PAP: Świętokrzyskie/ Denary Bolesława Śmiałego, nietypowy amulet i głowicę buławy odkryto w Darominie + OEC: Bes (Bies)

Świętokrzyskie/ Denary Bolesława Śmiałego, nietypowy amulet i głowicę buławy odkryto w Darominie

Od Unicorna

PAP: Świętokrzyskie/ Denary Bolesława Śmiałego, nietypowy amulet i głowicę buławy odkryto w Darominie

Artefakty z XI i XII wieku, w tym m.in. militaria, denary Bolesława Śmiałego, głowicę buławy oraz nietypowy ołowiany amulet odkryto podczas badań archeologicznych w Darominie w powiecie sandomierskim. Może to wskazywać, że w średniowiecznej osadzie znajdował się dwór rycerski.

„To niezwykle interesujące i nieznane wcześniej stanowisko archeologiczne” – poinformował PAP dr Marek Florek z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Badania w Darominie (gm. Wilczyce, woj. świętokrzyskie) prowadziła Nadwiślańska Grupa Poszukiwawcza Stowarzyszenia „Szansa”. W trakcie poszukiwań, poza materiałami pradziejowymi, m.in. fragmentem siekierki miedzianej z epoki brązu, zapinką i dwoma denarami z okresu rzymskiego, znaleziono bogaty zbiór zabytków z wczesnego średniowiecza datowanych na XI i XII wiek.

„Poza fragmentami naczyń glinianych są to: monety, w tym denary Bolesława Śmiałego, srebrne, ołowiane i wykonane ze stopów miedzi ozdoby, krzyżyki ołowiane i z brązu, przedmioty codziennego użytku, takie jak noże i krzesiwa, ołowiane i żelazne powlekane brązem odważniki, militaria i elementy oporządzenia jeździeckiego” – poinformował badacz.

Zaznaczył, że część z nich, np. krzyżyk ołowiany, krzyżyk z brązu zdobiony emalią, duże kabłączki skroniowe z miedzianego drutu, niektóre ozdoby srebrne, aplikacja przedstawiająca jeźdźca to importy z wczesnośredniowiecznej Rusi bądź terenów nadbałtyckich, w tym w Skandynawii, lub też ich naśladownictwa.

Szczególną uwagę zwracają znaleziska o charakterze elitarnym, wskazującym na wyjątkowy charakter osady wczesnośredniowiecznej w Darominie. Poza przedmiotami obcego pochodzenia, zwłaszcza ozdobami, są to: ołowiana głowica buławy i niewielkie, wykonane z brązu przedstawienie konika.

„Buławy we wczesnym średniowieczu, a także później, były nie tylko bronią, ale też, a może przede wszystkim, symbolem władzy wojskowej. Z kolei wykonane z brązu niewielkie przedstawienie konika jest najpewniej elementem zdobniczym ostrogi tzw. typu Lutomiersk (nazwa pochodzi od miejscowości, gdzie odkryto cmentarzysko z przełomu X i XI w., na którym po raz pierwszy znaleziono w taki sposób zdobione ostrogi). Ostrogi takie noszone były przez elity rycerskie państwa wczesnopiastowskiego” – zaznaczył archeolog.

Zwrócił uwagę, że wyjątkowym znaleziskiem jest ołowiana zawieszka ze schematycznym przedstawieniem postaci ludzkiej po jednej stronie i bliżej nieokreślonym symbolem po stronie drugiej, być może będąca amuletem. „Nie ma ona analogii wśród znanych z ziem polskich zabytków pradziejowych bądź średniowiecznych” – podkreślił.

Dr Florek poinformował, że przedmioty znalezione w Darominie, przede wszystkim te o charakterze elitarnym, wskazują, że w XI-XII w. mógł się tam znajdować dwór rycerski.

„Pośrednią przesłanką przemawiającą za taką interpretacją wydają się być również znalezione tam beczułkowate i wielościenne odważniki żelazne powlekane brązem. Odważniki takie we wczesnośredniowiecznej Europie Północnej i Środkowej używane były przede wszystkim w handlu dalekosiężnym i służyły kupcom do odważania srebra. Jednak w państwie pierwszych Piastów pełniły również rolę ekwiwalentu pieniądza monetarnego” – wskazał.

„Z relacji żydowskiego kupca z Hiszpanii Ibrahima ibn Jakuba, który w latach 60. X wieku dotarł na ziemie polskie, wiemy, że Mieszko I miał zbierać podatki właśnie w formie odważników oraz wypłacać nimi uposażenie (żołd) swojej drużynie. Stąd, jeśli w Darominie w XI-XII w. znajdował się dwór rycerski, ich obecność, podobnie jak elementów uzbrojenia i przedmiotów o charakterze elitarnym nie powinna dziwić” – dodał archeolog.

Dr Florek podkreślił, że znaleziska z Daromina, podobnie jak wcześniejsze odkrycia w Lipniku i Zawichoście-Trójcy, nie tylko rzucają zupełnie nowe światło na kontakty mieszkańców okolic Sandomierza z różnymi częściami Europy, ale każą na nowo spojrzeć na początki rycerstwa sandomierskiego, w tym udział w jego powstaniu przybyszy z zewnątrz.

Zabytki z Daromina obecnie są przechowywane w sandomierskiej delegaturze Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Kielcach, po ich pełnym naukowym opracowaniu zostaną przekazane do Muzeum Zamkowego w Sandomierzu. (PAP)

Nauka w Polsce, Wiktor Dziarmaga

wdz/ dki/

źródło: https://naukawpolsce.pl/aktualnosci/news%2C95695%2Cswietokrzyskie-denary-boleslawa-smialego-nietypowy-amulet-i-glowice-bulawy

RMF:Skarb z Daromina: Denary Bolesława Śmiałego i tajemniczy amulet

Opracowanie:

Niezwykle ciekawego odkrycia dokonali archeolodzy w Darominie w powiecie sandomierskim. Znaleziska z XI i XII wieku, w tym fragmenty broni, denary Bolesława Śmiałego i nietypowy amulet mogą świadczyć o tym, że w istniejącej tam średniowiecznej osadzie mógł znajdować się dwór rycerski.

