1. Wieda.pl: 3150 powikłań po 3 dniach szczepień w USA. Francja odkłada na kilka miesięcy „Dyktaturę Zdrowia”; 2. WM: Jak Białoruś ujawniła kłamstwo lockdownu; 3. WM: Optymizm premiera nie znajduje potwierdzenia w faktach; 4. HRejterzy – Narodowy Christmas Special 2020

3150 powikłań po 3 dniach szczepień w USA. Francja odkłada na kilka miesięcy „Dyktaturę Zdrowia”

 

1. Wieda.pl: 3150 powikłań po 3 dniach szczepień w USA. Francja odkłada na kilka miesięcy „Dyktaturę Zdrowia”. Nie będzie szczytu w Davos

 

3150 powikłań po 3 dniach szczepień w USA

Jak informuje The Epoch Times, po trzech dniach szczepień w USA, zgłoszono 3150 powikłań, które wymagały opieki lekarza lub uniemożliwiały wykonywanie codziennych czynności.

Według nowych danych Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC), tysiące ludzi nie było w stanie pracować, wykonywać codziennych czynności lub wymagało opieki lekarza po otrzymaniu nowej szczepionki COVID-19.

Według stanu na 18 grudnia 3150 osób zgłosiło, co agencja nazywa „zdarzeniami wpływającymi na zdrowie” po zaszczepieniu.

Informacje zostały przedstawione 19 grudnia przez dr Thomasa Clarka, epidemiologa z CDC.

https://www.theepochtimes.com/thousands-negatively-affected-after-getting-covid-19-vaccine_3625914.html


Francja zmuszona do opóźnienia „Dyktatury Zdrowia”

Jak informuje Summit News, radykalna ustawa zaproponowana przez rząd francuski, zgodnie z którą osoby niezaszczepione nie miałyby dostępu do podstawowych usług, takich jak transport publiczny, spotkała się z ostrą polityczną reakcją.

Jednak rząd został zmuszony do opóźnienia ustawy po gwałtownych protestach.

Francuski minister zdrowia Olivier Véran publicznie odłożył projekt ustawy we wtorek wieczorem.

„Ponieważ trzeba ufać, że Francuzi pójdą i zaszczepią się z własnej woli, ponieważ wciąż jesteśmy w stanie kryzysu sanitarnego… rząd nie przedstawi tekstu (Zgromadzeniu Narodowemu) przez kilka miesiący, aż wyjdziemy z kryzysu”- stwierdził Véran.

Konserwatywny poseł Fabien Di Filippo określił ją jako „szantaż szczepionkowy”.

Lider RN Marine Le Pen nazwała ustawę szczepionkową „zasadniczo totalitarną”. „Ustawa nie ma na celu wprowadzenia obowiązkowych szczepień, ale uniemożliwi każdemu, kto go nie przestrzega, prowadzenie życia towarzyskiego” – powiedziała liderka partii RN.

Sebastien Chenu, nazwał ten plan „dyktaturą zdrowia”, podczas gdy centrowa senator Nathalie Goulet powiedziała, że ​​projekt był „atakiem na wolności publiczne”.

Guillaume Peltier, wiceprzewodniczący centroprawicowej partii LR, ostrzegł, że prawo pozwoli rządowi „uzyskać wszelkie uprawnienia do zawieszenia naszych wolności bez kontroli parlamentarnej”.

Summit News pisze, że Francja nałożyła jedne z najbardziej rygorystycznych środków w Europie, a obywatele muszą wypełniać formularz za każdym razem, gdy opuszczają swój dom. 55% obywateli nie zamierza się szczepić.

