (Platon, Timaeus).

 

„Cały ten region leżał bardzo wysoko i nagle spadł do morza, ale cała równina otaczająca miasto (stolicę) i otoczona górami sięgającymi do morza była płaską powierzchnią o długości trzech tysięcy stadionów (580 km) i w kierunku od morza do centrum – dwa tysiące (390 km.) Cała część wyspy skierowana była w stronę południowego wiatru i od północy pokryta górami, które legenda są nagradzane za przewyższanie wszystkich obecnych pod względem ilości, wielkości i piękna. Samolot … był wydłużonym prostokątem, przeważnie prostym. ”(Platon,„ Kryteria ”) Zgodnie z opisem – mniej więcej w środku Atlantydy, prostokątna równina o wymiarach 580 x 390 km, otwarta od południa i zamknięta dużymi i wysokimi górami od północy. dopasowujemy te wymiary do mapy geograficznej na północ od ujścia Nilu, stwierdzamy, że południowa część Atlantydy może przylegać do Afryki (w pobliżu libijskich miast Tobruk, Derna i miast egipskich na wybrzeżu na zachód od Aleksandrii), a jej północna górzysta część może być (ale nie do końca) – wyspa Kreta (na zachód od Cypr) i Cypr (na wschodzie). Na korzyść tego, że Atlantyda w dawnych czasach (niż wzmianki w starożytnych papirusach egipskich), a konkretnie dziesiątki tysięcy lat temu, była kojarzona z Afryką – opowiada historia fauny wyspy. „Nawet słonie były na wyspie w dużych ilościach, ponieważ wystarczyło pożywienia nie tylko dla wszystkich innych żywych istot zamieszkujących bagna, jeziora i rzeki, góry lub równiny, ale także dla tej bestii, ze wszystkich największych i najzabawniejszych zwierząt”. (Platon, „Kryteria”). Należy pamiętać, że pod koniec epoki lodowcowej wraz z nadejściem topnienia północnych lodowców poziom oceanów na świecie wzrósł o 100-150 metrów i prawdopodobnie część ziemi, która niegdyś łączyła Atlantydę z lądem, była stopniowo zalewana. Słonie i mieszkańcy atlantyckiej wyspy (nazwanej na cześć ich króla Atlanty), którzy przybyli tu wcześniej z głębi Afryki, pozostali otoczeni morzem na dużej wyspie. Atlantydzi byli zwykłymi ludźmi współczesnego rodzaju, a nie czterometrowymi, w przeciwnym razie Hellenowie z Aten nie pokonaliby ich. Izolowane, odizolowane położenie mieszkańców sprzyjało niezależnemu, aktywnemu rozwojowi cywilizacji przed zewnętrznymi walczącymi barbarzyńcami (na szczęście na wyspie wszystko było potrzebne). Na Atlantydzie (w jej stolicy, podobnej do wzgórz wygasłego wulkanu) z ziemi wypływały gorące źródła wody mineralnej. Wskazuje to na dużą aktywność sejsmiczną obszaru na „cienkim” płaszczu skorupy ziemskiej… „Źródło zimnej i gorącej wody, które dało obfitość wody, a ponadto zadziwiające zarówno smakiem, jak i leczniczą mocą”. (Platon, „Kryteria”).

Nurkowanie Nie będę teraz zakładał, co spowodowało wewnętrzną czkawkę na Ziemi, w wyniku której Atlantyda zatonęła w basenie Morza Śródziemnego w jeden dzień, a potem jeszcze głębiej. Należy jednak zauważyć, że w tym miejscu na dnie Morza Śródziemnego znajduje się punkt zerwania między afrykańską a europejską płytą tektoniczną kontynentu. Głębokość morza jest bardzo głęboka – około 3000-4000 metrów. Możliwe, że silne uderzenie gigantycznego meteorytu w Ameryce Północnej w Meksyku, które według Amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk miało miejsce 13 000 lat temu (mniej więcej w tym samym czasie) i spowodowało bezwładność fal i płyt na Morzu Śródziemnym. Jak płyty kontynentalne, pełzające jedna na drugiej, łamiąc krawędzie, pokonują góry – ten sam proces, ale w przeciwnym kierunku, gdy się rozchodzą, tworzą kroplę i głęboką depresję. Płyta afrykańska odsunęła się nieco od europejskiej i to wystarczyło, aby Atlantyda spadła w otchłań nad morzem. O tym, że Afryka w historii Ziemi oddalała się od Europy i Azji, wyraźnie świadczy ogromna międzykontynentalna szczelina biegnąca przez Morze Śródziemne. Uskok jest wyraźnie widoczny na mapie geograficznej wzdłuż linii (mórz) podziału w skorupie ziemskiej, które biegną w kierunku – Morze Martwe, Zatoka Akaba, Morze Czerwone, Zatoka Adeńska, Perska i Oman. Spójrz na poniższe zdjęcie, gdy kontynent afrykański migruje z Azji, gdzie wspomniane wyżej morza i zatoki tworzą się na punktach przerwania.

Kreta – Atlantyda Niewykluczone, że dzisiejsza Kreta to dawniej fakt, że bardzo północna, wysokogórska część Atlantydy, która nie zapadła się w otchłań morza, ale po secesji pozostała na „europejskiej półce kontynentalnej”. Z drugiej strony, jeśli spojrzeć na Kretę z mapy geograficznej, to nie jest ona na samym skraju płaszcza kontynentu europejskiego, ale około 100 kilometrów od basenu Morza Śródziemnego (Atlantyku). Oznacza to, że w Atlantydzie na obecnym wybrzeżu Krety nie było katastrofalnej szczeliny. Tutaj jednak należy wziąć pod uwagę fakt, że od tego czasu poziom morza podniósł się o 100 do 150 metrów (lub więcej) od topnienia lodowców. Możliwe, że Kreta i Cypr jako oddzielne jednostki były częścią archipelagu Atlantydy. Historycy i archeolodzy piszą: „Wykopaliska na Krecie pokazują, że nawet cztery do pięciu tysiącleci po rzekomej śmierci Atlantydy mieszkańcy tej śródziemnomorskiej wyspy próbowali osiedlić się dalej od wybrzeża. (Pamięć przodków?). Nieznany strach sprowadził ich w góry. W pewnej odległości od morza znajdują się też pierwsze ośrodki rolnicze i kulturalne „… Aleksandria, depresja Qattar, minus 133 metry poniżej poziomu morza.

 

Zobacz zdjęcie powyżej – ogromna depresja Qattary w pobliżu wybrzeża Morza Śródziemnego w Egipcie. Na granicy tektonicznej znajduje się jeszcze jedna nizina – Morze Martwe (minus 395 metrów) w Izraelu. Świadczy o przeprowadzonej wcześniej katastrofie terytorialnej, wspólnej dla wszystkich, związanej z zanikaniem dużych obszarów lądu od dywergencji w różnych kierunkach płyt kontynentalnych Europy i Afryki. Co podaje dokładną lokalizację Atlantydy? Depresja Morza Śródziemnego na terenie dawnej Atlantydy jest zbyt głęboka. Początkowo podniósł się, a następnie osiadł na dnie mułu, a kolejne osady w pewnym stopniu pokryły Atlantydę. Złota stolica ze swoimi niewypowiedzianymi skarbami w świątyni Posejdona znajdowała się na dużych głębokościach. Poszukiwanie stolicy Atlantydy w południowej części Morza Śródziemnego w „trójkącie” między wyspami Krety na Cyprze, ujściem Nilu, przyniesie użyteczne rezultaty dla „świni” światowej historii ludzkości, ale wymaga badań nad pojazdami głębinowymi. Dla uważnego czytelnika są zabytki szukające stolicy … W Rosji są dwie podwodne stacje „Mir”, które mogą badać i badać dno. Na przykład latem 2015 roku włoscy oceanografowie odkryli ogromną, 12-metrową sztuczną kolumnę o wadze 15 ton, przeciętą na pół, na półce w pobliżu wyspy Pantelleria, położonej mniej więcej w połowie drogi między Sycylią a Afryką, na głębokości 40 metrów na dnie morza. W kolumnie widoczne ślady wierceń. Jego wiek szacuje się na około 10 000 lat (porównywalnie z epoką atlantycką). Nurkowie znaleźli także pozostałości falochronu – grzbiet kamieni o wielkości pół metra, ułożonych w linii prostej, chroniących wejście do starożytnego portu. Odkrycia te sugerują, że poszukiwanie stolicy, Atlantydy, nie jest beznadziejne. Pocieszające jest również to, że pomyłka z filarami Herkulesa została pomyślnie rozwiązana i ostatecznie ustalono położenie Atlantydy. Nawet dzisiaj, dla prawdy historycznej, basen Morza Śródziemnego, na dnie którego leży legendarna wyspa upamiętniająca Atlantydę i jej mieszkańców, może i musi przywrócić swoją starożytną nazwę – Morze Atlantyckie. Będzie to pierwsze na świecie duże wydarzenie w poszukiwaniu i odkryciu Atlantydy. Krótko o artykule: Kraj, który tysiąc lat temu mógł podbić całą Europę.

