RudaWeb: Słowianie dogonili Słewów

Przedstawiona przez polskiego profesora Stefana Warchoła teoria zakłada, że język słowiański w dzisiejszym jego rozumieniu narodził się pomiędzy Wisłą a Dnieprem między V a II w. p.n.e.. Ci niewątpliwi – według oficjalnej nauki – Słowianie na przełomie III i II w. p. n.e. zaczęli opanowywać Śląsk i Wielkopolskę. Natomiast w II w. n.e. mieli dojść do Łaby i Bałtyku. Slawista z Lublina doszedł do takich wniosków na podstawie prac innych badaczy oraz własnej analizy tradycyjnej zoonimii ludowej, czyli nazw zwierząt zachowanych we współczesnych językach słowiańskich.

 

źródło: http://rudaweb.pl/index.php/2017/10/11/slowianie-dogonili-slewow/

Wnioski prof. Warchoła z 2004 r. to jeszcza jedna teoria o naddnieprzańskim przybyciu Słowian, ale o ponad tysiąc lat wcześniejszym niż w klasycznym allochtoniźmie kossinowskim (w VI w. n.e. prymitywy słowiańskie znad Prypeci zajęły ziemie opuszczone wspaniałomyślnie przez Germanów). Twierdzenia polskiego slawisty mają mocniejsze poparcie w źródłach pisanych i genetyce. Chociaż i tak są bardzo zachowawcze, a profesor zasłynął też odkrywaniem obecności germańskich Gotów na ziemiach polskich.

Herodot w swoich „Dziejach” w V w. p.n.e. tak opisuje sąsiadów Scytów, którzy tworzyli z nimi federację: „A od Istru (Dunaju – dop. RudaWeb) aż do Tanais (Don – RudaWeb) w górę, ku wnętrzu lądu, odgraniczona jest Scytia naprzód od Agatyrsów, następnie od Neurów…”. Tak więc na zachodzie sąsiadami Scytów są Agatyrsowie, od północnego-zachodu Neurowie. Neurowie mieli mieszkać od środkowego Dniepru do Bugu (a możliwe, że też miejscami do Wisły), zaś Agatyrsowie dalej na zachód – na północ od ujścia Morawy, wpadającej do Dunaju, oraz Karpat z Sudetami. Mamy więc obszar, który już od czasów Herodota mógł pokrywać się z kolebką Słowiańszczyzny określoną przez część współczesnych slawistów. Z kolei Tacyt w „Germanii”, zakreślając zasięg federacji Słewów w końcu I w. n.e., umieszcza ich na ziemiach, które prof. Warchoł uznaje za zasiedlane przez Słowian między III w. p.n.e. a II w. n.e.. Mało tego, ten obszar może też zahaczać o tereny Sarmatów Tacyta. Jedno wybija się wyraźnie – mamy zbieżność ustaleń współczesnych językoznawców z relacjami starożytnych historyków. Do tego dochodzą wnioski genetyków oraz antropologów fizycznych o niezmienności populacji między Odrą a Wisłą od co najmniej czasów rzymskich do Średniowiecza. Z kolei w archeologii jest dobrze udokumentowane przechodzenie kolejnych kultur na tym terenie i w tych czasach od łużyckiej, poprzez pomorską do przeworskiej. Natomiast dla czasów Średniowiecza posiadamy pełne potwierdzenie w źródłach i archeologii bezsprzecznej słowiańskości ziem od Łaby do Dniepru i dalej na Wschód.

Od razu zaznaczę, że osobiście opowiadam się za znacznie wcześniejszą kolebką Prasłowiańszczyzny w rejonie Naddunajskim, ale o tym już pisałem.

więcej: http://rudaweb.pl/index.php/2017/10/11/slowianie-dogonili-slewow/

Podziel się!