 

źródło: https://wieda.pl/3150-powiklan-po-3-dniach-szczepien-w-usa-francja-odklada-na-kilka-miesiecy-dyktature-zdrowia-nie-bedzie-szczytu-w-davos/

2. WM: Jak Białoruś ujawniła kłamstwo lockdownu

Większość europejskich rządów postanowiła zamknąć swoje gospodarki, ograniczyć swobodę przemieszczania się i wprowadzić inne restrykcje znane jako kwarantanny czy lockdown. Nastąpiło to rzekomo w odpowiedzi na rozprzestrzenianie się niebezpiecznego wirusa układu oddechowego Sars-Cov-2, który powstał w Wuhan w Chinach. Niewiele krajów odrzuciło to podejście. Najbardziej znanym z nich jest Szwecja. Jednak ciekawszym przypadkiem sprzeciwu wobec oficjalnej narracji jest Białoruś i jej lider Aleksandr Łukaszenka. W tym artykule przedstawiono podejście Łukaszenki do rzekomej pandemii, a następnie analizę liczby zgonów i tego, jak przypadek Białorusi ujawnia kłamstwa zwolenników lockdawnu.

BIAŁORUSKIE PODEJŚCIE DO COVIDA 19

Domniemana pandemia wybuchła w Europie w marcu 2020 r., a większość europejskich rządów przyjęła surową strategię narzucenia kwarantanny. Odpowiedź Łukaszenki była znacznie bardziej ograniczona. W białoruskim komunikacie prasowym z 25 marca jest mowa o kwarantannach dla osób przybywających na Białoruś:

Na wszystkich przejściach granicznych ustawiono stacje kwarantanny. Środki przesiewowe obejmują kontrole temperatury. Ten system kontroli naprawdę działa, jak zauważył [minister zdrowia] Vladimir Karanik. Pomogło to zidentyfikować objawy infekcji wirusowej u ponad 250 osób, jednak absolutna większość z nich miała grypę, choroby grypopodobne i adenowirusa. W przypadku pozytywnego wyniku testu na koronawirusa, pracownicy służby zdrowia poddają takie osoby obserwacji medycznej. „Takie ukierunkowane podejście pomaga ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa” – jak powiedział minister.

Łukaszenka zalecał również pozostanie w domu, jeśli ktoś ma objawy wirusa. Zasłynął również z kilku komentarzy, które były szeroko relacjonowane w zachodnich mediach, udzielając porad zdrowotnych: „Jestem abstynentem, ale ostatnio żartuję, że trzeba nie tylko myć ręce wódką, ale chyba że [spożycie] 40-50 gramów czystego spirytusu dziennie – [może] „zatruć” [ cudzysłów zawarty w oryginalnym tekście] tego wirusa. Ale nie w pracy”. Następnie mówi: „Dzisiaj idź do sauny. Ale jeśli [zrobisz to] dwa-trzy razy w tygodniu, to jest to jeszcze zdrowsze. Chińczycy powiedzieli nam, że ten wirus nie może przetrwać temperatur 60 stopni”.

Ogólnie rzecz biorąc, podejście białoruskie było najmniej autorytarne w Europie. Białoruskie rozgrywki futbolowe rozgrywały się normalnie, a kibice mogli nadal uczestniczyć w meczach. Teatry, kawiarnie i inne imprezy towarzyskie trwały nadal, a gospodarka nie została wyłączona. Parady z okazji Dnia Zwycięstwa również odbyły się 9 maja, mimo że zostały odwołane w krajach takich jak Rosja. Łukaszenka również nie opóźnił zaplanowanych wyborów, w przeciwieństwie do Jacinda Ardern z Nowej Zelandii.

Zachodnie media potraktowały podejście Łukaszenki jako śmieszną ciekawostkę (w przypadkach, gdy nie został on całkowicie zignorowany). Kpili z wypowiedzi Łukaszenki na temat wódki i sauny, używając tej zagrywki, by uniknąć zadawania poważniejszych pytań. Według oficjalnej narracji, Białoruś powinna być strefą śmierci, zniszczenia i katastrofy. Modelowanie Neila Fergusona, będące jednym z kluczowych elementów propagandy użytej do zablokowania Wielkiej Brytanii, przewidywało, iż pozostawienie niekontrolowanego Covid19 zabije od 54 090 do 71 616 Białorusinów.