Ogromne marmurowe pałace, wielopiętrowe statki, wysocy potężni ludzie, niespotykana broń, tajemnicza magia kapłanów, szlachta i ambicja – to wszystko mogłoby stać się rzeczywistością naszej historii, gdyby nie… Zaginiona cywilizacja Atlantydy – rzeczywistość czy sen? Wszystko, co jest teraz ukryte, pokaże czas. Quintus Horace Flaccus, Epistles, 6:20 Kraj, który tysiące lat temu mógł podbić całą Europę. Ogromne marmurowe pałace, dwupiętrowe statki, wysocy potężni ludzie, niespotykana broń, tajemnicza magia kapłanów, szlachta i ambicja – wszystko to może stać się z wami rzeczywistością naszej historii, jeśli nie … Starożytna kraina Atlantydy, pogrzebana w głębokim oceanie, była napisał tysiące książek i artykułów. Co to była Atlantyda? Starożytna i potężna cywilizacja ludzka? A może schronienie dla obcokrajowców z odległych światów? Dlaczego Atlantyda umarła? Czy padła ofiarą klęski żywiołowej lub niszczycielskiej wojny z użyciem tajemniczej broni? O Atlantydzie i jej mieszkańcach pisali także inni starożytni autorzy. Prawdą jest, że prawie wszyscy żyli po Platonie, dlatego najprawdopodobniej polegali na dostarczonych przez niego danych. Wyjątkiem jest „ojciec historii” Herodot (485-425 pne), który wspomniał o Atlantydach mieszkających w Afryce Północnej. Jednak to plemię ma swoją nazwę od gór Atlas. Wzrost zainteresowania problemem Atlantydy nastąpił pod koniec XIX wieku. W 1882 roku Amerykanin Ignatius Donnelly opublikował książkę Atlantyda – świat przedpotopowy, w której stwierdził, że ten legendarny kraj – ojczyzna całej ludzkości. Aby udowodnić tę teorię, wykorzystał dane z archeologii, biologii i mitologii, porównał legendy, języki i zwyczaje narodów po obu stronach Atlantyku … Praca Donnelly’ego zapoczątkowała współczesne spojrzenie na problem Atlantydy i stała się źródłem inspiracji dla innych autorów. Rezultatem jest ponad 5000 tytułów książek naukowych, popularnonaukowych i fiction. Zepsuty telefon Jak widać, atlantologia opiera się na niepewnych podstawach. Jesteście o tym szczególnie przekonani, gdy trzeźwo analizujecie teksty Platona. Filozof dowiedział się o Atlantydzie z przesłuchania, a cała historia przypomina dziecięcą zabawę „zepsutym telefonem”. Więc co mówi Platon? Jego pradziadek Kritias, dziesięcioletni chłopiec, usłyszał o Atlantydzie od swojego wówczas 90-letniego dziadka, również Kritiasa. I ponownie nauczył się tragicznej historii Atlantyku od dalekiego krewnego, wielkiego ateńskiego mędrca Solona (640-558 pne). Z kolei Solon otrzymał „pałeczkę” od egipskich kapłanów ze świątyni bogini Neith w mieście Sais (która nie przetrwała do dziś), która podobno od niepamiętnych czasów zachowała historyczne zapisy w postaci hieroglifów na kolumnach świątynnych. Okazało się, że jest to stosunkowo długi łańcuch pośredników, a zakładając, że Platon niczego nie wymyślił, nadal jest dużo miejsca na błąd. Critias Jr. powiedział, że był zszokowany historią Atlantydy, więc dokładnie ją zapamiętał. Jednak w dialogu są bezpośrednie sprzeczności. Na przykład w pewnym momencie Critias mówi: „… historia jest trwale zapisana w mojej pamięci”, a w innym – że: „… po tak długim czasie nie pamiętałem wystarczająco treści opowieści”. Wtedy okazuje się, że miał kilka notatek. Niezapomniane notatki od dziadka lub Solona? Tak, a dziadek Kritiusa w latach 90-tych mógł łatwo zmylić wiele rzeczy, nie wspominając o wielu szczegółach legendy o zatopionej ziemi, być może owocu starożytnych przechwałek. – A ja ci powiem, wnuczko, wspaniała bajka! Więc może Arystoteles miał całkowitą lub częściową rację. Platon mógł właściwie wymyślić historię Atlantydy, aby zilustrować swoje poglądy (pamiętajcie Utopię Thomasa Moree’a). Albo, mimo całej swojej szczerości, filozof zebrał dialogi z innych źródeł o Atlantydzie, które do nas nie dotarły, dzieła historyczne i geograficzne różnych autorów, legendy, mity i własne spekulacje. Platon mógłby po prostu wymyślić łańcuch narratorów, aby uzyskać większą wiarygodność. Prawdą jest, że koniec „Cretiusa” jest prawdopodobnie stracony. Może „zagubione pliki” zawierały wszystkie odpowiedzi? „Zalety i wady” Platon tak opisuje kraj przodków Hellenów: „Rozciąga się od lądu daleko w głąb morza … i jest zanurzony ze wszystkich stron w głębokim naczyniu otchłani.” Ale starożytni Grecy nie wiedzieli o obecności głębin większych niż kilkadziesiąt metrów! Atlantolodzy uważają, że słowa Platona o „głębokim statku z otchłani” są dowodem wiedzy, która przetrwała od czasów Atlantydów. Jednak Platon mógłby użyć tego wyrażenia jako poetyckiego porównania. Lub, opierając się na obecności stromych brzegów Attyki, wyciągnij wniosek, że jeśli skały nagle spadną do morza, muszą być tam bardzo głęboko. Z drugiej strony wojna starożytnych Hellenów z Atlantydą bardzo przypomina grecką wojnę z Persami. Pomysł mimowolnie wkradł się do faktu, że filozof przeniósł wydarzenia z prawdziwej historii na starożytną przeszłość. Opis Atlantydy pod względem rzeźby terenu i danych przyrodniczych przypomina wyspę Kretę. Świątynia Posejdona, główna budowla religijna Atlantyku, jest bardzo podobna do świątyni Afrodyty na Cyprze. Posąg boga mórz na rydwanie ciągniętym przez sześć skrzydlatych koni przypomina bardzo prawdziwy posąg Posejdona autorstwa Scopasa (IV wiek pne). Przypadkowe zbiegi okoliczności czy żonglerka?

Gdzie ta ulica, gdzie jest ten dom? Atlantolodzy spierają się o położenie legendarnego kraju, chociaż z dialogów Platona mogłoby się wydawać jasne, że wyspa znajduje się na Atlantyku. Platon mówi, że na zachód od filarów Herkulesa (starożytna nazwa Cieśniny Gibraltarskiej) znajdowała się ogromna wyspa większa niż Libia i Azja, z której łatwo było przepłynąć inne wyspy na „przeciwległy kontynent” (Amerykę?). Dlatego wielu naukowców z Atlanty uważa, że ​​ślady Atlantydy powinny znajdować się gdzieś na dnie oceanu o tej samej nazwie. Być może obok istniejących wysp, które mogłyby być wysokimi szczytami górskimi zatopionymi w ziemi. Jednocześnie atlantolodzy uparcie ignorują najprostszy fakt – gdyby asteroida zdolna do zalania ogromnej wyspy zawaliła się na Ziemi, spowodowałoby to taki wzrost temperatury atmosferycznej, że zniszczyłby prawie całe życie na planecie. Mity świata „Ojciec Atlanty” Donellego i jego zwolennicy uważają mitologię za kluczowy dowód na istnienie Atlantydy, a raczej kilku legend, które są zgodne z wieloma narodami. Po pierwsze, są to legendy o powodziach, które występują niemal na całym świecie. Bogowie, zmęczeni ludzką nędzą, zaleją całą Ziemię wodą i dodadzą szereg poważnych środków do wychowania grzeszników – na przykład w postaci deszczu ognia. Po drugie, legendy o kosmitach z odległych krain (żeby nie mylić ich z kosmitami!). Z nieznanego miejsca przybywa nieznana osoba, która mówi niezrozumiałym językiem i uczy tubylców różnych przydatnych rzeczy. Po trzecie, legenda o katastrofach kosmicznych. Coś potężnego spada z nieba – kamień, księżyc, słońce, smok. To nie przynosi ludziom nic dobrego. Ludzie opuścili rozproszenie handlu, kto … Atlantyda na Morzu Śródziemnym? Oprócz Oceanu Atlantyckiego zatopiona wyspa znajduje się w innych częściach świata. Morze Śródziemne cieszy się szczególną miłością. Przy bliższej analizie ta teoria nie wydaje się bezsensowna. Platon napisał, że po zatonięciu Atlantydy „morze w tych miejscach stało się… nieprzewidywalne i niedostępne z powodu płytkości spowodowanej ogromnymi ilościami błota pozostawionego przez zamieszkaną wyspę”. płytkie wody stanowią poważną przeszkodę w żegludze. Jednak takich miejsc na Morzu Śródziemnym jest wiele. Naturę Atlantydy można dobrze powiązać z prawie każdą śródziemnomorską wyspą. Bóg mórz, Posejdon, zakochał się w prostej dziewczynie Cleito, która urodziła 5 par bliźniaków, którzy położyli podwaliny pod ludność Atlantyku. Stan Atlantydy był podobny do Ursula Le Guin Seaside – archipelagu kilku wysp, którego długość wynosiła 1110 km, szerokość – 400 km. Klimat jest prawdopodobnie tropikalny, ponieważ na wyspie były słonie. Po południowej stronie Atlantydy znajdowała się jej stolica – miasto Posejdonis o średnicy około 7 km. W środku miasta znajdowało się jezioro, pośrodku którego leżała wyspa o średnicy 965 metrów, przepruta kanałami, z kompleksem pałacowym Akropolu, otoczonym dwoma glinianymi ścianami. Szacht zewnętrzny pokryto miedzią, wewnętrzną wykonano z blachy, ściany akropolu wyłożono orichalecem (nieznanym nam metalem). Akropol obejmował wspólną świątynię Cleito i Posejdona, otoczoną złotym murem oraz samą świątynię Posejdona z ogromnym posągiem boga morza w środku. Wokół świątyni znajdowały się wizerunki żon i krewnych królów Atlantydy, ofiar ich wasali. Populacja Atlantydy wynosiła około 6 milionów. Ustrój państwowy – monarchia: 10 królów-archonów, z których najwyższy nosił tytuł „Atlas” i mieszkał w Posejdonie. Co 5-6 lat odbywały się posiedzenia rady – „dwory” królów, przed którymi organizowano „ofiary byków” (podobny zwyczaj na Krecie). Armia Atlantyku liczyła 660 000 ludzi i 10 000 rydwanów. Flota – 1200 trirem bojowych z załogą liczącą 240 tysięcy ludzi.

