Osada w Mierzynie starsza niż państwo Egipskie.
nadesłał na FB: Krzysztof Stefanowicz
Doły, w których można zobaczyć zarys zabudowań mieszczą się przy jednej z ulic w Mierzynie. To ciemne ślady w gliniastym podłożu – mówi archeolog Marcin Dziewanowski, który sam finansuje swoje badania. Fot. Łukasz Szełemej [Radio Szczecin]
Sam finansuje swoje badania! Czy to do wszystkich dociera?! Wielkie ukłony panie Marcinie. Gdyby mógł się pan zreplikować w tysiącu kopii, to myślę, że dzieje Słowiańszczyzny Starożytnej zostałyby szybko zweryfikowane. Trzymam kciuki, chociaż uważam, że po tym odkryciu Państwo Polskie powinno panu nie tylko zwrócić poniesione koszta, ale obdarować sutą nagrodą finansową. Niestety w prawdziwej archeologii nie ma tak jak u Indiany Jonesa – są skarby, owszem, ale milionerem się po ich odkryciu nie zostaje.
Radio Szczecin:
Osada w Mierzynie starsza od egipskich piramid [ZDJĘCIA]
W tym roku archeolog Marcin Dziewanowski odkrył ślady chat, które mają od 20 do 60 metrów długości. Tym samym może się okazać, że na terenie dzisiejszego Mierzyna mieszkało niegdyś więcej ludzi niż dzisiaj.
Doły, w których można zobaczyć zarys zabudowań mieszczą się przy jednej z ulic w Mierzynie. To ciemne ślady w gliniastym podłożu – mówi archeolog Marcin Dziewanowski, który sam finansuje swoje badania.
– W wykopie czytelne są dwie jamy gospodarcze; jedna z roku ok. 5 tys. lat przed naszą erą, druga jama to prawdopodobnie pozostałość rowu fundamentowego domostwa z ok. 4600 roku przed naszą erą – analizuje archeolog.
W tym miejscu była osada, która zajmowała teren 7 hektarów – założona została przez pierwszych rolników i hodowców w naszym regionie.
– Proszę sobie wyobrazić: mamy puszczę i w ciągu 100 lat pojawia się cała sieć osad z jedną centralną o powierzchni 7 hektarów, czyli taką, jak średniowieczne miasto – podkreśla.
Gdy w Mierzynie siedem tysięcy lat temu kwitło życie, państwo faraonów było dopiero w planach.
– Mówimy o roku 5000 przed naszą erą, a Stare Państwo [egipskie – przyp. red.] rozpoczyna się w roku 3200 przed naszą erą – zaznacza Marcin Dziewanowski.
Archeolog Marcin Dziewanowski uważa że odnalezioną osadę zamieszkiwali ludzie tzw. kultury rosseńskiej. Byli ludnością żyjącą między Łabą a Renem.
Osada sprzed siedmiu tysięcy lat kryje wiele tajemnic
Podczas spacerów po polach zauważyłem fragmenty ceramiki oraz ciemniejsze „plamy” na ziemi, które mogły świadczyć o tym, że w ty miejscu znajdują się jakieś pradziejowe jamy – wyjaśnia Marcin Dziewanowski. Strzał w dziesiątkę Wiedziony młodzieńczym instynktem kilkanaście lat temu rozpoczął prace archeologiczne w rejonie Stobna, Przylepu i Mierzyna. Okazało się, że na powierzchni siedmiu hektarów znajdowało się dawne „osiedle”, w którym mieszkali w latch 5100-4500 przed Chr. przedstawiciele trzech różnych kultur wczesnoneolitycznych, które wywodzą się z różnych części obecnej Europy środkowej i zachodniej. – Świadczą o tym fragmenty odnalezionej w tym miejscu ceramiki. Pierwszy typ naczynia należy do kultury ceramiki wstęgowej rytej, a drugi do kultury ceramiki wstęgowej kłutej – tłumaczy Dziewanowski prezentując rekonstrukcje dwóch naczyń znalezionych na terenie wykopalisk w wykopie badawczym. Najważniejsze- wskazuje- są jednak współwystępujące w jednej jamie fragmenty naczyń kultury roesseńskiej z międzyrzecza Łaby i Renu oraz kultury ceramiki wstęgowej kłutej z okolic Śląska.
Jest oczywiste, że znalezisko to zostanie zasypane, nie mamy tutaj czego pokazywać, zabytki znajdą się w muzeum. Miejsce należałoby upamiętnić jednak jakąś elegancką tablicą na przyszłym osiedlu. powinna się na niej znaleźć informacja o tym co tutaj odkryto, kto i kiedy dokonał odkrycia i opis znaleziska, także z odniesieniem do ogólnej historii starożytnej. W ten sposób każdy mieszkaniec miałby pojęcie jak to wyglądało na tle np. cywilizacji egipskiej i sumeryjskiej z tego samego okresu. Informacja, że byli to z wielkim prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością, nasi praprzodkowie też by nie zaszkodziła, bo właśnie takie informacje budują w człowieku poczucie tożsamości i zakorzenienia w ojczyźnie, a także odpowiedzialności za jej przyszłość.