Badania w Darominie prowadziła Nadwiślańska Grupa Poszukiwawcza Stowarzyszenia „Szansa”. W czasie poszukiwań znaleziono pozostałości z różnych okresów. Artefakty pradziejowe, z epoki brązu, czy z okresu wpływów rzymskich. To jednak zbiór znalezisk z wczesnego średniowiecza wzbudził ogromne zainteresowanie uczonych.

Poza fragmentami naczyń glinianych są to: monety, w tym denary Bolesława Śmiałego, srebrne, ołowiane i wykonane ze stopów miedzi ozdoby, krzyżyki ołowiane i z brązu, przedmioty codziennego użytku, takie jak noże i krzesiwa, ołowiane i żelazne powlekane brązem odważniki, militaria i elementy oporządzenia jeździeckiego. To niezwykle interesujące i nieznane wcześniej stanowisko archeologiczne – tłumaczy dr hab Marek Florek z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Część odkrytego inwentarza to tzw. „importy” lub naśladownictwo zdobień stosowanych na terenie wczesnośredniowiecznej Rusi lub Skandynawii. Wśród znalezisk znajdują się i takie, które można uznać za elitarne i wskazujące na wyjątkowy charakter osady w Darominie. Znacząca wydaje się szczególnie odkryta na terenie stanowiska głowica buławy i niewielkie, brązowe przedstawienie konika.

Buławy we wczesnym średniowieczu, a także później, były nie tylko bronią, ale też, a może przede wszystkim, symbolem władzy wojskowej. Z kolei wykonane z brązu niewielkie przedstawienie konika jest najpewniej elementem zdobniczym ostrogi. Ostrogi takie noszone były przez elity rycerskie państwa wczesnopiastowskiego – wyjaśnia archeolog.

Naukowcy zachodzą też w głowę nad odkrytym amuletem, który – jak przyznają – nie ma analogii z ziem polskich. Na ołowianej zawieszce z jednej strony widnieje schematyczny wizerunek ludzkiej postaci, a na rewersie nieokreślony symbol.

Wszystkie te znaleziska mogą świadczyć o tym, że Daromin był ważniejszym ośrodkiem niż dotąd się wydawało i strzeżony był przez rycerzy mieszkających w dworze.

Pośrednią przesłanką przemawiającą za taką interpretacją wydają się być również znalezione tam beczułkowate i wielościenne odważniki żelazne powlekane brązem. Odważniki takie we wczesnośredniowiecznej Europie Północnej i Środkowej używane były przede wszystkim w handlu dalekosiężnym i służyły kupcom do odważania srebra. Jednak w państwie pierwszych Piastów pełniły również rolę ekwiwalentu pieniądza monetarnego – tłumaczył dr hab Marek Florek.

źródło: https://www.rmf24.pl/nauka/news-skarb-z-daromina-denary-boleslawa-smialego-i-tajemniczy-amul,nId,6652306#crp_state=1

Old European Culture: Bes (Bies)

The most famous of the Lake Onega petroglyphs, Russia, made c. 4000BC, is a large anthropomorph known locally as „The Devil” (Rus. Bes), which was intentionally positioned around a large crevice so that it divides the figure in two…

Najsłynniejszy z petroglifów jeziora Onega w Rosji, wykonany ok. 4000 pne, to duży antropomorf znany lokalnie jako „Diabeł” (ros. Bies), który został celowo umieszczony wokół dużej szczeliny, tak aby dzieliła ona figurę na dwie części…

Now ethnographers think that this was done to explicitly associate „The Devil” with the underworld, the gap in the rock being „the opening” to this other world…

Teraz etnografowie uważają, że zrobiono to, aby wyraźnie skojarzyć „Diabła” ze światem podziemnym, a szczelina w skale jest „otworem” do tego innego świata…

BTW, as you can see, „The Devil” was later Christianised by the addition of a large cross carved next to it…

Przy okazji, jak widać, „Diabeł” został później schrystianizowany przez dodanie dużego krzyża wyrzeźbionego obok niego…

The local legend says that „…long time ago the Devil and his Wife lived on Lake Onega, and made their presence known through the strange pictures on the rock. But then came the Incarnate Christ and the True Faith, and crosses were carved over the evil pictures…”

Miejscowa legenda głosi, że „…dawno temu Diabeł i jego Żona mieszkali nad jeziorem Onega i dali znać o swoim panowaniu nad tym terenem poprzez rózne dziwne obrazy wyryte na skale. Ale potem przyszedł Chrystus Wcielony i Prawdziwa Wiara, i wyryto krzyże nad złymi obrazami…”

„…The evil spirits tried to escape, but they wanted to take with them a memory of their home, a boulder. However, as they took off from the rock with petroglyphs, they fell in the lake together with the boulder, and drowned in a place where today stands Porshen Islet…”

„…Złe duchy próbowały uciec, ale chciały zabrać ze sobą pamiątkę po swoim domu, głaz. Jednak gdy oderwały się od skały z petroglifami, wpadły razem z głazem do jeziora i utonął w miejscu, gdzie dziś stoi Porshen Islet…”

The cross carved next to the „Devil” can be typologically dated to the 14th or 15th century AD, and it is believed that the crosses were made by the monks of the nearby Greek Orthodox monastery of Muromsk, located c. 20km south-east of the carvings…

Krzyż wyrzeźbiony obok „Diabła” można typologicznie datować na XIV lub XV wiek naszej ery i uważa się, że krzyże wykonali mnisi z pobliskiego grecko-prawosławnego klasztoru Muromsk, położonego ok. 20 km na południowy wschód od rzeźb…

In the paper „Some Statistics About Rock-Carvings Of Lake Onega” we find this chart showing distribution of rock-art sites and motifs at Lake Onega. And it turns out that these petroglyphs most commonly depict swans and other water birds…Why?