Atlanta – przodkowie Rosjan? Niektórzy naukowcy idą własną drogą i umieszczają legendarną ziemię w najbardziej egzotycznych miejscach. W 1638 roku angielski naukowiec i polityk Francis Bacon w swojej książce „Nova Atlantis” umieścił Atlantydę w Brazylii, gdzie, jak wiecie, żyje wiele dzikich małp. W 1675 roku Szwed Rudbeck przekonywał, że Atlantyda znajduje się w Szwecji, a jej stolicą jest Uppsala. Niedawno, z powodu braku dziewiczych osad, zwrócili się w stronę naszych niekończących się ekspansji – Morze Azowskie, Morze Czarne i Morze Kaspijskie również zasłużyły na objęcie całkowicie utraconej Atlantydy. Istnieje również fascynująca teoria, że ​​Atlantydzi są przodkami starożytnych Rosjan i legendarnej krainy Platona … zatopionego miasta Kiteż! Prawdą jest, że po opowieściach, że Adam i Ewa byli gdzieś w rejonie Moskwy, wersja rosyjsko-atlantycka nie wydaje się wystarczająco sensacyjna. R. „Letters from Atlantis” ukazuje wydarzenia sprzed tysięcy lat oczami współczesnego człowieka, którego umysł przeniósł się do ciała Prince Atlantis (wyraźna przeróbka „Star Kings” Hamiltona!). Podróżnik w czasie może być świadkiem wydarzeń z przeszłości („Atlantis Endgame Dancer” P. Anderson, „Atlantis Endgame” A. Norton i S. Smith). Atlantydzi czasami stawali się istotami pozaziemskimi z kosmosu (A. Shalimov, „The Return of the Last Atlantic”) lub byli pierwszymi ziemianami, którzy zetknęli się z pozaziemską inteligencją (V. Kernbach, „Ship Across Atlantis”; G. Martynov, „Spiral of Time”) ). … Może to niszczycielscy kosmici zniszczyli Atlantydę? Oto bohater cyklu Atlantydy G. Donnegan, wielki żołnierz sił specjalnych Eric, wraz ze swoimi przyjaciółmi z grupy „foczek” próbuje powstrzymać podstępnych kosmitów, którzy niegdyś zdradziecko zatopili biednych Atlantydów. Wiele książek opowiada o przygodach ocalałych wyrzutków. Niektórzy zachowali pod wodą pozostałości cywilizacji („Atlantis Underwater” R. Kada, „Maracot’s Abyss” A. Conana Doyle’a, „The End of Atlantis” K. Bulycheva). Inni się wymknęli. Do Ameryki („Świątynia. Rękopis znaleziony na wybrzeżu Jukatanu” H. F. Lovecrafta), do Afryki („Tarzan and the Haze Treasures” E. R. Burrows); do Hiszpanii („This Distant Tartess” E. Voiskunsky’ego i I. Lukodyanova); nawet do Wielkiej Brytanii („Stones of Power” D. Gemmela). Dla niektórych Atlantydów szok spowodowany śmiercią ich kraju okazał się tak silny, że inne planety wydawały się ich najlepszym schronieniem (A. Tołstoj, „Aelita”; A. Shcherbakov, „Kielich burz”). W niedawnej powieści V. Panova, The Wanderers ‚Chair, starożytny artefakt Atlantydy, tron ​​Posejdona, jest katalizatorem silnych sił. Nawet Batman („Czarne jajko Atlantydy” N. Barretta) dołącza do bitwy o dziedzictwo Atlantydy, gdy Pingwin próbuje przejąć starożytny obiekt, który daje mroczną moc. Dlaczego Atlantyda umarła? Nie ma również zgody co do wyjaśnienia przyczyn śmierci wyspy. Oprócz podstawowej, choć całkowicie nierealistycznej wersji upadku gigantycznego meteorytu, bardzo popularna jest hipoteza o silnym trzęsieniu ziemi. W historii w wyniku takiej klęski żywiołowej kraj spadł gwałtownie o kilka metrów. Na przykład śmierć stolicy piratów Port Royal na Jamajce w 1692 roku, kiedy miasto zanurzyło się w morzu na 15 metrów. Silne trzęsienia ziemi, zwłaszcza te, które mają epicentrum na dnie morskim, mogą spowodować tsunami. Typowym przykładem takiej katastrofy jest tsunami powstałe w wyniku erupcji wulkanu Krakatoa w Indonezji w 1883 roku, kiedy to wysokość fali wynosiła około 40 metrów. Taka fala jest w stanie zakopać strefę przybrzeżną kontynentu, a nawet całą wyspę pod nim. Oprócz bardziej lub mniej naukowych wyjaśnień istnieją również okultystyczno-fantastyczne teorie dotyczące Atlantydy, czasami bardzo szczegółowe. Na przykład członkowie sekty Rising Atlanteans, założonej w latach siedemdziesiątych XX wieku, uważają, że Atlantydzi są potomkami istot pozaziemskich, którzy następnie położyli podwaliny pod egipską cywilizację. Niesamowite odkrycia zawiera także niezwykle popularny wśród Rosjan okulista Ernst Muldashev. Okazuje się, że Atlantydzi mieli percepcję pozazmysłową, a egipskie piramidy zostały zbudowane przy użyciu energii psychokinetycznej 75 000 lat temu. Również wiele wielkich osobistości – Kriszna, Budda, Chrystus – było Atlantydami. A gdzieś w głębi Tybetu w jaskiniach Atlantydzi wciąż przeżywają w specjalnej formie zawieszonej animacji – somati.

Czy Atlantyda to mit? Przy tak wielu nieporozumieniach jedyną rzeczą, która eliminuje nieuporządkowane szeregi atlantologów, jest idea, że ​​Atlantyda naprawdę istniała. Jednak jest wielu ludzi, którzy twierdzą: Atlantyda to mit! Ich główne argumenty są następujące. Po pierwsze, poza dialogami Platona, nie ma innych wiarygodnych odniesień do Atlantydy. Po drugie, wyspa musiała być zbyt duża i geograficznie jej utrzymanie nie jest łatwe. Po trzecie, współczesne badania geologiczne i oceanograficzne nie potwierdzają zatonięcia znacznej części ziemi w dnie morskim. Po czwarte, 10 000 lat temu cywilizacja ludzka nie rozwinęła się. Ale w przypadku każdego z tych argumentów, jeśli jest to pożądane (a wielu ma!), Nie można łatwo znaleźć logicznych kontrargumentów. Jednak najbardziej bezstronni naukowcy przyznają, że dialogi Platona zawierają racjonalny rdzeń i opisują prawdziwe klęski żywiołowe, które nękają Morze Śródziemne – tę samą Kretę. Jedyną rzeczą, nad którą można dyskutować od wielu lat i która niewątpliwie potwierdza prawdę legendy, jest odkrycie pozostałości Atlantydy na morzu lub na dnie oceanu. Ale czy to możliwe? Pozostałości dawnych luksusowych naukowców z wielu krajów nieustannie badają morza i oceany i od czasu do czasu dokonują najcenniejszych odkryć archeologicznych. Prawdą jest, że nie znaleziono jeszcze niczego, co potwierdzałoby istnienie zatopionego lądu lub ogromnej wyspy. Ze względu na ciągłe doskonalenie wyposażenia technicznego takich wypraw odkrycia epoki mogą nie być daleko. Kolejne pytanie brzmi: co naukowcy znajdą na dole? Głównymi materiałami budowlanymi starożytności był marmur, granit, bazalt i piaskowiec. Przez tysiące lat w wodzie morskiej większość budynków, z wyjątkiem niektórych marmurowych konstrukcji, rozpada się całkowicie. Ponadto niektóre gatunki mięczaków i silne prądy mogą mieć destrukcyjny wpływ na zatopione budynki. Przyspieszona korozja metali występuje w słonej wodzie morskiej. Żelazo utlenia się po 200 latach na morzu, miedź i stopy miedzi znikają po 400 latach. Prawdą jest, że jeśli przedmioty miedziane są duże (dzwony, armaty, kotwice), na ich powierzchni utworzy się warstwa węglanów, która może je chronić. Jednak wysokiej jakości złoto może pozostać w wodzie przez bardzo długi czas. Drewniane przedmioty giną w ciągu kilku stuleci, a wysokiej jakości ceramika tkwi na dnie od tysięcy lat. Jednocześnie wiele obiektów można również przechowywać przez długi czas, jeśli korale szybko zarastają – ale w tym przypadku są one trudne do wykrycia. Ogólnie rzecz biorąc, część dziedzictwa Atlantyku teoretycznie jest w stanie przetrwać do dziś.

Pozostałości dawnych luksusowych naukowców z wielu krajów nieustannie badają morza i oceany i od czasu do czasu dokonują najcenniejszych odkryć archeologicznych. Prawdą jest, że nie znaleziono jeszcze niczego, co potwierdzałoby istnienie zatopionego lądu lub ogromnej wyspy. Ze względu na ciągłe doskonalenie wyposażenia technicznego takich wypraw odkrycia epoki mogą nie być daleko. Kolejne pytanie brzmi: co naukowcy znajdą na dole? Głównymi materiałami budowlanymi starożytności był marmur, granit, bazalt i piaskowiec. Przez tysiące lat w wodzie morskiej większość budynków, z wyjątkiem niektórych marmurowych konstrukcji, rozpada się całkowicie. Ponadto niektóre gatunki mięczaków i silne prądy mogą mieć destrukcyjny wpływ na zatopione budynki. Przyspieszona korozja metali występuje w słonej wodzie morskiej. Żelazo utlenia się po 200 latach na morzu, miedź i stopy miedzi znikają po 400 latach. Prawdą jest, że jeśli przedmioty miedziane są duże (dzwony, armaty, kotwice), na ich powierzchni utworzy się warstwa węglanów, która może je chronić. Jednak wysokiej jakości złoto może pozostać w wodzie przez bardzo długi czas. Drewniane przedmioty giną w ciągu kilku stuleci, a wysokiej jakości ceramika tkwi na dnie od tysięcy lat. Jednocześnie wiele obiektów można również przechowywać przez długi czas, jeśli korale szybko zarastają – ale w tym przypadku są one trudne do wykrycia. Ogólnie rzecz biorąc, część dziedzictwa Atlantyku teoretycznie jest w stanie przetrwać do dziś. Może stanie się cud i ludzkość ponownie spojrzy na jego historię? Raz też naśmiewali się ze Schliemanna, ale mimo wszystko odkrył legendarną Troję … Nie należy zakładać, że znikną i pojawią się tylko morze i jeziora. Wyspy pojawiają się i znikają w ten sam sposób. Najlepszym tego przykładem jest historia Atlantydy, wyspy, która była większa niż połączenie Libii i Azji. Historia wyspy Atlantyda Wyspa Atlantydy Oczywiście w czasach Platona (więcej 🙂 wielkości Libii i Azji były reprezentowane inaczej, ale Atlantyda i tak nie była mała.

Starożytny grecki naukowiec Platon po raz pierwszy mówił o Atlantydzie Hipoteza o Atlantydzie zaczyna się od dialogów Platona Timaeusa i Critiasa. W nich wielki starożytny grecki naukowiec opowiada o istniejącej niegdyś dużej wyspie na Oceanie Atlantyckim, która została pochłonięta przez otchłań wody. Ale co wyjaśnia Platon? Starożytna legenda czy Twoja własna fikcja o mitycznej wyspie? A może przekazuje prawdziwe fakty o istnieniu starożytnej cywilizacji, informacje o tym, co stało się z nią przez przypadek? Jaka jest więc ta historia Platona – legenda, hipoteza, rzeczywistość? Próby odpowiedzi na to pytanie podejmowano od pierwszej połowy IV wieku pne. Jednak nadal nie ma ostatecznej odpowiedzi. Legendy Atlantydy Legendy Atlantydy niejednokrotnie inspirowały pisarzy i poetów. Pamiętajcie kapitana Nemo Julesverna, który oparł swoją pierś na pięknym mieście, oświetlonym przez podwodną erupcję wulkanu. Przed nim – martwa Atlantyda … Ze złotego szczytu gigantycznej piramidy lecą kosmiczne jaja samolotu, zabierając ostatnich Atlantydów z dala od wściekłych żywiołów na odległy Mars. A fale oceanu już lizały im stopy, a wstrząsy szalejącego trzęsienia ziemi ogarniają legendarne Miasto Setków Złotych Bram. Zapewne pamiętacie też ten obraz, namalowany w „Aelicie” Aleksieja Tołstoja. A oto kolejny: Aksa Guam, kapłan, który zbuntował się przeciwko wszechmocnym kapłanom na kartach powieści Aleksandra Belyaeva „Ostatni człowiek z Atlantydy”, wkracza na skaliste wybrzeża Europy. Ta lista mogłaby trwać prawie w nieskończoność, lista pięknej fikcji stworzonej przez starożytną legendę.

