Polecam nowy portal Wolnych Słowian i Wolnych Polaków: Słowianie i ukryta historia Polski

Słowianie i ukryta historia Polski

Polecam wszystkim Nowy Portal Słowiański i Polski: Słowianie i ukryta historia Polski, a tam dzisiaj szczególnie, artykuł wstępny Nowa Historia Słowian.

Jest to portal długo przez nas oczekiwany, który zmierza w kierunku stworzenia najpełniejszego przeglądu aktualności słowiańskich i zbioru kluczowych artykułów poświęconych Słowiańszczyźnie i Nowej Historii POLSKI (Dziejom Polski). Portal znajduje się w fazie organizacji i rozbudowy, jednak już w tej chwili posiada zawartość godną ze wszech miar upowszechnienia. Kontakt z autorem portalu, panem Marianem Nosalem miał miejsce kilka miesięcy temu. Przyklasnąłem jego inicjatywie stworzenia Naszego Medium w Internecie. Wtedy nie było jeszcze nic do pokazania więc trzeba było cierpliwie czekać, na fazę rozruchu. Teraz już Jest!

Będę nadal kibicował tej inicjatywie, bo ma ona szansę stać się  jednym z ważniejszych Portali Wolnych Ludzi, Wolnych Słowian, Wolnych Polaków. Nie jest to na razie portal kompletny, i może jako poświęcony głównie Słowiańszczyźnie i historii Polski, nie pójdzie w kierunku rozwijania innych działów – np. działu poświęconego Nowej Świadomości, ale to pokaże czas. Zwykle po pierwszych dwóch latach działania, kiedy materiałów jest tak wiele, że osiągają pewną masę krytyczną, wiadomo co trzeba zmienić i jak zreformować portal, czy o jakie działy go powiększyć, aby nabrał pełnego wymiaru. Jeszcze raz polecam i zapraszam do artykułu wstępnego

Czesław Białczyński

 ♦

Nowa Historia Słowian

W związku z  najnowszymi odkryciami genetyki historycznej, antropologii fizycznej, językoznawstwa i  innych nauk związanych z  historią, około 2010 roku zaczęła powstawać Nowa Historia Słowian (NHS). Nowa Historia Słowian, to nazwa wymyślona przeze mnie. Ma ona podkreślać wielkość przełomu, jaki się dokonuje na naszych oczach.

Pomnik bitwy pod Slavkovem u Brna 1805 w pobliskich Holubicach, nazywanej pokrętnie bitwą pod Austerlitz. Pomnik powstał w ramach instalacji przemysłowej. Tak bracia Czesi pięknie dbają o swoją pamięć historyczną. W bitwie tej pewnie jak zwykle walczyli i ginęli głównie Słowianie, a historycy nazwali ją Bitwą Trzech Cesarzy (złodziei i zbrodniarzy). Zdjęcie zrobiłem z samochodu jadącego autostradą Katowice-Praga tuż przed Brnem

 

Nowa Historia Słowian to przełom w  naukach historycznych swoją skalą przypominający przełom kopernikański w  astronomii.

Wielkość przełomu Kopernika nie polegała tylko na zamianie porządku i  funkcji dwóch ciał niebieskich.

Była to zmiana całego sposobu myślenia. Ziemia, czyli Nasza Planeta, z  centrum została przeniesiona do peryferii, a  Słońce odzyskało swoją zasłużoną i  znaną na przykład starożytnym Słowianom i  Hindusom pozycję centralną.

Podobnie nasz słowiański XXI wieczny przełom przenosi nas Słowian, nazywanych też Ariami, Scytami, Sarmatami, Prasłowanami, z  peryferii, z  bagien nadprypeckich, z  jam wyrytych rękami w  ziemi, z  ulubionej przez „polskich archeologów” „pustki osadniczej”, prawie że z  drzew po których skakaliśmy jak dzikie zwierzęta, z  powrotem na należne nam centralne miejsce w  historii ludów Euroazji i  całej ludzkości.

A to oznacza zupełną zmianę perspektywy i  sposobu myślenia o  historii i  współczesności ludów Azji i  Europy.

A co dokładnie mówią wymienione na początku artykułu nauki, takie jak genetyka, antropologia fizyczna i  językoznawstwo?

Otóż polscy i  zagraniczni genetycy (miedzy innymi z  USA, WB, Niemiec, Rosji) twierdzą, że nasi genetyczni przodkowie, legitymujący się haplogrupą linii ojcowskiej Y-DNA o  nazwie R1a, pojawili się nad Adriatykiem, na przykład w  Etrurii i  nad Dunajem w  ramach prastarych kultur naddunajskich już około 10 tysięcy lat temu.

