1. Andy Choinski: Dr. Zach Bush – VIROM – wirusy w życiu człowieka; 2. Onet: Na Górnym Śląsku wrze. Związkowcy stawiają ultimatum premierowi; 3.WM: Od wielu miesięcy grypa zabija więcej ludzi niż COVID-19; 4. Poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego po szczepieniu na COVID-19

Dr. Zach Bush – VIROM – wirusy w życiu człowieka

https://www.bitchute.com/video/svdjGL865Nej/

W tym filmie dr Zach Bush, wyjaśnia pojęcie wiromu i omawia krytyczne różnice odnoszące się do zdrowia ludzi i innych organizmów żyjących na naszej planecie zależne od genetycznej aktualizacji przenoszonej przez wirusy. Udowadnia, że wirusy nie są bezpośrednią przyczyną pandemii. Mówi także, ze jednym z głównych powodów epidemii chorób w naszych czasach jest zanieczyszczenie środowiska i oderwanie ludzi od życia zgodnego z naturą.

Oryginalne wideo: https://youtu.be/TEb33U0hHxM

2. Onet: Na Górnym Śląsku wrze. Związkowcy stawiają ultimatum premierowi

Kolejne napięcia dotyczące reformy górnictwa. Centrale związkowe działające na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim zdecydowały w poniedziałek o wznowieniu działalności Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Regionu Śląsko-Dąbrowskiego. Jednocześnie ogłosiły pogotowie strajkowe w całym regionie. – Jesteśmy otwarci na dialog ze związkowcami o górnictwie – zapewnia rzecznik rządu Piotr Müller.

Decyzja związkowców wynika z negatywnej oceny dotychczasowego przebiegu prac wspólnego rządowo-związkowego zespołu, który ma wypracować rozwiązania dla górnictwa i energetyki. Związki zaapelowały do premiera Mateusza Morawieckiego, by osobiście przewodniczył toczącym się rozmowom – na spełnienie tego postulatu związkowcy dali szefowi rządu czas do 21 września.

więcej u źródła: https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/pogotowie-strajkowe-w-kopalniach-na-slasku-i-zaglebiu/bb4srcq

3.WM: Od wielu miesięcy grypa zabija więcej ludzi niż COVID-19

Opublikowano: 11.09.2020 | Kategorie: Wiadomości ze świata, Zdrowie

Liczba wyświetleń: 962

Najnowsze dane ONS pokazują, że liczba śmiertelnych ofiar w wyniku pandemii zmniejszyła się do minimalnego poziomu, a kwarantanna nie ma z tym nic wspólnego. Raport brytyjskiego Urzędu Statystycznego (ONS) pokazuje, że od co najmniej od 19 czerwca w Wielkiej Brytanii umiera na grypę więcej ludzi niż COVID-19. Dzieje się tak oczywiście dlatego, ponieważ „zgony COVID-19” są niezwykle niejasno zdefiniowane.

Zgodnie z prawem Wielkiej Brytanii, osoba musi jedynie zostać pozytywnie zdiagnozowana na obecność wirusa Sars-Cov-2 w dowolnym momencie w ciągu 28 dni przed śmiercią, aby „Covid19” znalazł się na jej akcie zgonu, co jest zasadą, która całkowicie ignoruje fakt, iż większość infekcji Sars-Cov-2 jest całkowicie bezobjawowa (co już spowodowało ogromne zawyżenie wyników).

W międzyczasie nudna, stara grypa jest obciążona faktem, że musi przyczynić się do śmierci, zanim zostanie dodana do aktu zgonu. Niemniej jednak, przez trzy miesiące z rzędu, Wielka Brytania odnotowała więcej zgonów spowodowanych grypą niż COVID-19. Spójrz na ten wykres:

Górna, przerywana ciemnoniebieska linia oznacza średnią ilość wszystkich zgonów na przestrzeni roku. Dolna niebieska to średnia zgonów spowodowana grypą i zapaleniem płuc. Czerwona to śmierć spowodowana COVID-19.

„Ach”, zapewne wielu z was wykrzyknie, „to tylko dowód, że kwarantanna, dystans społeczny i maski zadziałały”. Ale to oczywiście nie jest do końca prawdą. Gdyby te środki przyczyniły się do zatrzymania transmisji wirusa, liczba zgonów spowodowanych również zwykłą grypą też by spadła. Ale tak się nie stało. Ilość zgonów spowodowanych zwykłą grypą utrzymuje się na stałym poziomie z ostatnich pięciu lat.

Pomimo dystansu społecznego i noszenia masek oraz stosowania środka do dezynfekcji rąk na każdym rogu rozprzestrzenianie się wirusa grypy nie spadło ani trochę w jego zwykłym, corocznym marszu poprzez społeczeństwo.

Wniosek – „nadzwyczajne środki” mają niewielki lub żaden wpływ na przenoszenie wirusa.

