1. Kresywekrwi: Koronaświrusowa ,,gra w trzy karty”; 2. Sommer: Braun opisuje „Nową Normalność”; 3. cda.pl: Prezes firmy biotechnologicznej sprzedającej testy na COVID19 – Pandemia to oszustwo; 4. Agrounia: Premier ucieka przed rolnikami!; 5. NowyObywatel.pl: Dochód podstawowy poprawia jakość życia

prezes firmy biotechnologicznej sprzedającej testy na COVID19 – Pandemia to oszustwo

To jest mafia przebrana w mundury państwowe…Kiedy to zrozumiemy.Jak w eksperymencie więziennym Zimbardo, wystarczyło badaczom kilka osób w mundury wsadzić i już w głowach innych studentów (więźniów) odpowiednie reakcje i służalczy sposób zachowania łatwo było wymusić.

(komantarz bieżący z FB)

 

 

1. Kresywekrwi: Jacek Boki – Koronaświrusowa ,,gra w trzy karty”


W zależności od polecenia, lekarze robią test positive lub negative.Tą informację otrzymałem dziś przed południem z Wrocławia. Dotyczy ona tzw. testów, którymi poddało i nadal poddaje się w Polsce setki tysięcy, a może już miliony ludzi. A jest nią zdjęcie ukazujące dwa różne napisy na dwóch różnych opakowaniach testów, jakie używane są do diagnozowania ludzi. Czy naprawdę tak trudno pomyśleć, że wyniki tych testów są zwyczajną, bezczelną blagą? Użyją, w zależności od politycznego zapotrzebowania testu dającego w każdym przypadku wynik pozytywny i każdy człowiek od razu jest w potrzasku, z którego nigdy się nie uwolni. A wzrost ,,zakażonych” będzie zawsze rósł w ten właśnie sposób lawinowo, w zależności od zapotrzebowania.W drugim przypadku, jeśli nie ma na kogoś określonego zlecenia, będzie miał zawsze wynik negatywny.https://www.facebook.com/100001934974591/posts/5086670604740722/?sfnsn=mo

 

Szczepionki – jedną z form depopulacji – Prof. zw. dr hab. Stanisław Wiąckowski

https://m.cda.pl/video/161438896

W zależności od polecenia, lekarze robią test positive lub negative. Ktoś skorzystał z okazji i zrobił zdjęcie niezauważenie, aby ludzie sami mogli się przekonać, jakimi to testami robi się im tzw. wymazy, którym zastraszeni poddają się bezrefleksyjnie i bezwolnie, a władza dzięki temu prostemu zabiegowi, może trzymać nas wszystkich, za twarz praktycznie w nieskończoność. Mogą wysyłać na kwarantannę dosłownie każdego lub nawet cały kraj, regulując ilość fal wyssanej z palca plandemii, w sposób zupełnie dowolny i bez końca, kiedy tylko przyjdzie im na to chęć i ochota. Całe to testowanie, jak i cała ta fałszywa plandemia, niczym nie różni się od gry w trzy karty, w której na końcu i tak zawsze wygrywa oszust, z którym nieopatrznie wdaliśmy się w ten złodziejski kontredans, który zawsze pozbawia i to niejednokrotnie delikwenta nawet dorobku całego życia, który dał się nabrać na możliwość szybkiej i łatwej wygranej, by na końcu zostać gołym i wesołym. Nie inaczej skończą wszyscy ci, którzy w przypadku poddania się tego rodzajowi testowaniu, zostaną sprowadzeni na samo dno, bez możliwości odbicia się odeń kiedykolwiek. I będą mogli mówić o wielkiej dozie szczęścia, jeśli uda im się ocalić swoje życie.