Następnie, około 6.500 lat temu kontynuowali swoją wędrówkę i  osiedlali się w  dorzeczach Wisły, Odry, Renu, Łaby, Dniepru, a  nawet w  Skandynawii, czy na wyspach Brytyjskich.

(Pra)Słowian tych genetycy pozycjonują na naszych ziemiach między innymi w  ramach kultury pucharów lejkowatych, kultury ceramiki sznurowej i  kultury łużyckiej.

Wszystkie te kultury były związane z   ludnością o   charakterystycznych dla Słowian i   Staroeuropejczyków haplogrupach Y-DNA R1a oraz I1 i   I2.

Oczywiscie w  tym momencie wszyscy Słowianosceptycy, Polakosceptycy i  Polakożercy (nie mylić z  Żercami, czyli kapłanami słowiańskimi) mówią tak: „To niemozliwe, Słowianie, a  szczególnie Polacy przecież do niczego się nie nadają. Nie mają dobrej historii, są kłótliwi, leniwi i  nigdy nic nie osiągnęli. Przecież tak nas uczyli w  szkole. Tak pisze nasza ukochana prasa polskojęzyczna z  Newsweekiem i  GW na czele. Tak głoszą nasi naukowcy”.

I dalej mówią: „No rzeczywiście z  genetyką nie można dyskutować, ale czy genotyp musi być zawsze spójny z  kulturą i  językiem? Na pewno te ludy z  haplogrupą Y-DNA R1a nad Dunajem i  nad Wisłą kilka tysięcy lat temu mówiły po niemiecku, albo po łacinie, po grecku albo po hebrajsku, tylko genotyp jakimś przypadkiem miały taki jak my, głupi polaczkowie-słowianeczkowie”.

Ale i  ze strony językoznawców XXI wiecznych Słowianosceptycy właśnie dostają kubeł zimnej wody.

Okazuje się, że lingwiści coraz częściej twierdzą, że to właśnie język Prasłowian powinien być utożsamiany z  hipotetycznym językiem praindoeuropejskim, czyli językiem z  którego powstała większość współczesnych języków europejskich.

Zaś antropologowie fizyczni nie znajdują większych różnic miedzy cechami fizycznymi szczątków zmarłych osób na terenie między Odrą i   Wisłą w   tak zwanym „okresie rzymskim” i   w  średniowieczu.

Oznacza to w  sumie, że nasi przodkowie, Ario-Słowianie zamieszkiwali ziemie nad Odrą i  Nysą już od kilku tysięcy lat.

I nie tylko tu mieszkali, pozostawili po sobie również zabytki, które świadczą o  ich niezwykle istotnej kulturo i  cywilizacyjnotwórczej roli w  historii świata.

Podam tu przykład osady neolitycznej sprzed około 5500 lat, odkrytej w  małej wsi Bronocice leżącej miedzy Buskiem-Zdrojem i  Krakowem.

Osobom nie interesujacym się historią zwracam uwagę, że 5500 lat temu, to dość dawno, bo na przykład opis historii Egiptu w  Wikipedii zaczyna się od nagłówka: „Okres predynastyczny i  protodynastyczny (ok. 3200-3080 p.n.e.)”, około 300 lat później.

Czyli wielka, znana nam z  lekcji historii, cywilizacja Egiptu powstała co najmniej kilkaset lat po powstaniu osady w  naszych, małopolskich Bronocicach.

W rzeczywistości kultura prasłowian nad Dunajem, Odrą i  Wisłą, łącznie z  wynalazkiem pisma, ukształtowała się jeszcze wcześniej.

Ale o  tym napiszę w  inny artykule, wracamy do Bronocic.

W bronocickiej osadzie były nawet piętrowe domy i  to z  okrągłymi oknami!

Były ulice, a  przy głównym placu (rynku?) zgrupowano kilkanaście dwu lub trzykondygnacyjnych domów z  użytkowymi poddaszami.

Na pierwszy rzut oka plac ten wyglądał jak rynek XIX wiecznego miasteczka, gdyby nie te okrągłe okna….

Do czego one mogły służyć?

Bo przecież były dużo trudniejsze do wykonania niż okna prostokątne.

Estetyka, efekty energetyczne, kwestie wierzeń, religii, filozofii przyrody, bo Słonce też jest okrągłe, a  koło to forma doskonała?

Może ta „kultura bronocicka” opanowała jakąś szczególną technologię łatwej produkcji i  użycia obiektów kolistych?

To tylko przypuszczenia, w  końcu kształt okien nie jest aż tak istotny.

