Czerna koło Krzeszowic – Sanktuarium Perunowe albo Dolina Trzech Bogiń: Perperuny – Władczyni Burz i Chmur, Mokoszy – Pani Wyroków Nieba i Wodycy-Śląkwy – Pani Wód Spadających
Klasztor w Czernej – Pierwsza Górna Studnia-Źródło Świętej Wody
Dlaczego tak? Jeśli porównacie poniżej zestawione teksty, a do tego dodamy fakt iż w samym klasztorze w Czernej w trzech specjalnych miejscach – oraz w dolinie na rzeczce Eliaszówce w trzech specjalnych miejscach – znajdują się nad wodą kaplice oraz w dwóch miejscach tryskają Święte Źródła to jest oczywiste, że właśnie tak i na pewno nie inaczej. To jest Sanktuarium Wiary Przyrodzonej poświęcone Wodom Spadającym, Sanktuarium Deszczu – które dzisiaj poświęcone jest Świętemu Eliaszowi przez Katolików, ale przez Nas jest czczone nadal pod swoją dawną postacią. Nie przeszkadza nam że oni postawili tutaj swoje święte figury – ważne że to miejsce czczą i dopóki pozwalają nam uprawiać tutaj nasze Wierzenia Rodzime dopóty wszystko jest w porządku.
Klasztor postawiono na Wzgórzu Czarnoboga o wysokości ponad 430 m n.p.m.
Wzgórze (430 m n.p.m.) znajduje się obok wielkiego kamieniołomu w Czatkowicach, ale wszystkie ołtarze w kościele z 1629 roku są wybudowane z Czarnego Marmuru, a klasztor w swoich początkach służył za miejsce odosobnienia dla mnichów pustelników. Kościół Katolicki dopiero przymuszony edyktem o kasacji zakonu i klasztoru przez okupujących Polskę Austriaków w roku 1805 udostępnił go ludności i zaczął wtedy dopiero służyć także jako miejsce odprawiania mszy dla zwykłych ludzi. Główny ołtarz kościoła stanowi obraz Góry Karmel (Czarmel – Góra Kara) i proroka Eliasza z czasów pogańskich w Kananie, który walczy z kultem Baala – Czarnoboga. Wiadomo że sam Eliasz/Ilia jest postacią zastępczą Peruna. Główny boczny ołtarz zdobi Czarna Madonna z dzieciątkiem obraz o mocy czarownej , uzdrawiającej – Czarna Madonna w tym wypadku może być utożsamiana z Perperuną.
Czerna – Drugie Górne Święte Źródło w obrębie Klasztoru. Trzecie Święte Źródło na Górze tryska obok parkingu.
Perun a kult Baala i Aszery
Baal
w mitologii ugaryckiej najwyższy bóg, władca świata, który podstępem przejął władzę nad własnym ojcem, zdetronizował go i zepchnął na drugi plan. Jego imię znaczy „Pan”. Pojął za żony Anat i Aszerę.
Baal był personifikacją sił natury i zjawisk atmosferycznych. Nosił przydomek Hadad co oznacza „Pan piorunów”, w tej postaci był władcą sezonowych opadów deszczu.
Eliszówka – czyli Czernka – inaczej Perunówka, albo Baalówka-Czarnobożanka
Aszera
(Atirat, Aszirat) w mitologii ugaryckiej bogini wybrzeża morskiego, utożsamiana z planetą Wenus i jej aspektem jako Gwiazda Poranna, początkowo żona najwyższego boga Ela, później żona Baala.
Przeszła także do mitologii hebrajskiej. W Biblii jest wymieniana 49 razy, raz z dużej litery jako bogini, innym razem z małej jako stela świątynna. Salomon kazał zbudować ołtarz Aszery, jedna z jego żon była wyznawczynią jej kultu.
Tysiące wotywnych figurek Aszery odkryto na terenie całego Kanaanu, co świadczy
o jej ogromnej popularności.
Czerna – Czwarte Święte Źródło – tym razem dolne w nurcie rzeczki Eliaszówki
Perun
ze Zgapa.plPerun – najwyższy bóg panteonu słowiańskiego, modelowy przykład Gromowładcy, według klasyfikacji G. Dumezila, bóg I funkcji (władza prawna) i II funkcji (siła fizyczna i militarna), klęli się na jego imię członkowie drużyn (rus.); atrybuty: góra, dąb, niebo (w językach indoeuropejskich łączące się z pojęciem kamienia – „kamienne sklepienie”), koń, wóz, broń kamienna potem metalowa (młot, topór, strzała), ogień.
Ssł. per-unъ „słow. bóg Perun, piorun” < *per-oun-os (gr. keraunós „t.s.”), imię „mówiące” (stanowiące jądro mitologicznego zespołu powstałego wokół pojęcia Gromowładcy), opisujące czynność dystynktywną dla tego bóstwa: „ciskanie skałą” (per- perun-a ?); ssł. pьr-a-ti < *per-a-ti „prać, uderzać, bić”; ssł. pьr-e-ti < *per-ti „przeć, popychać, naciskać silnie”; lit. per-ti „uderzać, bić, biczować”; trac. per(u) „skała”; het. peruna(š) „t.s., bogini Perunaš”.
