Okiem Vrana: Tomasz Markuszewski – Koniec Nie Koniec „lugentes campi” pole żałoby (Archiwum: grudzień 2023)

Koniec Nie Koniec „lugentes campi” pole żałoby

Co do aktualnej sytuacji, według wielu specjalistów z mediów ekspertów też internetowych, jest źle na 2026-7 szykuje się wojenka z Rosją dla Polski i  Polaków całkiem gorąca, jak się spełnią czarne scenariusze, a u nas tematem tygodnia akcja strażaczka amatora w sejmie, aj waj zgaszono świecznik, a do władzy doszli specjaliści od kartonowego państwa, co ni ma piniędzy, i mnić nie byndzie, oczywiście dotychczas rządzący byli niewiele lepsi, bo zbroić się zaczęli 2 lata temu, głównie na papierze, inaczej mówiąc banda chciwych idiotów, straciła władzę na rzecz zakłamanych eurokretynów, kabaret sięga zenitu. Rzeczywistość światowa, dużo takich filmików, może na końcu coś dopiszę o tym.

https://youtu.be/bQp8PohCDIU

Nie jest to jeszcze wyłączenie, i zejście do jaskini, ale muszę się wylogować, odciąć od tego eurohałasu, czy jazgotu „eurodemokratyczego” w Polsce, bo inaczej tego nazwać nie można, by zakończyć to co już tu obiecywałem napisać, coś lekkiego awanturniczego i alternatywnego, musimy pamiętać, że my tylko wyzwalamy nie podbijamy, a reszta świata to nasze byłe kolonie lub lenna, choćby tylko pośrednio kulturowo z nadanej nazwy jak Amazonia czy Wenezuela.

Jak się komuś wydaje, że moje interpretacje historii są skrajnie czy radykalne, czy lekceważą źródła, że sobie ot tak z fantazji piszę, że Awarowie to po prostu nazwa Polaków, no to tak nie uważam, to są bardzo dobrze uzasadnione interpretacje, same „wiarygodne” przekazy historyczne bywają skrajne sprzeczne, jedne tłumaczenie tego samego źródła potrafi nazwać, przykładowo w tych samych akapitach Hunów Gotami lub odwrotnie, czy Gotów Scytami. Przykład Getica parę tych samych akapitów, ten przekład który już komentowałem w dwóch wpisach.

I przekład Getiki pana Pietruszczaka, te przekłady różnią się drastycznie nazwami etnicznymi Estiowie sią Itemestami, Awirowie są Sabirami itp. nazwami rzek, rzeka Aqilonia zmienia się w nazwę północy, w ogóle oczekiwałbym nazwy Polski (Polonia) jako Aqilonia(Agnilonia), znika rzeka Euro znika nazwa Sclavino Rumunnnesi, choć niby opowieść z grubsza jest podobna, to ostatnie akapity 38, mają Gotów albo w drugiej wersji, z tymi samymi czynami-wędrówką Hunów, skóry kun też bywają łączone z imieniem Hunów.

Skąd to wiemy, że opisano wędrówkę Hunów, a nie Gotów, Hunowie na pewno ich etnogeneza jest wiązana w tym dziele z „bagnami Meockimi”, ich trasa jest bardzo podobna do rzekomej trasy  Gotów, ale mamy przecież informację, że pierwsze siedziby Gotów to Skandynawia, potem Gotiscandza następnie przechodzą most i podbijają Ovium w Scytii, dopiero potem robią rajd nad bagna Meockie/Azowskie. Co jest dalej w tym dziele, jak się pisze przejdźmy do Gotow Filimira to znaczy, że powyższy akapit dotyczy Hunów nie Gotów. Pierwszymi siedzibami Gotów w Scytii jest Ovium/Ojum i jest to nazwa łacińska.

 

Co więcej z obu tłumaczeń wynika, że Goci nad morzem Azowskim/Meockim siedzieli tylko za panowania Filimera, dopóki władał to tam siedzieli, potem jak przestał władać nimi, przenieśli się do Dacji i tam mieli innych władców.

