Unicorn – Jeszcze raz o słowiańskim miejscu kultowo-kalendarzowym w Wyszkowie k.Trzebiatowa

Jeszcze raz o słowiańskim miejscu kultowo-kalendarzowym w Wyszkowie k.Trzebiatowa

© wszystkie zdjęcia w niniejszym artykule objęte są prawami autorskimi

Unicorn

Jeszcze raz o słowiańskim miejscu kultowo-kalendarzowym w Wyszkowie k.Trzebiatowa

Na temat słowiańskiego miejsca kultowego w Trzebiatowie , a właściwie w Wyszkowie k. Trzebiatowa,  napisano wiele. Pisał o nim i Słupecki w swoim „Slavonic pagan sanctuaries” jak i Buko w „Archeologii Polski Średniowiecznej”. „Miejsce kultowe” to zwrot wytrych, pod którym kryją się różne domysły autorów, co do przeznaczenia opisywanego miejsca. Jednak w przypadku odkrycia w Wyszkowie jest zupełnie inaczej.

Jednak zderzenie z rzeczywistością bywa brutalne. Otóż miejsce położenia zabytku nie jest uwidocznione na mapach NID-u. Co więcej opisy miejsca jego położenia są diametralnie rozbieżne. Słupecki pisze , iż „Near Trzebiatow, 500 metres to the south-east from the Rega river, there is a low hill called David’s Mount (Dawidsberg) situated in a morass area.” (str. 127) . Na szczęście Słupecki zamieścił paln , który wizualizuje miejsce odkrycia https://trzebiatow.fotopolska.eu/864737,foto.html?o=b205520,

gdzie położenie miejsca kultowo- kalendarzowego zaznaczono cyfra 1 i znakiem X . Natomiast Buko pisze „The site was spotted during rescue excavations conducted on so-called David’s Hill. In 1931, 100 m away from the bank of the river Rega” (str. 123). Niestety oba te opisy wzajemnie się wykluczają.

Postanowiłem na miejscu rozwikłać tę zagadkę i w czasie wakacji udałem się do Trzebiatowa. Niestety kluczowe dla prawidłowej lokalizacji odkrycia „Wzgórze Dawida” nie widniało na żadnej z map , do których udało mi się dotrzeć przed wyjazdem. W Trzebiatowie swoje pierwsze kroki skierowałem do biblioteki miejskiej , niestety na hasło „miejsce kultowe” otrzymałem pozycję obejmujące miejsca kultu chrześcijańskiego, a pracownica biblioteki zapytana o „Wzgórze Dawida” stwierdziła , że nigdy o nim nie słyszała . Wiedziony złym przeczuciem skierowałem się do informacji miejskiej , gdzie rezultat był podobny. Okazało się, że sławne Wzgórze Dawida z Trzebiatowa w samym Trzebiatowie pozostaje nieznane ! Uzbrojony w plan Słupeckiego skonfrontowany z ujęciami z ortofotomapy udałem się na poszukiwania.

W pierwszej kolejności  postanowiłem zweryfikować informacje podane przez Buko, gdyż mogłem się posłużyć dodatkowymi informacjami zawartymi w  artykule „Trzebiatów: Po 130 latach odkryli „źródło życia”, w którym  wspomniano iż „W późniejszych latach przy Wzgórzu Dawida powstał klasztor, potem kościół parafialny nazywany Kaplicą Jerozolimską.”, a samą Kaplicę Jerozolimską pomogła mi zlokalizować miła Pani z informacji turystycznej

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-trzebiatow-po-130-latach-odkryli-zrodlo-zycia,nId,717460

 

Do wzniesienia, na którym zlokalizowane są pozostałości kościoła zwanego Kaplicą Jerozolimską można dotrzeć wprost z peronu dworca kolejowego w Trzebiatowie.

Teren ten położony jest na niewielkiej wyniosłości terenu w pobliżu koryta Regi. Niezwykła urokliwość tego miejsca godna jest osobnego artykułu.

Niestety teren, na którym znajdują się ruiny Kaplicy Jerozolimskiej, należy wykluczyć, albowiem z dużą dozą pewności można stwierdzić, iż nie pomieściłby on obu kręgów, o których mowa w opisie znaleziska. Wobec tego niepowodzenia  pozostało mi zweryfikowanie informacji podanych przez Słupeckiego.

