O Rugii Wincenty Pol i Jadwiga Łuszczewska (Deotyma)
Wincenty Pol napisał o Rugii tekst „Na wyspie” – fragment swoich szkiców krajoznawczych „Obrazy życia i natury”. „Rugia jest jednym wielkim gabinetem starożytności słowiańskich i jedną wielką galerią najokazalszych pomników przeszłości. To, na co badacz starożytności słowiańskich natrafia na całej przestrzeni od ujścia Odry i Wisły aż do ujścia Dniestru i Dniepru, to leży tutaj zgromadzone na przestrzeni kilkunastu mil kwadratowych”. Pol miał na myśli starodawne mogiły, wały, gródki i uroczyska, cmentarzyska, święte jeziora i gaje… A więc wspaniała przeszłość słowiańszczyzny!
W 1857 roku wyspę odwiedziła z ojcem Jadwiga Łuszczewska („Deotyma”). Rugia była jej „tysiącletnim celem marzeń”. W kilku numerach „Gazety Warszawskiej” zamieściła swą korespondencję z Pomorza Przedniego. Jak twierdzi badacz Andrzej Zieliński opis Deotymy był w gruncie rzeczy pierwszą polską dokładną relacją z odwiedzin Rugii. Autorka podróżowała z ojcem, jej listy zaś były przeznaczone dla matki. Pobyt pisarki był krótki, acz treściwy. Podążała Deotyma śladami legend, badała sprawę Wandy i Rytygiera – zakochany w Wandzie Rytygier był księciem przybyłym z Rugii. Zwiedzając mityczną Arkonę, Deotyma wpisała do księgi pamiątkowej w latarni morskiej wierszyk:
Witaj, o Rugio, gdy Polak zdumiony
Z rzewnym badaniem wpatruje się w ciebie,
Gdy ujrzy z dali na wałach Arkony
Cień Światowida drżący w mgle stuleci,
Uzna radośnie, że i na tym niebie
Polskie wspomnienie święta gwiazdą świeci.
Czytajcie też: