Polish Club online: Stanisław Bulza – Wielka Lechia. Sławiańszczyzna Zachodnia.

Stanisław Bulza – Wielka Lechia. Sławiańszczyzna Zachodnia.

Co prawda artykuł ten powinien nosić tytuł: „Dowody na istnienie Wielkiej Lechii we wczesnym Średniowieczu”, ale warto go przeczytać choćby po to żeby uświadomić sobie, że za istnieniem Wielkiej Lechii w wiekach od I do X n.e. przemawia wiele faktów. CB

Stanisław Bulza – Wielka Lechia. Sławiańszczyzna Zachodnia.

Germania w granicach od Renu do Łaby

Swetoniusz w książce „Poczet cesarzy” pisze, że „wiosną 9 p.n.e Druzus, jako konsul rzymski, poprowadził wojska w głąb Germanii. Zaatakował i pokonał Chattów, Szwabów, Markomanów i Cherusków. Przekroczył Wezerę i dotarł do Łaby. Był to najdalszy punkt na terenie Germanii, do jakiego kiedykolwiek dotarła rzymska armia. Dla utrwalenia zdobyczy podjął wiele środków: budował fortece wzdłuż Łaby, Wezery i Mozy, zorganizował stałą flotyllę na Renie. Podobno od przekroczenia Łaby odwiodło go tylko widzenie, w którym nadnaturalnej wielkości zjawa kobiety przepowiedziała mu zbliżającą się śmierć”. Miesiąc później zmarł. Rzymianie byli bardzo przesądni, wierzyli w wiele rzeczy, których nie mogli logicznie wytłumaczyć, i dlatego już później nie zapuszczali się za Łabę. Po nich zapewne przejęli to Germanie. Liczne rzymskie wyprawy na wschód od Łaby musiały zostać porzucone po przegranej bitwie w Lesie Teutoburskim w 9 r. n.e.

Jeżeli obszar od Renu aż po Wisłę zamieszkiwali Germanie, to dlaczego Druzus budował fortece wzdłuż Łaby, Wezyry i Mozy? Odpowiedź jest prosta. W 9 r. p.n.e. za Łabą na wschód nie było plemion germańskich. Natomiast zamieszkiwały tam plemiona słowiańskie.

Od dawien dawna toczy się spór o to, kiedy Słowianie zajęli obszerne swe siedziby, albowiem według teorii uczonych niemieckich mieszkały niegdyś w całej Europie Środkowej narody germańskie. Nie było zatem miejsca dla Słowian, którzy posunąć się mogli dopiero wtedy ku zachodowi, gdy Niemcy im ustąpili, co miało stać się w VI, a nawet może już w IV wieku po Chrystusie (Wojciech Kętrzyński, „О Słowianach, mieszkających niegdyś między Renem a Łabą, Salą i granicą czeską”).

Obecnie sami Niemcy już przyznają, że Słowianie zamieszkiwali obszar na wschód od Łaby od VII w., ale nie można mówić o znaleziskach archeologicznych świadczących o tym, że obszar ten był zamieszkały przez Słowian o kilka wieków wcześniej. W wiekach IV-VI doszło do wielkiej wędrówki ludów – okres migracji plemion barbarzyńskich, w szczególności Hunów i Germanów na terytorium Cesarstwa Rzymskiego i sąsiednie, u schyłku starożytności i w początkach średniowiecza.

Niemcy twierdzą, że w tej wędrówce plemiona germańskie opuściły swoje ziemie na wschód od Łaby i udały się na zachód, a na ich miejsce przybyły plemiona słowiańskie. Obecnie przyznają, że Słowianie rzeczywiście zamieszkiwali obszar na wschód od Łaby, ale twierdzą, że zamieszkiwali oni na ziemiach germańskich.

