Glin w szczepionkach znacznie przekracza normy bezpieczeństwa
Aluminium w szczepionkach jak się potocznie określa sole glinu wodorotlenek i fosforan glinu pełni w niektórych szczepionkach rolę adiuwantu wzmacniającego ich działanie poprzez maksymalnie wydłużenie czasu utrzymywania antygenów w organizmie. Oficjalne zapewnia się, że niewielka dawka aluminium w szczepionkach jest całkowicie bezpieczna dla dzieci i dorosłych, poza występowaniem niewielkich miejscowych odczynów poszczepiennych.
Wyniki opublikowanych w bieżącym roku badań pokazują, że dopuszczalne poziomy aluminium w szczepionkach oparte są na błędach, nieaktualnych informacjach i nieuzasadnionych założeniach. Obliczono że 250 mcg wodorotlenku glinu zawartego w szczepionce jest bezpieczne dla osoby dorosłej o wadze 150 kg. Autorzy publikacji twierdzą, że naraża to niemowlęta na ryzyko chronicznie toksycznego poziomu tego pierwiastka w organizmie. W skrajnych przypadkach w zależności od masy ciała dziecka dawka przekracza nawet 1800% biologiczną zdolność detoksykacji i utylizacji metalu z ustroju przy założeniu, że nie występują genetyczne zaburzenia. I tak np. nierzadka przecież mutacja genu MTHFR zaburza naturalną zdolność usuwania toksyn z organizmu w ponad 90%, co powoduje, że organizm nie daje sobie rady nawet z ich minimalnymi ilościami substancji toksycznych. Kwalifikując pacjenta do szczepienia szczególnie jeśli są to niemowlęta i noworodki powinno się przynajmniej wykluczać podobne wrodzone wady genetyczne, a tego niestety się nie praktykuje.
Aktualne obliczenia wskazują, że w pierwszym dniu życia niemowlęta otrzymują 17 razy wyższe dawki związków glinu, niż gdyby bezpieczny poziom właściwie dostosowany byłyby do masy ciała.
Wykazano, że dotychczasowe regulacje WHO i FDA błędnie zakładają bezpieczny poziom aluminium w szczepionkach opierając je na skuteczności immunologicznej, czyli wydłużonym czasie utrzymywania antygenów nie biorąc pod uwagę masy ciała noworodków i niemowląt. Obecne zatwierdzone normy oparte są na doustnym podawaniu dorosłym gryzoniom – myszom i szczurom. Nikt do czasu ustalenia norm nie badał bezpieczeństwa wprowadzania do organizmu dzieci z ominięciem przewodu pokarmowego poprzez iniekcje.
Przytoczona praca badawcza opiera się na szeregu wcześniejszych publikacji, które między innymi wskazują na przypadki, w których po podaniu młodym zwierzętom laboratoryjnym dawek badawczych poziom aluminium w moczu i krwi pozostał niezmieniony. Powstaje pytanie, gdzie zatem to aluminium się podziało i czy tam gdzie się dostało nie wywiera wpływu na układ odpornościowy, tkanki i narządy?
Odpowiedź przyniosły eksperymenty wykonane na młodych myszach w maju br. Wykazywały szereg zaburzeń u młodych gryzoni narażonych na ekspozycję aluminium zaraz po urodzeniu. Kolejno wykazano, że niemal 100% domięśniowo wstrzykniętego tlenku glinu na tak wczesnym etapie życia niemal w 100% dostaje się do układu krążenia i na wiele lat kumuluje się w tkankach mózgu, śledziony, stawów
Na podstawie: ScienceDirect.com, Ncbi.nlm.nih.gov, Collective-Evolution.com
Źródło: Sekrety-Zdrowia.org
2. Co powiedział pod przysięgą ojciec chrzestny szczepionek?
Niedawno w USA miała miejsce jedna z wielu spraw sądowych pomiędzy rozwiedzionymi rodzicami w sprawie ich dzieci. Jedną z rozbieżności było zagadnienie szczepień, których matka odmawiała. Branża szczepionkowa postanowiła zrobić proces pokazowym i nie tylko opłaciła pro szczepionkowemu ojcu adwokatów, ale też wysłała tam w charakterze top-eksperta jednego z najbardziej wpływowych w tej dziedzinie osób, autora szczepionki na różyczkę, Stanleya Plotkina. Ten ruch okazał się absolutną porażką.
ltokin, który zgodził się zeznawać jako ekspert, w dniu 01.11.2018 r. został zmuszony do złożenia przysięgi w procedurze zwanej „deposition” i przez osiem kolejnych godzin odpowiadał na pytania prawnika reprezentującego matkę.
Podczas przesłuchania Plotkin potwierdził wszystkie oskarżenia i podejrzenia dotyczące szczepień i szczepionek, które przemysł i prasa nazywają zazwyczaj „teorią spiskową”.
Specjalista z honorowym dyplomem z UC Berkeley School of Law i doświadczeniem w Najwyższym Sądzie Izraela, Aaron Siri, przybył aby przesłuchać Plotkina. Prawie natychmiast adwokat sprawił, że ekspert od szczepionek rozpoznał istniejący otwarty konflikt interesów.
Plotkin potwierdził, że rzeczywiście przyszedł by zeznawać na korzyść przymusowego zaszczepienia dziecku farm-preparatów produkcji takich firm jak Merck, GSK, Sanofi i Pfizer, z których Plotkin regularnie przez dziesięciolecia otrzymuje miliony dolarów.