Mit – odtwarzany na podst. danych folklorystycznych: walka Peruna z demonicznym przeciwnikiem (głównym – Żmijem ? Wołosem ? Smokami (Wijem) powietrznymi i czeredą pomniejszych duchów: biesów, czartów, latawców, porońców itp.) zawłaszczającym wody, bydło, partnerkę boga (patrz: Perperuna), kryjącym się przed gniewem Gromowładcy pod/w człowiekiem, koniem, krową, drzewem, kamieniem, w końcu w wodzie. W walce pomagają Perunowi płanetnicy, chmurnicy, obłocznicy (pol.), stuhy, zduhy, stuhače, zduhače, vjetrogonje, jedogonje (serb.) oraz, po przeniesieniu nazwy z demonicznego przeciwnika, zmaje, zmĕje (bułg.) i żmije (pol.) (duchy, ludzie żywi – duchem lub ciałem – wznoszący się ku niebu podczas burzy, a nawet zwierzęta) walcząc ze smokami (pol.), zmĕjami (rus.), aždahami (pdsł. z pers. Aži Dahaka), (ch)ałami (pdsł.).
Peruna przedstawiano ze srebrnymi włosami i złotymi wąsami (rus.). Bronią były: kamienie, kamienne strzały – ich pozostałościami wg wierzeń ludowych są fulguryty i belemnity, a czasem archaiczne narzędzia, wszystkie one występują jako: kamień piorunowy, gromowy, klin piorunowy, strzała piorunowa, piorunowiec, iskra pérunova, palec diabła, czarta, ale i palec Boży, a nawet palec Matki Boskiej (pol.) (por. żmudzkie: „palec Berkuna” – sic!) – potem także młot i topór. Kamienie piorunowe bywają przenoszone z powrotem do nieba (przez wiatr lub płanetników). Broń Perunowa chroniła przed nieszczęściem, złymi mocami, chorobą i samym piorunem.
Roślinną hipostazą bóstwa był dąb (o czym wspomniano wyżej), szczególnie wyróżniający się (nastarszy, największy, rosnący na wzgórzu) – powszechne miejsce kultu i składania ofiar (z byka, wołu, barana, koguta, jaj); dęby znaczone stały na granicach wiejskiej wspólnoty, „stacje” te obchodzono podczas święta wsi późną wiosną i latem (pdsł.) (por. Iupiter Quernus, patrz też: Perkunas). Z Perunem wiązano także inne rośliny o nazwach: perunika, perin (serb., rus.).
Przykłady toponimów: Perun, Perunac, Perunovac, Perunika, Perunićka Glava, Peruni Vrh, Perunja Ves, Peruna Dubrava, Perunuša, Perušice, Perudina, Perutovac (pdsł.), Prohn, Pronstorf (połab.; z Peron ?).Trudny do wyjaśnienia stopień pokrewieństwa (etymologicznego)z niemal identycznym: Perkūnas.
Prokopiusz z Cezarei uważa go za głównego boga Słowian w swoich kronikach pisze: Uważają bowiem, że jeden tylko bóg, twórca błyskawicy, jest panem całego świata i składają mu w ofierze woły i wszystkie inne zwierzęta ofiarne. O przeznaczeniu nic nie wiedzą, ani nie przyznają mu żadnej roli w życiu ludzkim, lecz kiedy śmierć im zajrzy w oczy czy to w chorobie, czy na wojnie, ślubują wówczas, że jeśli jej unikną, złożą bogu natychmiast ofiarę w zamian za ocalone życie, a uniknąwszy, składają ją, jak przyobiecali, i są przekonani, że kupili sobie ocalenie za tę właśnie ofiarę.
Czerna, okolica Piątego Świętego Źródła – na rzeczce Eliaszówce, Szóste znajduje się kawałek dalej po drugiej stronie szosy.
Perun i Eliasz oraz Dana i Mokosza
– ze strony Toporzeł: Ukraińska Wiara Rodzima, autor – Halina Łozko:
Perun/Eliasz i inni
„…Oczywiście, chrystianizacja wiązała się z nawracaniem przemocą, ogniem i mieczem jak chociażby pacyfikacja pogańskiego Nowogrodu przez miejscowego księcia Dobrynię i włodzimierzowego namiestnika Putiatę, przytoczona w „Latopisie joachimskim”. Także cerkwie zakładane były na miejscu dawnych pogańskich świątyń, np. cerkiew św. Eliasza na miejscu kapiszcza Peruna, św. Własija na miejscu chramu Welesa, Bogurodzicy na miejscu świątyni Mokoszy itp.
