Zachęcamy do udziału w cennej inicjatywie Autorki na jej blogu i udziału w konkursie:
http://www.redakcja.newsweek.pl/Autor/Walczakbarbara/1
Stamtąd pochodzi przedruk niniejszego artykułu powitalnego:
♦
Witaj na blogu Barbary Walczak – napisz ze mną książkę
Masz ciekawe pomysły, zdolności literackie, poczucie humoru? Jesteś fantastą, odkrywcą, masz duszę podróżnika? Nie zgadzasz się z teoriami wykładanymi na uniwersytetach, przeżyłeś niezwykłą przygodę? Napisz jeden rozdział, który opublikuję na blogu – napiszzemnaksiazke.blog.onet.pl
Zostań pisarzem, odkrywcą, współautorem książki. Dziel swoje pasje, pomysły, przeżycia z ludźmi o podobnych poglądach i zainteresowaniach
Nie wiesz jak napisać własną książkę?
– jesteś początkującym pisarzem
– nie znalazłeś wydawcy, który chce opublikować twoją książkę
– nie masz pomysłu na jej początek i zakończenie
– nie wiesz, na jaki ma być temat,
– jak ją podzielić na jasne i konkretne tematy,
– nie umiesz stworzyć fabuły czy planu, według którego ma być napisana twoja książka,
– nie umiesz pogrupować chronologicznie i tematycznie poszczególnych tematów?
Przyłącz, się do bloga – napiszzemnaksiazke.blog.onet.pl
Ten blog to nie tylko szansa publikacji twojej pracy w książce, ale również sposób na nawiązanie przyjaźni, realizację marzeń, wymianę poglądów, dzielenie się z innymi swoimi pasjami i sposób na niebanalne spędzanie wolnego czasu.
Tutaj każdy może stać się pisarzem, współtwórcą odkrycia lub przyczynić się do obalenia czy potwierdzenia słuszności danej teorii.
Pierwszy cykl tego typu książek nosi tytuł: „Tabu archeologii i historii” i będzie to pierwsza seria książek o tematyce popularno-naukowej z działu „Tabu nauki”.
Na czym polega wspólne pisanie książek na blogu http://www.redakcja.newsweek.pl/Autor/Walczakbarbara/1?
ZASADY
Autorem tytułu i przewodniego tematu oraz jednego czy kilku pierwszych rozdziałów książki jest blog napiszzemnaksiake.blog.onet.pl. Dalszy ciąg książki to prace nadesłane przez autorów kolejnych rozdziałów, którzy chcą dołączyć swoją pracę do książki o tematyce, która go interesuje.
Chcesz podzielić się swoja wiedzą, odkryciami, przygodami, pasjami i poznać ludzi, którzy maja podobne zainteresowania, doświadczenia, pomysły i przeżycia prześlij swoja pracę na konkurs i zaznacz, w którym wymienionym tytule chcesz ją opublikować.
Na blogu napiszzemnaksiazke.pl będą publikowane książki kategorii:
– popularno-naukowe
– literatura faktu
– opowiadania
– sensacyjno-przygodowej,
-fantastyka i fantasty,
-pamiętniki,
-eseje
-felietony
-poradniki
W każdej kategorii książek będzie kilka lub kilkanaście pozycji i tematów przewodnich, na które autorzy będą mogli napisać swój własny rozdział.
W kategorii popularno-naukowe będą następujące tytuły i tematy książek:
– od pomysłu po prototyp i kolejne etapy modernizacji,
– nowinki techniczne i elektroniczne,
-największe odkrycia w dziejach ludzkości,
– odkrycia, wynalazki, kataklizmy i wydarzenia, które wpłynęły na rozwój czy upadek ludów, cywilizacji i narodów na całym globie.
– tabu nauki
– tabu w mediach jawne w Internecie
Pierwszy cykl książek z kategorii popularno-naukowych z serii „Tabu nauki”
1. Tytuł „Tabu archeologii i historii”
Tematy przewodnie: – Jak daleko wiedza wykładana na uniwersytetach odbiega od aktualnego stanu wiedzy naukowej?
– Jakie teorie z archeologii, historii, ewolucji i innych dziedzin nauki możemy obalić dzięki: -osiągnięciom współczesnej nauki i technologii
-nie uwzględnionym dotąd faktom, dowodom, odkryciom i wykopaliskom
– wspólnym cechą budowli, obrzędów, rytuałów, pisma, języka, znaków i symboli charakterystycznym dla wszystkich ludów, plemion i cywilizacji naszego globu?
2. Tytuł „Tabu w mediach jawne w Internecie”
Tematy przewodnie:- Jakie artykuły i tematy dyskusje na czatach i forach internetowych twoim zdaniem powinny być publikowane i omawiane w mediach publicznych?
-Najbardziej problematyczne i kontrowersyjne tematy opisane i dyskutowane na forach, blogach i portalach internetowych, które w prasie i telewizji są wciąż tematami zakazanymi, dlatego że ich publikacje, są sprzeczne z interesami, grup i środowisk społecznych.
Drugi cykl książek z kategorii –wynalazki, prototypy, osiągnięcia i odkrycia naukowe.
1. Tytuł:„Największe osiągnięcia, wynalazki i odkrycia, przeszłości i przyszłości”
Temat przewodni: – Jakim dziełem, urządzeniem czy odkryciem na miarę swojego pokolenia współczesna nauka dorównuje osiągnięciom i wynalazkom Leonarda da Vinci?
– Od pomysłu po prototyp i kolejne etapy modernizacji.
2. Tytuł:„ Jak fantastyka wpłynęła na rozwój i technologie XXI wieku”
Temat przewodni: – Fantastyka czy patent na prototypy maszyn i urządzeń, nowe technologie, badania i odkrycia.
Napisz jeden rozdział i bądź współautorem książki!
Konkurs na jeden rozdział to nowa forma pisania książek, w których autor dzieli się z czytelnikami swoją wiedzą, pasjami, pomysłami, odkryciami, przygodami, szczęściem, traumatycznymi doświadczeniami i dylematami, ale również chce poznawać hobby, pomysły i przeżycia ludzi, którzy mają podobne zainteresowania czy doświadczenia.
Kolejny rozdział książki może napisać każdy, kto ma wiedzę, fantazje, pasje, którymi chce dzielić się z innymi, poczucie humoru, zdolności literackie, kto przeżył dramatyczne doświadczenia lub niezwykłą przygodę i chce ją opisać, biorąc udział w konkursie napisz jeden rozdział.
Najlepsze rozdziały zostaną nagrodzone publikacją książkowych. Pozostałe prace zasługujące na uwagę będą zamieszczone w książkach elektronicznych.
Celem, jaki stawiam sobie jako pomysłodawca i współautor książek jest wylansowanie mody na:
– pasje wspólnego pisania i czytania książek
– dzielenia wrażeń i emocji
– poszerzenie wiedzy,
– sposobu spędzania wolnego czasu
– nowy wymiar publikacji
– zaszczepienie pasją i wiedzą młode pokolenia
KONKURS
Blog Barbary Walczak napiszzemnaksiazke.pl ogłasza konkurs na napisanie jednego rozdziału do książki pt.„Tabu archeologii i historii”
Znasz dowody, dzięki którym można obalić hipotezy wykładane na uniwersytetach? Wiesz, jaki fakt historyczny czy odkrycie nie zostało uwzględnione przez archeologów, historyków, antropologów itd. napisz o tym jeden rozdział a ja opublikuje go w książce „ Tabu archeologii i historii”.
Nie musisz mieć kierunkowego wykształcenia w danej dziedzinie, aby mieć coś do powiedzenia z zakresu wiedzy tej nauki.
Jesteś genetykiem, geologiem, technikiem kryminalnym, chemikiem, matematykiem, biologiem, geografem, astronomem, informatykiem, fizykiem, architektem, inżynierem, twoja dziedzina nauki jest twoją pasją zobacz jakie badania, technologie programy, urządzenia i wynalazki można wykorzystać w innych dziedzinach nauki np. archeologii i historii.
Jesteś pomysłowy zobacz w jakich dziedzinach nauki, gałęziach: gospodarki, medycyny, przemysłu i życia społeczno kulturowego można wykorzystać wiedze, urządzenia, technologie czy badania z twojego kierunku studiów.
Argumenty, które według naukowców nie pozwalają na obalenie dotychczasowych hipotez wykładanych na uniwersytetach:- fałszerstwa, falsyfikaty, jednostronne i nieobiektywne przekazy starożytnych kronikarzy i filozofów, brak stu procentowej pewności i dokładności co do wyników badań i metod datowania.
To, że nie, można udowodnić błędów i obalić hipotez wykładanych obecnie na uniwersytetach archeologii i historii jest mitem i propagandą głoszoną przez samych naukowców.
Chcesz być współautorem i napisać jeden rozdział książki „Tabu archeologii i historii”
Która, jest pierwszą z serii książek „Tabu nauki”
Pierwszy cykl książek z kategorii popularno-naukowych z serii „Tabu nauki”
1. Tytuł „Tabu archeologii i historii”
Tematy przewodnie:
– Jak daleko wiedza wykładana na uniwersytetach odbiega od aktualnego stanu wiedzy naukowej?
– Jakie teorie z archeologii, historii, ewolucji i innych dziedzin nauki możemy obalić dzięki: -osiągnięciom współczesnej nauki i technologii
-nie uwzględnionym dotąd faktom, dowodom, odkryciom i wykopaliskom
– wspólnym cechą budowli, obrzędów, rytuałów, pisma, języka, znaków i symboli charakterystycznym dla wszystkich ludów, plemion i cywilizacji naszego globu?