Atlantyda w literaturze naukowej Jest o literaturze Atlantydy i innych gatunkach. Treść jest nie mniej fantastyczna, ale wymaga prawa do miana literatury naukowej. Jedna z tych książek została z pewnością nazwana Historią Atlantydy. Innym autorem był Schliemann, wnuk człowieka, który pod warstwami wielu stuleci odkrył kamienie legendarnej Troi. Bezwstydnie spekulując na temat nazwiska swojego słynnego dziadka, nazwał książkę raczej wystawnym tytułem: „Jak znalazłem zaginioną Atlantydę”. naukowe znaczenie tego problemu. Jednak prawdziwa nauka jest zainteresowana problemem Atlantydy, ponieważ istnieje niezliczona ilość pytań czekających na rozwiązanie: wydaje się, że nauka byłaby bardzo daleka od problemu Atlantydy – botaniki. Gdzie jest miejsce narodzin bananów – rośliny wyhodowanej tak dawno, że obecnie można rozmnażać tylko sadzonki? Jak banany znalazły się wśród roślin uprawnych w Ameryce i Afryce? Gdzie jest miejsce narodzin kukurydzy – rośliny, która jest obecnie częścią słynnych „trzech” głównych bochenków ludzkości, razem z pszenicą i ryżem? Współczesna kukurydza nie jest w stanie rozmnażać się przez spontaniczny siew, nie znaleziono roślin, które można by uznać za jej przodków. Tymczasem kukurydza znana jest nie tylko w Ameryce, ale także w Afryce. Skąd więc ta roślina pochodzi ze zbóż uprawianych na obu kontynentach? Oto lingwistyka porównawcza. W jaki sposób korzenie greckich słów wkroczyły w skład języka Majów – jednego z Indian zamieszkujących Amerykę Środkową? Jak słowo „atlas” dotarło z Ameryki do Europy? Z Afryki Północnej słowo to stało się nazwą Oceanu Atlantyckiego. W międzyczasie nie ma to nic wspólnego z językami europejskimi, ale w języku pagua, który od dawna żyje w Meksyku, słowa o tym samym rdzeniu oznaczają „wodę”, „morze”, „śmierć”. Dlaczego w mitach kontynentu amerykańskiego są historie o śmierci zamorskiego kraju oraz w legendach narodów europejskich o zatopionym kraju za granicą? Historia kultury. Dlaczego starożytne posągi lwów i innych nieamerykańskich zwierząt znaleziono w Peru, a nie mniej starożytne obrazy tygrysów szablozębnych w Europie zniknęły około 300 000 lat temu? Dlaczego mumie robiono nie tylko w Egipcie, ale także wśród Majów w Ameryce Środkowej? Etnografia. Dlaczego Cro-Magnons, starożytni przodkowie Europejczyków i niektóre plemiona indiańskie, mają bliskie podobieństwa antropologiczne? Zoologia. Dlaczego węgorze z rzek Europy Zachodniej trafiają do Morza Sargassowego, którego algi są połączone z Morzem Śródziemnym? Dzikie konie były znane w Europie już w epoce paleolitu, jaskinie wykorzystywały je jako obiekt łowiecki. Potem ich ślady znikają, aw epoce brązu pojawia się koń domowy. Kto spowodował to udomowienie? Wydaje się, że te i wiele innych pytań nie daje prawa do bezwarunkowego zaprzeczania istnieniu Atlantydy, chociaż nie daje prawa do twierdzenia, że ​​Atlantyda istniała. Dlatego naukowcy wciąż na nowo zwracają się do głównego źródła informacji o zatopionym kontynencie w dwóch dialogach Platona.

 

Historia Atlantydy w wierszu Bryusa Jeden z pierwszych we współczesnych czasach, który próbował zgłębić historię Atlantydy przez niesamowitego rosyjskiego poetę.

 

Historię Atlantydy opisał w swoich pismach rosyjski poeta Valery Bryusov. Problem Atlantydy interesował go dosłownie od dzieciństwa. W młodości pracował nad wierszem „Atlantyda”. W latach dojrzałości twórczej napisał serię wierszy poświęconych temu samemu problemowi. Opublikował świetną pracę naukową „Nauczyciele nauczycieli”. Poeta-naukowiec nazwał nauczyciela nauczycielem starożytnych mieszkańców Atlantydy, w których powstała cała wiedza i w których pierwsze dzieci Ziemi zrozumiały wszystko, co możliwe. (Kreski z cyklu „Atlantic” wierszy Bryusa są w cudzysłowie). Próbował prześledzić ich wpływ na najstarsze narody świata, a zwłaszcza na kulturę kreteńsko-mykeńską. Po przeanalizowaniu etapów rozwoju starożytnych kultur, w tym egipskiej i egejskiej, Bryusov doszedł do wniosku, że ich początkowe etapy były dziwne i niezrozumiałe. Kultura egipska zaczyna się w tajemniczy sposób: najstarsze piramidy są również najwyższe. Pochodzenie ich sztuki jest niejasne, nagle pojawiają się przed oszołomionym światem, jak Pallas Atena, który pojawił się w sukience i broni z głowy Zeusa. Bryusov widzi coś podobnego w kulturze kreteńsko-mykeńskiej. Legendarny labirynt wygląda tak, jakby nagle. Przed nim na wyspie znaleziono tylko szczątki ludzi, którzy nie opuścili jeszcze epoki kamienia. Czy nie należy tego skoku tłumaczyć czymś, co rozprzestrzeniło się na kulturę ludzi mieszkających na różnych kontynentach? Czy to wszystko nie jest dowodem na istnienie w starożytności ludzi, którzy stali się uniwersalnymi mentorami, nauczycielami? To właśnie po tych rozważaniach poeta-naukowiec przeszedł na tę kulturę, która mogła rościć sobie zaszczyt miana nauczyciela. Tradycja podpowiedziała mu właściwą nazwę – Atlantyda. W poszukiwaniu odpowiedzi Bryusow zwraca się do dialogu Platona. Bazując na aktualnych danych na temat Atlantydy, analizując przesłanie Platona, Bryusow konkluduje (wersety z pracy „Nauczyciele nauczycieli”):

nauczyciel? To właśnie po tych rozważaniach poeta-naukowiec przeszedł na tę kulturę, która mogła rościć sobie zaszczyt miana nauczyciela. Tradycja podpowiedziała mu właściwą nazwę – Atlantyda. W poszukiwaniu odpowiedzi Bryusow zwraca się do dialogu Platona. Na podstawie aktualnych danych na temat Atlantydy analizujących przesłanie Platona, Bryus konkluduje (wersety z „Nauczycieli Nauczycieli”): Zakładając, że opis Platona jest fikcją, konieczne będzie, aby Platon rozpoznał nadludzkiego geniusza, który był w stanie przewidzieć rozwój nauki na tysiąclecia. przewidywać, że pewnego dnia naukowcy odkryją świat Aegea i ustalą jego stosunki z Egiptem, że Kolumb odkryje Amerykę, a archeolodzy przywrócą cywilizację starożytnych Majów itd. Nie trzeba dodawać, że z całym szacunkiem dla geniuszu wielkiego greckiego filozofa, dla prostszego i bardziej prawdopodobnego innego wyjaśnienia: Platon miał do dyspozycji materiały (egipskie) pochodzące ze starożytności. Metoda przyjęta przez Walerego Bryusowa jest prosta i logiczna: czytał dialogi Platona i porównywał je z obiektywnym poziomem wiedzy starożytnego filozofa jako osoby swoich czasów. Na tej podstawie poeta doszedł do wniosku, że większość informacji zawartych w dialogach Platona można było uzyskać tylko od ludzi, którzy wiedzieli o istnieniu Atlantydy. Na przykład Platon, podobnie jak wszyscy Grecy, nie wiedział nic o królestwach Morza Egejskiego, które poprzedziły Greków na podstawie Grecji. Dlatego Platon nie mógł mieć powodu, aby wymyślać silne państwo w Attyce na wiele wieków przed początkiem greckiej historii. Platon pisze, że Atlantyda znajdowała się na wyspach za Kolumnami Herkulesa (tj. Za Cieśniną Gibraltarską) i stamtąd można było płynąć dalej na zachód, aby dotrzeć do innego „przeciwległego” kontynentu. Ale starożytni Grecy nic nie wiedzieli o Ameryce! Czy to nie znaczy, że te dane dotarły również do Platona z jakiegoś kompetentnego źródła? Po tym, jak Platon stworzył dwa genialne odkrycia Platona w różnych dyscyplinach – historii i geografii – na pierwszych stronach swoich dialogów, Bryusow jest przekonany, że Platon jest zaskakująco bliski prawdy w nieznacznych pozornych szczegółach. Dotyczy to, powiedzmy, nieznanego metalowego orychala. Po tym, jak nie znaleziono dla niego miejsca w układzie okresowym, jego istnienie było wątpliwe. Jednak Bryusov uważał, że tym nieznanym metalem może być aluminium. Prawdą jest, że do jego uzyskania użyto prądu elektrycznego, którego nie znali Atlanci. A może znali inną metodę wytwarzania aluminium? Do tego możemy dodać fakt historyczny przekazany przez starożytnego historyka Pliniusza: we wczesnych latach naszej ery nieznany rzemieślnik przyniósł cesarzowi rzymskiemu Tyberiuszowi metalowy kielich, świecący jak srebro, ale niezwykle lekki. Mistrz powiedział, że uzyskał ten metal z gliny. Tyberiusz, obawiając się, że nowy metal zdewaluuje jego rezerwy złota i srebra, rozkazał panu odciąć mu głowę. Możliwe, mówimy też o aluminium.