Oprócz starych miejsc kultowych postacie nowej wiary przejmowały funkcje i atrybuty dawnych bogów. Bogurodzica i św. Paraskewia zajęły miejsce żeńskich bóstw- Mokoszy i Dany i to do niej wznoszono modły jak do niebiańskiej matki. Prorok Eliasz wziął od Pioruna jego błyskawice i grzmoty, a święci Mikołaj, Własij i Jerzy przejęli funkcje Welesa -słowiańskiego Hermesa.
Pod Diabelskim Mostem, który jest Mostem Dyja opisanym w jednej z Taj Księgi Ruty
Niniejsza praca nie ma za celu całościowej syntezy wskazanej w tytule problematyki. Stanowi jedynie próbę przybliżenia tematu, z uwzględnieniem najbardziej charakterystycznych postaci.
Szczególnie obecna w folklorze, legendach i opowieściach nie tylko Ukraińców ale i wszystkich Słowian Wschodnich jest postać św. Jerzego. Występuje on w dwóch, niewiele mających ze sobą wspólnego postaciach- jako wielki męczennik i ludowy święty o imieniu „Юрко”, „Юр”, „Юра”, „Юрай”, „Урай” czy wreszcie po prostu „Рай”.
W oficjalnej nauce cerkwi św. Jerzy był rzymskim żołnierzem, urodzonym w bogatej rodzinie w Kapadocji. Uwierzył w podczas wielkich prześladowań chrześcijan za cesarza Dioklecjana którego był przyjacielem i ulubieńcem. Rozdał swój majątek ubogim wypuścił na wolność wszystkich niewolników, a sam stanął przed cesarzem i potępił go. Poddano go ciężkim torturom (według niektórych trwały one aż siedem lat), które zniósł z honorem, nie wyrzekając się wiary. Rozwścieczony cesarz wydał rozkaz ścięcia Jerzego oraz swojej żony, chrześcijanki Aleksandry, odtąd czczonej razem ze św. Jerzym.[1]
Zygmunt Vogel – Diabelski Most w roku 1797
Ludowy św. Jerzy różni się od swojego kapadockiego pierwowzoru – przypisuje się wiele niekanonicznych, niemalże boskich funkcji W ludowej ikonografii przedstawiany jest jako jasnowłosy młodzieniec w pięknej białej szacie na białym koniu, w otoczeniu trzech wilków lub psów. Dwa największe święta obchodzone w cerkwi na jego cześć to tzw. Jerzy wiosenny 23 kwietnia starego stylu) i tzw. Jerzy jesienny (3 i 26 listopada starego stylu).
Tzw. Wiosenny Jerzy to wielkie święto wiosny, sięgające swoimi korzeniami czasów przedchrześcijańskich. Św. Jerzy to męska personifikacja wiosny – otwiera jałową ziemię na deszcz, zapładnia ją życiodajną rosą. Rosa tego dnia miała cudowne właściwości- dawała zdrowie i urodę. [2] Jurija zwie się również klucznikiem, który na polecenie Boga otwiera nie tylko niebo, by świeciło na niej wiosenne słońce ale i ziemię by zazieleniła się trawą i przyjmowała deszcz i rosę. [3] W jednej z ludowych pieśni ukraińskich św. Jerzy nakazuje swojej matce:
„Ти подай матко ключі
Одімкнути небо
Випустити росу
Дівоцкую красу”[4]
Obrzędy ku czci wiosennego Jerzego miały pasterski charakter, wiązały się z pełnieniem przez świętego funkcji obrońcy trzody, patrona pasterzy. Na wiosennego Jerzego wypędzano bydło na pastwiska i hale[5] Obok tańców i świątecznych korowodów urządzanych tego dnia na pastwiskach kropiono stada święconą wodą , a następnie cała wiejska gromada jadła wspólny obiad.[6] Na Łemkowszczyźnie w dzień „Святого Юри” wypędzanym na pastwiska krowom i wołom majono rogi wiankami ze święconych ziół. Po powrocie do zagrody okadzano je starannie dymem z palonej wielkanocnej paschy i wonnych ziół.[7]
Ale św. Jerzy to również ludowy symbol płodności, odpowiednik dawnego bóstwa Jaryły., którego imię zawiera w sobie rdzeń „jar”, mający znaczenie „silny” „męski”, „namiętny”. Według starych łemkowskich zwyczajów do św. Jerzego dziewczyna sypiała w chyży z rodzicami, zaś po tym dniu sama w stodole lub pod brogiem, gdzie chłopiec mógł się z nią swobodnie spotykać. [8]
Widok ze Świętego Bukowego Boru na szczycie góry – z Królestwa Borany
Z kolei tzw. jesienny Jerzy to tzw. wilcze święto, wierzono bowiem ze święty Jerzy kieruje wilkami, jest „wilczym pasterzem” i do niego modlono się do o opiekę przed dzikimi watahami. Wilk, będąc w kulturach indoeuropejskich zoomorficznym wyobrażeniem demona był atrybutem dzikiego, nieprzewidywalnego bóstwa wojny – antycznego Aresa Marsa i skandynawskiego Odyna, w którego orszaku biegły dwa wilki- Geri i Freki , symbolizujące wściekłość i nienawiść towarzyszące wojnie[9]. Św. Jerzy, podobnie jak na Zachodzie św. Hubert, jest opiekunem dzikiej zwierzyny, stąd z czasem uznany został za patrona myśliwych i myślistwa.