Rozdziały do książki „Tabu archeologii i historii” można przysyłać od 5.07.2010 r. do wyczerpania tematu na adres napiszksiazke@interia.pl
10 lipca będzie ogłoszony konkurs na stronie napiszzemnaksiazke.redakcja.newsweek.pl
do książek:
-„Tabu w mediach jawne w Internecie”
– „Jak fantastyka wpłynęła na rozwój i technologie XXI wieku”
-„Największe osiągnięcia, wynalazki i odkrycia, przeszłości i przyszłości”
Pod koniec lipca będzie ogłoszony konkurs na kilka pozycji książek z kategorii: fantastycznej, opowiadania i literatura faktu.
Celem wspólnego napisania książki „Tabu archeologii i historii” jest edukacja, zaszczepienie pasji i pokazanie młodym pokoleniom recesji i przepaści, jaka dzieli wiedzę wykładaną na wydziałach archeologii, historii, antropologii i ewolucji z faktami dowodami i odkryciami pomijanymi przez wykładowców na tych i innych kierunkach nauki.
Jeżeli oficjalna wersja naukowa nie zgadza się z twoimi poglądami czy wiedzą na dany temat, szukaj dowodów i zachęć do współpracy wszystkich, którzy podzielają twoje poglądy. Przekonaj się czy racja jest po twojej stronie. Nawet gdybyś to ty nie miał racji, to i tak w trakcie poszukiwań zdobędziesz ogrom wiedzy, dzięki której wyrobisz sobie własny punkt widzenia, odkryjesz nowe pasje, zyskasz nowych przyjaciół, z którymi będziesz dzielił zainteresowania i wymieniał poglądy.
Cykl książek „Tabu nauki” jest wstępem i fundamentem do publikacji nowego cyklu podręczników, (które niebawem ukarzą się na moim blogu) pt. „Nowe karty archeologii i historii (a w kolejnych wydaniach ewolucji, antropologii) oparte na wiedzy, odkryciach i technologii XXI w.”
By uzupełnić książki o aktualny stan wiedzy naukowej, najnowsze odkrycia, fakty i dowody należy wprowadzić do nauki zasady demokracji i nauczyć młode pokolenia wyrażania sprzeciwu przeciwko narzuconej interpretacji błędnych hipotez, które nie mają pokrycia w nauce. Każdy, kto nie zgadza się z hipotezami prezentowanymi przez współczesną naukę, musi nauczyć się głośno o tym mówić, pisać i wytykać błędy wykładowcom. Postęp nauki sprawił, że genetyk, geolog, informatyk, matematyk, technik kryminalny, pasjonat itd. może obalić teorie z archeologii, historii, antropologii czy ewolucji.
Warunki konkursu.
Podstawowym warunkiem, jaki muszą spełnić autorzy chcący opublikować jeden lub kilka rozdziałów w książce pt.„Tabu archeologii i historii” jest następujący:
– praca ta od podstaw musi opierać się wyłącznie na faktach i dowodach, a nie na aktualnych naukowych koncepcjach i domysłach,
– autor rozdziału swoją pracę musi uzasadnić faktami, dowodami, odkryciami, datami czy wykopaliskami uznanymi przez naukę lub przedstawić swoje własne odkrycie, które może naukowo uzasadnić.
– rozdział może być także streszczeniem już wydanej książki, a jej autor chce zareklamować swoją pracę i jednocześnie dołączyć do pisarzy, którzy protestują i nie zgadzają się z aktualnym stanem wiedzy naukowej.
– autor rozdziału może również wykorzystać swoją pracę jako wstęp do napisania swojej własnej książki.
– teksty poszczególnych rozdziałów powinny być zrozumiałe dla nieprofesjonalistów, lecz nie mogą być nadmiernie upraszczane. Niezrozumiałe terminy muszą być opisane w słowniku na końcu pracy.
Każdy rozdział musi zawierać następujące punkty.
1. Tytuł nawiązujący do tematu głównego, własnego odkrycia, nowej tezy opisanej przez autora lub hipotezy, którą autor chce obalić.
2. Krótki i czytelny opis tego, jaka jest oficjalna wersja hipotezy obowiązującą na uczelniach, którą autor rozdziału chce obalić czy podważyć.
3. Dowody, jakie autor znalazł na obalenie danej teorii.
4. Streszczenie nowej tezy poparte dowodami.
5. Każdy rozdział tej książki nie może przekraczać ośmiu stron maszynopisu plus trzy strony grafiki.
Każda praca poparta datami, faktami i dowodami z podpisem lub pseudonimem autora będzie publikowana na stronie internetowej. Najlepsze prace będą opublikowane w książkach pt.„Tabu archeologii i historii”.
Przykłady tematów, na które autorzy mogą napisać jeden z rozdziałów do książki „Tabu archeologii i historii”:
Jaka hipoteza wykładana na uniwersytetach archeologii, historii, jest niezgodny z faktem historycznym, dowodem, wykopaliskiem czy odkryciem, którego nie uwzględnili naukowcy pisząc podręczniki czy książki.
Jakie paradoksy powstały w wyniku błędnej interpretacji, pomijania odkryć, dowodów i faktów przez kręgi naukowe archeologii, historii?
Badania genetyczne oraz inne fakty, dowody i odkrycia, które obalają hipotezy na temat datowania osadnictwa i emigracji poszczególnych ludów plemion i cywilizacji na całym globie.
Jak genetyka napisała nowe podręczniki do archeologii i historii?
Co twoim zdaniem było przyczyną imigracji i osadnictwa ludów na całym globie.
Czy” Ziemia Obiecana” to terytorium nadane przez Boga tylko Żydom, czy inni bogowie w prehistorycznych dziejach ludzkości nie nakazali swoim wyznawcom osiedlać się na terytorium obcych ludów?
W jakim stopniu badania genetyczne obalają dotychczasowe hipotezy w archeologii, historii, antropologii i ewolucji?
Odkrycia obalające hipotezy w archeologii i historii.
Odkrycia, których do tej pory nie uwzględniła archeologia i historia.
Przykłady hipotez wykładanych na archeologii i historii, które wzajemnie się wykluczają.
Co do powiedzenia na wyżej wymienione tematy mają autorzy podręczników oraz wykładowcy historii, archeologii, antropologii czy ewolucji?
REGULAMIN KONKURSU.
- Warunkiem publikacji nadesłanych prac jest zapoznanie się z Regulaminem.
- Udział autorów którzy chcą opublikować swoja pracę w książce „Tabu archeologii i historii” jest bezpłatny.
- Autor nadesłanej pracy, która zostanie wykorzystana w książce „Tabu archeologii i historii” zgadza się na nieodpłatne wykorzystanie przez Pomysłodawcę i Organizatora Barbarę Walczak nadesłanej pracy do celów promocyjnych, wydawniczych i innych zgodnych z działalnością Organizatora. Autorzy jednego czy kilku rozdziałów nie będą rościli żądań finansowych czy opłat z tytułu współautorstwa książki.
- Każda praca powinna być podpisana imieniem i nazwiskiem lub pseudonimem, a dane osobowe
(imię i nazwisko, dokładny adres z kodem pocztowym, telefon, e-mail) muszą być umieszczone na końcu każdej pracy.
- Organizator Barbara Walczak nie bierze odpowiedzialności za naruszenie praw autorskich osób trzecich przez Autorów prac. Odpowiedzialność ta spoczywa na autorach prac.
- Organizatorzy konkursu zastrzegają sobie prawo do bezpłatnej publikacji nadesłanych prac w Internecie oraz w publikacjach wydawniczych.
- Osoby nadsyłające prace w konkursie wyrażają zgodę na przetwarzanie przez organizatora konkursu swoich danych osobowych (ustawa z dnia 29 sierpnia 1997 roku o ochronie danych osobowych tekst jednolity Dz. U. z 2002 roku Nr 101, poz .926, ze zm. )
Pierwsza książka z działu popularno-naukowego serii „Tabu nauki”
Ta publikacja jest skrótem czterech pierwszych rozdziałów książki „Tabu archeologii i historii”. Kolejne rozdziały tej książki to prace nagrodzone w konkursie na jeden rozdział, które ukażą się w całości w formie drukowanej oraz w skrócie w formie elektronicznej
TABU ARCHEOLOGII I HISTORII
Temat przewodni:
I. Jak daleko wiedza wykładana na uniwersytetach odbiega od aktualnego stanu wiedzy naukowej?
II. Jakie teorie z archeologii, historii, ewolucji i innych dziedzin nauki możemy obalić dzięki:
– osiągnięciom współczesnej nauki i technologii
– nieuwzględnionym dotąd faktom, dowodom, odkryciom i wykopaliskom
– wspólnym cechom budowli, obrzędów, rytuałów, pisma, języka, znaków i symboli charakterystycznych dla wszystkich ludów, plemion i cywilizacji naszego globu?
Autor 1, 2, 3, 4, 5 rozdziału
Barbara Walczak
Tytuł i autor 6 rozdziału………. .
Książka „Tabu archeologii i historii ” to pojedynek pomiędzy hipotezami, opierającymi się na obecnie wykładanych na uniwersytetach koncepcjach i domysłach, a tezami popartymi faktami, dowodami i odkryciami nieakceptowanymi przez naukowców.
WSTĘP
„Tabu archeologii i historii” to pierwsza z książek, w których chcę dzielić się z czytelnikami moimi pasjami, pomysłami i wątpliwościami, ale również chcę poznawać zainteresowania i pomysły ludzi, którzy myślą i czują to samo, co ja.
Genetyka, geologia, odkrycia, wykopaliska i dowody nieuwzględnione do tej pory przez środowiska akademickie dają nam możliwości obalenia dotychczasowych hipotez opartych na koncepcjach i domysłach, pozwalając zastąpić je tezami popartymi dowodami i odkryciami, które staną się fundamentem podręczników do prehistorycznej archeologii i historii.
Hipotezy na temat prehistorycznych społeczno – kulturowych osiągnięć człowieka, które są podstawą nauczania archeologii i historii, napisane zostały ponad sto lat temu. Gdzie są odkrycia, fakty, wykopaliska i dowody chociażby z ostatnich pięćdziesięciu lat?