Starożytny historyk Pliniusz Naukowcy uważają, że orichalcum może być naturalnym stopem miedzi i cynku, według współczesnych – mosiądzem. Czasami zdarzają się rudy zawierające oba te metale. Taki stop również odpowiada kolorowi orichalu – „czerwony, ma kolor ognia”. W Dialogu Platona dowiadujemy się o florze i faunie Atlantydy. Opisane są zaskakująco realistycznie. Wydaje się, że za najbardziej niesamowite w faunie Atlantydy można uznać słonie i konie. Według Platona, Atlantydzi mieli konie i słonie w swoich koloniach w Afryce i Ameryce. Ale to wcale nie zaprzecza prawdzie: konie i słonie wymarły w Ameryce stosunkowo niedawno. W „Nauczyciele Nauczyciele” Bryusow, zapoznany z opisem stolicy Atlantydy – miasta Złotej Bramy, uważa, że ​​nie wykracza ono również poza zakres … Pomnik Możliwego Posejdona opisany przez Platona był ogromny, ogólnie rzecz biorąc, w opisie nie ma ani jednego elementu, który ujawniłby celową fikcję … Według Bryusowa. Czy opis Atlantis Plato odpowiada nowym dowodom naukowym? Po Bryusie naukowcy, którzy niejednokrotnie znajdowali zaskakujące nowe zbiegi okoliczności, niejednokrotnie wracali do tego pytania. Na przykład dwa klucze zasilające Atlantydę Platona – gorąca i zimna woda – mogą być na wyspie faktycznie powiązane z aktywną aktywnością wulkanów. Naukowcy odkryli również tajemnicze drzewo, być może dla samego Platona, które daje napój, jedzenie i maść. To właśnie palmy kokosowe dają naprawdę zarówno „napój” – mleko kokosowe, jak i „pożywienie” – mięso orzechowe i „maść” – półpłynny olej kokosowy. Nawet uwaga Platona, że ​​mury i wieże miasta Złotej Bramy były zbudowane z kamienia w trzech kolorach: białym, czarnym, czerwonym – znalazła interesujące potwierdzenie: to właśnie z tych kamieni budowano miasta Azorów; czasami uważa się je za szczyty gór zatopionych przez Atlantydę. Badania przeprowadzone w ostatnich latach potwierdziły wskazaną przez Platona datę tragicznej katastrofy, kiedy to na dno oceanu zatonęły pozostałości gigantycznej transatlantyckiej wyspy, która niegdyś łączyła dwa duże kontynenty. Co nie potwierdza tak starej daty? Czy zmieniasz prądy? Prądy oceaniczne w równym stopniu determinują klimat kontynentów. Może ich pojawienie się i zniknięcie to rakieta, na sygnał której lodowce zaczynają się poruszać? Gdy lodowce topnieją, odsłaniają powierzchnię ziemi, pozostawiając gigantyczne bloki głazów, jakby pozostawione w panicznym odwrocie. Dlaczego prądy morskie powstają i znikają? Atlantolog E. F. Hagemeister zasugerował, że koniec ostatniej epoki lodowcowej był spowodowany przedostaniem się ciepłego Prądu Zatokowego do zimnego Oceanu Arktycznego. Uważa, że ​​stało się to, ponieważ Atlantyda zatonęła na dnie oceanu i otworzyła drogę dla Golfsztromu.

Akademik V. A. Obruchev … Pisał: Zatonięcie Atlantydy ponownie otworzyło drogę do Zatoki Perskiej, a na północy jej ciepłe wody stopniowo zatrzymały oblodzenie wokół bieguna północnego. Pozostałości organizmów żywych znalezione w osadach na dnie oceanu mogą wiele powiedzieć. Wskazuje na to na przykład otwornica. Zwoje muszli otwornicowych są skręcane w lewo w formach termofilnych i w prawo w zimnych formach. W badaniu kolumn gleby wykonanych na północnym Atlantyku naukowcy doszli do wniosku, że około 10-13 tysięcy lat temu wody północnego Atlantyku gwałtownie się ociepliły. Jest to również związane z przenikaniem gorących wód Prądu Zatokowego. Ale kiedy to się stało? Rosyjski hydrogeolog, badając próbki gleby z dna mórz polarnych, odkrył, że pierwszy gorący prąd w Zatoce Perskiej przeniknął do mórz północnych około 12 000 lat temu. Zostało to wykazane przez analizę radioizotopową.

Rosyjski hydrogeolog M. M. Ermolaev – przeprowadził analizę radioizotopową gleby z dna mórz polarnych Podobne wyniki uzyskali naukowcy amerykańscy. Badali popiół wulkaniczny znajdujący się w osadach na dnie Oceanu Atlantyckiego. Okazało się, że pojawił się tu około 12 tysięcy lat temu. To po raz kolejny potwierdziło legendarną datę śmierci Atlantydy: wyspa zatonęła na dnie oceanu pod burzliwymi fajerwerkami erupcji wulkanicznych. Większość prac Bryusowa poświęcona jest związkom między najstarszymi cywilizacjami na naszej planecie. Poeta-naukowiec zwraca szczególną uwagę na kulturę kreteńsko-mykeńską. Jego książka została opublikowana, gdy wykopaliska na Krecie nie zostały jeszcze zakończone. To wzbudziło kolejne zainteresowanie, którego autor nie mógł zignorować. Czy nauka potwierdza dziś istnienie takich powiązań? Najstarsza cywilizacja na naszej planecie Jest to kwestia najstarszej cywilizacji na naszej planecie, poświęcona książce AA Gorbovsky’ego „Starożytna historia zagadek.” Niektóre wnioski Gorbova można kwestionować, ale przytoczone przez niego fakty są zwykle dokładne. : Idea wielości zamieszkałych światów, za które spalono Giordano Bruno, egipskie teksty, święte księgi starożytnych Indii i Tybetu okazały się niezmienną prawdą Gorbovsky cytuje starą sanskrycką książkę Wisznu Purana: Nasza Ziemia jest tylko jedną z tysięcy podobnych zamieszkanych Pomysł, że istoty takie jak ludzie żyją na odległych gwiazdach, był również powszechny w starożytnym Peru. Inny przykład – wiedzieli o tym starożytni Egipcjanie. „Ziemia była przede mną jak okrągła kula.” Ten cytat pochodzi z Leiden Demotic Papyrus. Przedstawieni Aztekowie planety w małych kręgach lub kulach, na których grali bogowie. Na Bliskim Wschodzie, w starożytnym Egipcie i Indiach rok był podzielony przez 12 miesięcy. Ale dlaczego był taki sam podział w Ameryce Południowej? Dlaczego roczna Maja, która miała 360 dni, była używana w starożytnym Egipcie, Babilonie i Indiach? Starożytni Grecy, Indianie, Celtowie i Majowie podzielili historię ludzkości na cztery okresy, z których każdy uważano za pomalowany specjalnym kolorem. O dziwo ostatni, czwarty okres, który wszyscy uważali za pomalowany na czarno. Inny przykład. Dobrze znany jest biblijny mit o budowie Wieży Babel i późniejszym pomieszaniu języków. Nic dziwnego, że Babilończycy mają podobną historię: twórcy Biblii po prostu go porwali. Ale skąd ta legenda pochodzi ze starożytnego Meksyku? Ale tam mówią o tym w następujących słowach:

Zbudowali wysoką wieżę … Ale ich języki nagle się zmieszały, nie mogli się zrozumieć i zamieszkali w różnych częściach Ziemi. I coraz więcej… Często można przeczytać, że legendy o „globalnej powodzi” rozprzestrzeniają się tylko wśród narodów nadmorskich i są to wspomnienia poprzednich powodzi. W rzeczywistości nie ma takich starożytnych ludzi, którzy nie mają tej tradycji. Wszyscy znają historię Biblii. Wiele osób wie, że został zapożyczony ze starożytnego sumeryjskiego eposu Gilgamesza. Ale angielski etnolog twierdzi, że ze 130 plemion indiańskich Ameryki Północnej, Środkowej i Południowej nie ma nikogo, kto nie miałby mitu o wielkiej katastrofie. Angielski etnolog J. Fraser

Angielski etnolog J. Fraser Pięćdziesiąt lat po Brusowie lista ta wydłużała się prawie w nieskończoność. Można by było założyć, że praca „Nauczycieli Nauczycieli” Valery’ego Bryusa podsumowała pierwszy okres jego studiów nad Atlantydą i przekształciła tradycję dialogu Platona w dokument naukowy. Sam autor oceniał wynik swojej pracy następująco: „Od tego momentu„ problem Atlantydy ”opuszcza pole wróżbiarstwa, staje się rodzajem hipotezy historycznej i musi dzielić zwykły los hipotez naukowych w zależności od tego, czy obalić, czy potwierdzić nowo odkryte fakty”. byłoby niesprawiedliwe, gdybyśmy, na cześć zasług pracy Bryusowa, milczeli o jej fatalnej wadzie: uprowadzony przez czarującą tradycję, bezlitośnie uważał kulturę Atlantydów za bardzo wysoką. Przez tysiąclecia ich potęga rosła, a ich kultura rozwijała się i osiągnęła wysokość, której być może nawet wtedy nie osiągnął żaden ziemski naród. Ocenę taką ułatwiał oczywiście również wpływ książek okultystów, którzy wierzyli, że Atlantydzi znają aeronautykę, rakiety itp. W szczególności naukowcy N. F. Żyrow dokładnie przeanalizowali kwestię tego, jak kultura wysoka opisuje Platona. O jakich metalach mówi Platon? Co do złota, srebra, ołowiu, żelaza, tajemniczego orychala? Ale złoto i srebro znajdują się w ich rodzimej formie, a ich obfitość w stolicy Atlantydy nie sugeruje, że metale te były szeroko stosowane w życiu miasta. Żelazo, o którym Platon wspomniał tylko raz, było prawdopodobnie meteoryczne. Rzeczywiście, w „Dialogach” nie ma wzmianki o broni lub narzędziach z żelaza lub brązu. Metale były używane tylko do wyłożenia gigantycznych kamiennych ścian lub do dekoracji świątyń. Wszystko to nie może być uważane za dowód początku miedzi, a ponadto epoki brązu. A broń i narzędzia, powiedzmy, do uprawy i artykułów gospodarstwa domowego były wykonane wyłącznie z kamienia i kości, co jest całkowicie zgodne z epoką kamienia łupanego. Platon nie wymienia wapna, cementu, gipsu jako spoiwa budulcowego. Jest oczywiste, że do mocowania bloków ściennych użyto metali, zwłaszcza miedzi. Odpowiada to również pierwszemu okresowi przejściowemu od epoki kamienia do epoki brązu. Nie ma nic sprzecznego w historii Platona o ogromnych rozmiarach świątyń. To na tym etapie rozwoju wielu ludzi na świecie pociąga gigantyzm w architekturze. Wielu autorów kojarzy budowle megalityczne z kulturą Atlantydów, rozrzuconych po niemal każdym morzu na świecie. Szczególnie wiele z nich w Europie Zachodniej. Megality to konstrukcje wykonane z grubych lub zniszczonych gigantycznych bloków kamiennych, które są ułożone w rzędach lub kręgach. Zostały zbudowane tak dawno temu, że nawet legendy o nich nie mówią. Są jednak znane w Europie, Ameryce Południowej, Palestynie, Etiopii, Indiach, Japonii i na Madagaskarze. Nie ma wątpliwości co do jednego – konstrukcje te mieli budować ludzie z epoki kamienia.

