Mariusz Max Kolonko: nadchodzi zmierzch pewnej epoki

flaga_polska

– To jest rewolucja – mówi po wyborze Donalda Trumpa Mariusz Max Kolonko w rozmowie z „Do Rzeczy”. – Nadchodzi zmierzch pewnej epoki i jednoczesne przebudzenie kultury zachodniej, cywilizacji europejskiej. Nazywam to wiosną europejską w kontrze do wiosny arabskiej – dodaje.

Kolonko podkreśla, że co najmniej od roku przewidywał zwycięstwo Donalda Trumpa. Co więcej, jego zdaniem, nadchodząca rewolucja „zaskoczy” zarówno konserwatywny, jak i liberalny establishment. – Ta wiosna szykowała się od dawna i wybuchła tam, gdzie historycznie powinna, czyli we Francji, podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. Wtedy partie narodowe i nacjonalistyczne zdobyły łącznie ponad 20 proc. miejsc – mówi dalej w rozmowie z Kamilą Baranowską.

Jak zaznacza dziennikarz i twórca kanału MaxTV, nie byłoby to możliwe bez rozwoju mediów społecznościowych. Kolonko apeluje też, by skończyć ze straszeniem Polski „rzekomymi dealami Trumpa z Putinem”. – To jest typowa liberalna narracja strachu – mówi. I dodaje: Jeśli polskie władze się tego boją, to nie trzeba było chować głowy w piasek ani grać na waszyngtoński establishment związany z Clinton, tylko popierać Trumpa, tak jak robił to Putin. W polityce i szachach nazywa się to antycypacją – tłumaczy.

A czego, zdaniem Mariusza Kolonki, możemy się spodziewać po nowym prezydencie USA? – Powinniśmy oglądać politykę politycznie poprawnych zapewnień i rządy twardej ręki w realu. Mur z Meksykiem powstanie. Hilaria Szachrajka dostanie śledztwo. Nielegalna, ale i legalna imigracja zostanie ograniczona, przy wzroście tej z Europy. NATO będzie musiało płacić za parasol ochronny Ameryki – wylicza rozmówca „Do Rzeczy”.

Kolonko rysuje też możliwy scenariusz dla Polski na najbliższe miesiące i lata. Według niego coraz większą popularność zyskiwać będą partie i ruchy prawicowe – takie jak choćby partia Janusza Korwin-Mikkego, narodowcy czy Paweł Kukiz.

– Rządy PiS, jeśli nie przyspieszą, będą się zamieniać w stagnację. Reformy idą za wolno. Okopy się zmieniły, a oni ciągle strzelają do wroga, którego nie ma – dodaje.

Cała rozmowa z Mariuszem Maxem Kolonką w tygodniku „Do Rzeczy”.

(RZ)

 

Podziel się!

    © Czesław Białczyński