Św. Jerzy jest kolejnym po Eliaszu świętym walczącym ze smokiem (żmijem). Początki tej legendy sięgają w ikonografii i literaturze IX-X w….
Okolica VI Źródła – przy Diabelskim Moście
Dana/Mokosza
… Mokosza. Jedyna przedstawicielka bóstw kobiecych w panteonie księcia Włodzimierza. Mokosza (inne warianty: Mokosz, Moksza) wiąże się z kobiecą sferą działalności w gospodarstwie: rękodziełem, przędzeniem, tkactwem i in. Składano jej żertwy ze snopów lnu, wyszywanych ręczników. Mokosza, jak się zdaje, była bliską Rodzanicom (Dziewom Życia) patronką położnictwa, stróżką porodów. Stąd u kobiet kult Mokoszy przetrwał najdłużej: nawet w XVI wieku popi mieli obowiązek pytać kobietę, czy nie chodziła do Mokoszy. Na Nowogródczyźnie kult Mokoszy zachował się aż do XIX stulecia. Do Mokoszy na Górę Starokijowską (panteon Włodzimierza) przychodzili z pokłonem żercy, wróżki, znachorki. Chociaż uważano ją za opiekunkę kobiet, to jednak była czczona przez wszystkich, dlatego Włodzimierz wprowadził ją do swego panteonu. Według legend właśnie Mokosza przędła nić żywota, przeto upatrywano w niej także patronkę przędzenia. Inną funkcję Mokoszy stanowiła troska o wodę: deszcz, rzeczki, strumyki. Uwidoczniło się to w imieniu bogini. Badacze sądzą, że pochodzi ono od: „mokry”, „moknąć”. Rzecz ciekawa, że w języku litewskim występuje słowo maksi, co znaczy „wiązać, splatać”, a także słowo makasz – „pleciona portmonetka”. Otóż może to wskazywać na jedną z funkcji bogini, którą mieli również Litwini.
Pochodzenie Mokoszy wygląda na bardzo dawne: jak większość żeńskich bóstw znana była już w epoce trypolskiej. W obrazie Mokoszy widzimy ślad starodawnego kultu Wielkiej Bogini – Matki. Jej podobizny, w znacznej mierze stylizowane, doszły nas przeważnie na ręcznikach: bogini stoi pod odkrytą kopułą świątyni wznosząc ręce ku górze (postawa orantki), na głowie ma rogatą czapkę. Z obu stron Mokoszy – dwaj jeźdźcy na koniach. Na niektórych wyszywankach pod końmi widać swastyki, czasem ubiór głowy bogini przypomina kwitnący krzak. Statuetki scytyjskich bogiń (VII wiek p.n.e.) przypominają postawę Mokoszy i orantki z podniesionymi w górę rękami, jak w modlitwie. Przypuszczalnie również w kijowskiej Sofii wcześni chrześcijanie widzieli swą odwieczną boginię z rękami wzniesionymi ku niebu.
Mokosza pochodzi od jeszcze starszego kultu wody – bogini Dany. Zdaniem Nikołaja Marra, profesora Akademii Nauk, imię Dana składa się z dwóch części: da (śródziemnomorskie „woda”) i na („nenia”, „macierz”), czyli znaczyło Matka-Woda. Słowo „Dana” już w okresie scytyjsko-sarmackim przestało być imieniem bogini, a oznaczało po prostu rzeczkę. Takież znaczenie ma słowo don („woda”, „rzeka”) albo dunaj – nazwy ukraińskich rzeczek, opiewanych w wielu pieśniach.
Już Herodot zapisał przekaz o bogini Danie: niezrównanej piękności niepokalana dziewica i macierz wszystkiego, co żyje, bogini rozrodczości. Dniem jej poświęconym był piątek, w którym surowo sądziła tych, co naruszali zwyczaje. Do takich występków należało przędzenie i szycie w piątek, jak wspomniano wyżej – dzień świąteczny. Danie składano ofiary przez wrzucanie kosztowności do rzek i jezior, źródeł i krynic. Prawdopodobnie słowo danina pochodzi od żertw składanych bogini Danie. Ten zwyczaj i dzisiaj istnieje u wielu narodów, a mianowicie wrzucanie monet do wody, by móc powrócić do tych miejsc na naszej ziemi, w których jednostka czuła się szczęśliwa. Boginie identyczne z Daną istniały u wielu narodów: Duna, Dojna, Diana. Zdaniem Ołeksandra Znojki należy tu i Ma-Donna, czyli „matka-woda”, oraz Tana (Dana).