Każdy, kto chce się przekonać jak daleko wiedza wykładana na uniwersytetach z zakresu archeologii i historii odbiega od aktualnych odkryć naukowych, niech napisze pracę na następujący temat:
Czy genetyka napisze nową historię osadnictwa i emigracji ludów plemion i cywilizacji w Europie, Azji, Afryce, Ameryce Południowej i Północnej, na wyspach Pacyfiku i Atlantyku?
Opisz wspólne cech megalitów, obrzędów, rytuałów, znaków i symboli na całym globie z uwzględnieniem imigracji i wspólnych genów pradawnych ludów Europy, Azji i Afryki z genami ludów obu Ameryk.
Te dwa tematy kierowane są również do krytyków i przeciwników tej książki zanim wyrażą o niej swoją opinię.
W świetle tak olbrzymiej ilości nieuwzględnionych faktów, dowodów, odkryć i osiągnięć technologicznych archeologia, historia, antropologia i ewolucja musi odkrywać i pisać na nowo podręczniki i książki.
Odkrycia, wykopaliska, teksty, które nie pasują do teorii wykładanych na uczelniach są tematami tabu, ponieważ obalają one wszystkie dotychczasowe hipotezy na temat prehistorycznych kontaktów i powiązań Starego Kontynentu z zamorskimi kontynentami oraz społeczno-kulturowej przeszłości człowieka i kontaktów wszystkich ludów i cywilizacji na naszym globie. Przykładem takiego tematu jest globalne znaczenie i wspólne cechy: megalitów, petroglifów, pisma, obrzędów i rytuałów na całym globie, wspólne geny praprzodków, np. ludów Europy, Azji i Afryki, z genami ludów obu Ameryk czy Tajwańczyków i wyspiarzy Pacyfiku.
ROZDZIAŁ 1.
GENETYKA NICZYM JEŹDZIEC APOKALIPSY OBALIŁA HIPOTEZY ARCHEOLOGII I HISTORII
W pierwszym rozdziale książki chciałam pokazać mechanizmy i narzędzia, dzięki którym można obalić dotychczasowe hipotezy z archeologii i historii, które nie mają pokrycia w nauce.
Tematy, o których nie mówi się głośno na wydziałach archeologii i historii.
1. Imigracja i osadnictwo prehistorycznych ludów, plemion i cywilizacji w Europie, Azji i Afryce w oparciu o badania genetyczne.
2. Imigracja i osadnictwo prehistorycznych ludów z Europy, Azji i Afryki do Ameryki Południowej i Środkowej na podstawie DNA skamieniałych czaszek i kości oraz genów współcześnie żyjących potomków plemion, ludów i cywilizacji na tych kontynentach.
3. Globalny zasięg i wspólne cechy megalitycznych budowli.
4. Globalne znaczenie i podobieństwa obrzędów, rytuałów, znaków, symboli, pisma, języków.
5. Nieuwzględnione dotąd fakty, dowody, wykopaliska i odkrycia, które obalają hipotezy wykładane obecnie na uniwersytetach.
6. Czy błędy w datowaniu: osadnictwa, rozwoju kultur, cywilizacji i budowli na całym globie wynikają z wtórnych kontaktów czy wtórnych imigracji ludów o wysokim stopniu rozwoju z plemionami i ludami tubylczymi?
7. Do jakiego okresu czasu musimy cofnąć datowanie, migracje, zakładanie pierwszych osad, miast, państw, cywilizacji, budowę struktur megalitycznych, piramid, świątyń itd. gdy uwzględnimy wtórne kontakty i imigracje ludów, plemion i cywilizacji na całym globie?
W jakim celu archeolodzy mnożą hipotezy oparte na koncepcjach i domysłach, jeżeli dysponują wystarczającą ilościom dowodów by opracować na dany temat jedną tezę opartą na faktach, wykopaliskach i odkryciach?
Gdy główny archeolog Egiptu Zahi Hawass chciał zidentyfikować Hatszpsut (wśród mumii znalezionych w 1903 r. przez Howarda Cartera ) za pomocą urządzeń współczesnej medycyny i badań DNA. Dziwnym trafem wiedział gdzie i jakich dowodów szukać, by mieć stu procentową pewność, która mumia to królowa.
Kiedy chodzi o punktowe odkrycie, takie jak odnalezienie np. Hatszepsut wymagające jedynie uzupełnienia brakującej luki czy potwierdza hipotez akceptowanych w archeologii, badania DNA są kluczowym i stu procentowym dowodem. Lecz gdy genetyka daje nam stu procentową pewność i dostarcza dowodów obalających dotychczasowe hipotezy i wymusza opracowanie nowych tez, i napisanie nowych podręczników, to dla archeologów i historyków wyniki badań genetycznych są tylko jedną z wielu teorii niemożliwą do zaakceptowania.
Badania DNA odpowiedziały na pytanie, w jakim okresie przybyli, jakimi szlakami imigracyjnymi dotarli, kiedy się osiedlili i z jakich regionów geograficznych naszego globu pochodzą rdzenni i napływowi mieszkańcy obu Ameryk, wyspiarze Pacyfiku i Atlantyku, Słowianie, Persowie, Celtowie, Egipcjanie itd. Nie trzeba być ekspertem by wiedzieć, jaką rewolucję i jakie zmiany wywołają takie dowody.
Czy mamy wystarczającą ilość dowodów by opracować tezy oparte na faktach, dowodach i odkryciach, które obalą dotychczasowe hipotezy wsparte koncepcjami i domysłami na temat prehistorycznej przeszłości człowieka?
Czy możemy zadawać tak niedorzeczne pytania w czasach, kiedy genetyka udziela odpowiedzi na następujące pytania:
– w jakim okresie przybyli?
– jakimi szlakami imigracyjnymi dotarli?
– na jakich obszarach i w jakim czasie się osiedlili
– z jakich regionów geograficznych naszego globu pochodzą rdzenni i napływowi mieszkańcy Ameryki Północnej, Południowej, Środkowej, wysp Pacyfiku, a także Egipcjanie, Słowianie, Persowie, Celtowie, Wikingowie itd.?
Nowe tezy na temat emigracji i osadnictwa ludów plemion i cywilizacji na całym globie, poparte dowodami, napisała sama genetyka. Poczyniła ona tak ogromny postęp, że przeciętny Kowalski może oddać próbkę własnego DNA, a po kilku tygodniach otrzyma on-line wyniki badań szlaków imigracyjnych swoich praprzodków oraz określenie regionu geograficznego, z którego oni pochodzili.
Na podstawie badań DNA współcześnie żyjących potomków Egipcjan, Słowian, Inków, Majów, ludów wysp Pacyfiku i Atlantyku itd., naukowcy mogą odczytać historię osadnictwa, szlaki imigracyjne oraz rejon geograficzny, z których przywędrowali, a także to, w jakim okresie i z jakiej części świata imigrowali potomkowie wszystkich ludów, plemion i cywilizacji na całym globie. Takie same możliwości dają nam hipohondrialne badania czaszek i kości ludzi oraz zwierząt, liczących tysiące lat.
Każdy, kto ma choć podstawową wiedzę o badaniach genetycznych, może sam zobaczyć w jakim stopniu hipotezy wykładane na archeologii i historii odbiegają od aktualnego stanu wiedzy naukowej.
Odkrycia, fakty i dowody, które obalają dotychczasowe hipotezy dotyczące prehistorycznej emigracji i osadnictwa ludów, plemion i cywilizacji na poszczególnych terytoriach naszego globu:
– badania DNA skamieniałych czaszek i kości oraz współcześnie żyjących potomków plemion cywilizacji i grup etnicznych.
– globalny zasięg megalitycznych struktur
– podobieństwa i wspólne cechy kamiennych budowli, kopców ziemnych, menhrów, kromlechów, kurhanów, petroglifów, geoglifów na wszystkich kontynentach
– wspólne cechy obrzędów, rytuałów, pisma, znaków, symboli na całym globie
– globalny zasięg imigracji prehistorycznych ludów Europy, Azji i Afryki do obu Ameryk
– badania antropologiczne czaszek, z których można odczytać wskaźniki składu rasowego poszczególnych grup etnicznych.
Ustalając pochodzenie, emigracje i osadnictwo np.: Słowian, Germanów, Celtów, Majów, Egipcjan, ludów z Europy, Azji i Afryki do obu Ameryk, Tajwańczyków na wyspach Pacyfiku itd., nie możemy brać po pod uwagę, tak jak do tej pory, oddzielnie, punktowo i wyrywkowo tylko jednego ludu czy jednego aspektu np. genetycznego, językowego czy wspólnych cech budowli, rzeźb, znaków, symboli. Takie ustalenia nie mają sensu, jeżeli nie będziemy jednocześnie uwzględniać i konfrontować badań genetycznych, geologicznych, globalnego znaczenia i wspólnych cech budowli na wszystkich kontynentach, pisma, językowych osiągnięć oraz wszystkich nieuwzględnionych do tej pory faktów i dowodów, odkryć i technologii z wielu dziedzin nauki, które wnoszą jakieś dowody do tej sprawy…..
Genetyka napisała nową historię osadnictwa i emigracji ludów z Europy, Azji i Afryki do Ameryki Południowej i Środkowej oraz do wysp Pacyfiku i Atlantyku.
Według podręczników do archeologii i historii, rodowici Amerykanie kilkanaście tysięcy lat temu z Półwyspu Czukockiego przez cieśninę Beringa dotarli na Alaskę. Następnie przez Amerykę Północną dotarli do Ameryki Środkowej i Południowej, gdzie stworzyli dwie odrębne cywilizacje, które nigdy się nie kontaktowały. Była to cywilizacja Majów na terytorium Meksyku i Inków na terytorium Peru.