Jak widać wyżej pierwszą siedzibą, niech będzie tylko w Scytii, pomijając podbite ziemie Rugiów czy Wandali, więc Scytii formalnie tak nazwanej w tym dziele jest Ovium-Ojum, jak wędrowna Gocja ją „podbiła objęła w posiadanie”, no to była to jej pierwsza siedziba w Scytii.

Czy Jordanes był tak zakręcony, że nie ogarniał sprzeczności faktów z paru stron, na których o tym pisał, jako, że pisał to na rozkaz magistri militum per Thraciam (cesarskiego wodza naczelnego w Tracji) mógł nie ogarniać tego intelektualnie, ale już sam zleceniodawca jest podejrzany bo takiemu zresztą strategowi, może chodzić o dezinformacje wojenną, łupionej niemiłosiernie przez koalicję Wenetow, Sclawinów i Antów jego Tracji (części cesarstwa), choć możliwe, że przeredagowano to później nie przejmując się logiką tekstu, który i tak był mało logiczny, skutkiem fałszywki miało być zdezorganizowanie rozbicie koalicji, okazja się przydarzyła bo doszło do lodowcowego resetu cywilizacji Słowian/Scytów, czyli jej kolapsu i zamieszania etnicznego na jej ziemiach. Mamy tu też inny przykład zmieniania, znaczenia informacji geograficznej, w tym dziele i to jest czynione notoryczne, cała przeszłość stawała się bełkotliwa i nie zrozumiała, nadchodziła chrześcijańska interpretacja religijna historii.

Tutaj Thule w jednym cytacie jest wyspą jeszcze skrajnie zachodnią w drugim tłumaczeniu wędruje na północ, za Orkady. Widać też, że sztucznie wstawiono w opis trzech wysp Baleary, Mewanię i Thule, dodatkowo 33 lub 34 wyspy Orkadów, bo tą trzecią wyspą jest Thule-Thyle.

Gdzie była Thule przesądza Anonim Raveński, u niego Thyle jest na godzinie IX dnia, a Orkady nazywane są Dorcadami, Baleary są Valearami na morzu śródziemnym, a nie oceanie zachodnim.

Co do słowa Thyle-Thule jest to słowo Etruskie od słupów granicznych (tular rasena) stąd Thule to wyspa będą słupem granicznym świata na zachodzie coś jak słupy Herkulesa które według Greków stały na krańcach znanego im świata, w mitach Edy są olbrzymi Thule lub Thursy (thulsy) wymiana r-l, z którymi bogowie wygrywają bo olbrzymi, nie są za mądrzy i można ich oszukać, okraść, zabić, by sobie tak dać ukraść historię, no to rzeczywiście za mądrzy nie jesteśmy,  tul, stone. tular=tombstone.

Notoryczne zmiany i przekręcenia, tu niżej mamy logicznie Scytia graniczy z Germanią (Romanią-Rzymem) prowincją rzymską od źródeł Dunaju, wzdłuż Dunaju do Morza Czarnego ściślej wybrzeża czyli morza Myzji, innej Germanii nie było, jest to opis południowej granicy Scytii z przyległościami, dorzeczami z imperium rzymskim.

Ale w drugim tłumaczeniu, Morze Myzji zamienia się w jezioro Mursjańskie, że to fałsz prosty dowód rzekome Jezioro Mursjańskie to bagna na granicy Moesji i Panonii okolice dzisiejszego Belgradu, w żadnym miejscu ono nie graniczy z Germanią.

Skąd się w ogóle wziął podział Scytii na Germanię i Sarmację na Wiśle, otóż w imperium rzymskim był nigdy nie zrealizowany plan podboju Scytii i utworzeniu dwóch nowych prowincji z granicą na Wiśle, nazwanych Germanią i Sarmacją, taka agresja planistyczna w opisach czy planach, nie ma to nic wspólnego z rzeczywistym stanem władania Scytów w Scytii, były to byty wewnątrz rzymskie polityczne wewnątrz imperium rzymskiego, funkcjonujące jak w przypadku Germanii jako prowincja rzymska, przez jakiś czas w starożytności sięgała Łaby i Soławy póki tam rządził Rzym.