„Nowy” koronawirus wciąż rozprzestrzenia się w całej populacji i zabija teraz mniej ludzi niż zwykłe wirusy grypy, mimo że jest późne lato, a szczyt sezonu grypowego już dawno minął.

Nawet trzymając się oficjalnej rządowej wersji, że każdy kto umiera będąc pozytywnie zdiagnozowanym jest klasyfikowany jako „ofiara COVID-19”, oraz, że każdy pozytywny wynik jest kolejnym przypadkiem a nie osobą zdiagnozowaną fałszywie dodatnio, to nadal historia COVID-19 jest skończona. Wirus przybył, uderzył w osoby z osłabionym układem odpornościowym lub które były już poważnie chore, a teraz przemieszcza się nieszkodliwie przez populację, niezależnie od wszelkich drakońskich środków kontroli, które wprowadziliśmy, aby (rzekomo) go zatrzymać. Dokładnie tak jak przewidywało to wielu wirusologów i epidemiologów.

Czy to oznacza, że blokada gospodarek i kwarantanny skończą się? Czy to oznacza, że możemy porzucić „nową normalność” i wrócić do starej normalności, którą – chociaż wtedy nie bardzo mi się to podobało – teraz postrzegam jako złoty wiek spokoju i rozsądku? Czy to oznacza, że rząd zostawi nas w spokoju? Krótko mówiąc, nie. Zamiast tego, kontrola społeczeństwa staje się bardziej rygorystyczna. Zjednoczone Królestwo ogłosiło, że od poniedziałku 14 września nie będą dozwolone żadne spotkania towarzyskie dla więcej niż 6 osób. Mówi się też o godzinie policyjnej.

Aha, i te „paszporty immunologiczne”? Pamiętasz, tych paranoicznych teoretyków spiskowych, którzy tak bardzo się tym przejmowali? Cóż, możesz też się tym zainteresować. Oczywiście masz świadomość, że jest to środek czysto tymczasowy, aby ludzie mogli ponownie pójść do kina.

Liczby mówią same za siebie. „Niebezpieczeństwo” – jeśli kiedykolwiek było – minęło. Krzywa została spłaszczona, szpitale chronione, ręce naprawdę dobrze odkażone. A jednak blokada gospodarki nadal trwa i jest coraz bardziej zaostrzana. Ale być może, BYĆ MOŻE nigdy nie chodziło o wirusa.

Źródło: Od wielu miesięcy grypa zabija więcej ludzi niż Covid19.

https://mrenigmatis.wordpress.com/2020/09/10/od-wielu-miesiecy-grypa-zabija-wiecej-ludzi-niz-covid19/

4. WM: Poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego po szczepieniu na COVID-19

 

adania dotyczące jednej z wiodących potencjalnych szczepionek na koronawirusa, która wykorzystuje linie komórkowe abortowanych dzieci, zostały tymczasowo wstrzymane po zachorowaniu uczestnika badania.

Astrazeneca, brytyjska firma farmaceutyczna, która opracowuje szczepionkę na koronawirusa we współpracy z Uniwersytetem Oksfordzkim, wydała oświadczenie, w którym ogłosiła „dobrowolną przerwę w szczepieniach we wszystkich badaniach”.

Podczas gdy kilka gazet opisuje ten incydent jako „podejrzewaną poważną reakcję niepożądaną”, oświadczenie Astrazenca po prostu odnosi się do tego zdarzenia jako „pojedynczego przypadku niewyjaśnionej choroby, która wystąpiła w badaniu III fazy w Wielkiej Brytanii”. Na dużą skalę badania potencjalnej szczepionki prowadzono również w innych częściach świata, w tym w RPA i Brazylii.

„New York Times” doniósł, że anonimowe źródło „zaznajomione z sytuacją” poinformowało, że „dana osoba otrzymała diagnozę poprzecznego zapalenia rdzenia kręgowego, zespołu zapalnego, który atakuje rdzeń kręgowy i jest często wywoływana przez infekcje wirusowe”. Poprzeczne zapalenie rdzenia (ang. transverse myelitis) to choroba neurologiczna spowodowana zapaleniem w rdzeniu kręgowym, które niszczy mielinę, przerywając komunikację między nerwami w rdzeniu a resztą ciała. Często pojawia się po zakażeniu wirusowym.

AstraZeneca wykorzystuje do produkcji swojej szczepionki na koronawirusa linię komórkową HEK-293 wykonaną z komórek płodowych pobranych od poronionego dziecka. Linia komórkowa HEK-293 została pierwotnie uzyskana z tkanki nerek pobranej od zdrowej dziewczynki, która została poddana planowej aborcji w Holandii w 1972 roku.

Źródło oryginalne: LifeSiteNews.com
Źródło polskie: PrisonPlanet.pl

https://wolnemedia.net/poprzeczne-zapalenie-rdzenia-kregowego-po-szczepieniu-na-covid-19/

 

Podziel się!