Zdaniem wykładowców ludy Europy, pozostałej części Azji i Afryki nie miały kontaktów z ludami ameryki Południowej, Środkowej i Północnej.
Badania genetyczne potwierdziły to, co pasjonaci i nieznaczna część naukowców od dawna twierdziła: że ludy Europy, Azji i Afryki dotarły do Ameryki Środkowej i Południowej setki lat wcześniej niż uczą podręczniki.
Badania genetyczne mogą dostarczyć dowodów na to, w jakim okresie, jakimi szlakami imigracyjnymi i z jakiego regionu geograficznego ludy ze Starego Kontynentu dotarły do
obu Ameryk i na wyspy Pacyfiku.
Kiedy Hiszpańscy konkwistadorzy dotarli do Ameryki, cywilizacje Meksyku i Peru znały doskonale rasę białych ludzi i wskazali ich jako nauczycieli i założycieli swoich cywilizacji oraz budowniczych megalitów.
Jak hipotezy zamienić na tezę poparta dowodami i odkryciami?
Jedni naukowcy przedstawiają hipotezy, które wskazują pochodzenie mieszkańców wysp Pacyfiku z Azji, drudzy natomiast, że z Ameryki Południowej.
Badania genetyczne obalają większość tych hipotez i dostarczają dowodów na następującą tezę: Tajwańczycy nie tylko zasiedlili większość wysp Pacyfiku, a na części z tych wysp zostawili jedynie niewielką domieszkę swoich genów, ale również pozostawili po sobie językowe i kulturowe osiągnięcia. Jednak dla archeologów wyniki tych badań to teoria niemożliwa do zaakceptowania, ponieważ nie znaleźli oni środka transportu, którym lud ten mógł dostać się na wyspy Pacyfiku.
Z artykułu, „Co mówią geny wyspiarzy Pacyfiku” na stronie Archeowieści możemy się dowiedzieć, że naukowcy z czterech krajów przeprowadzili badania na grupie 952 osób z 41 żyjących na Pacyfiku ludów. Wyniki tych badań potwierdziły, że Tajwańczycy przez Malezję (gdzie zostawili niewielką domieszkę swoich genów i osiągnięć kulturowych) dotarli na niezamieszkałe wyspy Polinezji oraz do Mikronezji.
Rzeźby i artefakty z Wysp Wielkanocnych i Peru są takie same. Jednak zdaniem części archeologów ludy te nigdy się nie spotkały. A na pytanie, dlaczego ich osiągnięcia kulturowe są takie same odpowiadają, że byli oni pomysłowi.
Wyniki najnowszych badań DNA potwierdziły, że mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej pochodzą z Polinezji, czyli są potomkami Tajwańskich aborygenów.
Geny przodków oraz wspólne cechy budowli, religii, pisma i języka obalają spekulacje i dowodzą, że wyspiarze Pacyfiku to potomkowie Tajwańczyków, a budowle i rzeźby tych wysp to dowód na kontakty z cywilizacją Inków w Peru.
Wspólne cechy budowli, religii, rzeźb, artefaktów i wspólne geny przodków ludów Europy, Azji i Afryki z cywilizacjami Majów, Azteków, Inków, Olmeków i Tolteków oraz ludów z wysp Pacyfiku stanowią fakty i dowody, które świadczą o globalnym zasięgu i znaczeniu megalitycznych struktur. Ponadto świadczą o transoceanicznych podróżach i kontaktach przedstawicieli ludów ze Starego Kontynentu z ludami obu Ameryk oraz ludami wysp Pacyfiku i Atlantyku.
Na podstawie imigracji i osadnictwa ludów uzyskanych z badań genetycznych, wspólnych cech budowli, obrzędów i rytuałów możemy udowodnić, że cywilizacja np. Majów, Azteków, Inków, Olmeków oraz wyspiarzy Pacyfiku i Atlantyku, jest połączeniem rodzimych tradycji, wierzeń i obyczajów z kulturą i technologią zamorskich imperiów.
Profesor Zdzisław Ryn wskazuje na podobieństwa między kamiennymi posagami Moai a posągami na andyjskim Antiplano. Przychyla się on jednak do opinii części naukowców, że zgodności te świadczą o wtórnym kontakcie.
Datując prehistoryczne budowle na poszczególnych terytoriach naszego globu musimy pamiętać o pierwotnych i wtórnych kontaktach budowniczych megalitycznych struktur z ludnością tubylczą.
Jednym z czynników, który przyczynił się do błędnego datowania poszczególnych etapów imigracji i osadnictwa większości plemion i ludów na danym terytorium naszego globu, jest pierwotny i wtórny kontakt ludów tubylczych z przedstawicielami cywilizacji o wysokim stopniu rozwoju.
Badania genetyczne mogą w stu procentach wykluczyć lub potwierdzić słuszność danej hipotezy.
Doskonałym przykładem wykorzystania badań DNA do ustalenia datowania emigracji i osadnictwa ludów, jest Czesław Białczyński. Autor ten na swoim portalu internetowym publikuje pracę pt. „Genetyczne odkrycia 2010 – Nowa Genealogia Słowian i innych ludów Białego Lądu (Europy)”. W pracy tej oraz w książce „Mitologia Słowian” obala dotychczasowe hipotezy i od podstaw pokazuje korzenie, imigracje i osadnictwo Słowian na podstawie badań genetycznych wszystkich ludów Starego Kontynentu w oparciu o fakty i dowody nieuwzględnione dotąd przez naukowców. Białczyński w swoich książkach przedstawia badania genetyczne oraz dowody, które jednoznacznie wskazują na znacznie wcześniejszy okres imigracji, osadnictwa i społeczno- kulturowego rozwoju Słowian.
ROZDZIAŁ 2
WSPÓLNE CECHY MEGALITÓW KLUCZEM DO ODKRYCIA TWÓRCÓW, ZNACZENIA I PRZEZNACZENIA MEGALITÓW NA CAŁYM GLOBIE
Wyrazy, wspólne cechy budowli, menchirów, kromlechów, pisma, języki itd. mają zupełnie inne znaczenie użyte w odniesieniu do historii, imigracji, osadnictwa, kontaktów i kulturowych osiągnięć człowieka na całym globie, a zupełnie inne znaczenie w odniesieniu do pojedynczych plemion i cywilizacji. Dlatego w ogólnej historii obu Ameryk czy Starego Kontynentu archeolodzy i historycy nigdy nie podają wspólnych cech budowli itd., ponieważ obaliliby wszystkie swoje teorie dotyczące kontaktów, datowania, osadnictwa, imigracji i rozwoju cywilizacji rozbudowane wokół pojedynczych plemion, cywilizacji i podziałów granic terytorialnych.
Oficjalna wersja dotycząca kamiennych budowli wykładana na uniwersytetach brzmi następująco: megality, piramidy i świątynie na terytorium Europy, Azji i Afryki powstały niezależnie od siebie i niezależnie od tego typu budowli w Ameryce Południowej i Środkowej oraz na wyspach Pacyfiku. O ile podręczniki do archeologii i historii wspominają o minimalnym kontakcie twórców megalitów na terytorium Europy, Azji i Afryki, o tyle całkowicie wykluczają kontakt budowniczych tych trzech kontynentów z twórcami megalitycznych struktur Ameryki Południowej i Środkowej.
Dlaczego megalityczne budowle na całym globie mają tyle wspólnych cech, mimo że, zdaniem naukowców, ich twórcy nigdy się nie spotkali?
Naukowcy od wieków na siłę chcą upchnąć i przypisać megality, piramidy, budowle bez ornamentyki i pewną grupę świątyń w granice miast, państw i kontynentów, jednak nie da się tego zrobić. Jest to niemożliwe, ponieważ budowle te na całym globie mają tyle wspólnych cech, że tworzą swoje własne granice, mapy i współrzędne. Dlatego w archeologii i historii nie istnieją następujące tematy: globalne znaczenie i wspólne cechy megalitów, petroglifów, geoglifów, świątyń, obrzędów, rytuałów, pisma i języka.
Zbieżne dla ludów Starego Kontynentu i obu Ameryk geny, wspólne cechy megalitów, obrzędów, rytuałów, pisma, językowych i kulturowych osiągnięć na całym globie wykluczają teorie zbudowane przez uczonych wokół megalitycznych struktur dla każdego miasta, państwa czy kontynentu.
Rachunek prawdopodobieństwa wyklucza, aby tak ogromna ilość megalitycznych struktur o wspólnych cechach, występująca na całym globie, mogła powstać niezależnie od siebie?
Na podstawie wspólnych cech megalitów, petroglifów, obrzędów, rytuałów, pisma, języków na wszystkich kontynentach oraz genów wspólnych dla praprzodków ludów Europy, Azji i Afryki oraz ludów obu Ameryk, mogę udowodnić, że megalityczne budowle mają globalny zasięg. Ponadto mogę obalić wyżej wymienioną teorię, a wraz z nią całą dotychczasową społeczno-kulturową przeszłości człowieka na wszystkich kontynentach.
Śledząc ustaloną przez uczonych akademickich chronologię kolejnych etapów rozwoju oraz okres, kiedy ludy i plemiona Ameryki przeszły od prymitywnego trybu życia do stworzenia cywilizacji Majów czy Azteków można stwierdzić, że wygląda to tak, jakby lud żyjący w szałasach i lepiankach z gliny nagle wpadł na pomysł i w ciągu kilkudziesięciu lat posiadł wiedzę, umiejętności i technologie potrzebne do wzniesienia Kaplicy Sykstyńskiej wraz z wszystkimi dziełami sztuki, które się tam znajdują. Najciekawsze jest to, że Majowie i Aztekowie wznieśli niemal identyczne budowle jak te, znajdujące się na Starym Kontynencie, choć według hipotez naukowców budowniczowie ci nigdy się nie spotkali.