Przyśpiewem do wielu ukraińskich pieśni jest praindoeuropejska forma, jakiej już sam lud nie rozumie, ale wykonuje jako pewien element rytmu, po prostu tradycyjne:
Szidi ridi,
Szidi ridi,
Szidi ridi,
Dana!
Ołeksandr Znojko przypuszcza, że szi znaczy „ona”, di – „działa”, ri – „rzeczka”. Z tego wychodzi: „Ona działa, rzeczkę tworzy – Dana!”
Otóż istnieją podstawy pozwalające sądzić, że kult tej bogini rozwijał się od Dany do Mokoszy, a od Mokoszy do chrześcijańskiej Paraskiewy-Piątnicy, przy czym nierzadko czczono je równocześnie. Święta Paraskiewa również była opiekunką wody, rękodzieła, spraw kobiecych. Jej podobizny stawiano koło krynic (bliżej o tym patrz rozdział „Kultura religijna Ukraińców”).
O ile Dana pozostawiła swe imię w nazwach rzeczek, to Mokosza przeważnie w nazwach miejscowości: Makoszyne w Czernihowszyźnie, Mokoszyn w Czechach. Podobne nazwy istnieją u wszystkich ludów słowiańskich. …
Most i resztka domu – okolica Szóstego Źródła
Z witryny Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych
Karmelici Bosi – Wzgórze Karmel i kult Eliasza jako następcy Peruna, niszczyciela Baala -Czarnoboga, któremu było poświęcone pierwotnie Wzgórze w Czernej
http://www.karmel.pl/historia/baza.php?id=04
Prorok Eliasz i wzgórza Karmelu
Jerzy Zieliński OCD
W czasach biblijnych skaliste wzgórza Karmelu były niemymi świadkami pogańskiego kultu Baala i Aszery, kananejskich bóstw wegetacji. Byk, święte zwierzę Baala, symbolizował siłę męską, płodność i burze przynoszące deszcz. Kult Baala i Aszery sprawowano na „wyżynach”, a więc na wzniesieniach i pagórkach Karmelu, gdyż wierzono, że jest się wówczas bliżej bóstwa. Do takich kultowych wyżyn należały również ofiarne ołtarze, drewniane lub kamienne słupy, zwane odpowiednio aszerami (od imienia bogini) lub masebami oraz stare święte drzewa – symbol siły życia, trwalszej niż zmieniające się pory roku.
Historia narodu wybranego, po przybyciu do Ziemi Kanaan, pełna jest świadectw nieustannej walki proroków Eliasza, Ozeasza i Jeremiasza z praktyką składania ofiar na wyżynach. Szczególnie dramatyczny obrót przybrała ona za czasów proroka Eliasza w IX w. przed Chr. Wraz z kultem Baala, promowanym przez królów z dynastii Omriego, Izrael wkroczył w pełni w politeizm, wyrzekając się wiary w Jedynego Boga. Łatwo więc zrozumieć gwałtowną reakcję proroka Eliasza, jednego z ostatnich, którzy zachowali wiarę w Jahwe. Zgromadził on naród na wzgórzach Karmelu i wypomniał mu zdradę: „Dopókiż będziecie chwiać się na dwie strony. Jeżeli Jahwe jest prawdziwym Bogiem, to Jemu służcie, a jeżeli Baal, to służcie jemu!” (1Krl 18,21).
Szkaplerz Karmelitański
|
||
Prorok Ognia |
||
W czasach proroka Eliasza wyznawcy jedynego Boga doznawali ciężkich prześladowań. To właśnie Eliasz był tym, który podjął walkę w obronie prawdziwej wiary. | ||
Ogień i deszcz | ||
Częścią królestwa Izraelitów władał wtedy król Achab wraz z żoną Izebel. Królowa Izebel popierała szerzący się w państwie kult pogańskich bożków Baala i Aszery. Pewnego dnia na królewskim dworze zjawił się Eliasz. Przepowiedział, że Jahwe ześle na kraj karę – trzy lata suszy. Jego słowa się sprawdziły. W trzecim roku wielkiej suszy Eliasz zgromadził na Górze Karmel cały lud Izraela. Następnie zażądał, by wyznawcy Baala złożyli swemu bogu ofiarę z młodego cielęcia i prosili go, by ją przyjął. Fałszywi prorocy przez wiele godzin wzywali Baala. Nadaremnie! Nie było żadnej odpowiedzi. Wtedy Eliasz złożył ofiarę Bogu Jahwe. I wówczas – jak czytamy w Biblii – „spadł ogień od Pana” (1Krl 18,38) i ofiara została przyjęta. Po tym niezwykłym wydarzeniu na wyschniętą od dawna ziemię spadł obfity deszcz. | ||
Czas próby |
||
