Copyright © by Czesław Białczyński
Ten Poczet Bogów nie jest kompletny. Jest uzupełniany systematycznie, w tym o istotne ryty z Księgi Tanów, a także o najważniejszą opowieść o każdym z bogów, jak również o wizerunki wszystkich bogów i bogunów, i wtedy dopiero zostanie wydany drukiem jako Wielki Poczet Panów i Pań Welańskich.
Poczet czyli Poczętek
Nie da się począć tej ważnej księgi inaczej, jak tylko powiadając skąd się ów Poczet uwodzi, a więc gdzie uwija się jego poczętek, gdzie się z- pąk -ów rodzi. Ano tam, w owym czystym wierzchowiu na samym wierchu Świata, kędy bierze źródło mowa nasza rodzima w boskiej płyni – mołwie, słowo nasze w życiorodnej sołwie, sława i krasa naszego rodu w żywych boskich istach – płoni, ichorze i kraszu-krwi. Owe nieci splątane, a splecione w jedną warkocz-kosę, w jeden zrąb-źrzeb, wyrok-wierg i dolę płyną, jako wody dzieje i niecą się i świecą, tworząc skrzystą Baję – powieść-powielę – język Materii Świata. One uwiłte przez dziadów naszych w wici kobalne i w sjenowite drzewe zapisy, dziś nam rzekają, jako drzewiej bywało, skąd żeśmy przyszli i czemu tako nas inni zowią, i tako piszą – Słowianami, czyli Wianem Słońca i Słowosławami – Sławami i Sławianami.
Całe nasze bogactwo, wielki skarb bycia sobą, swojowłasną wspólnotą i wielka możność wzajemnego rozumienia się, a też bycia sobą w przyszłości, poczyna się w naszej Baji – najdawniejszym początku – w tajemnicy naszego języka. Kto nie pozna słów swojej mowy i ich nie ma w umie, czyli nie rozumie, ten nie może poczuć wielkości swojego rodu i dumy z przynależności do własnej rodziny, a też nie może mieć w poszanowaniu własnej zadrugi i zagrody, własnej krainy a zatem i swojego domostwa.
Dlatego wydajemy na świat ten oto Poczet Panów i Panien Weli, byście poznali całe piękno źródeł własnej mowy rodzinnej, całe bogactwo nazwań z owych źródeł płynące, bo z tych śnitek i strug tworzy się wielka fala i spływa w padół świata, jako tęga rzeka dziejów sławnych narodów, a uchodzi w wielkie, niezmożone morze przeszłych i przyszłych rodów Sławian. One to objęły władanie nad ziemiami całego świata i póki swą mowę rozumieją, póty przewodzić światu potrafią.
Dlatego czerpcie pełnymi garściami i nie zapomnijcie języka ojców, z niego bowiem, jako z żywego zdroju wywodzą się wszystkie znaki i znaczenia, które musicie dobrze pojmować, żeby mieć w życiu pokój i pogodę dla siebie, i szczęście dla własnej rodziny, a też i mir i poważanie od innych sąsiednich rodów i narodów. Z niego moc waszych czynów, z niego siła waszej wyobraźni, z niego wasze powodzenie i sporzenie, i osiągnięcia. Z niego świadomość wspólnego pnia, mnogich konarów nieodrodnych, licznych owoców bytu teraźniejszego, jarego ziarna przyszłego zaczynu.
Z niego wreszcie jeno wiedza korzeni – najdalszych dziejów zawartych w Baji i jej księgach: Księdze Tura, Księdze Ruty, Księdze Tanów i Księdze Wiedy. Dzięki tym księgom właśnie, a także innym księgom Wielkiego Tajemnika, a to Księdze Welesa, Księdze Kolady, Księdze Głębi – Gołębią zwanej, i jeszcze paru wymienianym przez czarowników, czarodziejów, wiedów i żyrzców, a też inszych kapłanów – jako ten Poczet Władców Weli, odnajdziecie w żywiołach współczesnego świata właściwą, własną pąć-drogę, wewnętrzny i zewnętrzny ład oraz prawo, które nakaże wam po wsze czasy królować na Ziemi, Weli i Niebie (w Jawi, Nawi i Prawi oraz Sławji) .
Niechajże wam tryśnie i w wieczność pomyka
Przez żywota piargi moc z mowy strumyka
Siłą tura, czarem ruty, wiergiem tanów
Tają wiedzy w strugę sporu rozpętaną
Wierszba-Drzewo Drzew, ród Zgałęzów, pomocnik Swąta-Światowita – Jego Kłódź