Z. Krzak opisuje w swojej książce badania profesora Wiercińskiego na temat transatlantyckich kontaktów z Ameryką i przedstawia następujące fakty i dowody na potwierdzenie swoich badań:
1. We wszystkich częściach świata megalitom towarzyszy również pewien typ grobowców skalnych.
2. O pochodzeniu megalitów Ameryki świadczą podobieństwa występujące w budowlach Półwyspu Iberyjskiego
3. Budowle Oleckie, i nie tylko te, przypominają grobowce korytarzowe i galeriowe z Hiszpanii i Portugalii.
Profesor Krzak przytacza również inne (pomijane przez wykładowców) fakty i dowody, które mówią o transoceanicznych kontaktach Starego Kontynentu z Ameryką.
- Gdy w Ameryce pojawili się Europejczycy, witano ich jako przedstawicieli rasy znanej już Indianom.
- Kiedy Hiszpanie pytali w Peru o budowle megalityczne usłyszeli, że ich budowniczymi byli podobni do nich biali ludzie, żyjący jeszcze przed panowaniem Inków.
- Z kolei w Meksyku Aztekowie opowiadali Hiszpanom o białym brodatym Kecalkoatlu, przy czym Hiszpanów uznano za jego powracających ludzi. Tradycja meksykańska wyraźnie mówi, że Kecalkoatl był białym człowiekiem wysokiego wzrostu, posiadającym długą brodę. Nosił długą, białą szatę, a w ręku trzymał laskę. W wędrówkach towarzyszyli mu budowniczowie, malarze, astronomowie i rzemieślnicy. Budował drogi i wpajał ludziom cywilizacje.
- O białych cywilizacjach o imionach Itzamna i Kukulkan opowiadali też Hiszpanie.
To tylko kilka cytatów z książki „Megality świata” Z. Krzaka, w których czytamy o zamorskich kontaktach oraz twórcach megalitów i założycielach wszystkich cywilizacji obu Ameryk.
Z kronik hiszpańskich konkwistadorów możemy się dowiedzieć, że Aztekowie uznali Hermana Cohitertesa za późną reinkarnacje Boga Quetzalcóatla – założyciela Azteckiej cywilizacji, który po spełnieniu swojej misji odpłynął na Wschód i zgodnie z przepowiednią miał powrócić jako biały człowiek z brodą.
Gdy podsumujemy wszystkie wyżej wymienione fakty, dodamy do tego geny, które rdzenni mieszkańcy Ameryki otrzymali od przybyszów zza oceanów, zobaczymy globalne znaczenie i zasięg megalitycznych struktur oraz wpływ i kontakty Starego Kontynentu na zamorskie cywilizacje, religie, kulturę, pismo, język i budowle np. Majów, Azteków, Olmeków czy mieszkańców wysp Pacyfiku i Atlantyku.
Jak w świetle takich dowodów można utrzymać dotychczasowe hipotezy?
Dlaczego uczeni akademiccy pomijają tak ważne i istotne fakty, odkrycia i nie zachęcają studentów do przedstawiania własnych spostrzeżeń i poglądów na poszczególne hipotezy w świetle nie uwzględnionych dotad dowodów ? Dlaczego nie szukają odpowiedzi na następujące pytania:
-W, jakim celu i interesie przedstawiciele ludów ze Starego Kontynentu uczyli astronomii, matematyki, architektury itd. potrzebnej do powstania cywilizacji np. Majów, Azteków, Olmeków i wznoszenia przez nich budowli o tak zawansowanej technologii?
-w, jakim celu i interesie biali ludzie przybyli na terytorium obu Ameryk, przekazali wiedzę w kierunkach nauki, zaawansowaną technologie, nauczyli rzemiosła, wznieśli budowle z kamienia podobne do jak na starym kontynencie a następnie odpłynęli bez żadnych korzyści materialnych i nie pokazywali się przez setki lat.
Budowniczowie, megalitów to bez wątpienia przedstawiciele jednego czy kilku ludów Starego Kontynentu, którzy znali cel, znaczenie i przeznaczenie tych budowli.
Transatlantyckie podróże, geny przodków i wspólne cechy kamiennych konstrukcji świadczą o tym, że położenie geograficzne megalitycznych struktur na terytorium całego globu miało kluczowe znaczenie dla tych budowli.
Co łączy megality, piramidy i świątynie na wszystkich kontynentach i co jest czynnikiem decydującym o położeniu geograficznym tych budowli na całym globie?
ROZDZIAŁ 3.
W JAKIM STOPNIU WIEDZA WYKŁADANA NA UNIWERSYTETACH ODBIEGA AKTUALNYCH ODKRYĆ I TECHNOLOGII
W trzecim rozdziale książki „ Zakłamana archeologia i historia” chciałam pokazać mechanizmy, które tamują rozwój nauki przedstawić protest przeciwko temu, że środowisko naukowe i instytucje odpowiedzialne za szkolnictwo wyższe i oświatę w Polsce, w dziedzinie archeologii i historii dopuszczają do publikacji książkowych i podręczników:
- tylko wyniki tych badań, odkrycia, dowody i technologie z poszczególnych dziedzin nauki, które zgadzają się z hipotezami propagowanymi przez nich
- przedstawiają kilka wzajemnie wykluczających się hipotez na jeden temat, każdą z nich uznając za prawidłową i słuszną
- pomija fakty i dowody które obalają cześć dotychczasowych hipotez wykładanych na uczelniach
- badania genetyczne, które obalają dotychczasowe teorie ignorują lub traktują, jako kolejną hipotezę a nie dowód
- nie uwzględniają w podręcznikach i wykładach z własnych dziedzin wielopłaszczyznowych zmian wynikających z aktualnego stanu wiedzy naukowej, odkryć, zastosowań nowych technologii i narzędzi w innych dziedzinach wiedzy (np. w archeologii i historii nie uwzględniają nowych danych z geologii, genetyki czy geologii).
Przez takie praktyki czynią naukę nieaktualną, niezgodną z prawdą, obecnym stanem wiedzy i ideą oraz celem oświaty.
Niniejszy protest jest skierowany do wszystkich oficjalnych instytucji nauki i oświaty, które są w Polsce powołane konstytucyjnie do pełnienia takich funkcji. Oraz do władz i wykładowców uczelni wyższych, którzy zgadzają się na szerzenie oświaty niezgodnej z aktualnym stanem wiedzy naukowej.
Dlaczego wykłady i podręczniki w szkołach i uczelniach nie uwzględniają nowych odkryć ?
Niniejszy protest został sprowokowany sytuacją, jaką obserwuję od dłuższego czasu w dziedzinie archeologii, ale tak się składa, że można i należy go rozciągać na cały szereg innych dziedzin nauki np. na historię, a rzecz dotyczy przede wszystkim oświaty i to zarówno szkolnictwa wyższego jak i tej oświaty nieco niższej – szczebla średniego, czy nawet podstawowego.
ŁĄCZĄC ODKRYCIA, FAKTY I DOWODY TYLKO Z DWÓCH DZIEDZIN NAUKI GEOLOGII I GENETYKI MOŻNA UDOWODNIĆ, ŻE HIPOTEZY PRZEDSTAWIANE NA WYKŁADACH I W KSIĄŻKACH DO ARCHEOLOGII SĄ NIEZGODNE Z PRAWDĄ, DOWODAMI I ODKRYCIAMI, JAKIMI NAUKA DYSPONUJE NA DZIEŃ DZISIEJSZY.
Żyjemy w epoce wielkiego rozkwitu nauki i technologii a jednak nie dziwi nikogo fakt, iż archeolodzy uzupełniają książki i wykłady tylko o te odkrycia i dowody z genetyki, wykopalisk, geologii, paleontologii, technik kryminalistycznych czy technologii komputerowych itd., które nie podważają hipotez propagowanych przez nich.
Wczasach, kiedy naukowcy są w stanie uzyskać dane genetyczne z czaszek i kości sprzed kilku tysięcy lat oraz datować DNA pradawnych ludów, plemion i cywilizacji. A dzięki mitochondrialnemu DNA mogą wskazać pochodzenie geograficzne danych ludów, niedopuszczalne jest stwierdzenie, iż cześć archeologów skłania się ku jednej teorii, cześć ku innej, a genetycy jeszcze innej, na temat pochodzenia ludności obu Ameryk, wysp Pacyfiku itd.
Każdy, kto zapoznał się z badaniami genetycznymi wie, że stanowią one niepodważalny dowód i bezsprzeczny fakt a nie kolejną hipotezę, którą w zależności od potrzeb można manipulować i naginać do kolejnych hipotez. Dowody uzyskane dzięki badaniom genetycznym raz na zawsze zamykają dyskusje na temat słuszności i mnogości teorii dotyczącej migracji i pochodzenia poszczególnych ludów. Bezwarunkowa akceptacja badań genetycznych wymusiłaby na naukowcach napisanie od nowa prawie całej starożytnej społeczno kulturowej przeszłości człowieka.
JAK DALEKO WIEDZA WYKŁADANA NA UNIWERSYTETACH W DZIEDZINIE ARCHEOLOGII ODBIEGA OD AKTUALNYCH ODKRYĆ?
Współczesne technologie i rozwój nauki sprawiły, iż genetycy, geolodzy, astronomowie, techniki i programy komputerowe, animatorzy filmowi, technicy kryminalni itd. opierając się na dowodach i badaniach obalają teorie będące fundamentem, na którym zbudowana jest Archeologia. Ekspansja wiedzy sprawiła, że kilkadziesiąt kierunków nauki zawaliło archeologię lawiną odkryć i dowodów. Wykluczyły one dotychczasowe teorie, które są przestarzałe, a na nich oparty jest system hipotez, który także nie jest w stanie się logicznie obronić i udźwignąć tych zmian. Nic nie tłumaczy opieszałości archeologów, ponieważ od kilkunastu lat zdawali sobie z tego sprawę i nie podjęli żadnych kroków a nawet nie widzieli potrzeby by usprawnić ten system.
