Na szczęście Wspaniała Rzeczpospolita Kamila Dudkowskiego wróciła cała i zdrowa. Ja zapraszam do równie ciekawego Blogu Jarka z Bielska: „Half science non-fiction”, gdzie pojawił się nowy bardzo ciekawy artykuł „Skała Czarownic – Approfondimento bipenne” Tutaj fragment, a całość pod linkiem: http://halfsciencenonfiction.blogspot.com/2015/04/skaa-czarownic-approfondimento-bipenne.html
Skała Czarownic – Approfondimento bipenne .
Ostatnio natrafiłem -kolejny już raz – na bardzo ciekawy artykuł „L’evento della luce dei fori apicali del nuraghe Ruju di Torralba” zamieszczony na stronie http://www.duepassinelmistero.com/RujuTorralba.htm , który nakłonił mnie do powrócenia do rytów ze Skały Czarownic. Jak już wcześniej pisałem ( Skała Czarownic cz.1 , Skała Czarownic cz.2 , Skała Czarownic cz.3 można podejmować próby interpretacji tych rytów. W jednym z linkowanych już artykułów wskazano na podobieństwo rytu nr 6 do solarnego krzyża z denara Mieszka I. Sam też wskazywałem na pewne podobieństwo rytu nr 2 i symbolu uwidocznionego na stecci z miejscowości Imotski ( Marian Wencel UKRASNI MOTIVI NA STEĆCIMA , tabela XVIII, str.113 ) oraz związaną z tym symbolem interpretacją P.Nikolic)
Kolejne poszlaki dot. rytu 4 i 5 poruszyłem we wpisie Skała Czarownic cz.3. Wszystkie wskazane interpretacje mają jeden wspólny mianownik, a mianowicie odwołują się do jakiegoś konkretnego znaczenia, które można z nimi powiązać i zawierającego w sobie pierwiastek ludzkiej kultury.
I na taki właśnie ślad natrafiłem czytając artykuł „L’evento della luce dei fori apicali del nuraghe Ruju di Torralba”.
Zanim do niego przejdziemy, przyjrzyjmy się jeszcze raz rytowi nr 3, najpierw w ujęciu ogólnym
oraz w zbliżeniu
Chociaż jest to najmniejszy z pośród wszystkich rytów jakie są widoczne na Skale Czarownic, to według mnie może się okazać, że jest jednym z najciekawszych. Choćby z uwagi na to, że stanowi zespół składający się z dwóch znaków, co wskazuje na jakiś głębszy zamysł jego twórcy. Niestety ryty są słabo widoczne. Ponieważ nie dokonano ich odwzorowania w profesjonalny sposób (przynajmniej ja nic na ten temat nie wiem) trudno więc mówić o jakimś jednym „urzędowym” ustaleniu ich kształtu. Po prawej mamy coś na kształt antropomorficznego krzyża, po lewej „klepsydrę”.