Kołbacz i Trawiasta Buczyna nad Jeziorem Miedwie oraz Wzgórze Buczyna na Roztoczu

Uroczysko w Kołbaczu nad Jeziorem Miedwie

Zdjęcia pochodzą ze strony Ryszarda Zawadzkiego: http://picasaweb.google.com/ryszardz62/CmentarzyskoKurhanowe#

Komentarz jest zupełnie zbyteczny – to jedno z pradawnych uroczysk Wiary Przyrodzonej Słowian i cmentarzysko kurhanowe w pobliżu miejscowości o wiele mówiącej nazwie Kołbacz, dokładnie na terenie rezerwatu Trawiasta Buczyna.  Kołbić to wróżyć, zwłaszcza z lotu ptaków, skąd należy wnosić że uroczyskiem opiekowali się kołbiowie, kołbiciele, którzy trzymali w owym bukowym lesie święte ptaki.

Możemy się domyślać jakich bogów – którego boskiego tynu – było to uroczysko – po drzewach po puszczy bukowej. Buki i graby poświęcano Tynowi Rodów, a więc czczono tu zapewne Roda, Rodżanę, Rudź-Ródź i Radę-Rodzicę zwaną też Drasznicą.

Ta ostatnia to bogini patronującą obrzędom dojrzałości chłopców i dziewczyn, obrzędom w których stawali się oni dorosłymi członkami społeczności.

Utrwaliła się w pamięci plemiennej a potem ludowej i bajecznych podaniach jako Baba Jaga – ta która więzi młodzieńców, głodzi ich, wsadza do gorącego pieca – słowem pasuje ich na wojów.

Możemy też przypuszczać, że jeśli to miejsce było poświęcone Radzie-Rodzicy (Drasznicy) to były tutaj wróżki-kobie, czyli kobity.

A kobić z kolei to wróżyć ze splotów konopi i lnu, to przekazywać wiedzę przez kobie, pleść kobierce – dywany z obrazami Baji Słowian, przekazujące tradycję i symbolikę wierzeń naszych dziadów.

Trawiasta Buczyna Email

Rezerwat przyrody im. prof. dra Stefana Kownasa, na obszarze lasu Budy chroniący zespół buczyny pomorskiej w wariancie z perłówką jednokwiatową w runie, wykształcony w trzech facjach zależnie od wieku drzewostanu i zwarcia koron. Teren lekko sfalowany przez łagodne kopulaste wyniesienia moreny dennej, nad zarastającymi jeziorkami i torfowiskami przejściowymi. W zagłębieniach gruntu występują olszyny i zarośla wierzbowo – kruszynowe (łozy).

Rezerwat utworzony w 1956 r. obejmował pierwotnie 70,75 ha, po zmianie w 1964 r. zajmuje 79,63 ha, w tym 20,12 ha pod ochroną ścisłą (oddział leśny 66) i 59,51 ha pod ochroną częściową (oddziały leśne 62, 64, 68 i 70). Na terenie Trawiastej Buczyny dotrwała do dzisiaj pozostałość olbrzymiego cmentarzyska kurhanowego.

Osadnictwo na terenach obecnego Szczecińskiego Parku Krajobra­zowego i jego strefy ochronnej znane jest co najmniej od środko­wego okresu epoki brązu (1200-1000 lat p.n.e.). Świadczą o tym po­chodzące z IV okresu brązu szczątki olbrzymiego cmentarzyska kurhanowego w lesie Budy, na terenie rezerwatu przyrody Trawiasta Buczyna w oddziale leśnym 66 w odległości ok. 50 m od jego granicy z oddziałem 64 (droga leśna) i ok. 100 m od wschodniej granicy rezerwatu.

