wPolsce.biz: Starożytni królowie sarmaccy wytłaczali monety już od I wieku przed naszą erą! (2018)

Starożytni królowie sarmaccy wytłaczali monety już od I wieku przed naszą erą!

Powiedziałbym, że nie tylko królowie Sarmaccy, bo monety bili także królowie Scytów i to wcześniej, a na dowód przytoczymy fragment z historii Scytii Bosforańskiej (Bytozworskiej). CB

Lechickie denary krzyżowe z lat 960-1090 (fot. Patrick Pleul)

Jest logiczne, że Lechia, dobrze zorganizowana, wraz z rozwiniętym budownictwem, produkcją surowców i towarów, transportem morskim, rzecznym i lądowym oraz handlem wewnętrznym i zagranicznym, musiała posiadać własny pieniądz, bity w kraju, i posiadała!

 

Potwierdził to Tadeusz Wolański, polski badacz, archeolog, historyk i ekspert-numizmatyk, a także wielki polski patriota, który prowadził badania i je publikował, z zagrożeniem życia, w bardzo trudnym okresie – pod zaborami w XIX wieku.

Był posiadaczem sławnej, dużej biblioteki oraz kolekcjonerem starych medali i monet słowiańskich – znanym i uznanym w środowisku europejskich badaczy i kolekcjonerów. […]

Odkrywał, wynajdował i gromadził medale i monety królów słowiańskich, a szczególnie lechickich i polskich. Również książąt ruskich i litewskich, informując o znaleziskach Cesarsko-Rosyjską Akademię Nauk w Petersburgu. Swoją pracą zaskarbił sobie uznanie i poparcie cara i Rosji oraz dzięki temu przetrwał ataki naukowców zaborcy niemieckiego oraz Kościoła rzymskiego w Polsce, który w 1853 roku ogłosił jego księgi jako zakazane i spalił na stosie za urzędowania prymasa Leona Przyłuskiego (1845–1865). […]

W ciągu 30 lat zebrał 2739 sztuk brakteatów i monet królów lechickich i polskich, które od niego odkupił ówczesny rząd za kwotę 16 000 złotych polskich dla zbiorów Uniwersytetu Warszawskiego! Zbiór został wywieziony w 1832 roku do Petersburga i w późniejszych wojnach uległ rozproszeniu i częściowemu zagubieniu.

Niepełny spis wczesnośredniowiecznych monet z kolekcji Wolańskiego znajduje się w opracowaniu Stronczyńskiego. […]

Wolański zyskał ogromne uznanie i poważanie w carskiej Rosji, i także później, właśnie za swoją prosłowiańskość i podkreślanie starożytnych korzeni Słowian oraz roli, jaką odegrali w dziejach Europy. I miał całkowitą rację.

Denar Mieszka II

Nadal, w obecnych czasach, wydaje się na nowo jego książki i opracowania w Rosji, ale nie w Polsce, gdzie jako zasłużony badacz, archeolog, numizmatyk i patriota nawet nie jet wymieniony w Encyklopedii PWN (patrz na przykład lata 1982, 2005) – dlaczego?!

Według Wolańskiego królowie sarmaccy wytłaczali monety już od I wieku p.n.e.!

więcej u źródła: https://wpolsce.biz/starozytni-krolowie-sarmaccy-wytlaczali-monety-juz-od-i-wieku-przed-nasza-era/

II-I wiek p.n.e.: Skołoci-Scyci zajmowali Ukrainę po linię Donu na wschodzie i na zachodzie nad Morzem Czarnym ziemie po Dunaj. Serbomazowie-Sarmaci (Syro-Mazi/Sauromaty) pomiędzy Morzem Koszpijskim (Kaspijskim) a Czarnym, Miodewowie (Meoty-Medowie) zaś nad Morzem (M)Azowskim.

Sarmaci i Scyci

„W 331 roku p.n.e. Zopyrion , jeden z wodzów Aleksandra Wielkiego zaatakował Olbię, port czarnomorski, o ważnym znaczeniu strategicznym. Oblężenie nie powiodło się; Zopyrion musiał odstąpić od miasta, bowiem mieszkańcy sięgnęli po ostateczne środki obrony: obdarzyli wolnością niewolników, co znacznie pomnożyło liczbę obrońców.

