Dzieci „na zamówienie” ….
Światowa Banksterka i Międzynarodowe Korporacje bawią się na całego. Towarzycho przebierańców uważa się za INTELEKTUALNĄ i KULTURALNĄ elitę świata. Cyrk trwa, a na ich szyldzie Drzewo Świata Wiary Przyrodzonej przerobione na krystiańską modłę i przyozdobione janiołkami z trubkami. Złodziejstwo i hipokryzja ubrane w złoto i skarby ściągnięte do Londynu przez 300 lat bezwzględnego łupiestwa i piractwa oraz zbrodni z krajów niewolników z całego świata.
1. J. Karwelis – Jak się robiło pandemię
Po rozmowie z amerykańskim doktorem na temat początków nieleczenia, jako terapii, zacząłem wracać do źródeł. Wtedy, kiedy spotkałem Pawła Klimczewskiego, który w Dniach Pierwszych wykazał mi, że nie było żadnych fal. Wtedy wydało mi się to matematyczną ekstrawagancją, oderwaną naukowo od doświadczenia życia. Teraz, gdy na to patrzę, wychodzi mi cała ściema kowidowa, fałszowana u zarania, co utwierdza mnie coraz bardziej w przekonaniu, że to nie mogła być kwestia przypadku, czy spontanu. Zobaczmy więc jak powstawała pandemia w Polsce, z wiwisekcji sprzed lat.
Pierwszy wykres to polska śmierć w XXI wieku w rozbiciu na sumy tygodniowe. Widzimy na nim, że roczne sezonowe wahania to 2000. Kiedyś między 6 a 8 tys. Tygodniowo w ostatnich latach bardziej między 7 a 9 tys. Górki oczywiście mamy zimą. Średnia lekko z roku na rok rośnie, bo ludzie z demograficznego wyżu powojennego coraz częściej przekraczają wiek 75-80 lat. Zielona linia to hipotetyczna średnia z ostatnich 10 lat, 2010-2019. Do tej średniej zielonej dokładamy zgony „Na covid” i wychodzi linia żółta. Tak powinno być, gdyby nie zablokowano w marcu 2020 służby zdrowia. W latach 2017 i 2018 mieliśmy dość mocne ataki grypy, przez kilka tygodni z rzędu było po 10 tys. zgonów. W starzejącym się społeczeństwie to norma. Na szczęście w sezonie 2019/20 zima była lekka i zgonów wiosną 2020 było wyjątkowo mało. Ale nie w TV, tam były stosy!
Skupmy się na ostatnich dwóch latach. Do zielonej, średniej wieloletniej, dodajemy zgony „NA covid” na wykresie oznaczone linią fioletową. To nie żart, tak to wygląda. Zgonów na covid mamy kilkaset tygodniowo. W szczycie „pierwszej fali” w kwietniu 2020 było ich 5-6 na dobę, dlatego na wykresie nie ma żadnej pierwszej fali, jak nie ma pierwszej, to nie ma drugiej i trzeciej i żadnej. Żółta linia to norma + „na covid”, widzimy, że nie było żadnych fal, mamy do czynienia z najnormalniejszymi zmianami sezonowymi. Linia żółta faluje między 7 a 9 tys., jak zwykle od kilkunastu lat. Dowodem są dane GUS omówione przez lek. med. Jerzego Milewskiego w DoRzeczy, oficjalne dane o spadku przypadków „ostrej niewydolności oddechowej” w latach 2020 i 21, a tylko tak można umrzeć na covid.
Na kolejnym wykresie i w tabeli struktura i liczby. Zwykle przez dwa lata umiera ok. 800 tys. ludzi w Polsce. Za ostatnie 2 lata mamy 1 004 057 co daje 208 760 zgonów ponadnormatywnych, w tym niecałe 23 tys. zgonów „na covid”, czyli ok. 10% .
Oprócz zgonów NA covid mamy zgony „Z covid”, ich suma króluje w mediach. Jest ich w „szczytach fal” ok. 300-400 i więcej. Jest to dokładnie 20-30% wszystkich dobowych zgonów poza „NA covid”. Dokładnie taki procent ludzi trafiających do szpitali na wszystkie choroby świata ma pozytywny wynik testu. A testowanych dziennie mamy nawet ponad 100 tys. osób, bywało 180 tys., co dawało ok. 50 tys. „zakażonych”. 99% z nich nie wpadłoby nigdy na pomysł, że ma ostrą niewydolność oddechową, bo to jedyny możliwy powód zgonu „NA covid”. Liczba 300-400 „z covid” to tyle, ile daje 20-30% z ok. 1500 pozostałych zgonów, jakich mamy ostatnio na dobę. To tak, jakby ludzie trafiający z zawałem do szpitala umierali „na test”.
Zacytował Jerzy Karwelis
Wszystkie wpisy na moim blogu „Dziennik zarazy”.
https://dziennikzarazy.pl/17-05-jak-sie-robilo-pandemie/
2. Globalista: Co czeka Polskę w najbliższych 5 latach
https://www.youtube.com/watch?v=3FSc-2JM7Fo
3. Andromeda: Igor Girkin i jego koledzy robią swoją pierwszą konferencję w ramach Klubu Rozsierdzonych Patriotów
https://www.youtube.com/watch?v=-CqxTj42YEU