Cmentarzysko kurhanowe obejmowało kil­kaset mogił kamiennych. Każda mogiła zawierała jedną lub kilka skrzyń ka­miennych przykrytych płaszczem kamiennym i otoczonych kamiennym kręgiem. Od połowy XIX wieku cmentarzysko było niszczone na skutek wy­dobywania kamieni. Dziś zachowały się cztery kurhany słabo widoczne pod grubą warstwą ściółki. Największy ma ok. 10 m średnicy i ok. 2 m wysokości, pozostałe od 2 do 4 m średnicy i 1 m wysokości.  Częściowo przykryte są płaszczem kamiennym. Obok zalega głaz narzutowy zwany Ołtarzem, jasnoszary płaski blok granitu o obwodzie 7,7 m i wysokości 0,96 m, przypuszczalnie dawny kamień kultowy.

http://www.bukowa.szczecin.pl/leksykon/184-cmentarzysko-kurhanowe.html

Na dokładkę Ogród Dendrologiczny w Glinnej

(dwa, no może parę więcej – kroków, nie daleko). Wyjątkowej urody zdjęcia, wyjątkowy moment:

nak nowej Jabłonie są drzewami Sporzy-Śreczy, a grusze drzewami Spora-Grubego (Pergruba), boga sporzącego, boga szczerozłotego, boga dającego bogactwo.

Złote Jabłka w Świętym Sadzie nigdy nie były zbierane i tutaj nie są. Choć nikt nigdy w tradycji wiary przyrodzonej Słowian nie zabraniał nikomu zrywać i zjadać Jabłek ze Świętych Drzew. Nie wolno ich było zbierać ani zabierać, ale zjeść zawsze było wolno. Przeciwnie niż w tej wierze w której jabłko spowodowało grzech pierworodny i odwieczną człowieka katorgę na Łez Padole – okropieństwo, a to tak wspaniały owoc.

Mimo, że większość Polaków od dawna nie wie co i dlaczego robi, to wdrukowany przez tysiąclecia archetyp Wiary Przyrodzonej każe im stawiać w takich miejscach namiastki chramów i kącin – tutaj jest nie inaczej.

A na dodatek posadowiono nawet tron kniaginów – rytualny, taki na jakim ich sadzano by objęli plemię we władanie.

Znak nowej wiary, czy nowy kult?


To z kolei inna relacja foto z innego miejsca i innych stron WWW (zamieszczam zdjęcia jakie są bo lepsze takie niż żadne):

Świątynie Światła Świata – Wzgórze Buczyna (Roztocze)

Dawne sanktuaria Słowian zasiedlają dziś przeważnie obiekty wiary chrześcijańskiej – przeważnie sadowione są na starych uroczyskach dziwne puste kościoły, w których raz do roku odprawia się mszę lub też nie używa się ich do celów kultowych w ogóle. Przeważnie w nich samych lub w ich pobliżu można znaleźć ślady świadczące o kultowym pradawnym charakterze tych miejsc – a to megalityczne kamienie, skały o dziwacznych kształtach, a to źródełka święte, a to inne dziwne miejsca, o których ludzie wciąż powtarzają podania związane z diabłami, albo świętymi, lub z objawieniami bożymi, albo pojawianiem się duchów i demonów. Nie inaczej jest na Roztoczu gdzie Góra Buczyna jest dawnym słowiańskim uroczyskiem i to od czasów sięgających starożytności. Polecam to miejsce tym wszystkim którzy mieszkają w okolicach Lublina i szukają świętych miejsc by oddać się modłom, zadumie, skupieniu, medytacji dającej siłę do zmagań ze światem. Zawieście bogom bajorki, złóżcie obiaty – w każdym zakątku naszego kraju są takie miejsca. Piszcie do nas – będziemy je pokazywać.  Centralnym obiektem świątyni Światła Świata na Buczynie jest kamień ofiarny  usadowiony w megalitycznym kręgu. To stare słowiańskie sanktuarium ma zapewne około 10 tysięcy lat.  Tych którzy czytali już najnowsze wiadomości o pochodzeniu Słowian znad Łaby, Odry i Wisły na pewno nie dziwi to zdanie – innych, którzy jeszcze nie wiedzą skąd pochodzimy, zachęcam do przeczytania artykułów o najnowszych odkryciach genetyków.

