Dlaczego Mitologia Słowian nazywa się Baja? – To proste.
Vojtech Zamarovský – I Starosłowiańska Świątynia Światła Świata (1919 – 2006)
Ignoranci internetowi, którzy kreują się na wielkich znawców tematu Słowiańszczyzny, czy mitologii Słowian, którzy kwestionują te czy inne postacie Koła Bogów Wiary Przyrodzonej Słowian zamieszczonego w Księdze Tura i tutaj na blogu, uważają że nazwę Baja na Mitologię Słowian Białczyński wyssał sobie z palca wraz z opowieścią o Materii Świata zwanej Bają. Niektórym nawet przychodzi do głowy, że taka materia, zwana bają nie była znana polskiej szlachcie, spadkobiercom w prostej linii Sarmatów i Scytów Królewskich.
Tymczasem wystarczy sięgnąć do języka naszych najbliższych sąsiadów żeby przekonać się że „Mitologia” to w sposób oczywisty „Baja”. Wystarczy też sięgnąć do byle słownika staropolszczyzny, żeby odnaleźć nazwę „BAJA” na bardzo drogą i szlachetną materię, służącą wyłącznie najbogatszym do odświętnego przyodziewku w sute i zdobne płaszcze, czy suknie.
To przerażające jak bardzo postarano się żebyśmy nie znali języków naszych najbliższych braci, a przez to zapomnieli też o wspólnych słowach, które łączyły nas kiedyś w jedną wielką, kochającą się Rodzinę. Te słowa powinny nas łączyć także dzisiaj we Wspólnotę Słowian.
Ile wysiłku włożono w to żebyśmy zapomnieli też własnych słów i zastąpili je obcymi! Jak brutalnie rugowano i ruguje się także dzisiaj słowiańskie, polskie imiona! A czy ktoś spoza nas tutaj zgromadzonych, choćby w szkole poznał inne słowiańskie określenie na: „muzykę” – hudba, „artystę” hudożnik, „echo” – pomian? Mógłbym tę litanię słów pociągnąć w nieskończoność…
Odebrano nam nawet nasze słowiańskie imiona zastępując je bełkotem pustynnej zarazy i przypisując im pochodzenie od jakichś wymyślonych „świętych” i „błogosławionych”. Polakom skutecznie zabroniono corocznego obchodzenia Święta Narodzenia (przyjścia na świat) i Święta Urodzin (nadania miana duchowego – a właściwie włożenia w ciało Trzech Duszyczek Człowieczych, przynoszonych przez Trzy Rodzanice razem z tajemnym Mianem dla dziecka od Bogów Rodu i Trzema Deseczkami Wyroków od Bogów Przeznaczenia – Mokoszów, kładzionych pod poduszkę noworodka). To z tej różnicy czasowej miedzy Narodzeniem Istoty a Urodzinami Człowieka w życiu każdego nowo narodzonego Słowianina wzięła się wprost katolicka zasada zabraniająca chowania na cmentarzach dzieci, które umarły przed ochrzczeniem. Cały ten chrzest to ordynarna przykrywka na zasady i obrzędy Starej Wiary Przyrodzonej Królestwa Północy, Królestwa Słowian-Istów-Skołotów, Królestwa SIS.
To dopiero za czasów komuny, czyli PRLu przywrócono rangę urodzin, które stały się coroczną przeciwwagą dla katolickich imienin.
Dlaczego Mitologia Słowian nazywa się Baja? – To proste, spójrzcie:
- Vojtech Zamarovský: Bohovia a hrdinovia antických bájí. Bratislava: Perfekt a.s., 1998, s. 140–141. ISBN 80-8046-098-1. (słow.); polskie wydanie: Bogowie i herosi mitologii greckiej i rzymskiej (Encyklopedia mitologii antycznej, Słownik mitologii greckiej i rzymskiej).
Nawet oryginalnego tytułu tej wielkiej księgi Vojtecha Zamarovskiego, naszego słowackiego i czeskiego Brata ze Starosłowiańskiej świątyni Światła Świata nie potrafili przetłumaczyć Kato-Polaccy ignoranci podszyci marksizmem, na język polski tak, jak trzeba: „Bogowie i Bohaterowie Antycznych Baj”.
Oczywiście tę książkę wydano w Polsce 30 lat po jej wydaniu na Słowacji!!!
Vojtech Zamarovský (1919 – 2006) – Czesko-Słowacki Strażnik Wiary Przyrod(zone)y