Każdy, kto nie studiował czy pasjonował się archeologią uzna, że to temat zbyt obszerny i trudny, i może niezbyt ważny czy interesujący. Zapewniam, iż skalę i rozmiar tego problemu może sprawdzić każdy, daleko szerzej, bo rozciąga się na inne dyscypliny w równym stopniu co na archeologię.
Pozostając jednak przy archeologii – wystarczy zapoznać się dosłownie z kilkoma artykułami najbardziej prestiżowych czasopism naukowych „ Nature” czy „Science”, które w ostatnich latach opublikowały dziesiątki odkryć mających zmienić książki do archeologii. Następnie skonfrontować te odkrycia z aktualną wiedzą na ten temat wykładaną na uniwersytetach.
Od razu narzucają się pytania do wykładowców archeologii, które pokazują skalę tego problemu:
- dlaczego megality, piramidy i świątynie na wszystkich kontynentach mają tyle wspólnych cech choć zdaniem naukowców budowniczowie z Europy, Azji i Afryki w tym okresie czasu nie dotarli do Ameryki Południowej i Środkowej oraz większości wysp Pacyfiku?
- dlaczego pomijany jest fakt że Toltekowie, Majowie i Aztekowie doskonale znali białych ludzi gdy przybyli tam Hiszpanie, a wszystkie cywilizacje Ameryki jako twórców megalitów i założycieli swoich imperiów wskazują białych ludzi, którzy przybyli z zamorskich lądów?
- na podstawie jakich odkryć, dowodów i faktów opisywanych w czasopismach naukowych „ Nature” czy „Science” wasza dziedzina nauki zmieniła podręczniki i wykłady w ciągu ostatnich dwudziestu lat?
- czy archeologia akceptuje wszystkie dowody dotyczące emigracji ludów wynikające z dowodów opartych na badaniach genetycznych?
- czy w świetle nowych dowodów dotyczących emigracji ludów opartych na badaniach genetycznych zmieniły się dotychczasowe teorie na temat genezy: religijnych, językowych, architektonicznych i kulturowych osiągnięć człowieka?
- dlaczego, cześć badań genetycznych, które cały naukowy świat uważają za wielkie odkrycie i niepodważalny dowód, archeolodzy bez żadnych badań i analiz obalają i traktują jako kolejną teorie nie możliwą do zaakceptowania.
- na temat emigracji ludów genetycy i językoznawcy przedstawili badania, które dowodzą, iż niemal na wszystkich wyspach Pacyfiku Tajwańczycy zostawili swoje geny oraz językowe i kulturowe osiągnięcia. Wersja wykładana na archeologii oparta głównie na hipotezach mówi zupełnie coś innego. Oficjalnie w świetle nauki obydwie te wersje są prawidłowe, chociaż wzajemnie się wykluczają. Czy taka postawa, nie narusza zasad szkolnictwa i idei oświaty które wynikają z konstytucji.Środowiska naukowe nauczyły się tak manipulować opinią publiczną, że w podręcznikach, na wykładach i filmach popularno naukowych, w których archeolodzy, antropolodzy, genetycy i geolodzy na temat np. migracji ludów do Ameryki Południowej czy na wyspy Pacyfiku potrafią przedstawić kilka wzajemnie wykluczających się hipotez, jako prawidłowe. Każdy, kto ośmieli się podważyć naukową tezę jest napiętnowany i wypchnięty poza nawias, ośmieszony i poznaje, co oznacza siła autorytetu i śmierć zawodowa.
Jeżeli nie każde badanie DNA uznawane jest za dowód w dziedzinie nauki, jaką jest archeologia, a we wszystkich innych dziedzin nauki to kluczowy i niepodważalny dowód, to któraś ze stron kłamie i celowo pomija dowody, albo jest niedouczona. Czy takimi działaniami naukowcy nie tworzą precedensu, który podważa np. ojcostwo czy sprawy kryminalne, gdzie koronnym dowodem są właśnie te badania?
Dlaczego archeologia uznaje wyłącznie te odkrycia i badania genetyczne, które zgadzają się z oficjalną wersją przez nią głoszoną?
Czy dzieje się tak, ponieważ uznanie wszystkich badań genetycznych obala niemal każdą dotychczasową teorię na temat kto, kiedy, w jakim celu i jakim środkiem transportu zasiedlił wyspy Pacyfiku i Atlantyku, oraz obie Ameryki.
Jaki fortel umożliwił archeologom uznanie wyłącznie tych badań genetycznych, które nie podważają oficjalnej wersji przez nich propagowanej? Uczeni ci przedstawiają migracje ludów na podstawie badań genetycznych czy wspólne cechy megalitów w skali kilku państw czy jednego kontynentu, a nigdy w skali globalnej.
Jakie zmiany w podręcznikach spowoduje przyjęcie migracji ludów na podstawie badań genetycznych w skali kilku państw, czy uznanie wspólnych cech w skali całych kontynentów, a jakie w skali globalnej?
Uwzględnienie migracji ludów pomiędzy kilkoma sąsiadującymi państwami nie spowoduje wielkich zmian w podręcznikach a jedynie uzupełni je o aneksy i krótkie wzmianki.
Uznanie danych genetycznych i gruntowna analiza migracji ludów, wspólnych cech budowli, artefaktów, systemów religijnych itd. Pod tym kątem, w skali globalnej (zwłaszcza między kontynentami, które dzieli Pacyfik i Atlantyk) oznacza nie tylko zmianę przodków i genów danej populacji, ale obala niemal wszystkie dotychczasowe hipotezy, oraz wprowadza wielopłaszczyznowe zmiany i zmusza do ponownego napisania książek a w nich udowodnienia i uzasadnienia na nowo genezy religijnych, językowych i kulturowych osiągnięć wszystkich mieszkańców naszego globu.
Uwzględnienie nowych faktów przedstawia w innym świetle cel wzniesienia, datowanie, autorstwo twórców, znaczenie i przeznaczenia megalitów, piramid i świątyń oraz budowli mających wspólne cech na wszystkich kontynentach.
Wyniki te przedstawiają w nowym świetle wpływ zamorskich cywilizacji na religie, kulturę i budowle np. Majów, Azteków, Olmeków czy mieszkańców wysp Pacyfiku i Atlantyku.
Otrzymujemy nowe odpowiedzi na pytania:
Czy przedstawicie ludów z zamorskich kontynentów nauczyli astronomii, matematyki, architektury itd. potrzebnej do powstania cywilizacji np. Majów, Azteków, Olmeków i wznoszenia przez nich budowli o tak zawansowanej technologii?
Czy cywilizacja np. Majów, Azteków, Tolteków, Inków, Olmeków oraz wyspiarzy Pacyfiku i Atlantyku jest połączeniem rodzimych tradycji, wierzeń i obyczajów z kulturą i technologią zamorskich imperiów?
Co łączy megality, piramidy i świątynię na wszystkich kontynentach i co jest czynnikiem, który decydował o położeniu geograficznym tych budowli na naszym globie.
Czy zsumowanie wspólnych cech: budowli, petroglifów, dolmenów, tolos, kręgów, pisma, obrzędów, wierzeń, itd. na wszystkich kontynentach nie wyklucza teorii naukowców, że powstały one niezależnie od siebie?
Na jakim uniwersytecie w Polsce znajdę wydział i naukowców, którzy są ekspertami i mogą udzielić odpowiedzi na wyżej zadane pytania?
Punktowe nauczanie sprawiło, że w słowniku archeologii nie występuje zwrot globalne zależności i zasięg. Dlatego do tej pory żaden naukowiec nie napisał książki, która jednocześnie porównuje i uwzględnia podobieństwa, wspólne cechy i zależności megalitycznych budowli, z uwzględnieniem mitologii, religii, rytuałów, pisma na podstawie wykopalisk i odkryć oraz badań genetycznych, geologicznych, językowych na wszystkich kontynentach.
Niewątpliwie najlepsza w Polsce i na świecie jest książka „Megality świata” autorstwa profesora Zygmunta Krzaka. Jak możemy przeczytać na jej wstępie, jest to omówienie problematyki megalitycznej, w której zostały uwzględnione dane z mitologii i religioznawstwa. Przy omawianiu megalitów autor posłużył się klasyfikacją geograficzną i kolejno opisał megality na poszczególnych kontynentach. Książka profesora Krzaka to ogromna i wszechstronna wiedza z kilku dziedzin nauki, krok milowy w opisie megalitów świata i znakomite skatalogowane tych budowli, mitów i religii na poszczególnych kontynentach. Mimo tego jednak nie uwzględnia ona porównań, wspólnych cech, zależności i powiązań wszystkich: megalitów, petroglifów, migracji, mitologii, obrzędów i religii na całym globie.
Jak pisze profesor Zygmunt Krzak przybycie Hiszpanów do Ameryki Południowej i Środkowej nie wzbudziło sensacji wśród tamtejszej ludności, ponieważ znali oni doskonale rasę ludzi białych. Zarówno Aztekowie, Majowie, Inkowie i Toltekowie twierdzili, iż założycielem ich cywilizacji oraz budowniczym, megalitów i dróg byli biali ludzie, za którym podążali astronomowie, architekci, geometrzy, malarze i budowniczowie. Przybyszów tych Majowie zwali imieniem Itzamna i Kukulkan, Aztekowie imieniem Kecalkoatlu.
Dlaczego archeologia dopuszcza tylko te dowody i badania genetyczne, geologiczne, językowe itd., które zgodne są z hipotezami propagowanymi dotychczas przez nią samą.
Problem z dowodami uzyskanymi dzięki tym badaniom polega na tym, iż archeologia zaksięgowała i zamknęła poszczególne cywilizacje i ludy oraz ich imigracje, a także osiągnięcia naukowe i architektoniczne, religijną i kulturową przeszłość człowieka w skali całego globu, w ściśle określonych, granicach, grupach i obszarach geograficznych.