 

 

Mit o Germanii

Julisz Cezar „O wojnie galijskiej” o Germanach pisał: „Uprawą roli nie zajmują się, a pożywienie ich składa się po większej części z mleka, sera i mięsa. Nikt z nich nie ma ściśle wydzielonego pola albo posiadłości własnej; ale władze i naczelnicy plemienni każdego roku przydzielają rodom i zespołom krewnych ziemię wedle własnego uznania co do ilości i miejsca, a po roku zmuszają do przejścia gdzie indziej. Podają wiele przyczyn takiego postępowania: żeby po zasmakowaniu w osiadłym trybie życia nie zechcieli zamienić zapału wojennego na zamiłowanie do pracy na roli; żeby nie starali się zajmować obszernych włości i żeby możniejsi nie wyganiali uboższych z ich posiadłości; żeby ludzie nic nie budowali zbyt starannie, dla uniknięcia zarówno mrozów, jak i upałów; żeby nie rodziła się w nich zachłanność na pieniądze, gdyż przez to powstają stronnictwa polityczne i niezgoda; żeby utrzymać lud w poczuciu zadowolenia, kiedy każdy widzi, że swoim mieniem równa się z najmożniejszym. Największa chwała dla wielu plemion to mieć, po spustoszeniu sąsiednich ziem, jak najrozleglejsze pustkowia wokół siebie. Uważają to za oznakę dzielności, że wygnani ze swych ziem sąsiedzi uciekają i nikt nie odważa się osiedlić w pobliżu nich; równocześnie sądzą, że będą bezpieczniejsi, pozbywszy się obaw przed niespodzianym napadem.

Tacyt (około 55-120 r. n.e.), historyk rzymski, w książce „O pochodzeniu i kraju Germanów” (około 98 r.), w rozdziale 16. opisuje domostwa Germanów: „Wiadomo dość dobrze, że plemiona germańskie nie zamieszkują żadnych miast, a nawet nie dopuszczają łączenia siedzib. Mieszkają z dala od siebie, każdy w innym miejscu, wedle tego, jakie kto sobie upodoba źródło, pole lub las. Nie zakładają wsi jak my, z domami stojącymi obok siebie, lecz każdy zostawia wolną przestrzeń wokół swego domu, aby zabezpieczyć się przed ogniem, a może po prostu dlatego, że nie umie budować inaczej. Nie używają nawet kamienia ani dachówek, korzystając zawsze z nieociosanego drewna bez troski o piękno i wygląd. Pewne miejsca staranniej zdobią gliną, tak jasną i błyszczącą, że przypomina barwne linie malowideł. Zwykli też drążyć podziemne jamy i przykrywać je grubo nawozem, jako schronienie przed zimą i schowek na plony. Takie miejsca bowiem łagodzą ostrość mrozów, wróg zaś, gdy nadchodzi, plądruje to, co na wierzchu, a miejsce ukryte pod ziemią albo pozostaje mu nieznane, albo tym właśnie go zwodzą, że wymagają poszukiwań”.

Odnosząc się do wypowiedzi Tacyta można postawić następujące pytanie: dlaczego Germanie nie mieszkali ani w miastach, ani nie zakładali wsi, lecz mieszkali z dala od siebie? Odpowiedź jest prosta: Dlatego, bo było ich mało! To był I w. n.e. Mieszkali z rodzinami pojedynczo z dala od siebie robiąc wrażenie, że jest ich dużo. W ten sposób cała Germania była zasiedlona. Prawdopodobnie była jakaś strategia przyjęta przez plemiona germańskie, bo Tacyt pisze, że „…a nawet nie dopuszczają łączenia siedzib”.

1000 lat później sytuacja była podobna. Helmold, historyk saski (poniżej), w swojej kronice opisał zasiedlenie ziemi po Słowianach, którzy zamieszkiwali obszar na wchód od rzek Łaby i Soławy. W ramach Ostsiedlung na ziemiach Słowian osadzano Flandryjczyków, Holendrów, Westfalczyków, Fryzyjczyków i innych, bo nie było Germanów.

Helmold w „Kronice Sławian” niemiecką kolonizację ziem Słowiańszczyzny Zachodniej opisał następująco:

 

więcej u źródła: http://www.polishclub.org/2017/11/17/wielka-lechia-slowianszczyzna-zachodnia-czesc/

 

Czytajcie też :

 

część II: http://www.polishclub.org/2017/11/21/wielka-lechia-slowianszczyzna-zachodnia-czesc-ii/

 

część III: https://www.polishclub.org/2017/11/24/wielka-lechia-slawianszczyzna-zachodnia-czesc-iii/

Podziel się!