W artykule „Some Statistics About Rock-Carvings Of Lake Onega” znajdujemy ten wykres pokazujący rozmieszczenie miejsc i motywów sztuki naskalnej nad jeziorem Onega. I okazuje się, że te petroglify najczęściej przedstawiają łabędzie i inne ptaki wodne… Dlaczego?

Northern Archaeology and Cosmology” suggests that:

„…Lake Onega swans appear to emerge from [the Underworld through] the cracks in the rock…or, alternatively, to disappear [into the Underworld] through „openings” formed by cracks in the bedrock…”

„Północna archeologia i kosmologia” sugeruje, że:

„… Łabędzie z jeziora Onega wydają się wyłaniać z [Zaświatów] przez pęknięcia w skale… lub, alternatywnie, znikać [do Zaświatów] przez „otwory” utworzone przez pęknięcia w podłożu skalnym…

Interestingly, the only two images carved on the bedrock of the Lake Onega which were Christianised are „The Devil” and a swan…Why would Christian missionaries think that it was necessary to try to Christianise a depiction of a swan?

Co ciekawe, jedynymi dwoma wizerunkami wyrytymi na skale jeziora Onega, które zostały schrystianizowane, są „Diabeł” i łabędź… Dlaczego misjonarze chrześcijańscy mieliby sądzić, że próba chrystianizacji przedstawienia łabędzia była konieczna?

Well…To understand this we need to turn to local legends…According to Antti Lahelma, the author of this paper: „Strange swans and odd ducks: interpreting the ambiguous waterfowl imagery of Lake Onega,

Cóż… Aby to zrozumieć, musimy sięgnąć do lokalnych legend… Według Antti Lahelmy, autora tego artykułu: „Dziwne łabędzie i dziwne kaczki: interpretacja niejednoznacznych obrazów ptactwa wodnego z jeziora Onega,

„…they contain key for understanding the meaning of these petroglyphs.

„…zawierają klucz do zrozumienia znaczenia tych petroglifów.

Although today the language spoken at the Lake Onega region is mostly Russian, its traditional inhabitants were Finno-Ugric speaking Karelians, Vepsians and (possibly) Saami…

Chociaż obecnie językiem używanym w regionie jeziora Onega jest głównie język rosyjski, jego tradycyjnymi mieszkańcami byli Karelowie mówiący po ugrofińsku, Wepsowie i (prawdopodobnie) Saamowie…

These peoples have been in contact with and influenced by Christianity since the Viking Age (9th–11th centuries AD) at least, when they fell within the sphere of influence of the Kievan Rus…

Ludy te pozostawały w kontakcie z chrześcijaństwem i znajdowały się pod jego wpływem co najmniej od epoki wikingów (IX-XI wiek n.e.), kiedy to znalazły się w strefie wpływów Rusi Kijowskiej…

Nominal conversion to Orthodox Christianity occurred in the course of the 11th and 14th centuries, when the Karelians and Vepsians were subject to the city-state of Novgorod…

Nominalna konwersja na prawosławie nastąpiła w XI i XIV wieku, kiedy Karelowie i Wepsowie podlegali miastu-państwu Nowogród...

But it took a very long time for Christianity to take deeper root in Karelia and many aspects pre-Christian ritual and belief survived in the region until recent times…

Ale zajęło to bardzo dużo czasu, zanim chrześcijaństwo zapuściło głębsze korzenie w Karelii, a wiele aspektów przedchrześcijańskich rytuałów i wierzeń przetrwało w regionie do czasów współczesnych…

Antti Lahelma argues, and I agree with him, that the people who carved these images into the rock shores of the Lake Onega 6000 years ago, were direct ancestors of the today’s Carelians…

Antti Lahelma argumentuje, i ja się z nim zgadzam, że ludzie, którzy 6000 lat temu wyrzeźbili te wizerunki na skalnych brzegach jeziora Onega, byli bezpośrednimi przodkami dzisiejszych Karelijczyków…

And he argues that the local population has managed to preserve the meaning of these images in their folklore…And interestingly, the central role in this folklore is played by migratory water-birds…Including swans…

I przekonuje, że miejscowej ludności udało się zachować znaczenie tych wizerunków w swoim folklorze… I co ciekawe, centralną rolę w tym folklorze odgrywają wędrowne ptaki wodne… W tym łabędzie…

In the traditional religions of Uralic peoples, water-birds were believed to be able to travel between the worlds, our world and the Otherworld…

W tradycyjnych religiach ludów uralskich wierzono, że ptaki wodne potrafią podróżować między światami, naszym światem i Zaświatami…

A belief manifested in the common Finno-Ugric cosmological concept of a „Land of Birds”, an island located beyond the horizon at the south-western end of the Milky Way, which is in most Finno-Ugric languages called „Pathway of the Birds”…

Wiara przejawiająca się we wspólnej ugrofińskiej koncepcji kosmologicznej „Krainy Ptasiej”, wyspy położonej za horyzontem na południowo-zachodnim krańcu Drogi Mlecznej, która w większości języków ugrofińskich nazywana jest „Ptasią Ścieżką „…

Many ethnographers believe that this is an essential element of Proto-Uralic cosmology and thus may date as far back as 5000 BC – or the time when the earliest rock carvings at Lake Onega were made…

Wielu etnografów uważa, że jest to istotny element kosmologii Proto-uralskiej, a zatem może pochodzić już z 5000 lat pne – czyli z czasów, gdy wykonano najwcześniejsze rzeźby naskalne nad jeziorem Onega…

The notion of swans and ducks as „soul-birds” is found among the Vepsians of the southern Lake Onega region. In traditional Vepsian burial laments, for example, the human soul is often described as a bird…

Pojęcie łabędzi i kaczek jako „ptaków duszy” można znaleźć wśród Wepsów z południowego regionu jeziora Onega. Na przykład w tradycyjnych wepsyjskich lamentach pogrzebowych dusza ludzka jest często opisywana jako ptak…

And at some old Vepsian and Karelian cemeteries, wooden bird-sculptures representing the soul of the deceased can still be found on top of the Christian cross.”

End of what Antti Lahelma had to say about that…

Cool right?

A na niektórych starych cmentarzach wepskich i karelskich drewniane rzeźby ptaków przedstawiające duszę zmarłego wciąż można znaleźć na szczycie chrześcijańskiego krzyża”.

Tp już koniec tego, co Antti Lahelma miał do powiedzenia na ten temat…

Fajne prawda?

What’s even cooler is that this is not a special Fino-Ugric belief…The same belief that migratory birds go from our world to the Otherworld in the autumn, and come back from the Otherworld to our world in the spring is also found in Slavic folklore…

Jeszcze fajniejsze jest to, że nie jest to specjalne wierzenie ugrofińskie… To samo przekonanie, że ptaki wędrowne odlatują z naszego świata do Zaświatów jesienią i wracają z Zaświatów do naszego świata na wiosnę, znajduje się również w folklorze słowiańskim…

Slavs believed in Iriy, a mythical place, a paradise, where „birds fly for the winter and souls go after death”. Spring sun was believed to come from Iriy…I wrote about it in these posts: „Irij„, „Leto„, „Nav„, „Bird wedding„, „Julenek„…

Słowianie wierzyli w Irij (Wyraj), mityczne miejsce, raj, gdzie „ptaki latają na zimę, a dusze idą po śmierci”. Wierzono, że wiosenne słońce pochodzi od Iriji (Jaruny/ Jaryły CB)… Pisałem o tym w tych postach: „Irij”, „Leto”, „Nav”, „Ptasie wesele”, „Julenek”…

Also this

Także to, że

Serbs have an interesting name for Milky Way: „Jovanova struga”, meaning „Jov’s river, river in the sky”. And in Serbian tradition, it is this river that a soul needs to cross to reach „The other world”…You can read more about it in my post „Jovanova struga„…

Srebowie mają interesującą nazwę Drogi Mlecznej: „Jovanova struga”, co oznacza „rzeka Jovy (Jawi/ Jawana CB), rzeka na niebie” (Rzeka Jawi – z Jawi do Nawi CB). A w serbskiej tradycji jest to rzeka, którą dusza musi przejść, aby dotrzeć do „Innego świata”… Więcej o tym przeczytasz w moim poście „Jovanova struga”…

The summer Milky Way seems to stand on end over this lonely, deserted road in Texas. Composite photo.

I think that this belief was once most likely found in the belief systems of all the people living in the continental areas of the Northern Hemisphere, where the arrival of the birds from the south signalled spring and life, and their departure was a sign of autumn and death…

Myślę, że to przekonanie było kiedyś najprawdopodobniej obecne w systemach wierzeń wszystkich ludzi zamieszkujących obszary kontynentalne półkuli północnej, gdzie przybycie ptaków z południa sygnalizowało wiosnę i życie, a ich odlot był znakiem jesieni i śmierci…

For this reason several Uralic peoples, including the Nganasan, Enets and Dolgans, have special rites for welcoming migratory ducks and swans in the spring…

Z tego powodu kilka ludów uralskich, w tym Nganasanowie, Enetowie i Dolganowie, ma specjalne obrzędy powitania wędrownych kaczek i łabędzi na wiosnę…

But so do the Slavs…

I talked about Macedonian ritual welcoming of the returning migratory birds in the spring called „Letnik” in my article „Leto„…

Ale Słowianie też…

O macedońskim rytualnym powitaniu powracających wiosną ptaków wędrownych o nazwie „Letnik” mówiłem w moim artykule „Leto”…

 

I talked about Eastern Slavic custom of welcoming the returning migratory birds in the spring in my article „Inviting spring„…

O wschodniosłowiańskim zwyczaju witania wiosną powracających ptaków wędrownych pisałem w artykule „Zapraszając wiosnę”…

Kurds celebrate the same thing…Every year in February, in Merîwan, they welcome the return of the storks to Kurdistan. Storks fly south each late summer and return to their breeding grounds in February, towards the end of winter. It‘s common in Kurdistan that the people greet the storks with songs and dance.

To samo świętują Kurdowie… Co roku w lutym w Merîwan witają powrót bocianów do Kurdystanu. Bociany latają na południe każdego późnego lata i wracają na swoje lęgowiska w lutym, pod koniec zimy. W Kurdystanie ludzie witają bociany śpiewem i tańcem.

(W Polsce to Święto Błowesz – Bocianie CB)

Ancient Greeks celebrated the return of swallows. I talked about it in my post „Heralds of spring„…

Starożytni Grecy świętowali powrót jaskółek. Mówiłam o tym w moim poście „Zwiastuny wiosny”…

Anyway, how can all this help us understand the meaning of the Karelian swans appearing from and disappearing into the cracks in the rock? Back to  Antti Lahelma…

Zatem, jak to wszystko może pomóc nam zrozumieć znaczenie karelskich łabędzi pojawiających się i znikających w szczelinach skalnych? Wróćmy do Anttiego Lahelmy…

According to him, in Finnish-Karelian shamanistic folklore, cracks in the rock would appear to be the archetypal entrances to the Lower World. The expression used for „falling in trance” in Finnish folk poetry can be literally translated as „falling into a crack” in the ground…

Według niego, w fińsko-karelskim folklorze szamańskim pęknięcia / szczeliny w skale wydają się być archetypowymi wejściami do Podziemi. Wyrażenie używane w fińskiej poezji ludowej na określenie „wpadnięcia w trans” można dosłownie przetłumaczyć jako „wpadnięcie w szczelinę” w ziemi…

Given the above discussion on Finno-Ugric bird-mythology, it seems probable that many of the images of swans at Onega are to be understood as symbols of the soul, or as messengers between the worlds of humans and spirits…

Biorąc pod uwagę powyższą dyskusję na temat fińsko-ugryjskiej mitologii ptaków, wydaje się prawdopodobne, że wiele wizerunków łabędzi w Onedze należy rozumieć jako symbole duszy lub jako posłańców między światami ludzi i duchów…

Swans entering a crack or emerging from one appear to symbolise the passage of the soul – of a deceased person or a shaman – between This World and the Otherworld…

Łabędzie wpadające do szczeliny skalnej lub wyłaniające się z niej zdają się symbolizować przejście duszy – zmarłej osoby lub szamana – pomiędzy Tym Światem a Zaświatem…

Interestingly, in the paper „Birds and burials at Ajvide (Gotland, Sweden) and Zvejnieki (Latvia) about 8000–3900BP” by Kristiina Mannermaa we can read that we actually have archaeological evidence that Neolithic people of the far north most likely connected waterbird (migratory birds) with the soul…

Co ciekawe, w artykule Kristiiny Mannermaa „Ptaki i pochówki w Ajvide (Gotland, Szwecja) i Zvejnieki (Łotwa) około 8000–3900 lat p.n.e.” możemy przeczytać, że faktycznie mamy archeologiczne dowody na to, że neolityczni ludzie z dalekiej północy najprawdopodobniej łączyli ptaki wodne ( ptaki wędrowne) z duszą…

„The location of waterbirds’ wings or parts of them near the hands of the deceased, and the deposition of bird depictions in burials indicate that waterbirds might have been perceived as some kind of guiding spirits for the journey to the afterlife”…

„Umiejscowienie skrzydeł ptaków wodnych lub ich części w pobliżu rąk zmarłych oraz osadzanie się wizerunków ptaków w pochówkach wskazuje, że ptaki wodne mogły być postrzegane jako swego rodzaju duchy przewodnie w podróży do Zaświatów”…

Soooo…Another example of how ancient our folklore could actually be…

Taaaaak… Kolejny przykład tego, jak starożytny może być nasz folklor…

But this is not the only example…It was Slavic animal folklore that helped me discover animal calendar markers which seem to be behind all animal mythological symbols starting from Early Neolithic…

Ale to nie jedyny przykład… To słowiański folklor zwierzęcy pomógł mi odkryć znaczniki kalendarza zwierzęcego, które wydają się stać za wszystkimi zwierzęcymi symbolami mitologicznymi począwszy od wczesnego neolitu…

I proposed that this calendar system was developed during the transition from hunting and gathering to farming. And people then used these animal calendar symbols to mark important agricultural events in their area…

Zaproponowałem, że ten system kalendarza został opracowany w okresie przejścia od łowiectwa i zbieractwa do rolnictwa. A potem ludzie używali tych symboli z kalendarza zwierząt, aby zaznaczyć ważne wydarzenia rolnicze na swoim obszarze…

Like „The rains arrive when when wild goats begin to mate”. „We should sow grain when wild goats begin to mate”. „The flood arrives when wild cattle starts to calve”. „We should harvest grain when wild cattle starts to calve”…

Na przykład „Deszcze nadchodzą, gdy dzikie kozy zaczynają się kojarzyć”. „Powinniśmy siać ziarno, gdy dzikie kozy zaczną kopulować”. „Powódź nadchodzi, gdy dzikie bydło zaczyna się cielić”. „Powinniśmy zbierać zboże, kiedy dzikie bydło zacznie się cielić”…

But this animal calendar was developed not by farmers but by hunters-gatherers, who knew the lifecycles of the animals and plants around them in depth…

Ale ten kalendarz zwierząt został opracowany nie przez rolników, ale przez łowców-zbieraczy, którzy dogłębnie znali cykl życia otaczających ich zwierząt i roślin…

Question: do we have any proof that hunter-gatherers used this hypothetical animal calendar?

Pytanie: czy mamy jakikolwiek dowód na to, że łowcy-zbieracze używali tego hipotetycznego kalendarza zwierząt?

Answer: I think that the petroglyphs at „Besov nos” are an example of the use of such calendar by Neolithic hunter-gatherers in Karelia…6000 years ago…

Odpowiedź: Myślę, że petroglify na „Besov nos” są przykładem wykorzystania takiego kalendarza przez neolitycznych łowców-zbieraczy w Karelii…6000 lat temu...

And I will here explain why I think so…

I tutaj wyjaśnię, dlaczego tak myślę…

The people who lived in Neolithic Karelia lived mostly off hunting (elks, waterbirds) and fishing (wales, sturgeons, salmons, eels, catfish)…I believe that the composition with the „Devil” at its centre actually depicts the local hunting and fishing calendar…

Ludzie żyjący w neolitycznej Karelii utrzymywali się głównie z polowań (łosie, ptactwo wodne) i rybołówstwa (walenie, jesiotry, łososie, węgorze, sumy)… Uważam, że kompozycja z „Diabłem” w centrum faktycznie przedstawia miejscowe polowania i kalendarz rybpołówczy…

More specifically, I believe that this is symbolic depiction of the period between snow melt (Mar/Apr) in the spring and the snow fall (Oct/Nov) in the autumn…This is the climatic chart for the Republic of Karelia…

Mówiąc dokładniej, uważam, że jest to symboliczne przedstawienie okresu między topnieniem śniegu (marzec/kwiecień) wiosną a opadami śniegu (październik/listopad) jesienią… To jest wykres klimatyczny dla Republiki Karelii. ..