Więc jakie są fakty?

ŚMIERCI Z POWODU COVID19 I BIAŁORUŚ

Populacja Białorusi wynosi około 9,5 miliona. Spośród tej populacji, według stanu na 12 grudnia 2020 r., odnotowano w sumie 1263 zgonów jako spowodowanych przez Covid19. Wydaje się, że pierwszy zgon na Białorusi przypisany tej chorobie nastąpił 31 marca, przy czym od 2 do 11 zgonów odnotowywano każdego dnia aż do 12 grudnia. Jest rzeczą oczywistą, że 1263 zgonów na 9,5 miliona populacji to znikoma liczba i prawie nie świadczy o śmiertelnej pandemii, która przetoczyła się przez kraj. Jednak krytycy białoruskiego podejścia mogą twierdzić, że Łukaszenka ukrywa prawdziwą skalę zgonów Covid19 w tym kraju.

Najbardziej logicznym sposobem zbadania tego problemu jest przyjrzenie się temu, czy w tym okresie na Białorusi występuje ogólnie nadmierna liczba zgonów, a jeśli tak, to ile. Oczywiście z powodu istnienia faktu nadmiernej liczby zgonów, nie dowodzi to, że zgony te były spowodowane – lub w inny sposób – przez ukryte przypadki Covid19. Jednak stosunkowo niska liczba nadmiernych zgonów ujawniłaby, iż twierdzenie, że Łukaszenka ukrywa masowe zgony spowodowane przez Covid19, nie jest wiarygodne.

Według danych w drugim kwartale 2020 roku (kwiecień, maj i czerwiec) na Białorusi odnotowano zwiększoną liczbę zgonów. W tym okresie na Białorusi zmarło 35 858 osób, czyli o 5606 więcej niż w 2019 r. Analizując dane można zobaczyć, że zdecydowana większość tej zwiększonej umieralności, miała miejsce w czerwcu, natomiast praktycznie żadnego w kwietniu i niewiele w maju.

Liczba ta jest raczej niewielka w porównaniu z przewidywaniami zagłady i zniszczenia, przedstawionymi przez takich jak Neil Ferguson.

BIAŁORUŚ VS ANGLIA I WALIA

Porównanie z innym krajem, który wprowadził lockdawn, daje dalsze dowody na to, że siejące panikę prognozy dotyczące konsekwencji braku narodowej kwarantanny są bezpodstawne. Tę analizę przeprowadzono, biorąc liczbę nadmiernych zgonów na Białorusi, a następnie obliczając te same liczby dla Anglii i Wali z tygodniowych raportów dotyczących zgonów z 2019 i 2020 roku. Na Białorusi w kwietniu, maju i czerwcu 2020 r. odnotowano 5605 dodatkowych zgonów z populacji 9,5 mln. W Anglii i Walii odnotowano w tym samym okresie 54 798 zgonów z populacji 59,5 miliona.

Populacja Anglii i Walii jest 6,26 razy większa niż Białorusi, więc podzielenie 54 798 przez 6,26 daje wynik 8754. Gdyby Białoruś miała taką samą nadwyżkę śmiertelności jak Anglia i Walia, odnotowano by kolejne 3149 zgonów na Białorusi. Inaczej mówiąc, gdyby Anglia i Walia miały tak samo zwiększoną umieralność jak Białoruś, w tym okresie liczba zgonów byłaby o 19 711 mniejsza.

Ten dowód wygląda niewygodnie dla zwolenników lockdawnu. Podjęto jednak jedną próbę wyjaśnienia niskiej śmiertelności na Białorusi pomimo faktu, że nie zastosowano tam lockdawnu, a ukazała się ona w British Medical Journal. W artykule przedstawiono cztery powody, dla których Białoruś ma tak niski współczynnik umieralności, gdzie dla niektórych powodów przedstawiono dane porównawcze z Wielką Brytanią.

