Slavia-Lechia: Tomasz J. Kosiński – Wielka Lechia – wywiad z historykiem, czyli pleć pleciugo byle długo

Wielka Lechia – wywiad z historykiem, czyli płeć pleciugo byle długo

Na YT na kanale wideoprezentacje znajduje się jeden z wielu filmików mających na celu wyjaśnić czym jest teoria Wielkiej Lechii, a demaskatorem rzekomych wymysłów na ten temat ma być historyk, nieważne jakiej rangi i z jaką wiedzą.

https://youtu.be/FHFFWnCtSOM

 

 

filmiku pt. Wielka Lechia wywiad z historykiem, czyli Ator rozmawia z Pawłem Staszczakiem standardowo słyszymy same frazesy przeczytane z hejterskich blogów przez nikomu nie znanego, młodego człowieka, przedstawianego jako historyka, choć poza oprowadzaniem wycieczek, to żadnych badań on nie prowadzi, więc to raczej absolwent historii, a nie historyk.

Na pierwszy ogień idzie oczywiście Kronika Prokosza, która uznawana jest za Biblię Lechitów, choć ja i kilka innych osób uznawanych za zwolenników Wielkiej Lechii mamy sceptyczny stosunek do tego źródła, ale widocznie Wielka Lechia to tylko Bieszk i Szydlowski, reszta hop do tego samego wora.

Dowiadujemy się, że Lelewel był masonem, ale dobrym. Staszczak nie bierze pod uwagę, że słownictwo kroniki Prokosza jest współczesne, bo to przepisana kopia, dlatego rękopis jest na papierze, a nie pergaminie. Nikt nie twierdzi, że rękopis pochodzi z X wieku, ale że zawiera informacje pochodzące z kroniki z tamtego okresu. Kompilator z XVIII wieku mógł uwspółcześnić jej zapisy dla współczesnego mu czytelnika, by lepiej rozumiano te zapisy. Kwestia do ustalenia czy opierał on się na rzeczywiście istniejącej kronice lub jej kopii, czy to powymyślał opierając się częściowo na treściach innych zachowanych kronik, które zresztą komentator przytacza, nawet z XVI wieku. Twierdzenie, że ktoś może zakladać, iż cały tekst to jakiś artefakt z X wieku jest idiotyczne, a przypisywanie takiego poglądu Wielkolechitom jest celową manipulacją. Historyk Staszczak zrobił research na temat Wielkiej Lechii i Kroniki Prokosza, ale nawet nie wie, że rękopis znajduje się w zbiorach Biblioteki Narodowej.

Ator tłumaczy, że polscy kronikarze zmyślali, bo potrzebny był nam mit założycielski. Zapowiada też zrobienie odcinka o tym dlaczego królom opłacało się wstąpić do unii chrześcijańskich państw. Według niego główny powód to fakt, że stawali się pomazańcami bożymi, dzięki czemu można było wprowadzić większy zamordyzm w celu zagwarantowania spokoju społecznego. Czyli nasz wideobloger pośrednio sugeruje, że demokracja wiecowa, czyli dzisiaj parlamentarna, to przyczyna niepokojów społecznych i lepsza jest monarchia absolutna.
Prowadzący wyraża natomiast wątpliwości dlaczego pewne rzeczy u uznanych kronikarzy jak Kadłubek i Dzierzwa są uznawane za prawdę, a te o Lechii nie.

Informuje widzów, że polska szlachta uważała się za potomków Jafeta, a chłopów za potomków Chama, stąd wieśniaków nazywano chamami, co miało pejoratywny wydźwięk, bo to Jafet był tym dobrym synem Noego, a Cham złym, którego powinna spotkać boża kara. Podkreśla tym oczywiście negatywny wizerunek szlachty polskiej, nie jako obrońców kraju i twórców jego dumnej historii, o której tyle nasz historyk plecie, ale jako wyzyskiwaczy chłopów, ochlajtusów i sprzedawczyków, którzy doprowadzili do rozbiorów. Oczywiście nasi sąsiedzi nie mieli wyjścia i w obronie tychże chłopów rozgrabili nasz kraj, uciskając ich potem jeszcze bardziej, a dodatkowo germanizując i rusyfikując.

więcej u źródła: http://slavia-lechia.pl/wielka-lechia-wywiad-z-historykiem-czyli-plec-pleciugo-byle-dlugo-id133

Podziel się!