Jak w starym dowcipie, w którym pewna duża firma szukała kandydata na głównego księgowego. Podczas rozmowy wstępnej, trzem kandydatom, którzy odpowiedzieli na ogłoszenie tylko jedno pytanie, a mianowicie, ile to jest dwa razy dwa? Pierwszy od razu odpowiedział, że cztery. Komisja popatrzyła na siebie, pokiwali głowami między sobą i powiedzieli, że skontaktujemy się z Panem. Następny kandydat na to samo pytanie, po chwili zastanowienia odpowiedział, że pięć. Komisja już bardziej zadowolona, o czym świadczyły uśmiechy na ich twarzach, że pojawiła się wreszcie jakaś nadzieja, przysłowiowe światełko w tunelu, że znajdzie się w końcu odpowiedni człowiek na tak newralgiczne stanowisko. I zapewniono, tak jak w pierwszym przypadku, że skontaktują się z tym człowiekiem. Kiedy do biura komisji wszedł na rozmowę wstępną trzeci kandydat, zadano mu tak jak w przypadku dwóch pierwszych, tylko jedno i dokładnie to samo pytanie, ile to jest dwa razy dwa? Na to ten bez wahania, od razu wypalił: Panowie, a ile ma być? Odpowiedź rozradowanej komisji, była w tym przypadku już tylko jedna i brzmiała – jest Pan przyjęty!

Tak samo i tutaj za pomocą takich właśnie testów, niczym nie różniących się od gry w trzy karty, można regulować dowolną ilość fal tej fałszywej plandemii, wspieranej załganą propagandą, skorumpowanych do szpiku kości i skompromitowanych do cna dziennikarskich alfonsów i prostytutek. I tak mogą się nami bawić, tresując jak przysłowiowe małpy w cyrku do końca świata i jeden dzień dłużej.

Jacek Boki – Elbląg

21 Luty 2021 r

źródło: https://kresywekrwi.neon24.pl/post/160451,koronaswirusowa-gra-w-trzy-karty

 

2. Sommer: CO WAS CZEKA w związku z tzw. strategią zdrowia? Braun opisuje „Nową Normalność”

https://www.youtube.com/watch?v=Ohjk0Xo_UsI

 

3. cda.pl: Dr Roger Hodkinson, prezes firmy biotechnologicznej sprzedającej testy na COVID19 – Pandemia to oszustwo

 

https://www.cda.pl/video/643947250?fbclid=IwAR1-QxyTOejm8rqmqOFznV36mwrUERpMZhY6z443I1SP9CGF0FnZIUMeb8E

4. Agrounia: Premier ucieka przed rolnikami!

https://twitter.com/i/status/1367894737085140998

#Kołodziejczak zatrzymany! #AGROunia przepędziła Morawieckiego! Szarża rolników AGROunii! #Husaria

https://www.youtube.com/watch?v=4Ifi9WVlrNo

5. Dochód podstawowy poprawia jakość życia

Roczny eksperyment z dochodem podstawowym w Stockon w Kalifornii pokazał, że jakość życia uczestników projektu znacznie się poprawiła – cieszyli się lepszym zdrowiem psychicznym i spadł wśród nich poziom bezrobocia.

Jak informuje portal Focus.pl, po roku eksperymentu z bezwarunkowym dochodem podstawowym (Stockton Economic Empowerment Demonstration, SEED) okazało się, że ludziom nim objętym udało się znaleźć stałą pracę, a także poprawiło się ich zdrowie psychiczne.

Uczestniczącym w eksperymencie 125 mieszkańcom co miesiąc przekazywano kartę debetową z 500 dolarami. Niezależni badacze oceniający skuteczność pilotażowego projektu ogłosili, że zmniejszył on poziom bezrobocia wśród uczestników i pomógł wielu wydobyć się z długów. Otrzymujący co miesiąc 500 dolarów donosili też o poprawie ich stanu emocjonalnego, m.in. zmniejszeniu poziomu odczuwanego lęku czy depresji.

Większość z otrzymywanych pieniędzy przeznaczano na żywność i inne podstawowe dobra codziennego użytku. 37 proc. wydatków szło na jedzenie, 11 na opłaty za media, 10 proc. na naprawę samochodu. Na alkohol czy papierosy przeznaczono w sumie mniej niż 1 proc. W chwili ponad połowa biorących udział w SEED miało odłożonych wystarczająco dużo pieniędzy, by pokryć nieoczekiwane wydatki. Dochód podstawowy sprzyjał więc także oszczędzaniu.Poziom bezrobocia spadł w grupie otrzymującej środki z 12 do 8 proc.

Źródło: NowyObywatel.pl

Podziel się!