Jednak to nie Macedonia stanowiła poważne zagrożenie. Niebezpieczeństwo przyszło ze wschodu wraz z napływającymi plemionami Sauromatów. Wprawdzie i dawniej oderwane grupy z tego plemienia zapuszczały się za Don, teraz jednak miało to charakter najazdu i pokojowe dotychczas stosunki zostały zerwane. Następuje proces wypierania Scytów z ich siedzib stepowych. Państwo scytyjskie, prawdopodobnie rozdzieranie wewnętrznymi sprzecznościami klasowymi i waśniami międzyplemiennymi, niezdolne było do stawienia skutecznego oporu.

Diodor Sycylijski znający wcześniejsze źródła, komunikuje, że Sauromaci urośli w potęgę i spustoszyli znaczne obszary Scytii i wytępili mieszkańców, zamieniając tę część kraju w pustynię. Opisując Amazonki- sauromackie kobiety- wojowniczki- opowiada Diodor o pewnej, nieznanej mu z imienia, królowej:

…Wyruszywszy na wojnę za rzekę Tanais podbiła ona wszystkie sąsiednie plemiona aż do samej Tracji, a powróciwszy do domu z ogromnymi łupami, zbudowała bogom wspaniałe świątynie…”

Wojownicy Sauromatów podobni byli pod wieloma względami do Scytów, jednak istniały , zwłaszcza w okresie podbojów, pewne różnice: uzbrojeni byli w długie miecze, ciężkie, długie włócznie, pancerze i kolczugi. Był to lud koczowniczy, wymagający ogromnej przestrzeni, zwłaszcza pastwisk dla rozwoju koczowniczej hodowli, oraz niewolników do pilnowania stad.
Ekspansja Sauromatów postępowała falami w 2 kierunkach: na południe, na tereny północnego Kaukazu i na zachód.
Źródła wymieniają jako pierwsze plemiona Jazygów, później Roksolanów, Syraków, Aorsów i Alanów. Równocześnie z Sauromatami lub nieco później zaczęły z zachodu przenikać na wschód ludy kultury pól grzebalnych, zaliczane przez wielu bądź do Prasłowian, bądź do Scytów i uważane za spadkobierców kultury scytyjskiej w strefie lasostepu.
W pierwszych wiekach naszej ery można już zaobserwować wchłanianie Sauromatów przez ludy kultury pól grzebalnych.

Scytowie od dawna utrzymywali kontakty handlowe z Olbią. Wiadomo, że niektórzy królowie scytyjscy mieli w Olbii swoje pałace i korzystali z prawa wolnego wstępu do miasta. Jednak na skutek słabości Scytów, sytuacja uległa zmianie: terytorium państwa scytyjskiego zostało ograniczone do Krymu i dolnego Dniepru. Chcąc skłonić Olbię do służenia swoim interesom Scytowie stopniowo narzucili miastu zwierzchność polityczną (monety olbijskie z imieniem scytyjskiego króla Skylurosa i napis nagrobkowy z II wieku p.n.e. , głoszący , że Olbia jest miastem scytyjskim).
Zależność Olbii nie była jednak stała ani długotrwała; także z II wieku p.n.e. pochodzi słynny dekret olbijski ku czci Protogenesa, z którego wynika, że Olbia jest miastem wolnym, a Scytowie i inne ludy szukają w jej murach schronienia w obawie przed najazdem Galatów.
Ośrodkiem kultury i władzy scytyjskiej staje się teraz Krym ze stolicą ; Neapolem Scytyjskim, położonym w pobliżu dzisiejszego Symferopola”.

Z powyższego tekstu jasno wynika, że Słowianie  (kultury pól grzebalnych) weszli na ziemie Skołotów równocześnie ze Sarmatami i potem ich kultura została przyjęta w Wielkiej Sarmacji.

Oczywiście Protogenes mógł sobie twierdzić, że Olbia jest miastem wolnym a nie Scytyjskim, a nawet wydawać dekrety, rzecz jednak w tym że trzeba by je było wprowadzić w życie. Dalsze zaś dzieje tego obszaru wskazują że Grecy kompletnie utracili nad nimi panowanie na rzecz Słowiano-Ariów, a więc wpierw tych których nazywali Scytami, potem tych których nazywali Sarmatami, potem zaś na rzecz tych których nazywali Hunami i Awarami. Wszystkie te ludy przyjmował;y bowiem tradycję i cywilizację ludu „kultury pól grzebalnych”.

Podziel się!