Megality – konstrukcje z prymitywnych lub zniszczonych gigantycznych bloków kamiennych – naukowcy kojarzą je z kulturą atlantycką Kultura wysokorolnicza nie zaprzecza ogólnej ocenie poziomu rozwoju populacji Atlantydy podanej przez N. F. Nawiasem mówiąc, rolnictwo najwyraźniej pojawiło się 30-20 tysięcy lat temu, co zbiega się z datą dobrobytu i śmierci Atlantydy. Rosyjski naukowiec, doktor nauk chemicznych N.F. Žirova można słusznie uznać za największego atlantologa. Pojawił się z artykułami w gazetach i magazynach, w radiu i telewizji oraz opublikował kilka książek. Ostatni z nich – „Atlantis” ukazał się w 1964 roku, kilka lat przed jego śmiercią. Według N.F. Zhirova powinna rozstrzygnąć naukę o istnieniu Atlantydy. W szczególności decydującym słowem jest oceanografia. To ona musi odpowiedzieć, czy mogła tam być i czy tysiące lat temu na Atlantyku, naprzeciw Gibraltaru, była wystarczająco duża wyspa. Tak, NF Zhirov odpowiada na te pytania. Atlantyda mogłaby istnieć. Współczesne dane naukowe sugerują, że pomiędzy Oceanem Atlantyckim istnieje podmorski grzbiet północnego Atlantyku, który może istnieć pod powierzchnią (nad wodą) w czasie bliskim temu, co twierdzi Platon w swojej legendzie. Możliwe, że niektóre z tych obszarów istniały do ​​czasów historycznych. Może więc warto szukać śladów Atlantydy na tych wyspach? Wyspy Oceanu Atlantyckiego od dawna przyciągają uwagę atlantologów. Niestety, na tych wyspach nie było nic, co wyglądałoby jak wielka, złożona wyprawa mająca na celu przeprowadzenie gruntownych wykopalisk archeologicznych, spisanie codziennych rytuałów i legend, szczegółowe badanie flory i fauny itp. Chociaż potrzeba wielu założeń, aby znaleźć wskazówkę do Atlantydy. Z niektórymi Azorami związane są ciekawe legendy. Więc rzekomo znaleziono posąg jeździecki na wyspie Corvo … Osoba na nim pokazana sięgnęła na zachód. Informuje o tym w szczególności niemiecki naukowiec R. Hennig. Na innych wyspach znaleziono nagrobki z napisami w nieznanym języku. Ryciny dolmeńskie i naskalne w języku berberyjskim znaleziono na jednej z wysp Zielonego Przylądka. Ludność Wysp Kanaryjskich Niektórzy eksperci uważają bezpośrednich potomków Atlantyku. Po brutalnej wojnie Hiszpanów przeciwko wyspiarzom, którzy nie znali metalu, nie mówiąc już o broni palnej, zniszczono dwadzieścia tysięcy wyspiarzy. W 1600 roku nie przeżył ani jeden rasowy tubylec. Badania paleantropologiczne wykazały, że tubylcy należeli do różnych grup etnicznych. Do takich wniosków doszedł francuski naukowiec R. Verno po wyeliminowaniu odpowiednich pochówków. Guanczami, jak powszechnie nazywani są mieszkańcy tych wysp, mówiono w językach berberyjskich. Znaleziono również rzeźby naskalne dwóch typów. Uważa się, że jeden z tych typów jest powiązany z hieroglifami Krety. Jednak żaden pojedynczy znak nie musi być jeszcze odszyfrowany ani odczytany. Podczas jednej z pierwszych wizyt Portugalczyków na wyspie pojawił się posąg mężczyzny trzymającego balon. Została przetransportowana do Lizbony, ale teraz jej miejsce jest nieznane. Dno oceanu kryje wiele interesujących rzeczy. Szwedzka ekspedycja oceanograficzna na pokładzie Albatrosa znalazła okrzemki słodkowodne w jednej z kolumn gleby wyniesionych z Afryki Zachodniej. Może zabrali ich do oceanu wód Konga lub Nigru? W tym przypadku jednak gatunki słodkowodne zostałyby zmieszane z gatunkami morskimi. Bardziej logiczne jest założenie, że słup gleby został pobrany w miejscu, w którym kiedyś znajdowało się jezioro słodkowodne. Niestety, z dala od miejsca śmierci Atlantydy, naukowcy nie byli w stanie podnieść ani posągu Posejdona, ani fragmentu jego trójzębu. Ale wciąż znajdowały się znaleziska … W połowie lat pięćdziesiątych na dnie Oceanu Atlantyckiego na południe od Azorów pojawiły się tony bardzo dziwnych formacji. Były to dyski wapienne z wnęką po jednej stronie, co nadawało im wygląd desek. Średnica tych krążków wynosiła 15 cm i 4 cm grubości. Ich zewnętrzna strona była stosunkowo gładka, ale wnętrze zagłębienia szorstkie, a dziwny kształt tych formacji świadczył o ich sztucznym pochodzeniu. Określono również wiek tych „biszkoptów morskich”. Okazało się, że jest to 12 000 lat, co odpowiada dacie śmierci Atlantydy. Można było ustalić jeszcze jedno: „biszkopty” robiono w warunkach atmosferycznych. WHO? Czemu? Jak dostali się na szczyt podwodnej góry? N.F. W swojej książce Žirov wspomina o zwyczaju, który istniał wśród niektórych białych ludów, aby składać duchom jedzenie na szczytach gór. Może znalezione „krakersy morskie” – talerze na podobne ofiary składane przez mieszkańców Atlantydy? To kilka oznak istnienia Atlantydy. Było ich nieporównywalnie więcej. Co w ogóle możesz powiedzieć na temat problemu Atlantydy z poziomu współczesnej wiedzy? Przede wszystkim góry położone w centrum Oceanu Atlantyckiego są ośrodkiem licznych trzęsień ziemi. Wskazuje to na dużą aktywność sejsmiczną w tym obszarze. Istnieje wiele obszarów na Oceanie Atlantyckim, które powstały stosunkowo niedawno i

dla wszystkich tych miejsc, zauważa N.F. Żhirov, – nie wykluczamy możliwości istnienia wysp nawet w okresie historycznym; niektóre z nich mogłyby być zamieszkane. Naukowiec porównuje informacje o wyspach, które istniały w czasach historycznych, dostępne na współczesnych mapach. O dziwo, są identyczne. jednakże istnieją wszelkie powody, by przypuszczać możliwość upadku poszczególnych wysp i wybrzeży północnego Atlantyku w naszych czasach historycznych, co miało charakter kataklizmu. To wyjaśnia niemożność dokonania takiej identyfikacji w niektórych przypadkach. Jednak według Platona wiele dowodów na istnienie Atlantydy znajduje się dokładnie tam, gdzie należy się tego spodziewać. Fragment korala został niedawno wydobyty z jednego ze szczytów gór Północnego Atlantyku na pokładzie statku „Michaił Łomonosow”. Jak wiesz, korale żyją tylko na stosunkowo płytkich głębokościach. A ponieważ koralowiec został podniesiony przez kawałek podłoża z głębokości dwóch i pół kilometra, należy założyć, że to właśnie tam grzbiet górski zatonął co najmniej dwa kilometry w głąb oceanu. I chociaż wielu naukowców kategorycznie zaprzecza możliwości istnienia dużych obszarów Oceanu Atlantyckiego w czasach historycznych, są eksperci, którzy twierdzą z tym samym przekonaniem: tak, Atlantyda mogła istnieć i zniknąć dokładnie w czasie, o którym mówił Platon, czyli około 12 tysięcy lat temu. . W każdym razie w tym czasie nastąpiły poważne zmiany w Oceanie Atlantyckim, którym towarzyszyły pęknięcia skorupy ziemskiej, erupcje wulkanów, zmiany prądów oceanicznych, być może ocieplenie całej półkuli północnej, które spowodowało koniec epoki lodowcowej. Minęło ponad pół wieku, odkąd Bryusov napisał „Teacher Teachers”. Ku wielkiemu ubolewaniu, nawet dzisiaj ogólne podejście naukowców do tej kwestii nie uległo zasadniczej zmianie. Historia Platona jest zwykle uważana za bezpodstawną fikcję. Dowodem na to jest to, że „wiadomo, że takie baśnie są pełne historii starożytnych pisarzy”. W ostatnich latach nie znaleziono żadnych nowych dowodów. A przytoczony tutaj cytat odnosi się do samego początku naszego wieku. „Przeciwnicy Atlantydy” często nie czytali prac Bryusa. Jednak jest to również możliwe. Praca Bryusowa została opublikowana tylko raz, w 1917 roku, w czasopiśmie o znikomym nakładzie. Czas też nie przyczynił się do jego chwały: światem wstrząsnęła II wojna światowa. Rosja była w przededniu rewolucji. Najważniejsze problemy współczesnego życia były nieporównywalnie ważniejsze niż historia kontynentu, który zatonął tysiące lat temu. Wkrótce artykuł „Nauczyciele Nauczycieli” stał się bibliograficzną rzadkością. I nie miała szansy przekonać czytelnika, że ​​jakaś „baśniowa legenda” zawiera zbyt wiele informacji, których Platon nie mógł mieć, a to wymagało bardziej życzliwej postawy. Pozostał własnością tylko wyspecjalizowanych atlantologów, którzy w pewnym sensie doszli do tego samego wniosku. Nie możemy jednak zapominać o innych. Świat wkroczył w erę rewolucji naukowej i technologicznej, która obejmuje coraz to nowe obszary wiedzy. Ocean uległ tej niekontrolowanej presji nauki. Naukowcy osiągnęli już maksymalną głębokość w batyskafach. I bez schodzenia w otchłań oceanu, naukowcy mogą już zbadać jego dno, aby znaleźć ruiny gigantycznych świątyń, pozostałości murów miejskich i okolicznych kanałów. Nie ma prawie wątpliwości, że poszukiwania Atlantydy będą miały miejsce wkrótce.