Kaplica leśna w Nowinach Horynieckich – miejsce to związane jest z kultem Matki Bożej, a także św. Antoniego. Według podań 12 VI 1636 r. trójka dzieci z Nowin (dwie dziewczynki i chłopiec), pasąc krowy nad rzeką Słotwiną, zauważyła na skraju wzgórza Buczyna jasną Panią otoczoną światłem, ubraną w białą suknię, z niebieską opaską. Pani powiedziała dzieciom: „Przychodźcie tu często i módlcie się. Powiedzcie ludziom, żeby tu także przychodzili i modlili się. Ja będę prosiła Pana Boga, aby sprawił by nawała wojenna, która się zbliża, nie dotknęła tej okolicy”. Objawienia powtórzyły się 2 VII i 8 IX 1636 r. , w ich miejscu postawiono krzyż, a potem drewnianą figurę Matki Bożej wykonaną przez lokalnego artystę. Jak się okazało, wojska Chmielnickiego ominęły wieś, przechodząc przez tereny położone dalej na płn.

Obecna drewniana kapliczka została wzniesiona w 1897 r., niedawno ją wydłużono. We wnętrzu znajduje się źródełko, którego powstanie tradycja wiąże z datą objawień. Płynącej z niego wodzie przypisuje się właściwości uzdrawiające, szczególnie w chorobach oczu. W wyposażeniu ołtarza głównego zwraca uwagę łaskami słynąca figura Matki Bożej nieznanego artysty, a także obraz przedstawiający św. Antoniego. Msza św. jest tu sprawowana w niedziele o godz. 13.30.

W sąsiedztwie kaplicy znajduje się figura Matki Bożej z 1943 r., którą wykonał kamieniarz z Brusna Starego – Jan Duś. Na wzgórzu z prawej krzyż. Na nim napis: „Ku chwale Boga i Ojczyzny, ks. Józef Poniatowski 1809 r.”. Upamiętnia on przemarsz idących tędy na wschód wojsk księcia.

Wędrując stąd pod górę za znakami pieszego szlaku zielonego „im. Brata Alberta” dojść można skraj wzgórza Buczyna (357 m n.p.m.), które porasta buczyna karpacka. Na wprost, na szczycie, znajduje się cmentarz z okresu I wojny światowej. Latem 1915 r. doszło tu do bitwy pomiędzy wojskami austriackimi gen. Józefa Ferdynanda a carskimi gen. Plehwego. Austriacy ponieśli wówczas klęskę. Poległych (ok. 1000 żołnierzy, w tym niemal 100 Polaków walczących w obu armiach).

Ciekawa jest także wsch. część Buczyny, gdzie odnaleźć można grupę tajemniczych skałek, tworzących krąg (tzw. Świątynia Słońca).


Podziel się!

5 komentarzy do “Kołbacz i Trawiasta Buczyna nad Jeziorem Miedwie oraz Wzgórze Buczyna na Roztoczu

  1. kurchany nie w kołbaczu ale w rezerwacie trawiasta buczyna wiem coś otym mieszkam tam od urodzenia serdecznie pozdrawiam

  2. Witam, może nie powinienem tu pisać, ale mam pytanie. Czy zna Pan może wieś Jakubów w woj. dolnośląskim? Jest tam bardzo stary kościół (ponoć pierwsza świątynia powstała ok. 991 roku) i źródełko św. Jakuba. Interesuje mnie jakim Bogom była oddana ta ziemia, mieszkam w okolicy, w Jakubowie chodziłem do szkoły, zresztą ze znajomymi czasami odwiedzamy to miejsce, jest w nim coś magicznego, ale niestety nie znalazłem nigdzie informacji dla którego z Bogów było to miejsce poświęcone. Proszę o odpowiedź, jeżeli w okolicy są jeszcze jakieś miejsca, które Pan zna, proszę o informacje! Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.

    • Jakub i Jan znani byli z porywczego charakteru, dlatego też Chrystus nazwał ich synami gromu (Łk 9, 54; Mk 3, 17 – Bene-Regesz).
      W Kościele katolickim, anglikańskim i ewangelickim jego święto liturgiczne obchodzone jest 25 lipca.
      Przeniesienie relikwii wspominane jest 30 grudnia, natomiast przeniesienie głowy do klasztoru St. Waast – 3 stycznia.