This is symbolically depicted as the time between the arrival (Mar/Apr) of the swans (pointing up) and the departure (Oct/Nov) of the swans (pointing down)…

Jest to symbolicznie przedstawione jako czas między przybyciem (marzec/kwiecień) łabędzi (skierowanych w górę) a odlotem (październik/listopad) łabędzi (skierowanych w dół)…

This is also what is what is depicted using this symbol found in local Karelian cultures from Neolithic until today: two swans looking in the opposite directions…

To też jest przedstawiane za pomocą tego symbolu spotykanego w lokalnych kulturach karelskich od neolitu po dzień dzisiejszy: dwa łabędzie patrzące w przeciwne strony…

The swans depicted on these petroglyphs are whooper swans…

Łabędzie przedstawione na tych petroglifach to łabędzie krzykliwe…

The whooper swans later became known as The Singing swans of the sun god Apollo…

Łabędzie krzykliwe stały się później znane jako Śpiewające łabędzie boga słońca Apolla…

(Przypomnę tutaj że grecki bóg Apollo ma pochodzenie, pólnocne, hiperborejskie i do Hiperborei wracał każdej zimy CB)

I talked about it in my post „Singers of Apollo„…

Mówiłem o tym w moim poście „Singers of Apollo”…

That swans were seen by ancient Karelians as solar animals, can be seen from the fact that they were depicted together with snakes, also solar animals…

Te łabędzie były postrzegane przez starożytnych Karelów jako zwierzęta solarne, wynika to z faktu, że były przedstawiane razem z wężami, także zwierzętami solarnymi…

(U Słowian skojarzone zostały głównie ze zmijami i stały się jako skrzydlate Żmije/Żnuje, ziejące plazmatyczym niebieskim ogniem, a ukazujące się wysoko w górach, pomocnikami Bogów Działu razem z przeciwstawianymi im ziemnymi/ bagiennymi, ciężkimi , ziejącymi czerwonym ogniem Drakonami/Smokami.CB)

Snakes are probably one of the only truly solar animals.

Węże są prawdopodobnie jednymi z nielicznych prawdziwie słonecznych zwierząt.

They are in our world when sun is in our world, during the day and during the warm half of the year. And they are in the underworld when sun is there too, during the night and during the cold part of the year…I talked about it in my posts „Enemy of the sun„, „The chthonic animal„, „Bactrian snakes and dragons„, „Dragon who stole rain„, „Letnitsa treasure„…

Są w naszym świecie, gdy świeci słońce, są w ciągu dnia i podczas ciepłej połowy roku. I są w podziemiach, kiedy jest tam słońce, w nocy i w zimnej porze roku… Mówiłem o tym w moich postach „Wróg słońca”, „Zwierzę chtoniczne”, „Węże baktryjskie i smoki”, „Smok, który ukradł deszcz”, „Skarb Letnicy”…

But just like both swans and snakes are solar animals, they are also chthonic animals…Because they both follow sun to the Underworld during the winter…

Ale podobnie zarówno łabędzie, jak i węże będąc zwierzętami słonecznymi, są również zwierzętami chtonicznymi… Ponieważ zimą podążają ze słońcem do Zaświatów…

(stąd u Słowian rozdwojenie na Żmije/żnuje i Drakony/smoki – również węże skrzydlate oraz rozdwojenie na łabędzia białego i czarnego albo bociana i lelka lub kruka, wronę/Wrona. CB)

That ancient Karelians saw swans as solar birds, can also be seen from the depiction of a swan with the sun around its neck. Was swan seen by the ancient Karelians as the bringer of the sun?

To, że starożytni Karelowie postrzegali łabędzie jako ptaki słoneczne, można również zobaczyć na podstawie przedstawienia łabędzia ze słońcem na szyi. Czy łabędź był postrzegany przez starożytnych Karelów jako przynoszący słońce?

BTW, Bes, The Devil, is most likely the old Sun God. See the solar year symbol next to its head?

Przy okazji, ten „Bies”, Diabeł, jest najprawdopodobniej starym Bogiem Słońca. Widzisz symbol roku słonecznego obok jego głowy?

(Bies to postać zduszna i stąd u Rusinów nazwa Biesa została przeniesiona na Diabła, podczas gdy u Słowian Zachodnich przerniesiono na Diabła nazwę podobnie brzmiącą Dyj-Bełta Bełta Dykjowego, Rogatego Wiru Powietrznego, a więc boguna, stworza. Nie wiadomo zatem jakie miano nosi i kogo przedstawia postać na kamieniu – Boga Słońca / Nieba? – Jeśli tak to Swarożyca, czy może Dażboga? CB)

Also his head is right where summer solstice is supposed to be…This would explain why swan image was the only animal image that was Christianised together with Bes…

Również jego głowa jest dokładnie tam, gdzie powinno być przesilenie letnie… To wyjaśniałoby, dlaczego wizerunek łabędzia był jedynym zwierzęcym obrazem, który został schrystianizowany wraz z Biesem… (z postacią na kamieniu uznaną za Diabła. CB)

If indeed this is a calendar…Here is the full pic with annotations…

Jeśli rzeczywiście jest to kalendarz… Oto pełne zdjęcie z adnotacjami…

I will then go and explain where each depicted animal fits between the arrival and the departures of the swans and the sun…

Teraz przejdę do wyjaśnienia, gdzie każde przedstawione zwierzę mieści się między przybyciem a odlotem łabędzi i słońca…

Swans to the left of the „Devil” (spring) are all mostly pointing up (arriving from the land of the dead, winter) and the swans to the right of the „Devil” (autumn) are all mostly pointing down (going back to the land of the dead, winter)…

Łabędzie na lewo od „Diabła” (wiosna) są skierowane głównie w górę (przybywają z krainy umarłych, zima), a łabędzie na prawo od „Diabła” (jesień) są skierowane głównie w dół (cofają się do krainy umarłych, zima)…

The most prominent animal depicted in the spring half of the composition is a common lizard, also pointing up, symbolising emerging of lizards from hibernation in the ground in the spring…And their mating season in Apr/May…