Jednak mściwa królowa Izebel się nie nawróciła. Pragnęła śmierci Eliasza. Prorok musiał uchodzić przed jej gniewem na pustynię. Był to dla niego czas wielkiej próby. Pan nie pozwolił jednak, by Eliasz umarł z głodu i pragnienia. Z Jego rozkazu pożywienie przynosił mu Anioł. Później pomocy Eliaszowi udzieliła pewna uboga wdowa. Przyjęła Proroka pod swój dach i żywiła go. I znów stał się cud. Dzban mąki i baryłka oliwy w cudowny sposób napełniały się po każdym posiłku. A kiedy syn wdowy ciężko zaniemógł i umarł, Pan na prośbę Eliasza przywrócił go do życia. | ||
Pierwszy pustelnik |
||
W końcu Bóg postanowił powołać Proroka do siebie. Pewnego dnia przysłał po Eliasza rydwan ognisty nad rzekę Jordan. W ten sposób, jak mówi Pismo Święte, „Eliasz wśród wichru wstąpił do niebios” (2Krl 2,11). Zmuszony przez długie lata do ukrywania się i odosobnienia prorok Eliasz uważany jest za pierwszego pustelnika. |
||
Niezwykła więź łączy Eliasza (który żył blisko 1000 lat przed narodzeniem Chrystusa) z Matką Bożą. Gdy Prorok oczekiwał na znak od Boga potwierdzający, że susza dobiegnie końca, ujrzał niewielką chmurkę. Karmelici uznali, że obłok symbolizował Maryję. |
Czerna
Dolina Eliaszówki
Z Wikipedii
Klasztor w Czernej
Dolina Eliaszówki (Dolina Eliasza) – dolina na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej rozciągająca się pomiędzy miejscowościami Czerna i Paczółtowice. Nazwa doliny pochodzi od płynącego jej dnem potoku Eliaszówka. Druga nazwa doliny – Dolina Eliasza – pochodzi od imienia biblijnego proroka Eliasza, którego imię nosił ojciec duchowny Klasztoru w Czernej znajdującego się na zachodnich zboczach doliny. Dawniej na terenie doliny istniało kilkanaście pustelni, obecnie istnieje jeszcze odnowiona pustelnia św. Agnieszki i kilka ruin innych pustelni.
Jedną z większych atrakcji są ruiny przerzuconego przez głęboki jar tzw. Diabelskiego Mostu, łączącego klasztor w Czernej z wzgórzami siedleckimi, stanowiąc połączenie klasztoru z miejscowością Siedlec, która stanowiła uposażenie klasztoru. Wybudowany został w latach 1671-1691. Zbudowany został z kamieni i przypomina swoim wyglądem rzymskie akwedukty. Zaraz za mostem znajdowała się Brama Siedlecka, kapliczka, w której odprawiano nabożeństwa dla ludności oraz budynek z pokojami mieszkalnymi i pralnia. Od 1889 r. z powodu znacznego już uszkodzenia most przestał być używany. Powyżej mostu znajduje się (po wschodniej stronie) niewielka Grota Hieronima.
Dolina o powierzchni ok. 110 ha to wąwóz o przeważnie stromych zboczach, zbudowany z szarych wapieni z dolnego karbonu, w których skamieniałością przewodnią jest ramienionóg Productus cora. Jest całkowicie zalesiona. Występują w niej ciekawe ostańce skalne i groty (grota św. Hilarona i św. Onufrego). Dnem doliny płynie potok Eliaszówka. W dolinie kilka źródeł: ocembrowane źródło proroka Eliasza, źródło proroka Elizeusza, źródło św. Józefa. Walory krajobrazowe i przyrodnicze spowodowały, że dolina włączona została w obszar Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie, a w 1989 r. utworzono tutaj leśny rezerwat przyrody Dolina Eliaszówki.
U wylotu doliny znajduje się duży (czynny) kamieniołom wapienia „Czatkowice”.
Szlaki turystyczne
– żółty szlak Dolinek Jurajskich. Prowadzi przez: Krzeszowice, Dolinę Eliaszówki, klasztor w Czernej, Dębnik, Dolinę Racławki, Paczółtowic, Żary, Szklary, fragment Doliny Będkowskiej, Dolinę Kobylańską, zabytkowy dwór z 3 ćw. XVIII w. w Karniowicach, Dolinę Bolechowicką, Zelków, Wierzchowie, koło Jaskini Mamutowej i Jaskini Wierzchowskiej Górnej, Murowni, następnie przez Ojcowski Park Narodowy (wezęł szlaków), potem przez Dolinę Sąspowską, Sąspów, Kalinów, Maczugę Herkulesa, a szlak kończy swój bieg przy zamku w Pieskowej Skale.
W Czernej znajduje się klasztor karmelitów bosych, w którym czczona jest Matka Boża Szkaplerzna i św. Rafał Kalinowski. Klasztor został ufundowany jako erem w 1629 roku przez Agnieszkę z Tęczyńskich Firlejową. Na dziedzińcu klasztornym znajduje się charakterystyczna studnia o głębokości 21,5 m, wykuta w skale.