Pierwszym powodem podanym w artykule jest to, iż Białoruś ma znacznie wyższą liczbę łóżek na mieszkańca czyli 11 łóżek na 1000 mieszkańców w porównaniu z 2,5 na 1000 w Wielkiej Brytanii.

Służba zdrowia generalnie zachowuje równowagę między liczbą łóżek wystarczającą do poradzenia sobie z kryzysem, a nie taką ilością, która by powodowała utratę pieniędzy za niepotrzebne łóżka. Można argumentować, że NHS źle ocenia wymaganą równowagę i skłania się ku zbyt małej liczbie łóżek na mieszkańca. Na przykład w Wielkiej Brytanii odnotowano dużą liczbę przypadków grypy w sezonie 2017-2018, a szpitale miały wtedy wysokie wskaźniki obłożenia łóżek.

Jednak obłożenie łóżek w Wielkiej Brytanii znacznie spadło ze względu na lockdawny i politykę NHS dotyczącą wypisywania jak największej liczby pacjentów. 13 kwietnia, kilka tygodni po ogłoszeniu lockdawnu, łóżka przeznaczone dla pacjentów z ciężkim przebiegiem choroby, były puste w 40%. Nie oznacza to, że służba zdrowia byłaby całkowicie niewydolna, gdyby nie została zamknięta (dla porównania łóżka NHS są zwykle zajęte w 90%). W rzeczywistości mogło dojść do tego, że blokada kosztowała życie wielu, za sprawą anulowania leczenia, wypisując ludzi ze szpitali i nagłaśniając przesłanie oparte na strachu, które zniechęcało ludzi do szukania pomocy w leczeniu.

Innym głównym argumentem artykułu jest to, że na Białorusi jest niewielka liczba osób starszych w domach opieki (jest ich 203 na 100 000, podczas gdy w Wielkiej Brytanii 854 na 100 000). Prawdą jest, że patogen układu oddechowego będzie łatwiej rozprzestrzeniać się w środowisku takim jak dom opieki, ze względu na bliskość osób narażonych na zachorowanie. Prawdą jest również, że w Wielkiej Brytanii odnotowano dużą liczbę zgonów w domach opieki w tym okresie.

Jednak polityka rządu Wielkiej Brytanii wobec domów opieki, prawdopodobnie przyczyniła się przynajmniej do części nadmiernych zgonów spowodowanych w tym okresie. Ludziom w domach opieki rutynowo odmawiano leczenia szpitalnego i nie mogli oni uzyskać dostępu do lekarzy pierwszego kontaktu. Brak odwiedzin przez rodziny spowodował, że wielu starszych pacjentów poddało się psychicznie i pogorszył się ich stan. Żadnych zgonów z tego powodu nie można zatem przypisać wirusowi, ale polityce rządu.

Argument zawodzi również jako przesłanka do lockdawnu. Jeśli większość zgonów ma miejsce w dość ograniczonym środowisku takim jak dom opieki, izolowanie całego społeczeństwa, poprzez zamykanie sklepów i rezygnacja z wydarzeń sportowych, nie będzie miało wpływu na transmisję w tym środowisku.

Dwa inne powody podane w artykule, czyli lepszy białoruski system testowy i brak zainteresowania Białorusią jako celem podróży, również nie mają wpływu na to, czy lockdawn jest skuteczną strategią.

Nie ma dowodów na to, że ludzie mają pozytywny wynik testu, ale nie ma objawów zakaźnych. Wynika z tego, że badanie większej liczby osób nie doprowadzi do mniejszej liczby zgonów, więc nie może to wyjaśniać niskiego wskaźnika śmiertelności na Białorusi bez lockdawnu. Białoruś faktycznie przeprowadziła kwarantannę, podczas gdy Wielka Brytania nadal zezwalała na loty do tego kraju.