No i jeszcze taka ciekawa nazwa szlachty greckiej. Zarabowie Tereos to drugie to Tyreos (Tyreni), nazwa Zarabowie – Sorabowie to rozciągnięte samogłoskami, Zrbowie, Srbowie, co już tu pisałem, że Tyro to greka odpowiadająca naszemu słowu ser (biały-twaróg), czyli jednak to Serbowie by podbili Grecję, tacy jeszcze sprzed 3000 lat.

ps. „lugentes campi” pole żałoby, gniazdo słowotwórcze do lugii – „żałobnicy”

Czy Eneasz był Polakiem i po śmierci wracał jak każdy Scyta do Mogilatu, czyli do krainy Gerros, królewskich kurhanów, Stolicą Scytii były kurhany królewskie. Mamy znów pola wulkaniczne S-Lawinów, wulkany podobnie jak historia zapisana w nazwie Etny, tu jezioro Avernus w zapadniętym wulkanie, jego kalderze, mała kopia królestwa Tartaru, niedaleko Neapolu, i nazwy etniczne i topograficzne z terytorium Polski znane z Tacyta czy geografii Ptolemeusza, Awarini siedzą u źródeł Wisły czyli w bramie morawskiej, Avernus jest wejściem do niewidzialnego królestwa zmarłych, Mogilanie – Mugilonowie (Mugilones), Lugentes Campi – pole żałoby oraz „walczyli nocą, budząc trwogę już samym wyglądem i marą żałobnego wojska”, nie jest to idealna kopia, ale główny układ geograficzny brama morawska – Tatry granica królestwa, został zachowany inne nazwy z historii też, oczywiście dużo interpretacji greckiej nazw rzek itd. rzeczywista funkcja kraju cmentarza królów przekonwertowana w mitologię.

Lugiowie Manimowie, Lugiowie Helizjowie, już było Manimi i Omani to dublet jedna nazwa z Ptolemeusza druga z Tacyta, (mani to łacińskie duchy przodków), helisi – elizjowie to greka (Elizjum – raczej niebo). „Avorum respice mores. – Bacz na obyczaje przodków”. Diduni angielskie died – zmarły, ukraińskie did – dziad, nasze dziady to obrzędy pogrzebowe, kiedyś średnia życia to 40 lat, ktoś kto był dziadkiem to już nie żył, Dziadoszanie – a-lemura z Dagome Judex (lemury to duchy zmarłych) „qui dicitur Alemure, et ab ipsa Alemura usque in terram Milze”.

Przodkowie, duchy przodków, główna idea państwo grobów przodków, mog-ilion, (Troja) Ilion – iła – grób.

Jeszcze jedno w lewym dolnym rogu tej mapy z podróży, gdy Eneasza naAgli do Elizjum, mamy drobnymi literkami opisaną świątynię Apolla, druga świątynia Apolla znajdowała się na brzegu jeziora Avernus, to jest oczywiście efekt tego, że u nas była ta religia Swaroga/Wulkana, Iksjona/Apolla i mędrca Hermesa/Czermaga, dlatego te świątynie Apolla są w pobliżu czy w drodze do królestwa Tartaru.

Swarog, Swarożyc ten kult zapisał się w oprawie ogniska domowego czy raczej już w obudowie kominka, mamy tutaj dwa wilki, strzegące tego ognia, swa-rożen, oręże, razić, rodzic, kult ognia (wulkan-ogień po łacinie), ogień sam jest bronią, na tych wilkach też stawiano rożen z szabli czy miecza i coś pieczono, pojawił się tu też niżej na obrazku błąd przestawka zamiast wilk, mamy wlika, to jest właśnie pierwotna postać słowa w+likaon, tu pojawiła się w wyniku literówki/przestawki liter, kiedyś dokonało się to w drugą stronę.

Idea jest ta sama co przy dwóch strażnikach Iksjona oni też, byli strażnikami ognia, te centaury były Wilkami na koniach które go chroniły, dla tego nazywa się te ozdoby ognia teraz Wilkami.

źródło: https://vranovie.wordpress.com/2023/12/20/koniec-nie-koniec/

Podziel się!