Ponadto Siri, z pomocą otrzymanej wcześniej dokumentacji podatkowej, zmusił Plotkina do przyznania się, że „popełnił błąd” w związku z brakiem finansowania przez przemysł farmaceutyczny jego pseudo-społecznej organizacji „Głosy za szczepionki”, i potwierdził, że jak i pozostałe założone na całym świecie analogiczne „Rodzice za jeszcze większą iniekcję” jego pseudo-OA istnieje za pieniądze przemysły farmaceutycznego.
W następnej rundzie pytań Siri dowiódł, że Plotkin osobiście ucieleśnia wszystkie oznaki „skorumpowanej nauki”, jakie opisała w znanym artykule na ten temat. redaktor naczelny New England Journal of Medicine Marcia Angell.
A mianowicie:
– Plotkin zapomina o wskazaniu konfliktu interesów, który wynika z jego pracy jako konsultanta w tych samych firmach, których ocenia produkty,
– oprócz „doradztwa” zasiada w radach nadzorczych spółek,
– ma umowy patentowe i należności licencyjne,
– zgodził się podpisać pseudonaukowe publikacje w interesach korporacji przez nieznanych ludzi,
– promuje preparaty farmaceutyczne sponsorowane przez firmy farmaceutyczne,
– z przyjemnością przyjmuje od firm farmaceutycznych drogie granty w postaci prezentów i podróży.
Siri metodycznie przeszedł każdy z tych punktów, mając na to niezbite dowody. W każdym z nich Plotkin odpowiedział „tak”.
Jeśli chodzi o przesłuchanie, które było poświęcone rzeczywistemu testowaniu szczepionek, Plotkin pod presją dowodów dostarczonych przez Siri, był zmuszony przyznać, że:
– wiele szczepionek z obecnego kalendarza dla dzieci zostało przetestowanych pod kątem bezpieczeństwa tylko kilka dni, co jest niewystarczające (i zostało to bezpośrednio potwierdzone przez Plotkina) i w celu wykrycia osłabienia układu odpornościowego,
– opublikowane wyniki badań celowo ukrywają lub zaniżają dane na temat działań niepożądanych, a jednocześnie przeszacowują skuteczność,
– efekt szczepienia jest słaby i trwa tylko kilka lat,
– zgłaszanie działań niepożądanych w rejestrach nadzoru po wprowadzeniu do obrotu tylko 1 ze 100 rzeczywistych skutków ubocznych.
Plotkin wykazał, że jest ateistą, z pogardą dla czyjejś wiary i odmawia wszystkim prawa do odmowy szczepienia z powodów religijnych.
Następnie izraelski prawnik postanowił zademonstrować poziom humanizmu samego lekarza i przystąpił do dwuminutowych pytań na temat:
– Czy kiedykolwiek używał pan sierot do testowania eksperymentalnych szczepionek?
– Tak
– Czy kiedykolwiek używał pan szczepionek w swoich badaniach na umysłowo opóźnionych?
– Nie pamiętam mojego udziału w badaniach z udziałem osób upośledzonych umysłowo. W latach 60 uznawano to za powszechną praktykę. Być może brałem udział w takich badaniach.
– Czy pamięta pan ten artykuł o szczepionce przeciwko różyczce?
– Tak.
– 13 dzieci upośledzonych umysłowo zostało zaszczepionych tą eksperymentalną szczepionką.
– Ok. Tak. W tym przypadku ja to zrobiłem.
– Czy kiedykolwiek twierdził pan, że najlepiej jest eksperymentować z tymi, którzy w mniejszym stopniu przyczyniają się do dobrobytu społeczeństwa, na przykład dzieci niepełnosprawne?
– Nie pamiętam dokładnie, ale całkiem możliwe.
Adwokat cytuje artykuł Plotkina, który zawiera stwierdzenie, że szczepionki powinny najpierw zostać przebadane nie u zdrowych dzieci i dorosłych, a na dzieciach i dorosłych, „co ludzie mają w formie, ale nie w sensie potencjału społecznego”.
– Tak.
– Jest to bardzo podobne do filozofii nazistowskiej.
– Aha.
– Czy kiedykolwiek przeprowadzał pan doświadczenia, używając eksperymentalnej szczepionki na dzieciach, których matki były w więzieniu?
– Tak.
– Czy kiedykolwiek używał pan ludzi żyjących w krajach pod rządami kolonialnymi do doświadczeń ze szczepionkami eksperymentalnymi?
– Tak
– Czy prowadził pan te eksperymenty w Kongo Belgijskim?
– Tak.
– W tym eksperymencie uczestniczyło ponad milion osób?
– Tak.
Następnego ranka po tym przesłuchaniu pan Plotkin oficjalnie odmówił dalszego udziału w procesie.
Można obejrzeć całe przesłuchanie osoby z najwyższej światowej szczepionkowej piramidy. Oto ten odcinek spotkania, w którym Stanley o tym mówi:
Pełny zapis przesłuchania na rozprawie sądowej z dnia 11.01.2018 znajdziecie TUTAJ. Lista odtwarzania zawiera 9 filmów nagrywanych z godziny na godzinę, łącznie 9 godzin.
Tłumaczenie: Treborok
Źródło oryginalne: Kramola.info
Źródło polskie: Treborok.wordpress.com