Artykuł twierdzi, że Białorusi (w przeciwieństwie do Wielkiej Brytanii) jest łatwiej zamknąć granice, ponieważ nie jest to główny cel podróży, co jest prawdą, ale nie można poważnie argumentować, że ustanowienie środków kwarantanny kosztuje więcej niż zamknięcie całego kraju. Gdy jakikolwiek hipotetyczny wirus pojawi się w jakimś kraju w znacznej liczbie przypadków, kwarantanna również przestaje mieć znaczenie.

WNIOSEK

Sprawa Białorusi jest istotnym problemem dla tych osób, które argumentują, że narodowe kwarantanny były konieczne, aby zapobiec masowym zgonom w wyniku śmiertelnej pandemii Covid19. Ograniczone środki podjęte na Białorusi oznaczały niższą śmiertelność, niż lockdawny wprowadzone w Anglii i Walii. Nie ma też przekonujących argumentów, dlaczego Białoruś jest tak wyjątkowa, że ​​mogłaby obejść się bez lockdawnu, podczas gdy inne kraje je wprowadzały. Biorąc pod uwagę koszty dla gospodarki i dobrego psychicznego samopoczucia wynikających z nałożenia lockdawnu, a także drakońskie ograniczenia podstawowych swobód, fakty te zdecydowanie sugerują, że przywódcy, którzy narzucili narodowe kwarantanny, mają argumenty których mogą używać w odpowiedzi na wątpliwości swoich obywateli.

Autorstwo: Rachel Allen
Tłumaczenie: MrEnigmatis
Źródło oryginalne: Off-Guardian.org
Źródło polskie: MrEnigmatis.wordpress.com

źródło: https://wolnemedia.net/jak-bialorus-ujawnila-klamstwo-lockdownu/

3. WM: Optymizm premiera nie znajduje potwierdzenia w faktach

Mateusz Morawiecki zaprezentował na konferencji prasowej dane, które mają świadczyć o tym, że jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej. Duże firmy jednak szykują zwolnienia grupowe. Komu wierzyć?

Premier tryskał optymizmem: rynek pracy jest w znakomitej kondycji, odnotowuje się jego ożywienie, wzrasta tez aktywizacja zawodowa. Jest lepiej niż rok temu, utrzymuje Morawiecki. Zwrócił też uwagę na to, że w przeciwdziałaniu skutkom kryzysu wywołanego przez pandemię sprawnie działają rządowe tarcze, w ramach których rząd uruchomił 35 miliardów złotych. A teraz jeszcze dojdzie kolejnych 35 miliardów złotych, chwalił się premier. Mają też dostać swa pomoc samorządy.

Na tym tle zazgrzytały dane przekazane przez przedsiębiorców, w tym kilka naprawdę dużych marek. W listopadzie zgłoszono, że na bruk pójdzie 3000 pracowników w ramach zwolnień grupowych, czyli dwa razy więcej niż przed rokiem. Do tej pory z pracą pożegnało się już 70 tysięcy ludzi.

Eksperci, cytowani przez portal Next.Gazeta.pl, wskazują, że część zwalnianych może przejść do szarej strefy, z wszystkimi wynikającymi z tego negatywnymi dla rynku pracy i substancji społecznej wynikami. Kilka dużych i znanych marek już zapowiedziało grupowe zwolnienia: Tesco, Carrefour, Rafako, Polpharma, PG Silesia, sieć Hebe, fabryka Opla w Gliwicach. I to zapewne nie są ostatnie sygnały. Do tego trzeba doliczyć tysiące zwalnianych ludzi z małych firm, które po podsumowaniu dają wielkie liczby bezrobotnych. Branża hotelarska, której osławiona tarcza pokryje tylko część strat już teraz spodziewa się, że do zwolnienia będzie około 50 tysięcy ludzi.

Autorstwo: MW
Źródło: Strajk.eu

źródło: https://wolnemedia.net/optymizm-premiera-nie-znajduje-potwierdzenia-w-faktach/

4. HRejterzy – Narodowy Christmas Special 2020

https://www.youtube.com/watch?v=YIUJNMWpPAw&feature=youtu.be

Podziel się!