Uznanie wszystkich badań genetycznych dotyczących migracji ludów w skali globalnej wywoła efekt domina, który zburzy te grupy i granice a wraz z nimi obali wszystkie dotychczasowe teorie zbudowane wokół tych grup i granic. Bezwarunkowa akceptacja DNA sprawi, iż przodkowie ludów, którzy zasiedlili np. Pacyfik, Atlantyk, Amerykę Południową i Środkową pochodzą nie tylko z innych państw (krajów, grup etnicznych) niż utrzymują archeolodzy, ale nawet z innego kontynentu.
Kolejną blokadę uznania wszystkich badań i odkryć i uzupełnienia książek do archeologii o aktualny stan wiedzy naukowej stanowi fakt, że żeby te zmiany były pełne muszą uczestniczyć w tych pracach jako współautorzy geolodzy, genetycy, paleontolodzy wspomagani przez techniki i programy komputerowe i wiele innych dziedzin nauki.
Jednak czy jest szansa by kiedykolwiek naukowcy ci zgodzili się w spornych kwestiach, jakie wynikną w trakcie ponownych ustaleń i zmian, tak by powstały nowe książki z aktualną wiedzą uzupełnioną o wszystkie odkrycia naukowe a nie tylko te, które pasują do obecnych teorii.
By na nowo opracować i napisać książki, poznać i ustalić kolejne etapy ewolucji i społeczno – kulturową przeszłość człowieka nie możemy punktować i rozdzielać wszystkich dziedzin nauki, ale je zharmonizować. Potrzebne jest spojrzenie całościowe – holistyczne. Starożytne plemiona, cywilizacje i dzieła starożytnej architektury na całym globie powstały dzięki synchronizacji takich dziedzin nauki jak astronomia, matematyka (system liczbowy, symetria, geometria), architektura, inżynieria, fizyka, chemia, sztuka, geologia, geodezja, topografia. Jak można datować i badać kolejne etapy ewolucji rozwoju, starożytnych cywilizacji i zasad, według których wznosili oni budowle, nie uwzględniając tych dziedzin nauki?!
Bez utworzenia nowego kierunku nauki, która skupi wokół siebie: geologów, paleontologów, genetyków, astronomów, specjalistów od programów i technologii komputerowych, technik kryminalnych itd. nie jest możliwe rzetelne i zgodne z prawdą przekazanie tak ogromnej ilości wiedzy naukowej o społeczno-kulturowej przeszłości człowieka.
Kolejne przykłady nieuwzględnionych dowodów i faktów.
Rzeźby i artefakty z Wysp Wielkanocnych i Peru są takie same. Jednak zdaniem archeologów ludy te nigdy się nie spotkały, a na pytanie, dlaczego ich osiągnięcia kulturowe są takie same archeolodzy odpowiadają, że byli oni pomysłowi.
Według podręczników do archeologii potop ogólno światowy, który opisuje biblia, kalendarz Majów i religie wszystkich cywilizacji na całym globie to powodzie lokalne, a co najwyżej na skalę jednego państwa. Jednak badania geologiczne dowiodły, że archeolodzy nie mają racji a przekazy te z całą pewnością mówią prawdę. Kalendarz Majów, w którym zapisane są informacje o przesunięciu równika uważany przez, archeologów za mit również okazał się prawdą, co udowodnili geolodzy.
Naukowa teza dotycząca wielkiej piramidy mówi, że Cheops był jej budowniczym. Jednak stella znaleziona, przez Jean Pierre Mariette w 1850 zaprzecza tej tezie i mówi, że piramidy i Sfinks istniały na długo wcześniej przed panowaniem Cheopsa. Jednym z głównych dowodów, który jako pierwszy wskazał tego faraona na twórcę piramidy był kartusz z imieniem Chufu odkryty przez Howarda Vyse, który, jak wiadomo jest falsyfikatem zawierającym błąd ortograficzny, napisanym przez samego odkrywcę. Nieliczni naukowcy i badacze, już dawno dowiedli, co potwierdzają najnowsze badania, że Cheops jako faraon był jedynie przechodnim właścicielem piramid i tak jak wszystko w jego państwie należały one do niego, jednak nie był ich budowniczym.
Gdy autorzy książki „Zakazana archeologia” przedstawili dowody wskazujące na istnienie cywilizacji tysiące lat starszych od oficjalnej wersji archeologów i ogromną przepaść, która dzieli w łańcuchu ewolucji daty i fazy rozwoju istot ludzkich, cywilizacji i budowli przez nich stworzonych świat nauki omal nie rozpalił stosu i skazał ich za głoszenie herezji.
To tylko kilka dowodów, które wykluczają pokazują nam, jak kręgi naukowe potrafią przedstawić kilka sprzecznych w świetle faktów i nowych odkryć, a także kilka przykładów dziedzin i technologii, jakie daje nam współczesna nauka powodując, że nie można już ukryć i podtrzymać błędnych hipotez.
W prestiżowym czasopiśmie naukowym, „Nature” od powstania w 1862 r. niemal w każdym numerze publikowane są odkrycia, które mają zmieniać książki z archeologii, antropologii, czy ewolucji jednak nigdy tak się nie dzieje.
Dlatego pytam naukowców jak to możliwe, że mimo takiej ilości odkrytych miast, świątyń, pałaców, grobowców, tablic, pergaminów, z pismem, po odczytaniu hieroglifów, przy dyspozycji kosmicznych technologii, którą dysponują współcześni archeolodzy, po powstaniu nowej dziedziny nauki, jaką jest archeoastronomia, podmorska archeologia, odkrycia geologów i genetyków przez badania DNA, mamy taką samą wiedzę i poglądy jak dwieście lat temu na temat: ewolucji, religii, migracji, starożytnych kultur, zaginionych miast, cywilizacji, twórców, znaczenia, przeznaczenia i datowania megalitów, piramid i świątyń? Czy dzieje się tak, dlatego że odkrycia archeologiczne, genetyczne i geologiczne chociażby z ostatniego półwiecza, które w żaden sposób nie pasują do oficjalnej wersji uczonych akademickich niezmiennej od dwóch wieków chowane są do szuflady i starannie pomijane.
W średniowieczu uzupełnienie książek o aktualne odkrycia blokowała święta inkwizycja, dziś instytucję tą zastąpiły równie skuteczne święte autorytety, których słów i książek nie może podważyć nawet największe odkrycie i niepodważalny dowód. Najgorsze jest jednak to, że kręgi naukowe nawet nie zaczęły dyskusji, ani nie widzą potrzeby wyjścia z impasu i ślepego zaułka, do którego doprowadziły naukę, jaką jest archeologia. Czy dlatego, że rewizja poglądów wiąże się z przyznaniem do błędu, koniecznością wykonania ogromnej pracy i zaangażowania specjalistów z wielu dziedzin nauki?
Archeologia dwudziestego pierwszego wieku to nauka, do której tyle dziedzin wiedzy niemal każdego dnia wnosi nowe odkrycia i dowody, że metody, mechanizmy i struktury, które decydowały o słuszności danej teorii w przeszłości, w systemie nauczania ukształtowanym w pionierskich czasach ponad dwieście lat temu, nie mogą przesądzać dzisiaj i decydować o kształcie hipotez, teorii i rozwoju tej nauki. Kształt tej nauki nie może być niezmienny i sztywny, lecz powinien być prężny i elastyczny, podobny do informatyki, gdzie każdy dzień przynosi korekty i nową lepszą wersję poprzedniego odpowiednika. Współczesna archeologia powinna dostosować się do tempa zmian i nowych odkryć, by sprostać wymaganiom obecnego stulecia.
Mechanizmy, które doprowadziły nauczanie z zakresu archeologii do takiej recesji mają swoje źródło i początek w czasach, gdy rodziła się ta nauka. Kiedy to badaniami i wykopaliskami zajmowali się nieliczni pionierzy. Kiedy każdy z nich zajmował się tylko niewielką częścią wiedzy o jednej cywilizacji i była to głównie cywilizacja egipska, grecka i rzymska. Właśnie w tym czasie powstała punktowa wiedza i teorie, które są niezmienne i obowiązują po dzień dzisiejszy. Kolejne pokolenia archeologów, które odkrywały i zajmowały się cywilizacjami Indii, Chin, Mezopotamii, obu Ameryk, wysp Pacyfiku i Atlantyku itd. miały również charakter punktowy, ponieważ wielkość autorytetów i wiedza z czasów pionierskich była już tak ugruntowana i rozbudowana, że nie dała się pogodzić z teoriami i odkryciami z reszty świata. Ta sytuacja doprowadziła do tego, że archeologia została podzielona na odrębne działy, w, których każdy naukowiec zajmuje się odrębną cywilizacją, migracją, religią, pismem, językiem, grupą budowli, itd. Nikt nie wchodzi w zakres nie swoich kompetencji i nie podważa czyjegoś autorytetu, a odkrycia i hipotezy oparte na aktualnej wiedzy faktach i dowodach, które nie pasują do oficjalnej wersji w danym getcie, są pomijane. Do tej pory wszystkim najwyraźniej odpowiadała taka sytuacja. Co prawda genetyka, geologia, astronomia i paleontologia programy i technologie komputerowe wywołały rewolucję i dostarczyły dowodów, których się nie da podważyć, ale jak widać i z tym problemem archeologia sobie poradziła.
Pozwolę sobie w tym miejscu wskazać tylko dwa z licznych mechanizmów, które w obecnych czasach pozwoliły i umożliwiły kontynuowanie przez naukowców niezgodnych z prawdą, odkryciami i dowodami hipotez.
Pierwszy – zbyt ogólna i niepełna wiedza na temat społeczno-kulturowej przeszłości człowieka w zasięgu globalnym.