Najwybitniejszym zwierzęciem ukazanym w wiosennej połowie kompozycji jest jaszczurka pospolita, również skierowana ku górze, symbolizująca wiosenne wybudzanie jaszczurek ze snu zimowego w ziemi… I ich okres godowy w kwietniu/maju…

The second most prominent animal depicted in the spring half of the composition is an Atlantic sturgeon…These are huge migratory fish, which live in the sea and spawn in rivers. In the northern populations spawning starts in May and early Jun with a peak in Jul…

Drugim najwybitniejszym zwierzęciem przedstawionym w wiosennej połowie kompozycji jest jesiotr atlantycki… To ogromne ryby wędrowne, które żyją w morzu i składają ikrę w rzekach. W populacjach północnych tarło rozpoczyna się w maju i na początku czerwca ze szczytem w lipcu…

Here’s spring part with dates…

Oto część wiosenna z datami…

But what about the other, autumn side of the composition? Do we find the same thing there? Well on the other side we see wales, salmon, catfish (or eel), elk and swans…And a birch leaf…

A co z drugą, jesienną stroną kompozycji? Czy znajdziemy tam to samo? Cóż, po drugiej stronie widzimy walenia, łososia, suma (lub węgorza), łosia i łabędzie… I liść brzozy…

The Elk rut (mating season) takes place in Sep/Oct when the males, with full set of antlers, put on elaborate displays and sometimes fight to gain access to females.

Rykowisko łosia (okres godowy) ma miejsce we wrześniu/październiku, kiedy samce z pełnym zestawem poroży prezentują wyszukane pokazy swojej mocy i czasami walczą o dostęp do samic.

After the mating season ,males drop their antlers to conserve energy for the winter. A new set of antlers will then regrow in the spring…

Po okresie godowym samce zrzucają poroże, aby oszczędzać energię na zimę. Wiosną odrośnie nowe poroże…

This makes Elks without horns symbols of the end of summer and beginning of winter…And winter itself…As can be seen from elk hunting scenes from the area depicting hunters on skis leaving long line like tracks behind them pursuing elks leaving hoof prints behind…

To sprawia, że łosie bez rogów są symbolami końca lata i początku zimy… I samej zimy… Jak widać z polowań na łosie z okolicy, przedstawiających myśliwych na nartach zostawiających za sobą długą linię przypominającą ślady ścigające łosie zaraz za stawianymi przez nie na ziemi kopytami

 

BTW, this also explains the strange moose without horns-swan petroglyphs found in the area, which Antti Lahelma gave as an example of one of the petroglyphs that local folklore has no explanation for…

Przy okazji, to również wyjaśnia postacie dziwnych łosi bez rogów – petroglify „łabędzi uszatych” znalezione w okolicy, które Antti Lahelma podał jako przykład takich petroglifów, dla których lokalny folklor nie ma wyjaśnienia…

Swan symbolises sunny, warm part of the year in Karelia (Mar/Apr-Oct/Nov) and moose without horns symbolised dark, cold part of the year (Oct/Nov-Mar/Apr)…

Łabędź symbolizuje słoneczną, ciepłą część roku w Karelii (marzec/kwiecień-październik/listopad), a łoś bez rogów symbolizuje ciemną, zimną część roku (październik/listopad-marzec/kwiecień)…

So together they are a symbol of the solar year…See the solar year circle in one of the swan-moose depictions?

Więc razem są symbolem słonecznego roku… Widzisz słoneczne koło roku na jednym z przedstawień łabędzi i łosi?

Atlantic salmon run in the White Sea area is May-Oct with spawning happening in Oct…However, the kind of Salmon that was depicted on Lake Onega petroglyphs was now (almost?) extinct lake salmon, the landlocked subspecies of the Atlantic salmon…

Żarło łososia atlantyckiego w rejonie Morza Białego trwa od maja do października, a tarło odbywa się w październiku… Jednak gatunek łososia, który został przedstawiony na petroglifach jeziora Onega, był teraz (prawie?) wymarłym łososiem jeziornym, śródlądowym podgatunkiem łososia atlantyckiego

 

And according to the „Salmon of Lake Onega” by YU. A. Smirnov, salmon run of the lake salmon of the Karelian lakes is also May-Oct, with spawning taking place Jun/Jul/Aug/Sep/Oct depending on the river…

I według „Łosoś z jeziora Onega” autorstwa YU. A. Smirnov, wyjście łososia z jezior łososiowych do rzek karelskich również maj-październik, z tarłem mającym miejsce czerwiec/lipiec/sierpień/wrzesień/październik w zależności od rzeki…

What about whales? Beluga whales gather every summer in the White Sea, not far from the Karelian coast. But only from mid-June to mid-August, and only in the absence of rough sea…

A co z wielorybami? Wieloryby Bieługa gromadzą się każdego lata w Morzu Białym, niedaleko wybrzeża Karelii. Ale tylko od połowy czerwca do połowy sierpnia i tylko przy niewzburzonym morzu…

Bowhead whales were also once abundant in areas adjacent to the White Sea. And according to this article „Commercial Whaling in the Arctic Ocean” the whaling season in the Arctic was Aug-Oct…

Wieloryby Bieluga występowały również kiedyś obficie na obszarach przylegających do Morza Białego. I zgodnie z tym artykułem „Komercyjne połowy wielorybów na Oceanie Arktycznym” sezon wielorybniczy w Arktyce przypadał na sierpień-październik…

So beluga whales were possibly the smaller whales depicted being hunted from a single boat. And the bowhead whales were possibly the large whales depicted on the petroglyphs being hunted from multiple boats…

Tak więc wieloryby bieługi były prawdopodobnie mniejszymi wielorybami, na które polowano z jednej łodzi. A wieloryby były prawdopodobnie dużymi wielorybami przedstawionymi na petroglifach, na które polowano z wielu łodzi…