Odnalezienie miejsca położenia odkrycia według wersji Słupeckiego wymagało zlokalizowania linii kolei wąskotorowej , widocznej na zmieszczonym przez niego planie. Na szczęście, choć wąskotorówka już nie kursuje , to jej torowisko wciąż istnieje.

Na ślad torowiska można natrafić w przecięciu łuku drogi wiodącej z Wyszkowa do Trzebiatowa, nieopodal krzyża pokutnego.

Po odnalezieniu miejsca odniesienia i porównaniu planu z pracy Słupeckiego z układem przestrzennym istniejącym obecnie , odnalezienie położenia miejsca kultowo – kalendarzowego było już tylko kwestią czasu ( przybliżone współrzędne geograficzne jego położenia to: 54°03’17.5″N 15°16’58.2″E  , 54.054860, 15.282821  https://www.google.pl/maps/place/54%C2%B003’17.5%22N+15%C2%B016’58.2%22E/@54.0548631,15.2806323,497m/data=!3m2!1e3!4b1!4m6!3m5!1s0x0:0x0!7e2!8m2!3d54.0548598!4d15.2828213 )

Niestety wizja lokalna nie napawa optymizmem, gdyż w miejscu odkrycia znajdują się pozostałości  pofabryczne , a jego teren znajduje się prawdopodobnie pod drogami dojazdowymi do nieistniejących hal fabrycznych , co ukazują zdjęcia.

Drugie zdjęcie w kolejności ukazuje tajemnicze Wzgórze Dawida , które przy pomocy węgierskiego portalu mapowego zlokalizowałem już po powrocie z Trzebiatowa.

Zadziwiające w tej historii jest kilka rzeczy . Po pierwsze miejsce o tak doniosłym znaczeniu dla dziedzictwa narodowego znajduje się w tak opłakanym stanie. Po drugie jest ono całkowicie zapomniane i co najdziwniejsze całkowicie pozbawione należnej mu ochrony ze strony służb konserwatorskich. Po trzecie w Trzebiatowie brak jest zupełnie wiedzy na ten temat. Miasto reklamuje się szlakiem słonia ! gdy tymczasem pod bokiem ma sensację archeologiczną,  dorównującą – jak nie przerastającą – znalezisku z Nebry i rondelowi z Goseck razem wziętych!

Suplement

Nie pisałem o tym , ale z ogólnodostępnej mapy NID -u wynika , że to słowiańskie miejsce kultowo-kalendarzowe znajduje się w pobliżu obszaru, na którym znaleziono osadę neolityczną – to właśnie owo tajemnicze Wzgórze Dawida (z innej publikacji wynika , że miejsce kultowo-kalendarzowe odkryto przy okazji badań ratunkowych prowadzonych na osadzie neolitycznej). Nieopodal znajduje się jeszcze osada z epoki brązu. Warto więc tutaj zwrócić uwagę na kontekst ciągłości osadniczej, bo profesorowie pod nazwiskiem zaczynają mówić na ten temat coraz głośniej  „Być może badane przez nas budowle na wyspach Warmii i Mazur są echem tej tradycji” – uważa prof. Welc”
Zwróćmy teraz uwagę, że  wewnątrz kręgu kultowowo-kalendarzowego odkryto trzy  doły „posłupowe” tworzące trójkąt , w których umieszczone miały być kamienne idole. Zastanawiałem się czemu akurat 3! Tymczasem te trzy lokalizacje; neolityczna , z epoki brązu i średniowieczne miejsce  kultowo – kalendarzowe też tworzą trójkąt równoboczny (o bokach ok. 300 m każdy) . Gdy teraz porównacie ten duży trójkąt (osadniczy) z małym (wyznaczonym przez doły posłupowe), okaże się , że wierzchołki tych trójkątów zorientowane są dokładnie w te same strony! Tak wiec mały trójkąt to kopia dużego!
Przypadek?! Raczej w to wątpię – to jak podpis „pamiętamy o was”.
To bardzo ważne spostrzeżenie i poważna poszlaka (jeśli nie dowód wprost!) na ciągłość kulturową w tym miejscu, a nie tylko jak to insynuują Turbogermanie/Prypeciarze ciągłość genetyczną.
Ja oczywiście ten argument, że ciągłość genetyczna nie oznacza ciągłości kulturowej zdecydowanie odrzucam. Proste rozumowanie logiczne na ten temat przeprowadzam w końcowej części mojego wystąpienia na Harmonii Kosmosu 2019.CB

 

Podziel się!