Przy drodze do klasztoru widać ruiny arkadowego mostu eremickiego, wybudowanego przez pustelników. Miał on 18 metrów wysokości, 120 metrów długości i 9,5 metra szerokości, nazwano go „mostem anielskim”, zaś okoliczna ludność „diabelskim” z uwagi na wiele podań z nim związanych – taką nazwę nosi do dziś.
Miejscowość położona jest na Wyżynie Olkuskiej wchodzącej w skład Jury Krakowsko-Częstochowskiej. Ze względu na piękno krajobrazu i walory przyrodnicze tereny te włączone zostały do obszaru chronionego Parku Krajobrazowego Dolinki Krakowskie obfitującego w liczne doliny będące popularnym miejscem turystyki i rekreacji. Miejscowość znajduje się w Dolinie Czernki i u wylotu Dolinie Eliaszówki, w której utworzono rezerwat przyrody Dolina Eliaszówki.
Diabelski Most
Z Wikipedii
Skocz do: nawigacji, szukaj
Współrzędne: 50°09’57″N 19°38’05″E / 50.16583, 19.63472
Ruiny Diabelskiego Mostu, 2007
Diabelski Most pod koniec XVIII wieku. Akwarela Zygmunta Vogla, 1787
Diabelski Most – były most (obecnie ruiny) w miejscowości Czerna w Dolinie Eliaszówki w województwie małopolskim.
Przy drodze do klasztoru w Czernej i przy drodze z Krzeszowic przez Gorenice do Olkusza, widać ruiny arkadowego mostu eremickiego, wybudowanego przez pustelników. Miał on 18 metrów wysokości, 120 metrów długości i 9,5 metra szerokości. Nazwano go mostem anielskim, zaś okoliczna ludność – diabelskim ze względu na wiele podań z nim związanych – taką nazwę nosi do dziś.
Powstał w latach 1671-1691, stanowił dojście do klasztoru od drogi siedleckiej, prowadzącej do majątku karmelitów w Siedlcu. Na przeciwległym brzegu Eliaszówki zachowały się ruiny XVII-wiecznej furty klasztornej, kaplicy i bramy wjazdowej tzw. Bramy Siedleckiej. Na kamiennych filarach, dwumetrowej grubości, ponad głębokim jarem budowniczy przerzucił 11 arkad z kamiennymi balustradami i figurami świętych, przy wjeździe i u wylotu mostu.
Przy furcie za mostem znajdował się budynek, gdzie były pokoje gościnne oraz pralnia. Za mostem znajdowała się także kapliczka, w której była odprawiana msza św. dla ludności świeckiej i służby. Most przez wiele lat służył zakonnikom jak i osobom świeckim. Z biegiem lat budowla uległa powolnemu niszczeniu, już w 1843 roku most był środkiem uszkodzony. Od 1889 r. z powodu osunięcia się w części łuku środkowego i ogólnego złego stanu technicznego został wyłączony z użytkowania. Most Diabelski przypominający swoim kształtem rzymskie akwedukty jest unikatową tego typu budowlą na skalę europejską. Na początku XX wieku jego restaurację wyceniono na 80 000 koron.
Legendy
Jedno z podań głosi, że raz do roku odbywa się tutaj zjazd diabłów i wszystkich złych duchów, któremu przewodzi sam Lucyfer (Światło Świata C.B.) z pomocą Belzebuba (Baala-Czarnoboga C.B.). Obradom przysłuchują się czarownice (Trzy Boginie C.B.). Inna legenda mówi, że pod mostem zakopany jest ogromny skarb, złożony ze złota, srebra i diamentów, którego pilnuje sam diabeł, a inny duch czyha na moście na największych grzeszników, a gdy którego złapie – leci nad Czarny Staw w Tenczynku i tam go topi[1]. (Czarny Staw, Czarny Marmur, Czarna Matka Boska – wszystko jest tutaj Czarnoboskie. CB)
Sanktuarium Trzech Bogiń Wód Spadających: Perperuny, Mokoszy i Wodycy
Dolina Czernki
Z Wikipedii
Skocz do: nawigacji, szukaj
Dolina Czernki – niewielka dolina na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, w której płynie Czernka, nad nią położona jest miejscowość Czerna. Po lewej stronie doliny znajduje się las na wzgórzach sięgajacych 440 m n.p.m. i ponad 100 m ponad dno doliny (to właśnie Wzgórze czy też Góra Czarnoboga. C.B.). Rozpoczyna się koło ostatnich zabudowań wsi (na północy), kończąc po 5 km na południu w krzeszowickim osiedlu Czatkowice Dolne, gdzie łączy się ze wschodnią Doliną Eliaszówki. W odgałęzieniach doliny znajdują się liczne wąwozy np. Wąwóz Krzyk, Wąwóz Zakopane, Wąwóz Wądole czy Wąwóz Buce.