Interestingly, the whaling season is also the season when elks have antlers…Which explains images like these: elk with boat like antlers…

Co ciekawe, sezon wielorybniczy to także sezon, w którym łosie mają poroże… Co wyjaśnia takie obrazy jak ten: łoś z łodzią jak poroże…

 

And boats with elk like heads on their prows…Cause the sailing season in the White Sea started when elk started growing their antlers (Apr/May)…And peaked when their antlers were fully grown (Aug/Sep/Oct)…

I łodzie z głowami łosi na dziobie… Bo sezon żeglarski na Morzu Białym zaczynał się, gdy łosiom zaczynało rosnąć poroże (kwiecień/maj)… A szczyt, kiedy ich poroże było w pełni dorosłe (sierpień/wrzesień/październik)

Remember Phoenician ships with horses heads on their prows? Cause the sailing season in The Eastern Mediterranean started when wild horses started to mate…And ended after the horse mating season was over…I talked about this in my post „Trojan horse„…

Pamiętacie fenickie statki z głowami koni na dziobie? Bo sezon żeglarski we wschodniej części Morza Śródziemnego zaczynał się, gdy dzikie konie zaczynały kojarzyć się w pary… A skończył się na morzu z zakończeniem godowania koni… Mówiłem o tym w moim poście „Koń trojański”…

This is an amazing pic by Sergey Semenov of Lake Onega islands. The forests of Karelia are a mix of evergreen firs, pines and deciduous aspens, alders and birches…

To niesamowite zdjęcie Siergieja Semenowa z wysp jeziora Onega. Lasy Karelii to mieszanka wiecznie zielonych jodeł, sosen i osik liściastych, olch i brzóz…

Birches are the most common deciduous tree in the area. Their leaves start to grow in Apr and fall off in Nov…

Najpopularniejszym drzewem liściastym na tym terenie są brzozy. Ich liście zaczynają rosnąć w kwietniu i opadają w listopadzie…

Finally what is this elongated big black thing in the middle of all this? It looks like a fish, and to me it looks most like a Wels Catfish…But it could (with a stretch 🙂) also be a European Eel…Why would either of them be depicted in the autumn half of the calendar?

Wreszcie, czym jest ta podłużna, duża, czarna rzecz pośrodku tego wszystkiego? Wygląda jak ryba, a dla mnie najbardziej przypomina suma walijskiego… Ale może (z rozciągnięciem 🙂) również być węgorzem europejskim… Dlaczego którykolwiek z nich miałby być przedstawiony w jesiennej połowie kalendarza ?

In „Empirical observations of the spawning migration of European eels: The long and dangerous road to the Sargasso Sea” we can read that adult European eels begin their spawning migration from European rivers and coasts during the autumn of each year, predominantly Oct-Dec… So if you wanted to set up eel traps in your rivers, this was the time to do it…

W „Obserwacjach tarłowych migracji węgorzy europejskich: Długa i niebezpieczna droga do Morza Sargassowego” czytamy, że dorosłe węgorze europejskie rozpoczynają migrację tarłową z europejskich rzek i wybrzeży jesienią każdego roku, głównie od października do grudnia. .. Jeśli więc chciałeś założyć pułapki na węgorze w swoich rzekach, to był czas, aby to zrobić…

Wels Catfish are true giants, who spends most of the year in deep water. Except during spawning which takes place in the shallows. According to „Silurus glanis (wels catfish)„, Spawning commences when temperature reaches 18-22ºC. Which in Karelia is in Jul/Aug…

Walijskie sumy to prawdziwi giganci, którzy większość roku spędzają na głębokich wodach. Z wyjątkiem okresu tarła, które odbywa się na płyciznach. Według „Silurus glanis (sum wels)” Tarło rozpoczyna się, gdy temperatura osiągnie 18-22ºC. Który w Karelii jest w lipcu/sierpniu…

Males make nests out of the plant material found around, at a depth of 30 – 70cm. Females then deposit the eggs into the nest „and the male then guards the eggs for the next 2-10 days”…Which means that Jul/Aug is ideal time to catch these huge fishes…

Samce budują gniazda ze znalezionego wokół materiału roślinnego na głębokości 30 – 70 cm. Następnie samice składają jaja w gnieździe, „a samiec pilnuje jaj przez następne 2-10 dni”… Co oznacza, że lipiec/sierpień to idealny czas na złowienie tych ogromnych ryb…

So, autumn: Salmon spawning (Jul-Oct), Catfish spawning (Jul/Aug), Beluga Whales hunting season (Jun-Aug), Elk mate (Sep/Oct) drop their antlers (Oct/Nov), Bowhead Whales hunting season (Aug-Oct), Swans departing (Oct/Nov), Eels migrate (Nov), Birches leaves fall (Nov)…

A więc jesień: tarło łososia (lipiec-październik), tarło suma (lipiec/sierpień), sezon polowań na wieloryby Bieługa (czerwiec-sierpień), samce łosi (wrzesień/październik) zrzucają poroże (październik/listopad), sezon polowań na wieloryby dziobowe (sierpień-październik), odlatujące łabędzie (październik/listopad), migracja węgorzy (listopad), opadanie liści brzozy (listopad)…

It looks like it all fits…Right?

Wygląda na to, że wszystko pasuje… Prawda?

To read more about ancient animal and plant calendar markers, check the posts related to animal calendar markers, and then check my twitter threads I still didn’t convert to blog post…I am 12 months behind now…

 Aby dowiedzieć się więcej o starożytnych znacznikach kalendarza zwierząt i roślin, sprawdź posty związane ze znacznikami kalendarza zwierząt, a następnie przejrzyj moje wątki na Twitterze, których nadal nie przekonwertowałem na wpis na blogu… Mam teraz 12 miesięcy opóźnienia…

źródło: https://oldeuropeanculture.blogspot.com/2023/02/bes.html

Podziel się!

    © Czesław Białczyński