Ale największą sensacją osady z  Bronocic jest waza z  rysunkiem wozu z  dyszlem, posiadającego nawet koło zapasowe lub inny okrągły przedmiot na pokładzie!

Wiek wazy szacuje się za pomocą badania radiowęglowego na 3635-3370 p.n.e., czyli jest to najstarsze wyobrażenie wozu pociągowego na kołach w  historii ludzkości!

Oznacza to, że ten najpopularniejszy środek transportu w  dziejach liudzkości, czyli pojazd oparty na czterokołowym podwoziu, wynaleziono około 5500 lat temu dokładnie w  centrum Polski!

Jeżeli nasz genotyp i  kultura są tak stare, nasz język (oczywiscie po zmianach, które z  upływem czasu nieuchronnie następują) jest tak rozwinięty i  istotny w  rozwoju ludzkości, to dlaczego w  niektórych kręgach uważa się Słowian i  Polaków za ciągle opóźnionych w  rozwoju cywilizacyjnym i  nie posiadajacych wielkiej historii?

Odpowiedź jest prosta: jest to wyłącznie efekt propagandy, która od 1000 lat stara się wmówić nam, że jesteśmy gorsi od narodów Zachodniej Europy.

Skąd się ta propaganda wzięła?

Jednym z  powodów jest to, że Imperium Rzymskie i  jego spadkobiercy nie lubili Słowian i  innych Aryjczyków (szczególnie Persów i  ludów pochodzących z  ziem polskich, takich jak Wandale), ponieważ był to ich główny wróg, jedyna siła, która powstrzymała rozwój, a  następnie zdobyła i  zniszczyła Rzym.

Tego nie mogli i  nie mogą nadal nam przebaczyć, a  nasz wspaniały, kluczowy dla rozwoju języków Europy język słowiański kronikarze imperialni, na przykład Prokopiusz z  Cezarei nazywali „niesłychanie barbarzyńskim”.

Prawdopodobnie dlatego, że nie byli w  stanie go opanować, nie byli stanie wymówić, czy usłyszeć jego dźwięki, podczas gdy dla nas, Słowian opanowanie łaciny, angielskiego, czy niemieckiego nie było i  nie jest niczym nadzwyczajnie trudnym.

Są to języki prostsze od naszego, podobnie, jak sposób myślenie ich użytkowników jest uboższy od naszego.

Czy nie zagalopowałem się w  tych wnioskach?

Chyba nie, ponieważ na przykład język polski jest uważany przez lingwistów za najtrudniejszy do opanowania i  najbardziej złożony język świata.

Jest to też język potrafiący oddać subtelności nieosiągalne dla języków Zachodu.

Propaganda antysłowiańska i  antypolska była szczególnie aktywna w  okresie zaborów, a  pamiętać należy, że właśnie wtedy kształtowały się współczesne nauki historyczne.

Pomnik bitwy pod Slavkovem u Brna w pobliskich Holubicach. Te małe obiekty na dole, to nie ule dla pszczół, tylko domy i ciężarówki. Pomnik jest duży...
Pomnik bitwy pod Slavkovem u Brna w pobliskich Holubicach. Te małe obiekty na dole, to nie ule dla pszczół, tylko domy i ciężarówki. Pomnik jest duży…

Przypominam, że Cesarstwo Rzymskie istniało także w  wiekach średnich, jako Święte Cesarstwo Rzymskie (łac. Sacrum Romanum Imperium lub Sacrum Imperium Romanum), a  potem od 1441 nieoficjalnie i  kłamliwie jako Święte Cesarstwo Rzymskie Narodów Germańskich (łac. Sacrum Romanum Imperium Nationis Germanicae) i  zostało rozwiązane dopiero 6 sierpnia 1806, kiedy to ceszrz Franciszek II abdykował po bitwie pod Slavkovem u  Brna.

„U Brna” to oczywiscie czeski odpowiednik określenia „koło Brna”.

Bitwę tę nazywa się oficjalnie bitwą pod Austerlitz.

Slavkov, to słowo czeskie, czeska nazwa tej miejscowości, a  Austerlitz to sztucznie promowane słowo imperialno-teutońskie, czyli niemieckie.

Jako Słowianie powinniśmy pomagać braciom Czechom w  odniemczaniu ich kraju i  ich języka i  zwracać uwagę wszystkim na to, że bitwa miała miejsce na polach miedzy Slavkovem u  Brna a  samym Brnem.

Natomiast Austerlitz, to nazwa Slavkova u  Brna nadana przez austriackiego okupanta.

więcej: http://www.slowianieiukrytahistoriapolski.pl/historia_slowian/nowa_historia_slowian/index,pl.html

Podziel się!