Ołtarz Bogini Wodycy
Las Hrabski – fragment lasu położonego na obszarze południowej części Wyżyny Olkuskiej w gminie Krzeszowice na terenie Doliny Eliaszówki, którą płynie Eliaszówka. Las przecina droga z Krzeszowic do Olkusza.
Nazwa pochodzi od jego właścicieli hrabiów Potockich z pobliskich Krzeszowic.
Od 1815 do lata 1914 r., przez blisko 100 lat, jeśli nie liczyć krótkiego okresu formalnie niepodległej Rzeczypospolitej Krakowskiej, przy północnym skraju lasu przebiegała granica dwóch cesarzy – austriackiego i rosyjskiego. Oficjalnie te części imperiów Romanowów i Habsburgów nosiły nazwy Królestwo Kongresowe oraz Królestwo Galicji i Lodomerii. Popularnie zwano je po prostu Kongresówką i Galicją. Przez cały okres międzywojenny „granica dwóch cesarzy” była granicą województwa krakowskiego i kieleckiego, jeszcze do dzisiaj tędy przebiega podział obszarów diecezji krakowskiej i kieleckiej, a do 1975 powiatu chrzanowskiego i olkuskiego, a obecnie gminy Krzeszowice i gminy Olkusz oraz powiatu krakowskiego i powiatu oluskiego [1].
Ołtarz Bogini Wodycy- inne ujęcie
Wokół Klasztoru w Czernej krążą liczne historie. Niektóre z nich sięgają jeszcze powstania miejsca kultu – czyli wieku XVII. Obchodzę pozostałości kamiennego muru otaczającego niegdyś teren klasztoru i szczerze mówiąc nie dziwię się. Ten kto był tu choć raz na pewno czuł atmosferę pełną niesamowitości unoszących się w powietrzu.
Pośród ciemnego lasu wije się asfaltowa droga. Przystajemy na moment przy ruinach Diabelskiego Mostu. Podobno raz do roku pod przewodnictwem Lucyfera odbywa się tu zlot przedstawicieli strony ciemności, którym przysłuchują się także czarownice. Inna legenda podaje, że pod mostem zakopany jest drogocenny skarb, pilnowany przez diabła, jeśli tylko jakiś śmiałek pokusi się by wydobyć go na światło dzienne – zostaje porwany nad Czarny Staw w Tenczynku i tam utopiony.
Figura Kapliczna Bogini Mokoszy – Pani Wyroków Nieba
Zespół klasztorny znajduje się w Dolinie Eliaszówki na zboczu góry, która liczy około 430 m n.p.m Ufundowany został przez rodzinę Tenczyńskich, których nazwisko doskonale znane jest mieszkańcom okolicznych wsi. Aż do roku 1805 miejsce to stanowiło pustelnię, bez możliwości wstępu dla wiernych.
Obecnie Czerna jest miejscem kultu Matki Boskiej Szkaplerznej i św. Rafała Kalinowskiego. Ogromne wrażenie na przybywających tu z różnych stron Polski i świata pielgrzymach robią czarne marmury dębickie, z których wykonane są ołtarze i portale wejściowe do kościoła, cisza odbijająca się echem od biało – czarnej posadzki, relikwie świętych obecne przy każdym ołtarzu i przestrzeń jaka otacza zalany słońcem plac klasztorny.
Święty Obraz – Matki Chmur i Burzy, Perperuny (przesz katolików nazywany Matką Boską SZKAPLERZNĄ – jak widać po czarnej skórze „spaloną” od ognia piorunów, czyli od bliskości swego męża Peruna-Eliasza oraz jego przeciwnika Czarnoboga-Baala)
Staram się ogarnąć wzrokiem każdy szczegół tego miejsca. Przy klasztorze cmentarz z kamiennymi krzyżami, oplecionymi kwitnącymi właśnie różami, na wzniesieniu stacje Drogi Krzyżowej wykute w kamieniu, liczne figury świętych spoglądające na nas z murów, ołtarzy, kapliczek i czarny ptak, który gotów jest wyczarować źródlaną wodę dla spragnionych wędrowców. Budynek klasztoru wyrasta delikatnie ponad korony drzew, owiany tajemnicą i milczeniem – o którym przypomina napis na portalu wejściowym. Schodząc ze zbocza góry natknąć się jeszcze można na źródło św. Eliasza. Woda przepływa w tym miejscu między kamieniami ułożonymi w ogromne serce. Tu jeszcze jedna legenda – wystarczy ponoć obejść serce dookoła, a spełni się marzenie o nieśmiertelnej miłości.
Info turystyczne:
… Dolina Eliaszówki – rezerwat leśny o pow.107,2 ha, obejmujący część doliny potoku Eliaszówka. Chroni skaliste zbocza zbudowane z wapieni dolnokarbońskich i jurajskich, porośnięte naturalnymi drzewostanami (buczyna karpacka, grądy, łęgi olchowo-jesionowe). W dolinie wypływa kilka źródeł krasowych, m.in.źródło św.Eliasza, które uznawane jest za zdrój o właściwościach leczniczych….