Drugi – nadmiernie rozbudowana wiedza punktowa i wyrywkowa. Studenci, którzy uczą się o np. o megalitycznych budowlach Europy nie uczą się o megalitach, Ameryki Południowej, ci którzy zgłębiają wiedzę o budowlach z Ameryki nic nie wiedzą o megalitach z wysp Pacyfiku i Atlantyku, Europy, Azji czy Afryki. Identyczna sytuacja dotyczy religii i migracji. Taki system nauczania wymuszony jest tym, że o ile jeszcze można pogodzić punktowe teorie na temat np. megalitów z obszaru jednego państwa czy kontynentu to nie da się już pogodzić teorii ze wszystkich kontynentów, na których występują te budowle, ponieważ teorie te wykluczają się wzajemnie.
Przykłady, które podałam to tylko wierzchołek góry lodowej, propagowania przez kręgi naukowe błędnych hipotez, które nie pokrywają się z aktualnym stanem wiedzy naukowej. Jedną z najlepszych metod wyjaśnienia spornych kwestii w archeologii jest zaangażowanie ekspertów wielu dziedzin nauki, rozmowy oraz konfrontacja przeciwników i zwolenników danej hipotezy oparta na aktualnych dowodach i odkryciach naukowych.
Choć, w mediach odkrycia sprzeczne z tezami naukowymi są wciąż tematami tabu a jawne są tylko w Internecie to wierzę, że dziennikarze, światli młodzi naukowcy i studenci, Internauci i społeczeństwo pójdzie za głosem i ideami nowoczesnej edukacji i oświaty w dążeniu do prawdy zgodnej z aktualnymi dowodami i odkryciami, jakimi nauka dysponuje na dzień dzisiejszy.
Zaznaczam, iż moim celem nie jest podważanie autorytetów czy obrażanie jakiegokolwiek naukowca a jedynie pragnieniem by Polscy Archeolodzy stali się prekursorami i reformatorami tej pięknej dziedziny wiedzy.
ROZDZIAŁ 4
FUNDAMENTY NAUKI
NA, JAKICH FUNDAMENTACH STOI NAUKA, JAKĄ JEST ARCHEOLOGIA, EWOLUCJA, ANTROPOLOGIA SKORO ŚLADY KRĘGOWCÓW SĄ O 18 MILIONÓW LAT STARSZE NIŻ PODAJE TO OFICJALNA WERSJA NAUKOWA A ODKRYCIA GEOLOGÓW I BADANIA GENETYCZNE NIE SĄ DOPUSZCZANE PRZEZ KRĘGI AKADEMICKIE JAKO DOWÓD?
Żyjemy w epoce tak wielkiego rozkwitu nauki i technologii a jednak nie dziwi nikogo fakt, że archeolodzy, antropolodzy nie uzupełniają książek o najnowsze odkrycia i niepodważalne dowody z geologii, paleontologii czy badań genetycznych, technik kryminalistycznych czy technologii komputerowych.
Polscy naukowcy Piotr Szrek geolog i Grzegorz Niedźwiedzi paleontolog odkryli i zbadali odciski stóp i kości najstarszych do tej pory płazów terapodów, z których wyewoluowały płazy, gady, ptaki i ssaki. Odkryte ślady i kości są o 18 milionów starsze od najstarszych tego typu. Czy, odkrycie tetropodów przez polskich naukowców tak jak to szumnie zapowiadały media spowoduje zmianę podręczników, rewolucje i cały szereg wielopłaszczyznowych zmian w dziedzinie ewolucji w tym również społeczno-kulturowego rozwoju człowieka, czy też podzieli los innych wielkich odkryć i stanie się marginalną wzmianką i ciekawostką, o której nie będzie miało pojęcia nawet osiemdziesiąt procent młodzieży zdającej matury i kończącej wyższe uczelnie.
Jeżeli ślady i kości tetrapodów są o 18 milionów starsze od znalezionych dotychczas, to o ile milionów lat są starsze same tetrapody i o jaki okres czasu musimy cofnąć w łańcuchu ewolucji istnienie i społeczno kulturową przeszłość człowieka skoro powstała luka tylu milionów lat ? Na jakiej podstawie naukowcy mogli stworzyć pewny obraz datowania kolejnych etapów ewolucji płazów, gadów, ptaków i ssaków, które wyewoluowały z tetrapodów skoro skamieliny te są o 18 milionów lat starsze? Do jakiego okresu czasu musimy cofnąć kolejne etapy ewolucji człowieka, migracje, zakładanie pierwszych osad, miast, państw, cywilizacji, budowę struktur megalitycznych, piramid itd.? Przecież ustalanie dat kolejnych etapów ewolucji opiera się na odkryciach z wielu dziedzin nauki, tysiącach skamieniałości i wykopalisk, więc uczeni musieli uwzględnić granice luk i błędów.
Co teraz mają do powiedzenia uczeni, którzy tak zaciekle przed tym odkryciem bronili swoich hipotez i błędnego datowania. Przecież odkrycie tetrapodów to nie jedyny dowód na istnienie takiej formy życia w tym okresie czasu.
ROZDZIAŁ 5
PUNKTOWE NAUCZANIE TO JEDNA Z PRZYCZYN RECESJI W NAUCE
Na przykładzie obu Ameryk możemy zobaczyć skutki punktowego i wyrywkowego nauczania.
W ogólnej historii obu Ameryk nie zostały uwzględnione wspólne cechy budowli, obrzędów i rytuałów, pisma i języka. Nie wzięto również pod uwagę kontaktów między cywilizacjami tych dwóch lądów ani ich kontaktów z ludami Europy, Azji i Afryki, ponieważ w świetle nauki takie kontakty nigdy nie istniały, a wszystkie podobieństwa to kwestia przypadku.
Historia Ameryki Południowej i Środkowej
Z Wikipedii
Ameryka Południowa – kontynent na południowej (i częściowo północnej) półkuli, otoczony oceanami: Spokojnym od zachodu, Atlantyckim od wschodu i Morzem Karaibskim od północy, o powierzchni 17,8 mln km², zamieszkany przez 351 mln ludności (2001).
Ameryka Środkowa – część kontynentu Ameryki Północnej, na południe od Stanów Zjednoczonych do Przesmyku Panamskiego.
Ameryka Łacińska – obejmuje w większości byłe posiadłości kolonialne hiszpańskie i portugalskie w Ameryce Południowej i Środkowej o łącznej powierzchni 20 mln 566 tys. km², zamieszkane przez 478 mln (2000) ludności.
Skrót historii
- Ameryka Prekolumbijska
- Odkrycie Ameryki
Historia Ameryki Północnej – historia narodów i państw położonych na kontynencie północno-amerykańskim na północ od Przesmyku Panamskiego, włączając w to Karaiby. Współcześnie ten obszar zajmowany jest przez następujące państwa i terytoria zależne
Indianie Ameryki Północnej
Indianie Ameryki Północnej – Indianami nazywa się niemal całą (z wyłączeniem Aleutów i Inuitów) autochtoniczną (tubylczą, rdzenną) ludność obu Ameryk o złożonej etnogenezie. Znaleziska archeologiczne i antropologiczne sugerują, że Ameryka Północna została zaludniona przez przybyszy z Azji co najmniej 12 tysięcy lat temu[1]. Podczas ostatniej epoki lodowcowej ludzie przedostali się do niej przez Cieśninę Beringa. Późniejsze zróżnicowanie antropologiczne Indian jest wynikiem działania takich czynników jak dryf genetyczny i dobór naturalny, a także możliwego asymilowania jednostek czy małych grup z Oceanii i Australii (być może nawet z Europy).Współcześnie Indianie Ameryki Północnej stanowią mieszankę etniczną, kulturową, językową i religijną z większym lub mniejszym wpływem elementów pochodzenia euro-amerykańskiego.
Taką wiedzę przekazują nam encyklopedie internetowe, w których co dzień poszerzać można poszczególne hasła o aktualne odkrycia, fakty i dowody.
Czego możemy dowiedzieć się o ogólnej historii Ameryki Północnej i Południowej z encyklopedii ?
Cała ogólna historia tych dwóch kontynentów opisana w encyklopediach zawarta jest w kilku zdaniach. Nie ma nawet wzmianki o pochodzeniu czy emigracjach plemion i cywilizacji Ameryki Południowej i Środkowej opartych o badania DNA, a także o budowlach, obrzędach i rytuałach wspólnych dla obu Ameryk.
Pod hasłem Ameryka Prekolumbijska nie ma nawet jednego zdania.
Hasło Indianie Ameryki Północnej zdradziło nam, iż archeolodzy i antropolodzy sugerują (na podstawie znalezisk), że niemal całą ludność obu Ameryk możemy nazywać Indianami. Ameryka Północna została zasiedlona podczas ostatniej epoki lodowcowej przez przybyszy z Azji-tak na podstawie znalezisk sugerują archeolodzy i antropolodzy.
Pod hasłem Historia Ameryki Południowej możemy znaleźć jedynie wiedzę o powierzchni i położeniu geograficznym tego kontynentu. Na temat tego, kto zasiedlił ten ląd czy co takiego spowodowało rozkwit tak potężnych cywilizacji archeolodzy, antropolodzy, genetycy, geolodzy, odkrycia i znaleziska milczą.
Przykład ogólnej historii obu Ameryk opisany w encyklopediach ilustruje marginalną wiedzę ogólną i rozbudowaną wiedzę punktową na temat poszczególnych ludów i granic na wszystkich kontynentach.
Nie da się opisać ogólnej historii Prekolumbijskiej, obu Ameryk na podstawie aktualnych badań, odkryć, wspólnych cechach budowli, pisma, języka, pisma, obrzędów i rytuałów by nie obalić punktowych hipotez zbudowanych przez naukowców wokół cywilizacji Majów, Azteków, Tolteków, Olmeków itd.