Krzysztof Pieczyński: Egzorcyzmujemy kościół (30 października o godzinie 23:00)

Egzorcyzmujemy kościół

Od roku na naszych spotkaniach z medytacją pracujemy nad podniesieniem wibracji swoich i całego narodu. Sprowadzamy światło dla siebie i innych by rozproszyć mroki, w których ginie tożsamość społeczeństwa pozbawionego przez kk duchowości i samoświadomości. W ciągu tysiąca lat okupant watykański wielokrotnie nakładał klątwę i przeklinał polski naród. Kościół od Innocentego III zagarnął władzę absolutną i ogłosił się panem, z woli Boga wszelkiego życia. Może palić, gwałcić, torturować i mordować. Może też na nieposłusznych nakładać karę klątwy. Przy czym nigdy nie poniósł prawnej i moralnej odpowiedzialności za zbrodnie na ludzkości. Tylko niewolnicy ulegają temu strachowi.
Mamy XXI w. i czas uwolnić Polskę od zawiesiny energetycznej tych przekleństw, która powoduje, że nasi rodacy całują pierścienie pedofilskiej sekty. Ta medytacja jest zrzuceniem klątw kk z Polaków i Polski.

 

 

Sprowadzamy światło nad cały kraj. Światło to rozbija na drobne cząstki czarną mgłę nad Polską.Te drobne czarne cząstki wysyłamy z powrotem do Watykanu skąd pochodzą. Jest to odpowiedź wolnych, nie spętanych strachem ludzi, świadomych swojej wartości i praw, również tych energetycznych. Spotykamy się jak i poprzednio każdy u siebie w cichym miejscu. 30 października o godzinie 23:00. Medytację, wizualizację czy modlitwę jak komu bliżej prowadzimy przez piętnaście minut. Po rozbiciu ciemnej mgły na cząstki i wysłaniu jej do Watykanu przez ostatnie pięć minut otaczamy siebie białym światłem. Pamiętajmy o tym, żeby powiadomić jak największą liczbę znajomych, aby było nas jak najwięcej. Przez ostatni rok przygotowywaliśmy się na tą chwilę dziurawiąc i osłabiając czarną zawiesinę.Teraz czas by pozbyć się jej całkowicie i na zawsze. Żeby przypieczętować ten akt w ostatniej minucie wyobrażamy sobie wokoło głowy każdego Polaka złote światło, a łuna od tego światła ogarnia cały kraj.

źródło: http://www.krzysztofpieczynski.com.pl/2019/10/egzorcyzmujemy-koscio.html

 

Wszystko albo nic

Gdybym namawiał ludzi do wspólnej modlitwy o odebranie władzy Kim Jong Unowi, Putinowi, terrorystom czy któremuś z największych ludobójców to spotkałbym się z zarzutem, że nie wierzę w Boga. Bo wasz Bóg każe być biernym, nosić krzyż w milczeniu, nadstawiać drugi policzek i milczeć gdy gwałcą. Mój Bóg każe mi zmieniać świat, stawać w obronie słabszych i prześladowanych. Mój Bóg każe mi działać i inspirować ludzi by realizowali swoje marzenia. Dawkins to dla wielu guru, dla mnie to jeden z wielu autorów książek. Zrobię wszystko, by zmienić świat i ukarać zbrodniarzy, pomóc ludziom uwolnić się od watykańskiego kłamstwa i zbrodni. Chcę żeby przestali duchowość kojarzyć z pieprzoną katolicką biernością, która pozwala czarnej mafii na każdy przekręt kiedy ludzie niczego nie mogą. Nawet sami zabraniają sobie modlitwy o to, żeby pedofilska sekta, która nauczyła Polaków najgorszych rzeczy donosicielstwa i kazirodztwa, przestała istnieć razem z każdym dyktatorem, Wall Street i Watykanem, bandą bogaczy rządzących światem razem z klerem. Oni stoją na drodze do naszego rozwoju i budowania lepszego świata.
Wierzę, że człowiek rodzi się po to by zmieniać świat i będę go zmieniał. Jeśli się mnie wyprzecie, to Bóg będzie jedynym świadkiem tego jak swoim życiem na to wpłynąłem. Nie róbcie ze mnie ateisty ani świętoszka bo całe życie wierzę w rzeczy, które dla większości są fantastyką. Tak, ziemia jest inteligentna i można z nią rozmawiać. To dla tych racjonalnych. Chcę zobaczyć jak cały porządek tego świata się wali, bo jest oparty na kłamstwie.
Setki razy mówiłem, pokazywałem i pisałem o tym by odróżnić oryginał od kopii, szczerość od pretensjonalności, uczciwość od matactwa. To ważne, bo ludzie którzy widzą tę różnicę, nie pozwolą sobą manipulować. Nienawidzę głupoty, faszystów antysemitów i parobów kk, którzy chcą Polski odciętej od postępu. Potencjał naszego narodu jest wykorzystany zaledwie w kilku procentach. Zobaczcie jak czarna mafia zwąchała rodzący się potencjał Afryki. Jak mafiozom z Watykanu zaświeciły się oczy.
To jest nasz świat, piękny i straszny. Dobro nieustannie przegrywa z systemem opartym na starych wzorcach. Tak, modlę się o raj na ziemi i zniszczenie starego porządku.
30 października o godzinie 23:00 razem z tymi odważnymi, którzy się przyłączą. ( patrz ostatni post)
Wielu z was wierzy w skrytości ducha, że człowiek ma wielkie możliwości i nosi w sobie boskość ale mama, ciocia i babcia powtarzają, „a kim on jest żeby śmiał oskarżać kościół.” W tym kryje się też, a kim on jest żeby zmieniać świat albo, jak on śmie być szczęśliwy kiedy my nie znamy szczęścia albo, kim on jest żeby pokazywać co myśli i czuje skoro wszyscy to ukrywamy.
Jestem z małego miasteczka i gdybym posłuchał mamy, cioci czy babci to zapiłbym się na śmierć w wieku trzydziestu lat, ze zgryzoty, że nie spróbowałem zmienić swojego życia, które środowisko wyznaczyło mi jako wzór. Tylko niezgoda na proponowany świat pozwoliła mi realizować marzenia.

źródło: http://www.krzysztofpieczynski.com.pl/2019/10/gdybym-namawia-ludzi-do-wspolnej.html

Podziel się!