Zorian Dołęga Chodakowski czytał runy z popielnic po polsku już w roku 1824!

Tak to bywa, że wiadomości dla badacza z jednej dziedziny mało ważne, stanowiące fragment większej całości dla kogoś innego mają charakter rewelacji w zupełnie innej dziedzinie. Okazuje się oto na marginesie opracowania biograficznego o Zorianie Dołędze Chodakowskim, że jest wśród jego notatek taka jedna która świadczy, iż odczytywał on runy na urnach popielnicowych po polsku już w roku 1824!

Oto fragment tekstu autorstwa Aleksandry Jeleń który znalazłem na Histmag.org: http://histmag.org/Zorian-Dolega-Chodakowski-Adam-Czarnocki-i-jego-badania-terenowe-nad-Slowianszczyzna-6256
….

Aleksandra Jeleń – O Zorianie Dołędze Chodakowskim

Badania Czarnowskiego zostały przerwane, gdyż w opinii Nikołaja I. Fussa (przedstawiciela Komitetu Naukowego Głównego Zarządu Szkół) to, co Chodakowski zaprezentował w sprawozdaniu, nie spełniało oczekiwań pokładanych w jego podróży, a koszta były nieproporcjonalne do rangi dokonanych odkryć. „Co się tyczy wykopalisk wykonanych przez Chodakowskiego, to one przyniosły bardzo nieznaczne plony starożytności. Żelazna strzałka, nożyk, serdolik z wyrytym jeźdźcą i pięć monet, przedstawiają się wszystkie zabytki dostarczone przez Chodakowskiego razem z pismem do P. Ministra, jako plony swoich podróży”34. Należy także podkreślić, że w sporządzonym przez Czarnowskiego opisie rezultatów dotychczasowych dociekań znalazła się krytyka rosyjskich historyków Nikołaja M. Karamzina i Konstantego F. Kałajdowicza oraz starszych przekazów, co zdecydowanie nie zjednywało mu przychylności opiniodawców. Drugie, poprawione sprawozdanie również nie zyskało uznania w oczach Fussa. Jego zdanie podzielał Karmazin, którego pogląd zaważył na ostatecznej decyzji władz o wstrzymaniu dotacji35.

Nie wiadomo czy w późniejszym czasie Chodakowski badał starożytne cmentarzyska. Z 25 maja 1824 roku pochodzi notatka:

Urna słowiańska – napis runiczny. Wład…syn Aw… wiec był. W środku pieniądz srebrny z postacią dziwną. Czy tylko napis dobrze czytam? Czy to nie greckie wazy? W dwóch innych żalnikach nic nie znaleziono, w trzecim urna gliniana bez napisu. W środku kości i jakieś zardzewiałe narzędzie żelazne małe36.

Mało prawdopodobne wydaje się, żeby w 1824 roku Czarnowski był inicjatorem wykopalisk, ponieważ w tym czasie nie posiadał odpowiednich funduszy, a wręcz był zadłużony, między innymi u swego przyjaciela M. Pagodina (wiemy, że na badania prowadzone przez miesiąc w 1820 roku wydał 400 rubli). Można przypuszczać, że ktoś mu pokazał swoje znalezisko, ponieważ nadsyłano do niego informacje o grodziskach i ich opisy37.

O pracach terenowych Czarnockiego nie wiemy nic więcej poza tym, co pozostawił w dwóch krótkich artykułach, liście i jednej notatce. Niestety nie zatroszczył się on o odpowiednie utrwalenie rezultatów swoich badań, co wydaje się zastanawiające, gdyż często wykonywał rysunki, a w przytoczonym przeze mnie wcześniej fragmencie zwracał uwagę na odpowiednią dokumentację dokonywanych odkryć38.

Konstanty Tyszkiewicz, badacz najdawniejszych dziejów Litwy i Białorusi, słusznie podkreślał:

Zoryan Dołęga Chodakowski w Słowiańszczyźnie niepospolite położył zasługi dla archeologii, lecz trochę za wcześnie wziął się on do tego: bo gdy umysły jeszcze z potrzebą tej nauki w kraju oswojonemi nie były, Chodakowski musiał walczyć bezskutecznie z myślą podniesienia tej gałęzi całkiem dotąd nieuprawianej i jak żołnierz, wierny swej sprawie, w boju za nią zginął. Ziarno, rzucone przez Chodakowskiego, wzeszło później dopiero, gdy on już nie żył – uznano za prawdę jego słowa i ważność jego pomysłów39.

Kontynuatorem prac Chodakowskiego był Wadim W. Passek, statystyk, folklorysta i etnograf, który uważał, że dla poznania historii Słowian ważne są materialne wyznaczniki ich obecności uzyskiwane drogą prac wykopaliskowych40.

Kierunek badań zapoczątkowany przez Zoriana Dołęgę-Chodakowskiego był podejmowany w kolejnych latach. Uwaga badaczy skupiła się na kurhanach i cmentarzyskach, uczonych fascynowały także grodziskowe wały ziemne. Pracę Czarnockiego docenił, podkreślając jego zasługi dla rozwoju wiedzy na temat Słowiańszczyzny, Aleksjej Uwarow, założyciel i wieloletni prezes Moskiewskiego Towarzystwa Archeologicznego. W opinii Aleksandra Formozowa Uwarow był kontynuatorem Chodakowskiego w kwestii pojmowania historycznych zadań archeologii i kierunku jej badań41.

Adam Czarnocki był jednym z prekursorów badań nad Słowianami, ale również jako pierwszy wyruszył „w teren”. Nie tylko, by jak Jan Potocki oglądać pozostałości przodków, ale przede wszystkim, by je badać. Dla niego liczyły się materialne wyznaczniki obecności Słowian. Słusznie podkreśla Wincenty Pol odmienność metod badawczych Czarnockiego od dotychczas wykorzystywanych: „Zoryan Chodakowski różni się tem od wszystkich innych badaczy słowiańskich, że inną jest zupełnie metoda jego studiów; bo kiedy aż po te czasy były tylko dokumenta pergaminowe, księgi pomniki i starożytne zbiory przedchrześcijańskiej słowiańszczyzny materyałem, to on pierwszy poczyna się rozpatrywać po ziemiach słowińskich, i czyta w nich jak w księdze dzieje pisane”42.

Choć zarzucano Chodakowskiemu dyletantyzm, to należy podkreślić jego erudycję. Sięgał nie tylko po opracowania, ale także po źródła. Po przygotowane przez niego mapy grodzisk i osadnictwa jeszcze pół wieku później sięgali uczeni, podkreślając ich wartość. Przypuszcza się, że część notatek z podróży wraz z informacjami o prowadzonych przez niego wykopaliskach zaginęła43. Można jedynie mieć nadzieję, że zostaną one jeszcze odnalezione i pozwoli to na poszerzenie naszej wiedzy o działalności badawczej Zoriana Dołęga-Chodakowskiego.

 

Kupując (TERAZ – TUTAJ!)  Budujesz Wolne Media Wolnych Ludzi!
slowianic nr 2 przod
Podziel się!