      Cerkiew prawosławna wspomina apostoła Jakuba dwukrotnie:

      30 kwietnia/13 maja[2], tj. 13 maja według kalendarza gregoriańskiego,
      30 czerwca/13 lipca, tj. 13 lipca (Sobór dwunastu apostołów).
      Jego atrybutami są: bukłak, kij pielgrzyma, księga, miecz, muszla, torba, turban turecki, zwój.

      To wszystko wskazuje na jakieś bóstwo Perunowe, tj. z Tynu Peruna. Herb imituje błyskawicę-topór a taki był atrybut Peruna/Tora, miecz także jest symboliczny dla sytuacji rozcinania nieba, terminy świąt związane z siewem i wiosną oraz lipcem, będącym środkiem kanikuły i czasem burzowym. Rzecz wymagałaby głębszego zbadania; Tyn Peruna obejmuje Peruna – Władcę Srebrzysto-Kamiennej Błyskawicy, Perperunę – Panią Burz, Perunica – Władcę Miecza Samosiecza, Ciosnę-Turupita – Władcę Samowrotnej Siekiery, i Łyska-Porenuta Władcę Złotowłóczni-Małanki. Nie potrafię na razie powiedzieć czyj to był dokładnie Święty Gaj i Święte źródło, ale z pewnością było to Źródło i Gaj któregoś z tych pięciu bóstw. Kościół zastępował stary kult nowym dobierając patronów do kościołów stawianych w dawnych świętych miejscach pogańskich, świętymi, na zasadzie podobieństwa. U prawosławnych potwierdzone jest że Peruna zastąpił święty Eliasz ze świętem 2 sierpnia. Tutaj wygląda na podobną sytuację, że Jakub zastępował Kogoś z tynu Perunów. 20-27 lipca to Tydzień Perunowy u Rodzimowierców Ukraińskich, Wielkie Święto Peruna jest co prawda 26 marca, ale powinno ono też być właśnie w czasie owego Tygodnia w lipcu. W prawosławiu to jest przesunięte przez różnicę kalendarzową, tak jak i Boże Narodzenie, stąd wypada w sierpniu. Inna sprawa jak to było naprawdę, to jest w jakiej dacie obchodzone było w Rodzimowierstwie Przedchrześcijańskim. Według mnie w VIII miesiącu przed przesunięciem z kalendarza księżycowego na słoneczny. Te sprawy są najbardziej splątane ze wszystkich.

      Jest jednak prawdopodobieństwo rzędu 85% że chodzi tutaj o Peruna, Perunica, Trupita lub Porenuta, którzy wszyscy reprezentują męskie bóstwa piorunowe. Jest 15% niepewności bo bukłak i kij – to atrybuty bóstw Sporu czyli przysporzenia bogactwa, hodowli i uprawy – przysłowia dotyczą ich tak samo jak bóstw piorunowych, które patronują deszczom podlewającym uprawy.

      Te sprawy rozgryzam i ustalam obecnie bardzo starannie przygotowując Księgę Tanów, która jest poświęcona obrzędom a więc i terminom świąt, które nie zawsze pokrywają się z tym co lud przyjmował jako kompromis między swoim dawnym terminem a nowym narzuconym przez kościół. Ten galimatias najlepiej widać w Święcie Wiosny, Wielkanocy i Zielonych Świątkach, które kompletnie się rozjechały a Wielkanoc nie jest niczym innym jak Nowym Rokiem czyli Świętem Wiosny, zaś Zielone Świątki powinny być miesiąc później 20-26 kwietnia jako Święta Kwiatów – Rosalia.

      • Prawdopodobnie w niedzielę tam będę, wezmę aparat. Może coś rozjaśni. Ogólnie miejsce na prawdę wyjątkowe i godne odwiedzenia, jest tam bardzo widoczna energia, a cudowne źródełko jest wspominane od XIII wieku. Jeżeli mógłbym Pana tym tematem zainteresować, to pomogę, bo sam jestem ciekaw z jakich ziem się wywodzę.
        Pozdrawiam serdecznie

Dodaj komentarz

Zaloguj się lub zarejestruj aby komentować bez podpisywania i oczekiwania na moderację (od drugiego komentarza).

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.