 

Z jakimi maszynami, urządzeniami, sprzętem będą pracować? Oczywiście niezdarne, niezdarne batyskafy nie nadają się do pracy na dnie oceanu. Ale może batyskaf nie będzie do tego potrzebny. Atlantyda – nurkowie prawdopodobnie będą szukać Atlantydy. Atlantolodzy-nurkowie ?! Na głębokości ponad 3000 metrów ?! Czy takie głębokości są dostępne dla sprzętu do nurkowania? A może będą dostępne? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Przecież nurkowanie jako środek pracy podwodnej pojawiło się całkiem niedawno, bo w 1943 roku J.I. Początkowo Cousteau uważał, że jego wynalazek pomoże człowiekowi poradzić sobie z maksymalnie dwoma do trzech dziesiątek metrów wody. Ale… Oto rekordowe nurkowania w powojennych 30 latach. Muszę powiedzieć, że dzisiaj dzisiejszy rekord stanie się publicznie dostępny jutro. Można to potwierdzić, powiedzmy, zwiększając prędkość samochodów i samolotów. Zapewne każdy pamięta historię pokonywania prędkości dźwięku przez samolot. Jak długo to już ?! Dziś naddźwiękowy samolot pasażerski stał się codziennością w wielu krajach na całym świecie. To samo dzieje się z zapisami głębokości nurkowania osiągniętej przez nurków. Pierwsze dziesięć metrów jest zatem dostępne dla nurka-amatora, który podjął nurkowanie. Nie możemy jednak przekroczyć dopuszczalnego progu fizjologicznego. Ten próg oddycha mocno sprężonym powietrzem. W tym przypadku krew wydaje się być przesycona tlenem i rozpuszczonym azotem. Nadmierne nasycenie tlenem powoduje drgawki, a azot powoduje odurzenie i prowadzi do choroby dekompresyjnej. W tym przypadku azot rozpuszczony we krwi zaczyna być uwalniany bezpośrednio do żył i tętnic. I często umiera. Aby temu zapobiec, nurkowie wynurzają się z głębin bardzo powoli, a krew może zostać uwolniona z nadmiaru azotu. W tym przypadku wynurzenie z głębokości stu metrów jest opóźnione o 5 godzin. Pomysłowy pomysł szwajcarskiego naukowca pomógł pokonać chorobę dekompresyjną Hansa Kellera. Istotą tego pomysłu jest jego zastosowanie podczas podnoszenia z dużych głębokości różnymi mieszankami gazów. Pewnego razu, testując swój pomysł, wzniósł się z głębokości 222 metrów w zaledwie 53 minuty! Ale rekord nurkowania w skafandrze wynosił zaledwie 180 metrów, a wynurzenie z tej głębokości zajęło 12 godzin. Keller zatonął na głębokość 400 metrów. Było to w latach 1960-1962. W 1970 roku brytyjscy nurkowie zatonęli na głębokość 457 metrów. Jednak pod koniec tego samego roku Francuzi przesunęli ją o pół kilometra, osiągając 520 metrów! A w 1972 roku wykonano jeszcze większą głębokość – 565 metrów. Następnym krokiem jest silna odwaga i wielkość. Czterech amerykańskich ochotników zeszło na głębokość 1520 metrów, spędziło 4 godziny na tej głębokości i wyszło na powierzchnię, nie wyrządzając sobie krzywdy. Co prawda ostatni eksperyment przeprowadzono w komorze ciśnieniowej, ale istota sprawy się od tego nie zmienia. Głębokość została osiągnięta! Pozostaje podwoić, potroić, a głębiny Atlantydy będą zdane na łaskę nurków. Będą mogli szukać zatopionej gleby i odpoczywać w specjalnych podwodnych domach bez powrotu na powierzchnię oceanu. Obecnie podwodne domy różnych konstrukcji są testowane w USA, Holandii i Włoszech, Japonii i na Kubie. Zagadka Atlantydy opisana jest w wielu pracach, zarówno w powieściach przygodowych, jak iw poważnych badaniach naukowych. Naukowcy i entuzjastyczni naukowcy do tej pory przedstawili ponad 1700 hipotez dotyczących lokalizacji tego tajemniczego kontynentu i przyczyn jego zniknięcia bez śladu. Jednak nie bez śladu. Jeden z najważniejszych naukowców starożytnej Grecji, Platon, wspomina o Atlantydzie w „Critias” i „Timaeus”, odwołując się do danych z pamiętników swojego pradziadka, nie mniej znanego ateńskiego poety i męża stanu Solona. Egipski kapłan opowiedział mu o istnieniu dużego państwa atlantyckiego, które walczyło z Grekami o kolejne 9 000. Według tych fragmentarycznych informacji brzeg Atlantyku znajdował się gdzieś po drugiej stronie Filarów Herkulesa. Według Platona, według Solona, ​​Atlantyda była dużym i bogatym krajem z dużymi miastami, a następnie bardzo rozwiniętą gospodarką. Malownicze terytorium kraju, pokryte gęstymi lasami, zostało przerwane przez liczne kanały irygacyjne. Atlantyda była federacją dziesięciu królestw. Atlantydzi mieli nadzieję na rozszerzenie swojego terytorium i próbowali zniewolić Ateny i Egipt, ale ponieśli druzgocącą klęskę w walce z ateńską armią. Według tych samych danych, w wyniku strasznego trzęsienia ziemi, potężna Atlantyda zniknęła na zawsze pod wodą w ciągu jednego dnia. Do dziś naukowcy nie osiągnęli konsensusu w sprawie historii Platona o tej tajemniczej krainie. Może Atlantyda była tylko wytworem jednej ze starożytnych greckich legend? Za takim przypuszczeniem przemawia fakt, że współcześni nie wierzyli we wszystkie historie Platona. Według tych naukowców, w tak starożytnym czasie, 9 000 lat przed narodzinami Platona, tak wysoko rozwinięta kultura nie mogła istnieć. Nie z tego prostego powodu, że w tym czasie właśnie skończyła się epoka lodowcowa. Wielu naukowców zgadza się, że jaskiniowcy i wysoko rozwinięci Atlantydzi mogą żyć jednocześnie. A czy to możliwe, że cały kraj nagle zniknął bez śladu? Jednak większość uczonych twierdzi, że Atlantyda mogła rzeczywiście istnieć, ponieważ legendy miały mieć przynajmniej jakieś podstawy, a większość mitów odzwierciedlała wydarzenia, które faktycznie miały miejsce. W końcu archeolodzy znaleźli ruiny niegdyś mitycznej starożytnej Troi, co również zostało rozważone

 

Jednak zakładając, że Atlantyda istniała, pojawia się inne stosunkowo ważne pytanie. Dokąd zmierzają naukowcy, dokąd należy szukać tej mitycznej krainy? Naukowcom z różnych czasów i krajów nigdy nie udało się dojść do wspólnego poglądu. Niektórzy z nich wierzyli, że tajemnicza Atlantyda zatonęła na dnie środkowego Atlantyku – gdzieś pomiędzy dwoma kontynentami, Europą i Ameryką Północną. Twierdzenie to opiera się na słowach Platona, który zauważył, że tajemnicza kraina znajdowała się przed cieśniną zwaną Kolumny Heraklesa (otoczoną skałami Abilika i Kalpy), która znajdowała się w Cieśninie Gibraltarskiej. Ponadto w tych krajach żyje wiele takich samych gatunków zwierząt i roślin. Ponadto niedawno odkryto Grzbiet Śródatlantycki, znajdujący się niedawno w głębi Oceanu Atlantyckiego. Grzbiet przylega do dużego płaskowyżu z wieloma grzbietami, których wierzchołki tworzą Azory. Jest prawdopodobne, że obszar ten był kiedyś lądem i spadł na dno oceanu około 12 000 lat temu podczas katastrofy geologicznej. Okres ten zbiega się z przypuszczalnym okresem Atlantydy. Następnie ciepły prąd Zatoki Perskiej dotarł w końcu do brzegów północnej Europy, w wyniku czego skończyła się epoka lodowcowa w naszej części świata. Tę wersję globalnego ocieplenia przedstawił rosyjski naukowiec N.F. Žirov, a także kilku innych naukowców. Jest prawdopodobne, że Azory i Madera to pozostałości po utraconej ziemi. Według niektórych uczonych nie cała Atlantyda zginęła podczas upadku ich kontynentu – niektórzy ocaleni dotarli do wybrzeży Ameryki, a inni dotarli do Europy. Położyli podwaliny pod największe cywilizacje w Meksyku i Peru, Egipcie i Mezopotamii. To wyjaśnia uderzające podobieństwa w ich architekturze, tradycjach i religiach, tym bardziej zaskakujące, że kraje te były daleko od siebie. Mieszkańcy obu stron Atlantyku faktycznie czcili Słońce i wierzyli w mit globalnej powodzi, która rozprzestrzeniła się zarówno w Mezopotamii, jak i wśród plemion indiańskich zamieszkujących Amerykę Południową i Północną … To zadziwiające, że język Basków mieszkających w północnej Hiszpanii w Pirenejach jest zupełnie inny inne języki europejskie, ale jednocześnie bardzo podobne do języków niektórych plemion indiańskich. A starożytne piramidy stworzone przez naszych przodków w Meksyku i Egipcie mają wiele wspólnego. Ponadto w obu krajach zwyczajowo mumifikuje się zmarłych, a te same przedmioty są umieszczane w ich grobach. Ale najważniejsze jest to, że w miejscach, w których znajdują się grobowce Majów, archeolodzy znajdują biżuterię wykonaną z zielonego jadeitu, którego po prostu brakuje w Ameryce. Może dostał się tam z Atlantydy? Według rozpowszechnionej wśród Indian w Peru i Meksyku legendy, opowiadającej o białym bogu Quetzacoatl, przybył on na ląd żaglówką z krawędzi wczesnego słońca – czyli ze wschodu. Bóg nauczył struktury i rzemiosła plemion indiańskich, objawił im prawa i religie, a następnie w tajemniczy sposób zniknął. Peruwiańczycy, którzy nie wiedzieli o istnieniu Azteków, wierzyli w tę samą legendę, poza jedną zmianą – ich boskie imię brzmiało Viracocha. Może ci ludzie przybyli z Atlantydy? Mają znaleźć swoje obrazy dokładnie na ścianach Chichen Itza i Tiguanaku. Naukowcy odwołują się do dowodów na istnienie Atlantydy i ruin starożytnych indyjskich miast, których pozostałości znajdują się w peruwiańskich Andach i nieprzeniknionej dżungli Półwyspu Jukatan. Jesienią 1970 roku, podczas inspekcji wód przybrzeżnych Bahamów na Oceanie Atlantyckim z wodnosamolotu, francuski archeolog i aquanaut D.Rebikov zauważył dziwne ruiny niektórych budynków na dnie oceanu w pobliżu wyspy North Bimini. Nurkowie, którzy zeszli pod wodę, znaleźli gigantyczne ściany dłuższe niż sto metrów. Zostały zbudowane z gigantycznych bloków, z których każdy waży około 25 ton. Kto został zbudowany? Może Atlanci? Prawdą jest, że wkrótce odkryto, że te „ściany” powstały w wyniku pękania przybrzeżnych skał, które dostały się pod wodę w wyniku stopniowego opadania na dno Bahamów. Szukają także Atlantydy na Morzu Śródziemnym. Najbardziej wiarygodna jest opinia rosyjskiego naukowca A.S. Norova, który uważał Kretę i wiele małych greckich wysp na północ od niej za pozostałości po kontynencie, który popadł w zapomnienie. Znany radziecki geograf L. S. Berg zgodził się z tą opinią. Obecnie większość naukowców wyznaje tę teorię. Ta wersja jest poparta niedawnymi badaniami w tym obszarze i na Oceanie Atlantyckim. Badając obszar rzekomej śmierci Atlantydy na dnie Oceanu Atlantyckiego, naukowcy odkryli, że średnia grubość skał osadowych w tej strefie wynosi około 4 metry. Co więcej, przy obecnym tempie akumulacji takich skał, sięgającym 10-15 mm na tysiąc lat, zajmie to co najmniej 300 tysięcy lat, a na pewno nie 12 tysięcy, jak twierdzą zwolennicy atlantyckiego zejścia tajemniczej Atlantydy. Ponadto, zgodnie z dowodami z ostatnich badań oceanograficznych, grzbiet środkowoatlantycki jest wynikiem zdarzenia geologicznego, podczas którego kontynenty afrykańskie i kontynentalne Ameryki Południowej są … Dlatego po prostu nie ma miejsca na Atlantydę na Oceanie Atlantyckim. Co zrobić z przesłaniem Platona o tym, gdzie rzekomo znajduje się zaginiony kraj

