Krzysztof Pieczyński o słowiańskich korzeniach Polaków i ich dawnej wierze, a Sprawa Polska

Krzysztof Pieczyński o słowiańskich korzeniach Polaków

„Jeśli Polacy nie uświadomią sobie i nie przypomną, że jest jedna rzecz, która nas wszystkich łączy, to w kraju podziały będą coraz boleśniejsze. Łączy nas słowiańskie DNA, nasza bliskość z naturą, rozumienie folkloru i szacunek do tajemnicy żeńskości i męskości. Wszystko to, co poprzedza horror chrześcijaństwa. Tam jest wszystko co było Nami przez wieki, nim rozpoczęła się najbardziej cyniczna noc kościoła. Kościół przysłonił Słońce i od tej pory żyjemy w cieniu kościoła. Stajemy się bytem bez właściwości”.

W Watykanie twierdzą, że kiedy JPII całował ziemię demony wyły z przerażenia. Kiedy przodek, Kim Jong Una wjechał na Świętą Górę ptaki mówiły ludzkim językiem? Polacy pierwszego czynią świętym a z drugiego się śmieją. Dlaczego nie śmieją się z obu? Bo życie duchowe Polaków to pańszczyzna. Pis nie zniósł pańszczyzny, ale przyniósł pozory troski o parobów.

Jeśli Polacy nie uświadomią sobie i nie przypomną, że jest jedna rzecz, która nas wszystkich łączy, to w kraju podziały będą coraz boleśniejsze. Łączy nas nasze słowiańskie DNA, nasza bliskość z naturą, rozumienie folkloru i szacunek do tajemnicy żeńskości i męskości. Wszystko to, co poprzedza horror chrześcijaństwa. Tam jest wszystko, co było Nami przez wieki, nim rozpoczęła się najbardziej cyniczna noc kościoła. Kościół przysłonił Słońce i od tej pory żyjemy w cieniu kościoła. Stajemy się bytem bez właściwości.

 

więcej u źródła: https://www.facebook.com/pg/krzysztofpieczynski/posts/?ref=notif

 

Przedstawiony powyżej tekst jest fragmentem szerszej wypowiedzi pana Krzysztofa na FB, w której – niestety jak cała Lewica – pan Pieczyński nie dostrzega faktycznych potrzeb Polaków, ani tego iż na Naród nie można się gniewać i mieć mu za złe.

Jego tekst jest apelem o Przebudzenie Polaków do walki z duchowym zniewoleniem. Zgadzam się, że jest to apel słuszny, i może nawet z Lewicą poszedłbym w jednym szeregu w tej walce o duchowość Polaków, gdyby pan Krzysztof TAK JAK I CAŁA LEWICA nie ograniczał pola współpracy wyłącznie do Ateistów.

Żeby ten apel był skuteczny musiałby być propozycją pełnej akceptacji współczesnej Wiary Rodzimej Słowiańskiej, która przecież nie jest niczym innym jak Wiedą i Wiarą PRZYRODY. Nie jest też ona żadnym zinstytucjonalizowanym kościołem, nie jest w ogóle religią lecz zbiorem wierzeń i stylem życia, nie ma w niej dogmatów. Jest ona za to systemem wiedzy i wiary RACJONALNYM i NOWOCZESNYM, otwartym na najnowsze osiągnięcia nauki.

Nie można proponować Polakom w miejsce PEŁNEJ Słowiańskiej DUCHOWOŚCI, jako tego co nas łączy, jedynie: nasze słowiańskie DNA, nasza bliskość z naturą, rozumienie folkloru i szacunek do tajemnicy żeńskości i męskości”. Jest to propozycja zdecydowanie zbyt wybiórcza i skierowana wyłącznie do garstki ateistów, których liczba w naszym kraju osiąga z trudem 10%. Cała reszta społeczeństwa posiada potrzebę życia duchowego i  wierzy w istnienie Nadrzędnej Siły Kierującej Kwantową RzeczyIstnością.

Problemem neomarksizmu jest to, że nie proponuje społeczności Polaków żadnej duchowości, a jedynie krytykuje religię jaką oni mają. To nie jest konstruktywne. Jest to odbierane wyłącznie jako próba zniszczenia Duchowości w tej formie w jakiej ona po PRLu, mimo wszystko CUDEM ocalała.

Utyskiwaniom, że Polacy nie idą z neomarksistowską Lewicą pod rękę i nie rzucają się na barykady, aby wyżąć z Polski Watykan, nie ma po tamtej stronie końca. Co druga wypowiedź płynąca od jaśnie-oświeconej braci Filmowo-Telewizyjno-Biznesowo-Politycznej Saloonów III RP jest hejterskim obrzucaniem Polaków gnojem. Przebija z tych tekstów bezradność, nienawiść i kompletny brak zrozumienia problemu. 

To jest właśnie ten drobny materialistyczny światopoglądowy defekt, który powoduje tak wielki brak w ofercie Lewicy jaką ma ona dla Polaków, że nie są oni skłonni zaakceptować jej propozycji i pomysłu na życie społeczne. Musieliby bowiem jednocześnie pogodzić się z powstaniem wyrwy mentalnej w swoim światopoglądzie jaka musiałaby powstać w wyniku przyjęcia materializmu i neomarksizmu oraz libertarianizmu indywidualistycznego, jako podstawy życia społecznego.Na to ich zgody nie ma.

Materializm i marksizm przecież już przerabialiśmy w latach 1945-1989. A skrajny balcerowiczowski libertarianizm  i indywidualizm bez żadnych zasad moralnych mamy świeżo w pamięci, bo gościł  on w naszej ojczyźnie jako Wiodąca Siła Narodu od 1989 roku do 2015.

Nie było to nic dobrego – upadek moralny Polaków jaki nastąpił w latach 1945-2015 odciska się fatalnym piętnem na naszym życiu publicznym – wystarczy popatrzeć na bezczelność i bezkarność złodziejsko-mafijnego systemu politycznego współczesnej Polski.

Nie obrażajmy się na Polaków, że potrzebują duchowości i obrzędowości – Po prostu dajmy im ALTERNATYWĘ. Jest taka alternatywa. Wiara i Wieda Przyrody – Wiara Przyrodzona Słowian.

Kto ma ochotę niech przeczyta artykuł, który przybliża nam III RP i sposób jej istnienia do roku 2015. Do powrotu do tej rzeczywistości namawia nas dzisiaj PO-KO i SLD ze swoimi ideologicznymi przybudówkami zgromadzonymi pod szyldem Lewicy. 
Amber Gold i wyrok na Plichtów, czyli na Słupy w tej sprawie:
Podziel się!