Oznacza to, że nieudane poszukiwania Atlantydy w wodach Oceanu Atlantyckiego tylko potwierdzają wnioski naukowców poszukujących śladów jej pobytu na Morzu Egejskim. Prawdą jest, że doszło do nieporozumień w ich szczupłych szeregach. Powodem był w 1987 roku rosyjski naukowiec I. Mashnikov. Logicznie przemyślał prace Platona i wysunął nową hipotezę. Po pierwsze, kwestionuje czas śmierci Atlantydy, a także kilka innych dat Platona. Na przykład liczba sił lądowych i morskich na Atlantyku. Według Platona, Atlantydzi mieli ogromną armię – według ekspertów 1200 ekspertów i armię liczącą ponad milion żołnierzy. Armia Greków, która pokonała Atlantydę, nie powinna więc być mniej liczna. Zgodnie z logicznym rozumowaniem Mashnikova w epoce lodowcowej, tak duża armia po prostu nie miała miejsca, z którego mogłaby pochodzić, biorąc pod uwagę, że w tym czasie populacja całej planety wynosiła nie więcej niż 3 do 4 milionów ludzi, podczas gdy jej poziom rozwoju był stosunkowo niski. Dlatego najprawdopodobniej porozmawiamy o innym, znacznie później. Mashnikov mówi, że starożytni ludzie zapisali dziewięć tysięcy jako dziesięć tysięcy minus tysiąc, a zatem dziewięćset jako tysiąc minus sto. W systemie obliczeń przyjętym w Egipcie tysiąc oznaczano znakiem „M”, aw starożytnej Grecji „M” oznaczało dziesięć tysięcy. Solon najwyraźniej po prostu przepisał egipskie znaki ze starożytnych egipskich dokumentów, a Platon rozumiał je w starożytnej grece. Tak więc zamiast 900 pojawiło się 9000. ”Odkąd Solon„ odwiedził ”Egipt (560 pne) 900 lat po śmierci Atlantydy, przybliżona data katastrofy to 1460 pne. E. plus możliwy błąd 100 – 150 lat. Według Mashnikova naukowcy poszukujący Atlantydy na Atlantyku podali fałszywy trop, ponieważ nie mieli wątpliwości, że kolumny Platona Herkulesa, za którymi znajdowała się ziemia, były Cieśniną Gibraltarską. Ale pod filarami Herkulesa oznaczało to prawdopodobnie inne miejsce. Jednak Platon ma bezpośrednie instrukcje, które pozwolą ci określić położenie Atlantydy. Platon mówi, że granica morska między lądem Atlantyku a państwem ateńskim została wytyczona wzdłuż filarów Herkulesa. A to oznacza, że ​​te filary mogą znajdować się tylko na Morzu Egejskim. W innym miejscu swojej opowieści Platon bezpośrednio sugeruje, że Ateny przeciwstawiały się państwom atlantyckim, co można interpretować nie tylko jako wojnę, ale także jako geograficzną, co oznacza, że ​​znajdowały się po drugiej stronie – na półwyspie Azji Mniejszej. W tym czasie istniał kraj Hetytów. Ponadto, zdaniem autora, tylko tutaj miasta budowano na planie koła i tworzyły kanały jakby wskazywane przez kompas. Ale Platon mówił o Atlantydzie jako o wielkiej wyspie, która opadła na dno morza. Można przypuszczać, że część tego stanu faktycznie znajdowała się na wyspie, chociaż nie była tak duża, jak twierdził Platon. Prawdopodobnie to ta wyspa, a nie cały kraj, zginęła w wyniku erupcji wulkanu lub trzęsienia ziemi, pozostawiając jedynie łańcuch wysp zwanych obecnie Sporadami. Okazało się, że Atlantyda to w rzeczywistości Hettia lub jej wyspiarska część. Ponadto, kiedy Platon odwołał Solona, ​​Platon twierdził, że Atlantyda jest w stanie wojny z Atenami. A ze znanych źródeł fakt, że w XIV wieku. BC AD Egipt był w stanie wojny z Hittią i po pewnym czasie Ateny przystąpiły do ​​wojny, według historyka Herodota, powodując ciężką klęskę nad Hetytami i zdobywając 13 ich miast. Następnie upadło imperium hetańskie. Według I. Mashnikova wojna Hettii z Atenami jest kluczem do ujawnienia kolejnej tajemnicy. Oczywiste jest, że „Atlanci” to nie narodowość, ale pogardliwa nazwa zniewolonych ludzi. Posąg wroga, który stał się niewolnikiem i opierał się o półkę, był symbolem odwagi zwycięzców i podporządkowania pokonanych. Pokonani Heteanie stali się niewolnikami i Atlantydami, ich upadły stan zaczęto nazywać Atlantydą. „Być może to rozumowanie nie jest dalekie od prawdy. Niezwykła wersja pochodzenia Atlantydy została zaprojektowana w 1992 roku przez niemieckiego naukowca Zanggera. Niektórzy uczeni uważają, że jego książka o tajemnicach Atlantydy jest po prostu genialna. Według Zanggera historia Platona jest zniekształconym wspomnieniem upadłej Troi. To starożytne miasto, położone nad Dardanelami, zostało opisane przez Homera w XII. Stulecie. BC, gdy padła pod naporem Greków, została uznana za mit. Jednak w 1871 r. Ruiny Troi odnalazł niemiecki naukowiec G. Schliemann. Jednocześnie Zangger podaje wiele ważnych dowodów na poparcie tej hipotezy, zwłaszcza biorąc pod uwagę zbiegi okoliczności w opisach Homera i Platona na obszarze, na którym znajduje się Troja. Ale co z tym, że Platon nie mówi o planie, ale o wielkiej wyspie Zanger, uważa, że ​​to wina Solona. Podczas wizyty w głównej świątyni w rezydencji egipskich faraonów w Saisi popełnił błąd, czytając hieroglificzne napisy na filarze. Te hieroglify rzekomo odnosiły się do pasa piasku lub wybrzeża. Poważny błąd popełniono w ustaleniu, gdzie Atlantyda znajduje się po drugiej stronie Słupów Herkulesa. Możliwe, że Dardanele nosiły to imię. Zdaniem autora tej wersji do opowieści Platona wkradł się kolejny poważny błąd, polegający na nieprawidłowym ustaleniu czasu katastrofy. W rzeczywistości historia jest napisana na filarze egipskiej świątyni, którą Grecy obalili potężną moc dziewięć tysięcy lat temu –

 

Grecy nazywali to miasto Heraklionem, a Egipcjanie Tronis. Niegdyś położone na północnym wybrzeżu Egiptu i uważane za jedno z najważniejszych miast portowych na Morzu Śródziemnym, obecnie znajduje się na dnie morza, które kiedyś służyło. Niedawno pod wodą znaleziono 1200-letnie miasto, które stopniowo ujawnia swoje sekrety. Artefakty, które wynurzyły się na powierzchnię, sugerują, że nagle stało się to duże centrum handlowe i ruchliwy port. Znaleziono również ponad 60 starożytnych statków, które z różnych powodów zatopiono na terenie portu, wraz z setkami kotwic, monet, tabliczkami z inskrypcjami w języku greckim i egipskim oraz dużymi posągami świątyń. Te świątynie poświęcone bogom pozostały prawie nienaruszone.

Miasto było oficjalnym portem egipskim od 664 do 332 pne. E. Obecnie znajduje się daleko od wybrzeża, w odległości 6,5 km. Podobnie jak w wielu innych zatopionych miastach, artefakty zostały zachowane w dobrym stanie, pomagając dokładnie odtworzyć obrazy życia, architektury i planowania miasta. Jeśli odpowiesz na pytanie, jak miasta znalazły się na dnie morza, najprawdopodobniej z powodu trzęsienia ziemi. Ponieważ miasto było położone na wybrzeżu, procesy geologiczne mogły z łatwością doprowadzić je pod wodę.

9. Phanagoria, Rusko / Řecko
При копировании материала, ссылка на источник обязательна: https://shimanovskadm.ru/cs/amusement-parks/mificheskii-ostrov-atlantida-gde-nahoditsya-atlantida.html
Starożytne miasto Phanagoria, bohater mitów i dzieł sztuki, istniało naprawdę. Jeśli czytasz historię Rzymu, wiadomo, że w 63 rpne. E. Powstanie zakończyło się spaleniem większości miasta, żona i dzieci Mitrydatesa VI zostali zabici przez wściekły tłum. Przez długi czas wierzono, że to tylko mit, dopóki archeolodzy nie zbadali podwodnej nekropolii Fanagorii i nie znaleźli nagrobka z napisem: „Gipsikrates, żona Mitrydatesa VI”. Gipsikrates to męska wersja imienia Gipsikratia. Ten nagrobek potwierdził realność legendy, że Cyganka była łysa, cicha i odważna, tak że jej mąż nazwał ją męskim imieniem. Phanagoria to największe greckie miasto, obecnie położone w Rosji. Został założony na wybrzeżu Morza Czarnego w VI wieku pne. a dziś jest trzecim zatopionym miastem, które może być legendarną Atlantydą. Chociaż dziś większość z nich pokryta jest grubą warstwą piasku, naukowcy rozróżniają struktury portowe i duże nekropolie. Znaleziono także cokoły z dużymi posągami i dużą liczbą miejskich artefaktów. Miasto istnieje od 1500 lat i zostało opuszczone w X wieku, ale przyczyna tego nie jest znana. Od XVIII wieku miasto przyciąga uwagę archeologów, ale wykopaliska są bardzo powolne ze względu na specyfikę dna i piasku, który ma czasami 7 metrów szerokości.
Podziel się!